Skocz do zawartości

Mamuśki PAŹDZIERNIKOWE wpisujcie się :) | Forum o ciąży


beti22

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej Dziewczyny 🙂 W końcu znalazłam chwilę, żeby usiąść do komputera 🙂
W pierwszej kolejności gratuluję wszystkim, które się rozpakowały, życzę zdrówka dla maluszków a mamom szybkiego powrotu do formy 🙂 A nierozpakowanym, życzę szybkiego, bezproblemowego i jak najmniej bolesnego porodu.
Kasia a siedzisz na piłce? Ja praktycznie cały czas kręciłam się na piłce a podczas skurczu skakałam i szybko poszło 🙂 Powodzenia!
Jak już Kasia Wam napisała-w poniedziałek 13-go o 16.25 urodził się Piotruś. Ważył 3250g, ma 54cm i 10pkt w skali apgar. W czwartek wyszliśmy do domu 🙂 Piotruś jest przesłodki, jak z resztą wszystkie nasze maleństwa 🙂 Je i śpi. A właściwie to je je je je i dopiero potem śpi hehe Bo zasypia w trakcie karmienia a jak go odkładam to się budzi i tak kilka razy zanim porządnie się naje i zaśnie na ciut dłużej.
Jeśli chodzi o poród, to nie było tak źle 🙂 Zaraz po porodzie wydawało mi się, że było gorzej niż przy pierwszym, ale jak ochłonęłam to stwierdzam, że jednak nie. W poniedziałek od 6 rano miałam skurcze co 10min. Niie były aż takie bolesne i długo się nie nasilały. W nocy trochę mnie dusiło i zastanawiałam się czy to przypadkiem nie kaszel spowodował te skurcze i zaraz mi miną. Wysłałam męża do pracy. Z czasem skurcze robiły się ciut mocniejsze, więc o 11 kazałam mężowi wracać z pracy. O 12 zawieźliśmy Weronikę do teścia i pojechaliśmy do szpitala. Miałam już skurcze co 5min. Na porodówce byłam o 13 z rozwarciem na 4-5cm i skurczami już co 2-3min. Poród mieliśmy rodzinny. Mąż dużo mi pomagał, masował plecy podczas skurczy. O 15 miałam rozwarcie na 8 cm ale nie chciało dalej postępować i o 16 podczas badania lekarka przebiła pęcherz płodowy. Potem było kilka mega bolesnych skurczy a 16.25 Piotruś już leżał u mnie na brzuszku 🙂 Teraz w domu próbujemy się jakoś zorganizować 🙂 Dobrze, że mąż ma teraz 2tyg zwolnienia na mnie to robi praktycznie wszystko w domu, bo ja nie bardzo mam kiedy. Ale myślę, że w ciągu kilku dni się wszystko unormuje. Piotruś będzie się lepiej najadał i dłużej spał a ja w tym czasie będę mogła w końcu coś zrobić w domu, bo póki co to mam straszne wyrzuty sumienia jak patrzę na męża i nie mam jak mu pomóc.
Miłego dnia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Olcia, serdeczne gratulacje 🙂 Zdrówka!!! No i czekamy na relacje oraz fotki 🙂

Kasia, no cóż musisz uzbroić się w cierpliwość i jak Patii napisała - maluszek musi kiedyś wyjść i niebawem będziesz go tulić.

Dusta, nie miej wyrzutów sumienia, maluszek potrzebuje Ciebie. Fajnie, że mąż wszystkim innym się zajmuje, a jak się unormuje to przejmiesz stery.
Ja zdjęcia wrzucam bez logowania na http://pl.tinypic.com/, kopiuje link IMG i wklejam bezpośrednio do posta.

Mój Konradek przeważnie je i śpi, czasami leży i obserwuje. W ciągu dnia przerwa pomiędzy karmieniem jest 2,5-3 h, a pomiędzy wieczornym, nocny i porannym karmieniem jest tak 3-4 h, więc i mogę w ciągu dnia coś zrobić, a w nocy nawet wysypiam się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O cały dzien mnie nie było a tu następny bobasek na świecie OLCIA SERDECZNE GRATULACJE !!!
śliczny maluszek 🙂 Kasiu nie zazdroszcze lezenia na patologii ale juz niedługo utulisz swojego synusia juz blizej jak dalej 🙂 a my bylismy cały dzien na wsi u znajomych była piekna pogoda i cieplutko wiec wypoczełam 🙂 Agami juz tylko 2 dni i maluszek bedzie na swiecie super a moja uparta dalej siedzi i nigdzie sie nie wybiera 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agami powodzenia jutro 😘 😘 😘 Kasiu oj to pewnie Ci cesarke zrobią bo ile bedą Cię trzymac z bólami 😮 no to zostałam sama Agami jutro utuli swojego bobaska Kasi tez nie będą trzymać nie wiadomo ile 🤢 a mowiłam ze będę ostatnia 4 lata temu na forum też wszystkie dziewczyny urodziły a ja z brzuchem dalej chodziłam no cóz taki moj los moje dzieciaki lubią u mnie w brzuchu siedzieć i nic nie przyspiesze niestety 😁 😁 😁 a jeszcze Pati jest zapomniałam 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agami wlasnie.. powodzenia jutro!
Gosia twoja sie nie spieszy na ten świat. Ale moze zrobi wyjatek i urodzi sie przed terminem a nie po ;p współczuje ci ze zostalas sama.. ;o
Ja zapewne urodze ostatnia. Mloda chyba zmienila pozycje bo moge chodzic i chodzic. Nie czuje jej nisko w kroku. Hmm jutro jade na badania a w srode mam wizyte ciekawe co gin powie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu zostaniemy we 2 bo u mnie się wszystko wyciszylo. ..skurcze osłably a rozwarciedalej to samo..no nic ppróbuje sięnie stresowac i co ma bbyć to będzie ale przykro mi było bo mi włożyli do głowy ze urodze w sobotę a tu nic... lepiej z mmarszu iść na poród niż tak czekać. .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...