Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2014 | Forum dla mam


Donna30

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
A my właśnie wróciliśmy znad jeziora - och...jak fajnie mieć blisko Kaszuby 😉 Mały wymęczony i wybawiony padł jak zabity. Późnym popołudniem idziemy jeszcze do moich rodziców na grilla i tam pewnie będzie się wygłupiał w basenie, więc dam mu chwilkę pospać - i tak go wujowie wymęczą 😉

Danusia - M kupił do łóżeczka jakąś lakierobejcę do dziecięcych mebelków, łóżeczko raz nią już pomalował i o dziwo w ogóle nie śmierdzi. Aż się sama zdziwiłam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
no my tez malowalismy zeby nam do mebli z sypialni pasowal kolor, nawet nie wiedzialam ze sa jakies specjalne lakiery do malowania dzieciecych mebelkow,nasze smierdzialo 2 tygodnie, teraz juz na szczescie nie.
Mnie tez pytaja czy juz urodzilam 🤢 zaczyna mnie to denerwowac, we czwartek ma byc 35 stopni w cieniu, mam nadzieje ze w czwartek rodzic nie bede.
Renata, Ty w domku? co u Was?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień Dobry 😉

jak chcecie 😉 a więc jak już wspomniałam było gorzej niż przy córce... miałam kroplówke od 7:45 i tak zaczynały się skurcze ale lajtowe jak nie wiem co 😉 o 10 odeszły mi wody i skurcze się nasilały ale jeszcze z 2/3h śmiałam się z moim po gazie rozweselającym 😜 a potem ostra jazda bez trzymanki małe rozwarcie i szyjka nie zgładzona całkowicie a bóle co 1 min. masaż szyjki (ała) i skurcze tak bolesne że gryzłam łóżko porodowe wymiotowałam pod siebie... przyszedł lekarz i naćpał mnie jakimiś znieczulaczami które miały pomóc rozerwać szyjke jak już zaczęły się parte to było o niebo lepiej chociaż darłam się jak głupia... przy Zuzi wogóle nie krzyczałam a tu tak mnie rozdarło :P jak urodziłam młody nawet nie zapłakał bo był naćpany moimi lekami i owinięty pępowiną był dlatego ciężko mu szło wychodzenie... Wojtek dzielny tata spisał się na medal ale aż mu się słabo zrobiło i stwierdził że nigdy więcej porodów... może wkońcu przestanie żartować o 5tce dzieci 😜 hehe a wiedziałbyście że przy drugim porodzie obkurczanie się maciny jest bardziej bolesne... o.O byłam w szoku bo mnie mega boli i się pytam czy to normalne bo przy pierwszym tak nie miałam a położna że tak może boleśniej się obkurczać...

a tak z dzisiaj to wkońcu młody zaczyna jakoś funkcjonować leki wypłukują się z organizmu ale dalej kochany aniołek... mleko powoli też się zbiera... i suty bolą ale jest znośnie 😉 już powoli przywykłam... 🙂

tęskno mi za Zuzią strasznie ale boje się że bedzie płakać wychodząc jak mnie odwiedzi... a w jej głosie słysze taką straszną ekscytacje że ma braciszka Patryczka... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zuziek to faktycznie niezle. Aga tez wspominala ze pierwsza cesarka to pikus w porownaniu do drugiej. Ze boli starsznie jak sie obkurcza macica. Widac nie ma znaczenia czy SN czy CC drugi porod bardziej boli. A ja glupia chcialam 3 dzieci.... moze po tym porodzie mi sie odwidzi 😜 Wracaj szybko do formy. Kiedy macie wyjsc? Jak np. jutro to moze lepiej zeby Zuzia po Ciebie przyjechala i Cie odebrala ze szpitala, wtedy unikniesz placzu u niej....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj Monika współczuję takiego ciężkiego porodu i mam nadzieje że u mnie będzie chociaż trochę lepiej. 🤨 😜 Chociaż jak widać kobieta to twarda sztuka i potrafi znieść bardzo wiele.... Dzielna nasza 😘 😘

Super że czarna w końcu do domku wychodzi. 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze to straszne że póki co ciągle coś wyskakuje u tych naszych lipcowych sierpniówek 😞 Trzymaj się Monia, mam nadzieję że szybko wyjdziecie. A poród faktycznie bardzo ciężki, dzielna kobitka z Ciebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W piatek bylam na glukozie. MIalam jeszcze zrobic jakies dodatkowe badania.
Nie wiem ogolnie co sie dzieje... Wyniki glukozy mam dobre: na czczo 59, po godiznie 129 a po dwoch 123 🙂
Dodatkowo zlecila mi jeszcze HbA1c (hemoglobina glikowana i tez w normie, natomiast bardzoe dziwne jest z TSH wyszlo mi 3,22 i obok mam podana norme 0,27 - 4,2 (wiec w normie) natmosit moja diabetolog mowi ze norma jest 0,1 – 2,65 i ze mam lekko podwyzszone wiec zbeym sie do endokrynologa wybrala. Oczywiscie najblizszy termin to 26 sierpnie, wiec juz po porodzie... genialnie i teraz nie wiem co zrobic isc do tego endokrynologa czy to olac....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj pechowo z tymi szpitalami u nas. Fajnie że się dzidzie rodzą ale niefajnie że każda po kolei ma dłuższy pobyt w szpitalu niż powinna :-(
Zdrówka życzę!!!

Zuziek... Już się boję swojego porodu 🤢 do tej pory słyszałam że drugi łatwiejszy i szybszy a tu dupa 🤢

Aga!! Melduj się na forum! Oczywiście jak już odpoczniesz po szpitalnych akcjach.

Jak dziś się nic nie rozkręci (a nie rozkręci się bo kurde tak... ) to jutro muszę się umówić do gina. Przeraża mnie myśl o wywoływaniu więc.się stresuje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kacha_84 napisał(a):
Oj pechowo z tymi szpitalami u nas. Fajnie że się dzidzie rodzą ale niefajnie że każda po kolei ma dłuższy pobyt w szpitalu niż powinna :-(
Zdrówka życzę!!!

Zuziek... Już się boję swojego porodu 🤢 do tej pory słyszałam że drugi łatwiejszy i szybszy a tu dupa 🤢

Aga!! Melduj się na forum! Oczywiście jak już odpoczniesz po szpitalnych akcjach.

Jak dziś się nic nie rozkręci (a nie rozkręci się bo kurde tak... ) to jutro muszę się umówić do gina. Przeraża mnie myśl o wywoływaniu więc.się stresuje

Nie stresuj sie... wszystko bedzie dobrze. Wywolanie nie jest takie straszne jak to opisuja. A porod, jak to porod kazda z Nas bedzie miala pewnie inny (no moze zaplanowane CC, ten to zwykle tak samo sie odbywa, tylko odczucia po inne). Bedzie dobrze. Mysl tylko o tym ze za chwile bedziesz przytulac malenstwo i wszystkie bole odejda w niepamiec 🙂
Tez sobie to wmawiam po opisie Agnieszki....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monika- tak to prawda, obkurczanie macici boli z kazdym kolejnym porodem bardziej ( tak mowili na szkole rodzenia) z tego co pamietam, mnie za pierwszym razem nie bolalo. Porod faktycznie ostra jazda 😮 ale dalas rade, dzielna z Ciebie kobietka.
Basia- doktorka ma racje, normy tsh dla kobiet ciezarnych sa nizsze niz dla nieciezarnych , w ciazy tsh spada i to jest normalne, malo tego zbyt wysokie tsh utrudnia zajscie w ciaze, ja pamietam ze przed staraniami mialam zbijane zeby bylo max 1,7 bo wtedył atwiej zajsc w ciaze. Wysokie tsh w ciazy jest niebezpieczne dla dziecka ale glownie na poczatku ciazy, teraz to chyba dziecku juz nic nie zaszkodzi? sama nie wiem co Ci doradzic.
Ja mialam wywolywany porod i z 3 proba dopiero sie udalo ale porod nie byl szybki wiec mam nadzieje ze az tak zle nie bedzie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
danusia1985 napisał(a):
Monika- tak to prawda, obkurczanie macici boli z kazdym kolejnym porodem bardziej ( tak mowili na szkole rodzenia) z tego co pamietam, mnie za pierwszym razem nie bolalo. Porod faktycznie ostra jazda 😮 ale dalas rade, dzielna z Ciebie kobietka.
Basia- doktorka ma racje, normy tsh dla kobiet ciezarnych sa nizsze niz dla nieciezarnych , w ciazy tsh spada i to jest normalne, malo tego zbyt wysokie tsh utrudnia zajscie w ciaze, ja pamietam ze przed staraniami mialam zbijane zeby bylo max 1,7 bo wtedył atwiej zajsc w ciaze. Wysokie tsh w ciazy jest niebezpieczne dla dziecka ale glownie na poczatku ciazy, teraz to chyba dziecku juz nic nie zaszkodzi? sama nie wiem co Ci doradzic.
Ja mialam wywolywany porod i z 3 proba dopiero sie udalo ale porod nie byl szybki wiec mam nadzieje ze az tak zle nie bedzie....

Wlasnie tak poczytalam o tym i umowilam sie na piatek na wizyte u endokrynologa, zobaczymy co powie. Wole chyba przed porodem miec wszystko pochwytane, tak na wszelki wypadek. Pewnie i tak nic juz nie zdziala bo do porodu 3 tygodnie ale zawsze bedzie dodatkowa konsultacja.
Z zajsciem w ciaze nie mialam wikszych problemow. We Wrzesniu odstawilam tabletki a w Listopadzie mialam ostatni okres. Nie powiem za pierwszym razem zaszlam w ciaze zaraz po odstawieniu tabletek a teraz po 2 miesiacach, ale wydaje mi sie ze tez szybko...
Jedyna co pierwsza ciaza totalnie bez zadnych problemow, a ta co chwile cos... Najpierw amniopunkcja, potem nietolerancja glukozy a teraz jeszcze endokrynolog.... Dobrze ze to juz koncowka....
Pytanie czy jeszcze po ciazy nie bede musiala sie leczyc....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki Basiu za wsparcie 😘 ale właśnie dlatego się stresuję bo już mam za sobą wywoływanie :-( co do cukrzycy to nie pomogę. Znam dobrze dziewczynę która choruje, po ciąży jej zostało. Ale to nie jest reguła że tak musi być. Życzę ci by wraz z przyjściem na świat bobasa cukrzyca odeszła w zapomnienie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kacha_84 napisał(a):
Dzięki Basiu za wsparcie 😘 ale właśnie dlatego się stresuję bo już mam za sobą wywoływanie :-( co do cukrzycy to nie pomogę. Znam dobrze dziewczynę która choruje, po ciąży jej zostało. Ale to nie jest reguła że tak musi być. Życzę ci by wraz z przyjściem na świat bobasa cukrzyca odeszła w zapomnienie!

Patrzac sie teraz po wynikach to cukrzyca juz odeszla w niepamiec, gorzej ze wyniki TSH wyszly jakies podwyzszone. Zaczynam sie bac ze mam jakies problemy z tarczyca, o ktorych wogole nie wiedzialam.... To to nie wiem czy po ciazy przechodzi.... W piatek mam wizyte to pewnie sie dowiem co i jak....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny w zwiazku ze niggdy nei przezylam skurczow bo mialam cc i to mnie jakos ominelo, powiedzcie mnie jak to sie czuje?
pytam, bo od jakiegos miesiaca , tak co jakis czas, podczas ruchow malej mam straszne bole? skurcze? na szyjce macicy bym to opisala....bole sa seryjne w danym momencie, przypominaja klucie , boli jak cholera ze kroku wowczas nie umiem postawic i zgina mnie w pol. to sa skurcze?

w sobote mam usg i badanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niestety ja też nie pomogę. Tez ich nigdy nie miałam. Ja tez się zastanawiam bo od weekendu boli mnie kość piłki. Czasem jakieś klubie ale nic więcej. Ja wizytę mam w środę wiec się dowiem co tam słychać. Pytanie tylko czy do trwam do 18 do CC czy czasem nie będzie trzeba wcześniej jechać.
W czwartek jeszcze musze pogadać z szefem żeby ostatni tydzień pracować juz z domu, tak na wszelki wypadek. Zgodzi się na 100% wiec zostaje mi w biurze tylko przyszły tydzień 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć wam
troche nadrobiłam ale wybaczcie że już nie pamietam co przeczytałam 🤢
dziewczyny ja wróciłam ze szpitala w sobotę z warszawy i nabyłam się dwa dni poniewaz jutro rano jadę znów do szpitala z małą 😞
dziś byłam z nią na pobraniu krwi na bilirubinę i okazało sie że znow się podwyższyła i czekają malutka znów lampy, dostałam skierowanie i jutro jedziemy znów, nie wiem na jak długo, mam już dość tych szpitali, myślałam że jak spadała w szpitalu ta żółtaczka to i w domu padnie do reszty a tu klops
a tak ogólnie to jestem wykończona,nie mogę się ogarną w domu, nawet od soboty dobrze się nie rozpakowałyśmy i znów musiałam dziś sie pakować 🤢
tak się boję o nią że cały czas prawie siedzę w sypialni przy niej, a jak już coś tam robię to biegiem i w między czasie sto razy zaglądam czy spi, czy oddycha, dziś to zjadłam tylko ze dwie bulki i dwie parówki, mąż dopiero jak wrócił z pracy to zrobił naleśniki
ja chyba nigdy sie nie zorganizuje, przed ciążą wszystko było na czas, posprzatane,umyte,poprane,ugotowane a teraz pranie wychodzi mi z pokoju,nic nie poprasowane,o gotowaniu nie myślę,wszędzie bałagan 🤢
a śpie jak zając pod miedzą
kończę, odezwe się jak będę w szpitalu
pozdrawiam was i całuje te maluchy które są już wśród nas 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Renia spokojnie początki są trudne. Ja miałam to samo gdyby nie to ze mojej mamie załatwiłam L4 na 2 tygodnie to bym nie miała nic zrobionego w domu. Teraz będzie trochę lepiej bo mój mąż jeszcze na wychowawczym a moja mama i tak chce znowu L4 wiec jak się uda to jej załatwię 🙂
Ułożyć sobie wszystko na 100% nie martw się. Teraz jedz z mala do szpitala i niech wyzd owie jedz do konca. Kiedyś koleżanka mi mówiła ze jak jej maleństwo miało żółtaczke to na jakieś dwa tygodnie musiała odstawić go od cyca bo to jeszcze wymagało. W szpitalu na pewno Wam pomogą.
Trzymaj się i dawaj znać co i jak. Buziaki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...