Skocz do zawartości

7 tydzień ciąży🤰 | Forum o ciąży


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Jak tam po weekendzie? Nam sie wlasnie zaczal 8 tydzien 😁 i rosniemy... chyba.
Nagle odeszly mi wszystkie dolegliwosci, tak samo jak kobiecie ktora pisala ponizej. Z dnia na dzien, ani mi juz nie jest niedobrze, zadnych mdlosci, brzuch mnie nie boli i nawet zmeczona juz nie jestem. Teraz rozumiem ze mozna sie wystraszyc, bo tak z dnia na dzien jak sie juz dobrze czujesz to jest dziwne.
Brzuszek mi juz troszke urosl 😁, a raczej zmienil ksztalt.
Odliczamy dni do pierwszego usg ktore odbedzie sie za 3 tygodnie 😁.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 283
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Witajcie koleżanki. Jestem tu nowa. 24 listopada test ciążowy okazał się pozytywny z obliczeń wychodzi że jestem w 7 tygodniu ciąży. Martwię się tylko bo oprócz braku okresu nie mam żadnych objawów ciąży. Czy, któraś z was też tak ma? Boję się, że może jest coś nie tak. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Magda,
Powinnas sie cieszyc ze nie masz zadnych objawow, bo uwierz mi ze to nic przyjemnego. Kazda kobieta inaczej to przezywa, wiec to ze nie masz objawow jest calkiem normalne 🙂. Niewykluczone jest ze bedziesz miala objawy troszke pozniej niz wiekszosc.
No nic tylko sie cieszyc ze mozesz normalnie funkcjonowac 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie. u nas 10 tyg i 2 dni. Jakby nie liczyć tydzień i 5 dni żeby mieć już za sobą pierwszy trymestr. Chyba, że się mylę w liczeniu. Ale czas leci szybko. Oj. A ja bez zmian. Leeeżżęęę. Są dni kiedy mi lepiej, nie mam mdłości ale są też takie kiedy wszystko wraca. U nas w stolicy zima pełną parą. Zasypane wszystko. Wczoraj wyszłam na 15 min. na ławeczce posiedzieć, no i potem strasznie bolał brzuch, wiec dzis znów plackiem leżę. już za tydzień kolejna wizyta, zobaczymy czy krwiaczek zmalał....hm może coś już między nóżkami u dzidzi będzie widać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja naprawde zazdroszcze tym kobieta ktore nie maja objawow, bo przez te objawy mimo ze jeszcze nie przezylam porodu wiem ze to bedzie moje pierwsze i ostatnie dziecko.
Kasia, Ty juz moze nie laz po tym zimnie jak cie ma brzuch bolec. Bede trzymac kciuki jak pojdziesz znow na badania. No ciekawe czy juz plec da sie dojrzec. Ja sie dowiem dopiero w 20 tygodniu. U nas dzis zaczal padac snieg i w 2 godziny tyle napadalo ze bialutko jest. Ciekawe jak bedzie mi sie jechalo jutro rowerem. hehe.
Zimnoooooo brrrrrr... i to jest najgorsze. Nic tylko spac spac spac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej kobietki! Jestem tu nowa, mam na imie Sandra mam 23 lata, chcialabym zasiegnac Waszych opini wiem ze ginekologami nie jestescie (napewno nie wszystkie 🙂 otoz w 7 tyg od miesiaczki zrobilam pierwsze usg zeby potwierdzic ciaze, lekarz powiedzial ze to 5tydz i 4 dni (to chyba od zaplodnienia) ale tylko byl widoczny pecherzyk plodowy i do tego pusty, lekarz powiedzial ze moze byc za wczesnie i kazal wrocic za dwa tyg dal mi dupha...ston na wszelki wypadek (mialam pco i 3 operacje na jajaniki w przeszlosci) wiec w ta sobote kolejne usg w 9tym tygodni od miesiaczki a 7 od zaplodnienia, czy myslicie ze sa szanse na ujrzenie mojego zarodka i serdusza czy wszystko powinno byc juz widac jak bylam na usg w 5tym tyg??? mialyscie podobne doswiadczenia?? z gory dziekuje za odpowiedzi.
Sandra 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witaj, ja miałam podobne rozterki.
Miałam pusty pęcherzyk a wiedziałam ze już powinno być coś widać. Koleżanka powiedziała mi tylko raz: różnie bywa z tymi serduszkami i musisz sie uzbroić w cierpliwość. Wg mnie na kolejnym usg już powinno bić serduszko ale to tylko moja amatorska opinia. U mnie wszystko ruszyło się dość późno i wg miesiączki powinien być np 13 tydzień a wg usg jest 11. Także spokojnie :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu,
Moje codzienne bole brzucha to albo przedmiesiaczkowe skurcze (tak jakby cos mnie w brzuchu rozrywalo, rozciagalo) albo nagle uklocia, przewaznie w okolicy jajnikow, tak jakby ktos mi igle wbijal. A co sie dzieje? masz nagle bole?
Ja czesto mam bole, no ale co? i tak nic sie nie dowiem do pierwszego usg, poki nie krwawie to staram sie nie przejmowac. Ja jestem w miare szczupla, a tam tez sie musi maciczka porozciagac i przygotowac do ciazy. Aha... uwaga, w ciazy jestesmy bardziej podatne na zapalenie pecherza, a to tez boli, z tym ze glownie przy oddawaniu moczu.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no tak mnie własnie od kilku dni łapią te bóle. dziś są non stop. ciezko mi porównać do bólu przed miesiaączką, zapomniałam jak to się odczuwa. Na poczarku to bolało mnie w okolicy jajników takie własnie ukłucia. ale teraz boli mnie cały dół brzuchza, tak jakbym miala zakwasy po cwiczeniach, a chwilami takie ciagniecie w dół całym ujsciem naszego narzadu, kurde i to strasznie boli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety albo na szczęście, moje objawy wróciły po 2 dniach te mdłości całymi dniami mnie wykończą mam nadzieje że za parę tygodni to się skończy... Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czarnula a nie mowilam Ci ze wszystko jest ok?hihi. Ja tez mam objawy w kratke. Co juz mysle ze mi przeszlo, bo 2 dni jest ok, to na 3ci dzien takie mdlosci mnie chwyca ze ho ho 😁. Kasia no twardy brzuszek ci sie robi, tam wszystko sie napina i w ogole przygotowuje. Radze smarowac brzuszek, zeby zawsze byl nawilzony, bo podobno rozstepy powstaja bardzo szybko, tylko dopiero pozniej je wiidac. Tak slyszalam i zaczelam smarowac brzuszek od razu jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy specjalnym mleczkiem do ciala.
Brrrrrrrr u nas snieg i zimno, rano znow trzeba wsiasc na rower, az sie boje.
Spijcie smacznie mamusie i dzidziusie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to teraz dopiero nie wiem co myśleć i robić. Dwa dni miałam te skurcze. Bóle wyjątkowo nienormalne. Rano dzis się obudziłam a tu nic nie boli, nie ma mdłości itd. Wstałam w sekundzie takie duże "chlup". Od rana plamię na brązowo.
Brzuch przestał boleć. Mój prowadzący gin na ostatniej wizycie powiedział że małe ciemne plamienie może oznaczać ze krwiak sszedł, żywa krew to od razu szpital. Ale inny gin u którego konsultowałam krwiaka powiedział ze każde krwawienie wymaga konsultacji lekarskiej. Wizyte mam w niedzielę. Nie mam za bardzo jak dostać się wczesniej, mój mąż jest kierowcą i bedzie w domu dopiero w sobote w nocy. A samej jechac gdzies na szpital strasznie sie boje bo wiecie jak jest. Nie daj Boże ciąża obumarła to w większości wypadków dają tylko miejscowe zneczulenie usuwając, a ja bez narkozy bym nie dała chyba rady. A wiadomo, że chorego nikt nie słucha. No i tak, ręcę opadają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O kurcze, to rzeczywiscie.
Ja uwazam rowniez ze kazde krwawienie/plamienie wymaga konsultacji. U ciebie akurat to wszystko jest troche frustrujace przez tego krwiaka. Sluchaj, te bole brzucha to naprawde nic nie oznacza, ja wciaz mam bole, nieregularne i rozne. Ja bede dobrej mysli ze po prostu to twoj krwiaczek 🙂. Rozumiem ze odchodzisz teraz od zmyslow, ale tak jak pisalas lepiej chyba isc z mezem, a wiesz jesli by sie mialo cos zlego stac (odpukalam) to i tak sie stanie bez wzgledu na to czy pojedziesz natychmiast do szpitala czy tez w niedziele.
Ja mysle ze wszystko jest ok, to w koncu 11 tydzien, wiec ryzyko jest duzo mniejsze niz w pierwszych tygodniach. Nie opieraj sie na zwyklych dolegliwosciach, bo to roznie bywa. Mi regularnie przechodzi, az jak zapomne na chwilke ze jestem w ciazy, to zaraz znow jakies mdlosci albo bole.
Naprawde mam nadzieje ze wszystko jest ok i ze dzidzius grzecznie sie rozwija, a krwiaczek zniknal i niedlugo znow bedziecie mogli normalnie sie poruszac, chodzic na spacerki i juz sie o nic nie martwic.
No wlasnie, postaraj sie nie zadreczac, bo stress nie sprzyja 🙂.
Przytulam na otuche, daj znac co tam ci powiedzieli w niedziele.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki Ci wielkie, ale chyba jednak nie będę na niego czekać. Krew robi się co raz żywsza. Co ma być to i tak będzie ale nie chcę żeby coś mi zaczęło zagrażać. Wiesz jestem sama w domu, a jeśli nagle mnie "zaleje" bardzo mocno, spanikuje itd. Oj kurde tak to właśnie jest jak człowiek daleko od wszystkich nie ma kto doradzić, podjechać w razie czego. Nie wiem już sama. Odezwę się jak się odważe na jakiś krok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj tam samantka, ja nic nie mowilam o lekcewazeniu, tylko ze i tak jesli ktos ma poronic to i tak poroni, czy dzis czy jutro, nikt ani nic nie jest w stanie tego zatrzymac, taka natura.
Kasia, jak sie czegos dowiesz daj znac. Nie mozesz zadzwonic do gin. ktory prowadzi twoja ciaze? Gdyby cos sie stalo normalnie dzwon na pogotowie i powiedz ze jestes sama, niech ktos przyjedzie. Dzis juz mezus wroci, bedzie lepiej 🙂.
Zycze Ci powodzenia !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka, jestem w 7 niebie. Mąz wrócił wcześniej niż myślałam. Zbuntował się, zostawił na trasie zamarzniętą ciężarówkę i przyjechał do mnie okazją. Dziś od godz. 12 jestem lżejsza o kilka ton :-). Po krwiaczku prawie nie ma śladu, dzidzia ma już pełne trzy miesiące, czyli te najgorsze za nami. Nadal muszę się oszczędzać ale nie muszę leżeć plackiem. Wg badania usg i tych wszystkich fachowych parametrów dzidzius nie ma żadnych wad wrodzonych. a teraz najlepsze... na 90% będzie córcia, lekarz kazał nam przestawić myślenie bo nastawiliśmy się na chłopczyka. Ale serrio jak leżałam tak i patrzyłam jak mój dzidziuś skacze w brzuszku a lekarz budzi go ze snu żeby go całego obejrzeć nie mogła powstrzyamać smiechu. Musieliśmy przerwać badanie bo jak się śmiałam to obraz usg nie dawał rady. Więc się wychichrałam i na spokojnie obejrzałam nózki, rączki, nosek itd. Mało brakowało i musiałabym reanimować mojego męża. Patrzył na ekran usg a na początku obraz dziecka jest nieruchomy, a on od razu a serduszko bije? I w tej chwili zmieniał kolory jak kameleon czekając na odpowiedź :-). Także najgorsze mam za sobą. Teraz patrzę na zdjęcia hm "chyba" córci i buzia sama się cieszy. dzięki za dobre słowo. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasienka teraz możesz odetchnąć z ulgą i cieszyć się ciążą, dopiero dzisiaj przeczytałam twoje perypetie z weekendu i kiedy przeczytałam ostatni post to odetchnęłam z ulgą trzymam kciuki za córcie i Ciebie Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Yupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii !!
Ja wrecz wiedzialam ze wszystko jest okay 😁. Myslalam jeszcze wczoraj zeby tylko nie stalo sie najgorsze, dobrze ze odpisalas bo pewnie dalej bym myslala co i jak tam. Ciesze sie ze wszystko jest dobrze z Toba i z dzidzia. Nie skacz od razu po drzewach, ale chociaz dobrze ze mozesz pospacerowac troche i w ogole sie ruszyc z domu. Ja musze jeszcze czekac troche na USG, tez mam rozne mysli i modle sie tylko zeby fasolka zdrowa byla i nic jej nie dolegalo. Wczoraj juz ubralam choinke, haha, wiem ze troche wczesnie ale to taki momentalny odchyl byl. My ogolnie dobrze sie czujemy, az czasem za dobrze, tyle tylko ze mdlosci towarzysza no i nie mam ochoty na mieso. Ja tez od poczatku mysle ze bedzie dziewczynka, to moze u mnie bedzie jednak chlopak? hihi. ciekawa jestem, ale na okreslenie plci to jeszcze dluuugo musze poczekac, bo do 20go tygodnia.
Tak czy siak, ciesze sie ze wszystko dobrze sie skonczylo no i co najwazniejsze ze krwiaczek juz nie bedzie cie ograniczal, no i oczywiscie ze fasolka az tam skacze z radosci (podobno wlasnie w tych tygodniach najwiecej sie poruszaja i szaleja).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, dzięki Wam wielkie. Mamuśka hm ale pomyśl sobie, że w 20 tygodniu zobaczysz za jednym razem tak wiele. i za jednym razem dowiesz sie wszystkiego, to ma też swoje dobre strony. A skoro nie masz żadnych dziwnych objawów, to wszystko gra. A jak mój lekarz mówi: jesli są mdłości to trzeba wymiotować z uśmiechem bo to znaczy, że dzidzia rośnie, walczy i wżera się w Twój organizm. No ja do tej płci to trochę z dystansem podchodzę, bo to wiadomo różnie bywa. No własnie choinka, i ja dziś ubiorę. Aha dziewczyny dziś Mikołajki. A, że Kasia leży i się nudzi to małej weny z tej okazji dostała :-).
Adamusy leżą sobie w mikołajki, dzień jak z bajki.
Biało wszędzie, cicho wszędzie, lecz prezentów dużo będzie.
Myślą sobie, że okazja znakomita, żeby znów życzyła cała świta.
Kasia, Maciuś, Pieszczoch i to czwarte, życzyć będą dziś w zaparte.
Szczęścia, oby wszystko było z marzeniami do dopięcia.
Dużo zdrowia, jak najwięcej mikołajek, a potem wigilli i pisanych jajek.

P.S. Pieszczoch to nasz pies :-)
Poza tym czuję się wspaniale, gdyby ktoś miał wątpliwości :-) :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No a my dzis mamy wolne i juz poludnie a my dalej proznujemy, a przydaloby sie posprzatac. hihi. My tez mamy psiaka, a raczej suczke, Mocca ma na imie, bo ma taki kolor siersci kawa z mlekiem. Ogolnie jak na labradora to jest za biala 😁, no i za gruba to po drugie, ale bynajmniej nie jest jej zimno.
Z wymiotami nie mam problemu, bo ja nie umiem wymiotowac, predzej sie udusze. Moze ze 2-3 razy w zyciu wymiotowalam to i teraz nie potrafie, no ale mdlosci to owszem sa, ale co tu sie dziwic jak ja w jednej chwili jem jogurt, za chwile kanapke i pozniej ciastko czekoladowe, troche sama sobie jestem winna. Juz sie przyzwyczailam troche do tych mdlosci. Za to nie mam juz bolu brzucha (jak narazie).
Swieta ida, skromne beda w tym roku, bo tylko 3 osoby, fasolka i pies 😁, ale pozytywna tego strona jest to ze nie bedzie sie trzeba za bardzo produkowac z jedzeniem 😁. Sylwester marny, bo bezalkoholowy, a nie da sie ukryc ze szampana to bym mogla pic litrami 😁, no ale niestety, potrzeby fasolki sa teraz najwazniejsze 🙂. Jest tez jakis plus, bo przynajmniej nie zasne przed 0.00 haha. No i bedziemy w domku, wiec zaoszczedzi sie troche na kreacji, bo Sylwestra mam zamiar spedzic w pizamce 😁. A od nowego roku ide do nowej pracy, bo mnie przyjeli. Tzn, do mojej poprzedniej pracy, z ktorej sie zwolnilam. I tak to jest, wszystko nagle zaczyna sie zmieniac 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...