Skocz do zawartości

Niespokojny sen dziecka:( | Forum dla mam


Natalia85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Dziewczyny mam problem.Mój synek ma już prawie 4 miesiące i "przesypia" noce...No właśnie i tu jest prolem...Przez całą noc rzuca się macha rączkami i bije się po główce. Trzeba tedy wstać dać mu smoczka i złapać rączki aż się nie uspokoi... Co z tego, że je dopiero o 6 rano jak co od 2 do 10 mint trzeba do niego wstawać...Jsteśmy już bardzo zmęczeni nie wiemy jak sobie radzić...proszę pomóżcie!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Natalia, u takich maluszków to normalne.. ja mam to samo, tyle, że mój Grzesiu ma już prawie 6 m-cy. Od samego początku spał niespokojnie, w nocy codziennie wstaję do niego co 1,5h. Tak mi się marzy, by przesypiał ciutkę dłużej, np. z 4 h. Póki co nie mam wyjścia i się do tego przyzwyczaiłam.

Może postaraj się wyciszyć dziecko przed snem? Dzieci bardzo odreagowują to co się działo w dzień. Spróbuj może przez jeden zień nie narażać go na bodźce typy TV, głośne rozmowy, jazda samochodem - i zobacz wtedy jak dziecko śpi w nocy. Mój mały jest typem "wrażliwca" i odreagowuje praktycznie wszystko..

Mam nadzieję, że wkrótce się u Was unormuje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy moja mała się przebudza w nocy i nie może już zasnąć , nie chce nawet na rączkach to bierzemy ją do siebie do łóżka, tam jakoś się uspakaja i zasypia, więc ja przenosze z powrotem do jej łózeczka 🙂

kasi1986 ma w sumie racje, jezeli dziecko ma za dużo bodźców, staraj się uciszyć przed snem, mo lulaj w łóżeczku śpiewaj głaskaj po główce 🙂

wiem że jest to męczące, choć ja wstaje min po 4h, ale u mojej pewnie ząbale ida 🙂 wczoraj zasnać nie chciała musiałam właczyć odkurzacz 😁 dziwne ale sie uspokoiła 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Myślę,że Twój maluszek ma taki temperament,ja akurat od małego bardzo intensywnie przeżywałam wszystko we śnie,do teraz tak mam ,że mówię,krzyczę,wymachuję czasem rekami,mój mąż ma czasami dosyć 😉 Zakładam,że Twój synek otoczony jest miłością,żyje w zgodnej kochającej się rodzinie i takie zachowanie nie jest reakcją na jakiś stres za dnia.Gdyby było inaczej,nie przejmowałabyś się tak,tylko machnęła ręką.To zupełnie normalne zachowanie,bo taki dzieciaczek wszystko przeżywa we śnie,analizuje sytuacje itp.Można spróbować wyciszać go przed snem,ale myślę,że po prostu musi przejść przez ten etap.Wiem,ze na pewno jesteś tym zmęczona,ale to minie i wszystko sie unormuje. 🙂
Magdey moją córcię uspakajało jak sąsiad wiercił wiertarką:laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasia1986 napisał:
Natalia, u takich maluszków to normalne.. ja mam to samo, tyle, że mój Grzesiu ma już prawie 6 m-cy. Od samego początku spał niespokojnie, w nocy codziennie wstaję do niego co 1,5h. Tak mi się marzy, by przesypiał ciutkę dłużej, np. z 4 h. Póki co nie mam wyjścia i się do tego przyzwyczaiłam.

Może postaraj się wyciszyć dziecko przed snem? Dzieci bardzo odreagowują to co się działo w dzień. Spróbuj może przez jeden zień nie narażać go na bodźce typy TV, głośne rozmowy, jazda samochodem - i zobacz wtedy jak dziecko śpi w nocy. Mój mały jest typem "wrażliwca" i odreagowuje praktycznie wszystko..

Mam nadzieję, że wkrótce się u Was unormuje 🙂

Widzę że nie tylko rodzice mają podobne pasje ale i dzieciaki sa podobne, normalnie jak czytam co piszesz to mam wrażenie ze piszesz o moim małym. Maks przez sen płacze, piszczy i trzeba mu wtedy dac butelkę , smoka i uspokoić. Taki wrażliwiec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
Moj Misiek spi cala noc, tylko to, ze caly wieczorny rutual zaczynam okolo 20,30 a konczymy (kapiel, smarowanko, kolacyjka) ok. 21,30 wiec Misio zasypia ok.22, ale za to spi do 6 czasem do 7 nad ranem. Zakładam mu na noc paperaka oryginalnego, bo wiem ze go nie przemoczy. Za to ta mała "cholera" za dnia ani minuty nie chce spał, wiec nic w ciagu dnia niemoge zrobic. Czasem na spacerze, ale załapał, jak otwiera sie budę od wózka wiec otwiera i ogląda niebo, drzewa!!!
Całą pracę domową zostawiam na wieczór i noc (sprzątanie,pranie,obiad na dzień nastepny). Jestem czasami tak wykończona że w ciągu dnia zasypiam na stojąco!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusia
hej brzucholki

jestem czerwcóweczką, jeżeli jeszcze nie macie wyprawki dla swoich maluszków to zapraszam serdecznie na nasze aukcje ubranka w 100 % POLSKIE (właśnie próbujemy rozkręcić z mężem firmę)

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=16562293

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące później...
  • Mamusia
jak moja mała ma niespokojny sen to ją obwiązuję ściśle pieluszką/takim specjalnym owijakiem/kocykiem (ręce wzdłuż ciała lub na piersi)...wtedy nawet mając te odruchy wierzgania rączkami - nie wybudza się sama uderzając po buzi i zazwyczaj śpi wtedy spokojniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusia
Hej mamuski 😉
ja mam podobny problem..tylko ze moj maluszek ma 3 tygodnie... spoczatku spal spokojnie i mocno, a teraz byle stuk go budzi 😞 w nocy co prawda buzi sie co 3-4 h (ostatniej nocy co 2) i w dzien spoczatku spal tez sobie fajnie bo do ok 11 potem troche powalczyl i od 2 3 dalej do 18 no i rytualna kapiel itd zaczynamy po 20...
A teraz w dzien spi po 10 15 min 😞 jestem wykonczona bo nic nie moge zrobic... wszytsko szybko po kapieli. A on w dzien placze ciagle, przebudza sie drapie po buzce... A ciagle go na rekach trzymac nie moge.
lapie go za raczki, przytulam, ma misia z dzwiekiem bicia serca matki i nic...
staram sie go na rece nie brac bo juz jest troche nauczony przez te wszytske babcie itd.
Ale nie mam mocy, i sil co tu zrobic i jak mu pomoc.... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja też mam tak czasem, że mały spi po 5-10 minut przez cały dzień. nie ma jak iść siku.
słyszałam że kiedy dziecko jest niespokojne i budzi się swoimi odruchami to należy owinąć czymś... kocykiem,rożkiem... albo takim otulaczkiem specjalnym...
tylko nasz się drze niesamowicie wtedy, że mi serce pęka i wole go na ręce nosić... nie znosi być skrępowany niczym. ani za duzo warstw ubrań.
wracając do tematu nam spokojniej spi mały na brzuszku... wiem że to nie zalecane, ale skoro jemu tak dobrze... :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ale to jak bierzesz go na rece to poloz go brzxuszkiem do dolu i potem jak zasnie odloz bezpiecznie do luzeczka... moze to cos da bo moj za dlugo na brzuszku nie lubi, i tez nie lubi miec za duzo ubranm i ciasnoly 🤨 lulsam go na rekach az zasnie co mnie meczy dzis w nocy siedzialam ponad 3 godz... od karmienia do karmienia a on spac nie chcial... a wieczorem niespokojnie zasnol;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesiące później...
  • Mamusia
Natalia85 napisał(a):
Dziewczyny mam problem.Mój synek ma już prawie 4 miesiące i "przesypia" noce...No właśnie i tu jest prolem...Przez całą noc rzuca się macha rączkami i bije się po główce. Trzeba tedy wstać dać mu smoczka i złapać rączki aż się nie uspokoi... Co z tego, że je dopiero o 6 rano jak co od 2 do 10 mint trzeba do niego wstawać...Jsteśmy już bardzo zmęczeni nie wiemy jak sobie radzić...proszę pomóżcie!!!!


Moja Sylwia zachowywała się podobnie, jednak mimo iż sami nie spaliśmy mnóstwo nocy to w dodatku jak się w kołysce rzucała to czasem potrafiła nawet sinika sobie nabić. Problem rozwiązał się sam, bo gdzieś na forum wyczytałam, że smoczki uspokajające np.
http://www.jestemdzieckiem.pl/produkt,46400,smoczki-do-uspokajania-swiecacy-uchwyt-3-6m-philips-avent.html czasem pomagają, i jak z mężem kupiliśmy małej to na początku od razu przestała się rzucać, a po 2 tygodniach przestała się budzić. Nie wiem czy to akurat było przyczyną zakończenia problemu ale takie odnoszę wrażenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...
  • Mamusia
Ironia.... 😞
dawalam rade a sama teraz potrzebuje 😞
Maly ma 9 meisiecy za tydzien a od 2 miesiecy mam z nim w nocy poprostu MASAKRE 😞
zasnie... owszem bez problemu przytuli sie poklepie go po pupie kolysanke czasem zanuce i nie ma go.... potem go przekladam do lozeczka ( albo czasem nie zdaze)- a lozeczko mamy rpzy naszym lozku w glowach ze czasem reke wyciagne i daje mu smoka przez szczeble.
A on dostaje szalu po jakim czasie.... 🤢
Siada poklada sie wygina wyje drze sie w nieboglosy.... i to wszystko we snie 😞
nie moge go uspokoic, ani wybudzic z tego szalu.,... trzymam go na rekech i nie daje rady go czasem utrzymac bo tak sie szarpie....
W ostatecznosci podaje mu na uspokojenie Viburcol...po chwili tajenia sie i zanoszenia placzem usnie ze zmeczenia raczej w moich ramionach... Ale na 3 4 godziny i jazda od nowa...
czasem nawet dochodzi do 5 razy na noc takie wejscia.....
kilka razy siedzilam z nim po 2 godziny... a on nie mogl spac 😞
juz naprawde nie mam sily do niego 😞nie mam sily wstawac 😞
A najczesciej konczy sie tak ze biore go do siebei zeby zasnol... ja zasne i tak spimy do rana 😮
Maz jest kierowca i czasem mi tylko pomaga budzi sie owszem ale no musi byc wyspany.... A w weekendy tak spi mocno ze nawet nie slyszy- albo poprostu udaje.... 🤢

Ja wymiekam juz.... Pomozcie laski 😞
Dodam ze jest ruchliwym dzieckiem wesolym ciekawskim... wszedzie go pelno... I tak myslalmm ze to chodzi o bodzce.... Bo bardzo czesto to sie dzialo kiedy spedzamy czas z kolezanka i jej dziecmi....A on za dziecmi jak w ogien....ALE to sie nawet zdarza kiedy spokojnie spedzamy tylko we 2 dzien w domu 😞
I rytulaly..... taaak pamietam ... NIC nie daja....
ZEBY... tak owszem teraz ... ale dostaje nurofen na noc.... i smaruje mu dentinoxem w dzien
BRZUSZEK.. hmmm mysle ze nie bo by w dzien tez to robil... a tez gotuje mu sama i raczej nie cos z mocnym wyprzedzeniem... podjada moje ok.. ale tez bez przesady kontroluje te sprawe...
STULEJKA.... z tym podejrzenie jest.. i robie co trzeba w tych sprawach a ale to by wyl na okroglo....
ROZSTANIE Z MAMA- skok rozwojowy... ok ale ile do cholery by to trwaloooo.... 😞 A ciagle jednak jestem z nim..
GORACO/ ZIMNO?DUSZNO- nie chodzi w gre juz tez to przeszlismy i testowalismy
SPANIE NA NASZEJ POSCIELI W JEGO LOZECZKU- tez do kitu
SPANIE ZE MNA CALA NOC- tez nic
no poprostu NICCCCCCC NIE DZIALA 😞 😞

poprostu rece mi opadaja... 😞



pomozcie cos 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
A głód? Nie jest głodny czasem? Mojemu dziecku szkoda cennego czasu na jedzenie w ciągu dnia, więc musi tankować na maxa w nocy żeby uzupełnić zapasy.
Mamy podobny problem już od stycznia, Staś ma teraz 10,5 miesiąca i niewiele się zmieniło. U nas to raczej jest mix powodów i też żadne pojedyncze środki nie działają. Najbardziej pomogło chyba wzięcie go do nas do łóżka, ale i tak budzi się kilka razy każdej nocy a większość czasu kiedy śpi, wałkuje się strasznie po całym łóżku. Taki egzemplarz, trzeba zacisnąć zęby i przetrwać, może u Was jest podobnie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No u nas raczej glod nie... bo ejdynie co to czasem pije herbatki albo wody 🙂
Ale lekarz ze wieksza dawke lekow przeciwbolowych itd i podzialalo.. budzi sie ale to jedynie ze mu dydus wypadl lub mu niewygodnie 🙂
I przyczyna mogl byc skok rozwojowy -zwiazany z rozstaniem z mama tzn usamodzielnienie sie 🙂
A u nas to 4 gorne zabki na raz 🙂
A tez go biore nieraz to sie kula po tym wyrze... uuhh masakra 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...