Skocz do zawartości

Mamuśki PAŹDZIERNIKOWE wpisujcie się :) | Forum o ciąży


beti22

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Kurde ide na caly wrzesien do pracy..
juz sie stresuje.. w dodatku stresuje sie tym przedszkolem. Niby caly czas sobie wmawiam ze jak bedzie chcial to pojdzie a jak nie to bedzie w domu. No coz.. nie ma jeszcze obowiazku zeby z przymusu tam szedl. Ale i tak stres jest ;/ chodze i caly czas sie wszystkim stresuje..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Pati ja mam to samo ciagle mysle o tym przedszkolu i btez mysle ze chodzic nie musiale z takim zalozeniem to ja dam braz i tyle bo na bank bedzie plakala no nic zobaczymy daje sobie calky vwrzesien jak sie nie uda to odpuszczam i sprobuje albo od lutego albo wrzesnia nasteonego. Bedziemy we trzy przezywaly w poniedzialek pierwszy dzien 🙂 a u was sa jakiues dni na adaptacje? Bo u nas nic juz 1 mozna aalbo zostawic dziecko albo wziac do domu a drugiego sie zostawia i nie ma to tamto :/
Sorki za literowki ale pisze z tableta i nie wirm gdzie sa polskie litery :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśki nie stresujcie się za bardzo, dzieci polubią przedszkole albo nie, w razie co jak piszecie zostaną w domu, ale dajcie im trochę czasu. Dobra rada - zostawić dziecko z uśmiechem na twarzy i szybko przekazać paniom, bez długich pożegnań i wyjść, bo z obserwacji wiem, że dziecko i rodzic są zestresowani.

Z tymi dniami adaptacyjnymi to jest chyba różnie. U Oli w żłobku był 1 lub 2 tygodnie (można było sobie wybrać), kiedy dziecko przyprowadzało na 4-5 h, potem już w zależności od deklaracji, w przedszkolu było 5 dni adaptacyjnych w ostatnim tygodniu sierpnia, też 4-5 h. W obu przypadkach rodzic zostawiał dziecko i wychodził.

Olcia, napisz jak tam po wizycie. U mnie Konrad był cały czas 2 tyg.do przodu, a na ostatniej już + 3,5 tyg., ale gin mówi, że nie ma to wpływu na termin porodu, po prostu jest duży.

Pati, też mam nadzieję, że masz lekką pracę, jej jeszcze cały wrzesień pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Olcia wlasnie daj znac jak wizyta 😉
u nas był jedynie zwiedzanie przedszkola w czerwcu, dzieci troche sie bawily itd. Moj mlody wtedy w drodze do przedszkola zasnal w samochodzie chodzie i musialam go obudzic wiec nie byl za batdzo chetny na zabawy z kolegami. Jutro mam zebranie, dowiem sie cos wiecej..

Praca.. niestety nie nalezy do lekkich i bezstresowych. W listopadzie skrecilam wlasnie kregoslub bo spadlam z drabiny z ok 3 metrow podczas pracy, klienci tez bywaja różni. . Strasznie sie boje tego miesiaca. Ale bez szkolena bhp juz nie ma mowy nigdzie na zadna drabine nie wchodze. Szczegolnie teraz w moim stanie. W ogole dzis dostalam grafik i szooook!! Wiem ze galeria jest czynna przez 12 godzin ale kodeks zabrania w ciazy pracowac ponad 8 godz ;/ a niestety w grafiku mam po 10/12 godz ;/ kierowniczka ktora nie zna sie na kodeksie ;/ mam dosc tych stresow.. pieprze jak bedzie sie plula to od razu pisze znowu pisemko do PIPu.. cos czuje ze teraz z kierowniczka bede miala spięcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pati, a jakbyś poszła na L4 i olała grafik, to mogłyby być jakieś konsekwencje z tego tytułu np. zwolnienie z pracy? Jak coś pisz do PIPu albo idź z kodeksem i pokaż jej jak nie potrafi, nie zna się albo nie chce się dostosować. Tak nie powinno być.
Tak wyszło w życiu, że pracuje w kinie - obsługa klienta - bary, kasy biletowe itd., U mnie czasem też pracuje się dłużej niż 8 h, bo organizacyjnie wychodzą tak zmiany, są 3 zmiany - 1, 2 i międzyzmiana, ale wraz zaniesieniem zaświadczenia o ciąży (początek 8 tc i 7 tc) od razu dostosowywano się, nie mogłam pracować dłużej niż 8h, tylko pierwsza zmiana, nie mogłam nic dźwigać i wykonywać tylko lekkie prace. W pierwszej ciąży od razu siedziałam tylko na kasie i pracowałam do ok. 7 m-ca, a że był okres zimowy to zaczęłam chorować, bo klienci chorzy też przychodzili, jeden antybiotyk, drugi, więc odpuściłam i poszłam na zwolnienie, nie robili żadnego problemu, nawet w tym czasie przedłużyli mi umowę na czas nieokreślony. W tej ciąży miałam już pracę stojącą, bo zrobiono kasy dualne i na barze można było tez kupić bilety, więc kasy biletowe były otwierane przy natężeniu ruchu, czyli popołudniu i w weekendy, kiedy nie pracowałam, ale spoko, bo też jak za pierwszym razem i teraz też dostosowano się do kodeksu, mogłam oprócz przerwy nawet częściej niż inni schodzić na tzw. chwilę albo jak źle się poczułam pójść położyć się w naszym pokoju pracowniczym na kanapie . Chciałam pracować do końca maja lub czerwca w zależności od samopoczucia, w lipcu miałam wypisany urlop, a potem mogłoby być już L4, ale plamienia sprawiły, że od początku kwietnia jestem na L4 i tak zostało, już nie wyobraziłabym sobie powrotu do pracy.Teraz odnośnie zwolnienia też nie robią żadnych problemów. A nawiasem mówiąc, mam nadzieję, że wreszcie los do mnie się uśmiechnie i uda mi się zmienić pracę, bo mam ogromny z tym problem, miała być to praca na kilka m-cy, a przerodziła się w lata, pomimo wielu dogodności - wiek, słaba pensja i pracujące kino we wszystkie święta powodują, że nie jest to dla mnie praca dożywotnia, ale z drugiej strony lepsze to niż nic. To tyle 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bym musiala zadzwonic do zusu sie dowiedziec jakby to wygladalo z L4 w moim przypadku. Mianowicie wyglada to tak, ze pracodawca przywrocil mnie do pracy bo podalam firme do PIPU i bali sie ze sprawe dam do sadu. Nie wiem jakby to wygladalo jak pojde teraz na L4 bezplatne to jaki dostane macierzynski.. no Wiec mam nowa umowe, niby od 20 sierpnia (jeszcze umowy nie widzialam) No i w pipie powiedzieli ze wystarczy sie dogadac co do godz pracy przez ten miesiac bo moze zus zrobic kontrole czy to nie fikcja. Ale widocznie kierowniczka taka glupia i udaje ze nie zna przepisow albo zlosliwa. Chyba ze zalezy jej zebym zrezygnowala.. ale ja sie w tym momencie nie poddam bo juz duzo wywalczylam i szkoda by bylo to zmarnowac. To tez nie praca z przyszloscia bo to sklep odziezowy w galerii, swieta, niedziele to otwarte a w tyg od 9 do 21 ;/ w ogole to oszuści, najlepiej mlodych zatrudniaja zeby je wykorzystywać q jak cos sie nie podoba to od razu idzie do zwolnienia. Taka prawda.. straszne czasy. Tak bylo i tez ze mna, caly sklep byl na mojej glowie szkolenia, rozmowy kwalifikacyjne itd. Jak jeszcze nie bylam zastępca kierownika! Przeciez to przekraczalo moje obowiazki. Dopiero po dluzszym wyczekanym czasie dostalam awans i w tym samym dowiedzialam sie o ciazy. Ja glupia pozadna i szczera pracownica powiedzialam ze jestem w ciazy i wtedy doczekac umowy o prace sie nie moglam.. trafilam do szpitala, fatalnie sie czulam. Stwierdzilam ze to bezsensu czekac w nieskonczonosc na umowe i sie zwolnilam. Po jakims czasie dowiedzialam sie ze ustnie zawarta umowa jest tak samo waznq jak na pismie. Wiec zaczelam dzialac, napisalam skarge do pipu no i teraz jest jak jest.. czekam na nowa umowe i musze isc na miesiac do pracy aby dostac zasilek ;/ yh oszusci!

Praca w kinie.. no tez ci wierze. Swieta, nie swieta..
trzymam kciuki aby trafilo ci sie cos lepszego 😉
ja tez po macierzynskim bede ciqgnac L4 dopoki czegos nie znajde 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂
Ale dzisiaj mialam przygode. Odkad jestem w ciazy to nie oczekuje, ze ludzie bede mnie przepuszczac w kolejce itp.. Zawsze swoje spokojnie odczekam nawet jak nie raz sa napisy ze ciezarne bez kolejki to i tak sie nie wpycham...
Raz juz mi sie zdazylo ze w szpitalu malo nie padlam na izbie przyjec i nikt mi miejsca nie zrobil mimo, ze prawie sami faceci siedzieli a ja przy wszystkich mowilam do pielegniarki, ze jestem z bolem. Ale dzisiaj to wszystko przebilo 🙂 Stalam w media markcie w kolejce do kasy i kase obok nagle zamkneli i jakis facet zaczal mnie wypychac z kolejki argumentujac ze obok byl jako drugi a ja jestem trzecia to musi wlesc przedemna 😮 😮 😮 Malo mnie nie staranowal tam.. Bylam w takim szoku, ze mowie ok prosze bardzo skoro Pan w ciazy jest hehe Ja piernicze ale ludzie sa nie moge w to uwierzyc 🙂
A jak u was z czyms takim, jakie macie doswiadczenia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pati, to faktycznie masz nie wesołą sytuację. Koniecznie dowiedz się w zusie, jak z rym macierzyńskim, No w niektórych pracach kombinują niezgodnie z kodeksem.

Z rana byłam zrobić badania - morfologia i mocz. Nie wiem czy pogoda czy ciśnienie, ale miałam niezły zjazd słabości już po śniadaniu wziętym na wynos z domu i dodatkowo zjedzonej słodkiej bułce, bo na placu zabaw źle się poczułam, już jest trochę lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia, i co zreflektował się czy jednak wepchnął się? Ja bym go nie przepuściła, nie i kropka, co za bezczelność. Niestety panuje znieczulica. Tramwaj i autobus - zawsze ustąpią mi miejsca, ale najczęściej są to młodzi faceci albo starsi panowie, dziewczyna albo starsza babka rzadko wstanie, będzie patrzeć, a tyłka nie podniesie, w sklepach, jeżeli jest mała kolejka to odstoję swoje, ale jak duża to podchodzę na początek i pytam czy mogę, bo jest informacja o pierwszeństwie kobiet w ciąży, zawsze mnie przepuszczą. W aptece, do której zawsze chodzę, jest też informacja, ale wiadomo jak moherki reagują, na szczęście panie mnie znają i wywołują z kolejki. Badania - wchodzę bez pytania i stania w kolejce, a jak ma wąty to mówię, że ciężarne bez kolejki, kiedyś młoda kobitka nie dowierzała mi i mina jej zrzedła, jak ją wyproszono, a nie mnie hehe I raz zdarzyło się, że czekając (siedząc) do internisty po skierowanie, inne osoby z własnej woli mnie przepuściły szybciej, pomimo że wchodziliśmy wg zarejestrowanej godziny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka pobiegl do innej kasy bo akurat otworzyli ale jakby nie to, to stal przedemna juz hehehe
Mi sie moze 2 razy zdarzylo, ze mnie ktos puscil. Raz w aptece i raz w lidlu 😜 Od dzis stwierdzilam, ze jak tylko bedzie taka informacja to bede stawala przed wszystkimi jak bedzie dluzsza kolejka... Brzuch moj jest naprawde wielki i lregoslup tez juz boli po chwili stania takiego.. Ale ludzie sa chamscy.. Znieczulica totalna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka aj to uważaj tam na siebie.

Wow co za chamstwo! Ludzie sa naprawdę bezczelni - to malo powiedziane! Zachowuja sie gorzej niz bydło.
Mi raz w autobusie babka ustapila miejsca.. tak to nie poruszam sie komunikacja miejska.
w kolejkach raczej nikt nie przepuszcza. Wszystkim sie tak bardzo spieszy. Kiedys bylam w biedronce, wykladam towar.. jeszcz nie skonczylam a jakas staruszka zaczela wykladac swoj towar na tasme i cisnie mnie wozkiem. Opierniczylam ja czy jest slepa czy co!! Wo ale mi wtedy ta kobieta dzigla cisnienie.. tak to stac i klachac umia na sridku chodnika. Szkoda gadac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W ogole dowiedzialwm sie ze moje dziecko, dostalo sie do przedszkola tylko dlatego ze w deklaracji wypisalam ze bedzie w przedsskolu w godzinach od 8 do 16. (Wtedy pracowalalm) i jak zmienie godz do 13 (bo jak mam z mala siedziec w domu to chcilam zeby byl krocej) tto go automatycznie wykresla z listy.
no wiec moje dziecko w przedszkolu bedzie od 7.30do 16. Niezle.. moze i lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Byłam wczoraj u gin i kurcze trochę się zalamalam:/ szyjka mocno skrócona i maluszek bardzo nisko ;/ mam leżeć z nogami wyżej tyłka i absolutnie nie nosić Amelki.... łatwo sie mówi kurcze nie wiem jak to ogarnę zeby chociaz z tym przedszkolem jakos sie udalo to zawsze kilka godzin na odpoczynek. Nie wspomne o tym ze nic nie mam przygotowane nawet ubranka nie przebrane a tu trzeba jeszcze wyprac i wyprasowac wszystko..... masakra doła złapałam przez to i tyle:/ dzisiaj mąż wrócił szybciej z pracy to się wyleżałam za wszystkie czasy ale domu syf ze szok no ale!!
aha maluszek wazy 2300 😉 🙂 🙂

a co do ustepowania miejsca to iteż nikt nie ustapil no chyba ze ktos znajomy ale z obcych to nie przypominam sobie takiej sytuacji!!! Dwa tyghodnie temu to nawet w kościele ponad godzinę stałam nikt dupy nie ruszyl... :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Olcia, wypoczywaj i nie załamuj się. Niech mąż co nieco ogarnie mieszkanie, przyniesie Tobie ubranka, na siedząco czy leżąco możesz przebrać, poinstruuj i niech nastawi pralkę, powiesi pranie, a Ty później możesz na siedząco poprasować. Amelka pójdzie do przedszkola to i będziesz mogła oddech złapać. A tak poza tym synek ładnie waży 🙂

W poniedziałek idę z Olą do szpitala na testy alergiczne, nie będę miała dostępu do netu, więc odezwę się po powrocie.

Miłego weekendu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Olcia o jej, mimo wszystko nie zalamuj się i nie stresuj. Duzo odpoczywaj, wiem ze przy dziecku ciezko poodpoczywac. Bawic sie mozna na podlodze na lezaco. Wlasnie niech maz ci pomoze, najwazniejsza jestes teraz ty i malenstwo. Byle do szpitala nie trafic.

Wczoraj bylam na tym zebraniu w przedszkolu to czulam sie jak królowa. Przyszlam to od razu dyrktorka krzeslo mi przyniosla zebym mogla usiąść. Bardzo mil gest, bo teraz to wiadomo jak prawie wszyscy reaguja na ciezarne.


Lece na zakupy 😉
milej sobotki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Haha te moje dziecko fajnie mnie wystraszylo. Od rana sie nie ruszala.. nawet wczoraj wieczorem raz , dwa razy bardzo delikqtnie. Odchodzilam od zmyslow. Juz sie ubralam zeby jechac do szpitala ale sie polozylam i wlaczylam muzyke klasyczna i to pomoglo 😉 bryka az wnętrzności bola 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...