Skocz do zawartości

7 tydzień ciąży🤰 | Forum o ciąży


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 283
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
a ja Wam powiem dziewczyny, że przez tyle tysiecy lat czy milionów medycyna nie wymyśliła nic co pozowoliłoby nam uniknąć tego stresu i bólu porodu. Takie cuda wymyślają a nam jakoś nikt nie chce ułatwiać. Ja mam nadzieje ze lekarz skieruje mnie na cesarkę. Mam wadę wzroku, nie wolno mi dźwigać. Z resztą moja mama po porodach naturalnych ma w fatalnym stanie kregosłup, dyski itd. A takie rzeczy podobno się dziedziczy. Kazde z tych dwóch rozwiazań ma swoje wady. No ale macie racje wszystko do przeżycia. Ja "rodziłam" rok temu kamyka, który zrobił mi sie na nerce. Ból i towarzyszace mu wymioty lekarz porównał do sredniego natezenia bolów porodowych z krzyża. Ale przeżyłam :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dorka1986 napisał(a):
zgadza sie napewno popłaczę sie na widok maleństwa napewno bedzie takie malenkie sliczne beztroskie Jak sobie teraz mysle to chce mi sie plakac ze taka mala istotka rozwija sie w brzuszku


nooo 🙂 mi wystraczylo kilka minut na usg zeby serce mi zmieklo i nic innego sie nie liczylo oprocz tej istotki w brzuchu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasienkaks napisał(a):
a ja Wam powiem dziewczyny, że przez tyle tysiecy lat czy milionów medycyna nie wymyśliła nic co pozowoliłoby nam uniknąć tego stresu i bólu porodu. Takie cuda wymyślają a nam jakoś nikt nie chce ułatwiać. Ja mam nadzieje ze lekarz skieruje mnie na cesarkę. Mam wadę wzroku, nie wolno mi dźwigać. Z resztą moja mama po porodach naturalnych ma w fatalnym stanie kregosłup, dyski itd. A takie rzeczy podobno się dziedziczy. Kazde z tych dwóch rozwiazań ma swoje wady. No ale macie racje wszystko do przeżycia. Ja "rodziłam" rok temu kamyka, który zrobił mi sie na nerce. Ból i towarzyszace mu wymioty lekarz porównał do sredniego natezenia bolów porodowych z krzyża. Ale przeżyłam :-)


tez bym chciala cesarke ale w anglii bardzo rzadko kiedy ja wykonuja 😞 ale tutaj bardzo czesto zdarza sie porod w wannie podobno szybszy i mniej bolesny 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no własnie kurcze nie ma na to reguły. Siostra mojego meza poszła na pewniaka na poród naturalny, dziecko małe, ona szerokie biodra miało być wszystko ok. No i obie oczywiście zdrowe ale miała bardzo ciezki porod i dochodziła do siebie dwa razy dłuzej niz po cesarce, Było zagrozenie dla niej i dziecka. Ja tak sobie mysle ze warto przyjrzeć się predyspozycjom kobiet w naszych rodzinach, jaka opcje jak znosza i wybrac te lepsza pokoleniowo. O ile mamy taka szanse. Ja tez sie cwaniacze ale pojecia nie mam co mi wskaze lekarz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia a o co chodzi z ta wada wzroku i dzwiganiem? Tez mam wade wzroku ale nie do konca rozumiem powiazania z zakazem dzwigania.
Ja wam cos powiem dziewczyny, tak jak juz ktoras wczesniej napisala. Tyle kobiet przezylo porod, przezyjemy i my 😁. Kasia Ty mnie nie strasz tu z bolem brzucha, ja dopiero zaczelam 8 tydzien i mam juz dosyc tych skurczow i bolesci przedmiesiaczkowych, a Ty mi dajesz do zrozumienia ze w 9 tygodniu nadal to moze trwac. Boze, ja myslalam ze ta dolegliwosc powoli bedzie zanikac.
Ja tam porodu sie nie boje, niech sie dzieje co chce, ale ciaza to na pewno nic milego, bynajmniej dotychczas jest masakra. Nigdy wiecej !!! hihi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja mam taki przykaz od okulisty. Przy określonej wadzie wzrosku nie wolno dźwigać bo to grozi odklejeniem się siatkówki. Ale ja się na tym nie znam, tu się musi wypowiedzieć okulista. A te bóle to nie tak. jestem w 9tc i w sumie nie czuje ze jestem w ciąży tylko mnie tak pobolewa nie boli. Wiesz ja mam troche ograniczone ruchy i cackam się ze sobą ze względu na tego krwiaczka. Gdyby nie on to bym normalnie funkcjonowała. Dolegliwości typu okropny ból piersi i mdłości mineły mi właśnie w 9tc i mam nadzieje ze nie wrócą :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie no nie zalamujcie mnie. Ja ogolnie jeszcze nie wymiotowalam, chociaz rwalo mnie nie raz, na dodatek pracuje w restauracji w kuchni, wiec tam mam do czynienia z roznymi produktami i potrawami, bleh ! Mi wlasnie najbardziej te bole brzucha dokuczaja, normalnie jakby ktos w srodku szarpal mi macice. Mdlosci, nudnosci i spiaczka tez jest, ale z tym jakos daje sobie rade. Na zmeczenie polecam spacer. Ja w pracy ok. 16.00 juz ledwo patrze na oczy, a przejade sie rowerem do domu i od razu odzywam, nawet zrezygnowalam z wczesnowieczorowych drzemek, tylko wieczorkiem sobie leze na sofie, po ugotowaniu obiadu co tez nie zawsze jest latwe, bo wiadomo, zapachy mnie draznia. Leze sobie, ogladam tv albo czytam, bo odpoczynek jest jednak wazny.
Jedyne co mi jeszcze dokucza to depresja, ciagle mi jakos smutno i w ogole czuje sie ofiara losu caly czas, aczkolwiek z natury nie jestem smutasem.
Kasia, kurde ja Ci naprawde wspolczuje, lezalabym i sie modlila zeby wszystko bylo ok, wierze ze sie tez troche obawiasz, mam nadzieje ze 8 grudnia otrzymasz jakas dobra wiadomosc, ze krwiaczek zniknal i mozesz znow skakac 😁.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
depresją się nie przejmuj, to też pora roku robi swoje. jeszcze chwila i będziemy śmigać z wózkami jako kolejne szczęsliwe mamy na świecie. Macie już pomysły na imiona?
Aha, znalazłam tu na forum wypowiedź dziewczyny, która niedawno wróciła do domu po porodzie. I tu się potwierdza moja ogromna frustracja za to, że medycyna nie wymyśliła nic dla nas co zaoszczedziło by wszystkich możliwych komplikacji i bólu porodu. Podziwiam tę kobietę. http://www.brzuszek.net/forum,odp_mama_listopadowa_magdalenaos_urodzila_synka,2,536820.html,str=0#536827
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie mysl juz o porodzie, to na pewno nie bedzie latwe, ale naprawde damy rade 😉.
Ja mam kilka pomyslow, ale na pewno jeszcze nie raz zmienie zdanie. Ciekawa jestem jaka bedzie plec, hihi. Jakos mam przeczucie ze dziewczynka, ale moze sie myle.
No z ta depresja to sie troche martwie, bo mi sie chwilami naprawde chce ryczec czasem, a to do mnie nie podobne. Boze, mam nadzieje ze to wszystko szybko minie.
Dobra wiadomosc jest taka ze dzis juz nie mialam bolu brzucha 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam pewne obawy ponieważ od samego początku ciąży mdliło mnie strasznie a dzis obudziłam się i czuje sie jak nowo narodzona mysle że coś jest nie tak, pierwszą ciąże poroniłam serduszko przestało bić w 8tygodniu, czy którejś z was zdarzyło się że objawy ciąży ustąpiły tak wcześnie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czarnula,
Ja tez mam mdlosci, ale nieregularnie. Czasem przez caly dzien, a czasem caly dzien nic mi nie jest, wiec mysle ze nie musisz od razu myslec o najgorszym. Poki nie krwawisz o nic sie nie martw, wiesz jak jest z objawami i dolegliwosciami, czasem sa, czasem ich nie ma.
Ja tez boje sie bardzo ze poronie, ale jakbym miala non stop o tym myslec to bym chyba oszalala. Trzeba sie nastawic pozytywnie 🙂.
Mam nadzieje ze wszystko jest w porzadku i zycze powodzenia 🙂.
Aha jeszcze jesli chodzi o to ze nagle czulas sie jak nowo narodzona, tez mam takie chwile, ale przewaznie po poludniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No rozumiem ze sie martwisz. Ja jestem pierwszy raz w ciazy i tez sie boje, bo czesto slysze nawet od najblizszych osob o takich przypadkach. Przestalam sie martwic po rozmowie z polozna. Mowila ze jesli dojdzie do poronienia to po prostu cos bylo nie tak, a nasz organizm wydala nieprawidlowosci. Moze to straszne co teraz napisze, ale wolalabym stracic wczesnie dziecko, niz zeby mialo sie urodzic niepelnosprawne i nie miec w ogole zycia na ktore przeciez kazdy zasluguje, albo urodzic sie z choroba serca i nie dozyc 10 lat. To jest dla mnie po dluuuuuuugim namysle o wiele bardziej przerazajace.
Spij spokojnie i nie mysl o takich strasznych rzeczach, fasolka zapewnie sie dobrze ma, a jutro badz pojutrze wroca Ci mdlosci ktore sa Ci znajome i znow bedziesz klnac na caly swiat 🙂.
Przede wszystkim sie nie denerwuj, bo to na pewno nie wyjdzie Ci na dobre.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia a Ty jak dzis sie czujesz? Rozumiem ze lezenia masz juz dosyc?
U nas ok, tylko ciagle cos jem, wczoraj zjadlam 5 jablek 😲 to jakis obled. Teraz najgorsze jest to ze nie wiem czy to przez ciaze czy przez to ze 3 tygodnie juz nie pale.
Dobrze chociaz ze troche sie ruszamy, bo inaczej przytylabym szybciej niz powinnam.
A wlasnie, mowa o jedzeniu.... trzeba cos rzucic na ruszt 😁.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aj dzięki, że pytasz. u mnie dziś kiepski dzień. Kolejny rzut mdłości i wymiotów. Całe dnie leżę sama w domu. Ześwirować idzie. zazdroszczę jak kobiety moga chodzić do pracy. Kontaktu z ludźm i troche usmiechu brakuje mi strasznie. Jestesmy z mezem sami w Warszawie, wiec i skazani tylko na siebie. Tyłek mi juz puchnie od tego leżenia. Zaczynam gadać z psem, więc moje znudzenie sięga szczytu. Schudłam 1,5kg, jem normanie wyłączając dni z mdłościami. mdli mnie ale mam ochote na ciasto marmurek, a moja druga połowa wraca po 23 do domu. Oj zagryzam zęby ale czuje sie psychicznie co raz słabsza Mam nadzieje ze będę mogła jechać do rodziny na święta, bo oszaleje tu zaraz z nudów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No nie zazdroszcze Ci tego lezenia, szczegolnie ze jestes sama. Mamy tu podobna sytuacje, mieszkamy sami za granica i jestesmy zdani na siebie. To ze gadasz do psa to nie jest takie dziwne, bo ja do swojej suni tez caly czas gadam. Slyszalam wlasnie ze na poczatku ciazy sie chudnie, co jest m.in. spowodowane przez mdlosci. Mi sie narazie waga nie zmienila. Psychicznie to i ja sie zle czuje czasami, szczegolnie jak jestem sama w domu.
Jak nie bedziesz mogla wyjechac do rodziny na Swieta, to moze rodzina przyjedzie do Ciebie? 😁
Na nudy polecam dobra ksiazke, jak Cie wciagnie to i szybko czas ci zleci 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie, my na Swieta tutaj w domku zostajemy. Do Polski na urlop dopiero na drugi rok, moze w maju pojedziemy. Co do pogody to musze powiedziec ze jak na Holandie to nawet jest niezle, deszcz ani snieg nie pada, troszke sloneczka jest, tyle ze brrrrrr zimno. Ale juz nie wychwalam, bo z dnia na dzien moze zaczac padac i bedzie problem, bo przeciez ja na rowerze do pracy musze. hehehe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...