Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Monisia dziękuję Ci kochana, napewno wykorzystam Twoją wiedzę i doświadczenie 🙂
ja to najbardziej się boję ulewania dziecka po jedzeniu, boję się że jak odłożę małą do łóżeczka to uleje, a nie daj boże się zakrztusi a ja chyba wtedy zwariuję... Monisia czy Ty masz takie problemy z ulewaniem, albo krztuszeniem się Małej, bo wiem że większość dzieci tak ma??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 631
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Po jedzeniu malutka podnosze,zeby jej sie odbilo.A jesli nic z tego nie wychodzi,to klade ja do lozeczka na boczku,to wtedy nie ma ryzyka zakrztuszenia.Ale jak narazie,to sie jej tylko 2 razy ulalo i to jak ja podnioslam do bekniecia.Z reszta moje dziecko jest wyjatkowo bezproblemowe,w nocy budzi sie tylko 2 razy na karmienie i zmiane pieluszki,potem troche mi poopowiada i idzie spac 🙂 🙂A w dzien to w ogole czesto trzeba ja budzic na karmienie 😉Potem po jedzeniu godzinke lezy i wszystko obserwuje i potem zasypia 🙂 🙂Wiec jak widzisz,aj nie moge narzekac 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monisia Twoja Malutka to bezproblemowa dzidzia, super żeby wszystkie takie były 🙂 Jest śliczna i taka grzeczna - a w brzuszku jak była to tak Ci łobuzowała, pamiętam jak pisałaś że bardzo często Cię kopała i była bardzo aktywna aż dziwne że teraz taka grzeczniutka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja tez jestem pod wrazeniem,ze to taki aniolek 🙂 🙂Panienka wlasnie zjadla,pampers zmieniony.Oczywiscie jeszcze 2 kupki poszly przy zmienianiu.Ja nie wiem,ale ona prawie zawsze musi siusiu albo kupke na mamusie zrobic 😁 😁 😁 A teraz lezy i obserwuje mamusice 🙂 🙂Z kazdym dniem coraz bardziej ma oczy otwarte i coraz dluzej obserwuje. A Edi dalej nic nie odpisuje,wiec moze faktycznie cos sie u niej zaczelo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monisia ja już będę uciekała od rodziców, jakbyś mogła to jak edi da znać to napisz mi smska jakby okazało się że rodzi 🙂 Ja pewnie będę dopiero jutro....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześc dziewczyny, niestety nic z tego, męczylam się ze skurczami do 5 i pół dnia spałam nieprzytomna i ryczałam, bo ból kręgosłupa, aż do stóp, rozwolnienie, wymioty i ból żołądka, a skurcze przeszły, teraz jest trochę lepiej, ale ja już nie wiem jak poród wygląda skoro mam takie silne skurcze i później przechodzą 😞

Monia spałam i nie odpisałam, ale widzę, że jesteś; zawsze musi być u mnie wszystko skomplikowane, jakby nie mogły odejść wody i święty spokój
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edi moim skromnym zdaniem to wszystko siedzi w Twojej głowie, masz 37 tc, czyli do terminu który przewidziała matka natura jeszcze czas - 3 tygodnie w porywach do 5 nawet.
Tak niektórzy mają że w chwili bardzo dużego stresu napięcia psychicznego organizm może zareagować wymiotami i rozwolnieniem - to naprawdę często się zdarza. Myślę że powinnaś się wyluzować wyciszyć i spokojnie czekać zajmij głowę czymś pożytecznym, dobra książka o zupełnie odmiennej tematyce, romantyczny wieczór z mężem, spotkania z koleżankami, Twoje zainteresowania.... Ja np. chodzę na squasha z mężem (kibicować), na spacerki, na kaweczki z koleżankami, pyszne ciasteczka (torcik bezowy) wczoraj na Starówce tak mnie słonce i uśmiechnięci ludzie pozytywnie nastawili że nic już nie straszne 🙂
Mowie Ci przestań się zamartwiać i zwracać uwagę na każdy skurcz objaw itd Jak się zacznie na pewno będziesz wiedziała a tym czasem delektuj się spokojem i ciszą przed burzą jaką zapewne wniosą w nasze życie Maluszki.

Monisia no ale mnie denerwujesz tymi fotkami, oczywiście pozytywnie 🙂 zazdroszczę Ci okropnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
monisiu poczekaj jeszcze troszkę a nasze forum będzie pełne fotek...ty zapoczątkowałaś zobaczymy która z nas będzie na koniec...obyśmy tylko wszytkie na raz nie zaczęły rodzić bo to dopiero pustka sie na forum zrobi 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wierz mi Kochana bardzo bym chciała już foteczke zamieścić na forum i mieć Chudiniego w domu w kołysce 🙂
Staram sie jak mogę, dziś jeździłam autem po całej Warszawie - w końcu jako kierowca, byłam na długim spacerze w Kampinosie, lodach i nic ani jednego skurczu. Zastanawiam się po co ja przez te ponad 2 miesiące brałam Cordafen....?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Salamadro u mnie bylo tak samo.Skurcze miesiac przed porodem,czop mi odszedl,brzuch nisko.Lekarze mieli nadzieje,zebym donosila chociaz do 36 tyg a jak przyszlo co do czego,to malej wygoni z brzuszka nie szlo 😁 😁 Nawe przy cesarce mieli problem zeby ja wydusic i anastezjolog musial im pomagac 😁 😁 A co do zdjec,to juz niedlugo bedziemy sie nimi zasypywac 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Salamandra u mnie w glowie nic nie siedzi, bo Bogiem nie jestem, zeby wyznaczyć sobie termin porodu, ale jak każda z nas chciałabym coś przyspieszyć i się po prostu nie oszczędzam, i po sprzątaniu, a teraz po długim spacerze dostałam skurczy, ale jeżeli dzidzia nie jest jeszcze gotowa to one ustają i w większość z nas czuje się beznadziejnie więc nie wiem po co miałabym sobie wkręcać jeszcze gorsze samopoczucie niż już mam, a kobiety, które rodzą kilkoro dzieci mówią, ze za każdym razem poród się zaczynał inaczej więc jak ktoś rodzi pierwszy raz to skąd ma wiedzieć czy to jest to, a ja miałam zagrażający poród w 33 tyg i Ty zresztą też byłaś na podtrzymaniu więc nie jest powiedziane, ale może on się zacząc w każdej chwili
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salamandra napisał(a):
Dziewczyny a wiecie jak jest z becikowym? A czy oprócz becikowego coś nam się jeszcze należy?


Salamandra jeśli masz ubezpieczenie to zobacz na warunki czy czasem nie należy ci się jakaś kwota z tytułu urodzenia dziecka.
Ja niestety nie mogę otworzyć linka który wysłałaś 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edi kochana jak sie czujesz?Mam nadzieje,ze juz lepiej.Biedactwo ty moje:*:*
Salamandra dziekuje za ksiazki 🙂My juz po kapaniu i jedzeniu smacznie sobie w lozeczku spie 🙂Mama korzystajac z faktu,ze babcia u nas jest tez sobie troche w ciagu dnia pospalam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny mam pytanie czy ostatnio jak badał was lekarz to odczuwałyście silny ból.

Przy przyjęciu do szpitala jak badał mnie lekarz to tak strasznie bolało że aż się popłakałam. 😞
Miałam wrażenie że chce mi dziecko ręką wyciągnąć. To chyba nie było normalne badanie, powiedział tylko że mam rozwarcie na 1cm. Ale moja mama mówiła że jak lekarz bada rozwarcie to nie powinno boleć.
Mam nadzieję że jak będę szła do szpitala na poród to jego nie będzie. Szczerze to aż drżę ze strachu przed tym sadystą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
co do tego bólu przy badaniu to powiem jedno...boli na 100% i to normalne jak jest juz jakiekolwiek rozwarcie...poza tym warto aby tez lekarz był delikatny ...bo wiadomo im delikatniej zbada tym mniej zaboli...więc walcz o swoje jakby co!!!niech się baran postara...wkurzają mnie tacy lekarze...totalna znieczulica...nie daj sie jakby co i informuj otwarcie że cie boli i jak bardzo niech wie że jakby co z tobą nie ma żartów!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...