Skocz do zawartości

agata_j

Mamusia
  • Liczba zawartości

    580
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez agata_j

  1. Witam nowe mamusie 🙂 Trochę mnie nie było, ale czasu brak i weny, mdłości i brak energii mnie wykańczają.. Dodatkowo martwi mnie pobolewanie brzucha jak na okres. Nie jest to cały czas ale kilka razy w ciągu dnia, wiem że to może macica która się rozciąga, ale jakoś tak dziwnie bo w pierwszej ciąży tego nie miałam.. ale każda ciąża inna 😉
  2. Kasiaaa współczuję takiego lekarza.. tylko Cię nastraszył niepotrzebnie.. ja jak byłam małą dziewczynką to mama też miała podobną sytuację, otóż jedna lekarka stwierdziła że mam ubytek w sercu, dziurę.. mama załamana... w końcu ktoś jej doradził żeby pójść ze mną prywatnie do innego kardiologa... okazało się po dokładnych badaniach że żadnej dziury nie ma... miałam lekką arytmię.. ale to po lekach które brałam.. długa historia. Nie wiem co maja na celu tacy lekarze.. czy to tylko błąd czy działanie zamierzone.. że pacjent się przestraszy i zacznie koperty pod stołem rzucać..
  3. Goshe i KAsiaaa dajcie znać co u lekarza 🙂 ja swoją fasolindę ujrzę dopiero 7 maja..
  4. cześć Brzuchatki 🙂 Malinka ja też uwielbiam spać, raz że nie muli mnie 🙂 a dwa gdzie siadę zasypiam, no ale przy synku nie mogę sobie pozwolić na takie słodkie lenistwo i drzemki.. Natalka nie zazdroszczę przeżyć w takim szpitalu, a teraz nie możesz wybrać innego szpitala??
  5. Witam nowe mamusie 🙂 Ja wczoraj się czułam całkiem przyzwoicie, apetyt był, zero mdłości, nawet zachciekawajki najpierw na mega kwaśne żelki, potem na pringelsy, później mars i do tego cola 😁 już tak się cieszyłam... a dziś od rana powrót do mdłości. Zero apeyttu, na śniadanie na siłę zjadłam piętkę bagietki z masłem i pomidorem. Od herbaty totalnie mnie odrzuciło, a jestem herbatopijcą 🙂 teraz nawet do śniadania nie mogę... Wczoraj wieczorem mąż wycisnął mi szklaneczkę świeżego soczku z pomarańczy na rano 🙂 Monica77777 ja też trenowałam przed ciążą, biegałam 15km i na orbitreku po 1,5 h... nawet jak się dowiedziałam nie przerwałam treningu na oribtreku, jedynie skróciłam go do godziny, ale przerwałam bo brzuch mnie bolał, aż dziwnie ciągnął w dół, wystraszyłam się więc, że może fasolka polecieć i na razie odpuszczam, dopóki nie skończę pierwszego trymestru, potem stopniowo zacznę działać. Również mi brakuje treningów..
  6. Dzień dobry 🙂 Wczoraj się dowiedziałam, że moja sąsiadka też jest w ciąży, termin ma na początek grudnia 😁 też ma synka kilka miesięcy starszego od mojego smyka 🙂 u nas bez zmian jeśli chodzi o samopoczucie..
  7. Ilia z tego co czytałam to właśnie trzeba zmuszać się do jedzenia, żeby nigdy nie czuć głodu. Systematycznie coś lekkiego wrzucać do żołądka. O imibirze też czytałam, żeby pić napar z imbiru z dodatkiem cytryny i czegoś jeszcze. ja popijam też miętę z rumiankiem bez cukru.
  8. Ilia super, że teściowie się ucieszyli, no bo co innego mogli zrobić zawsze taka nowina cieszy 🙂 to będzie ich pierwszy wnuk/wnuczka?
  9. Existence współczuję wymiotów, u mnie na szczęście tylko mdłości, ale też żyć nie dają.. bleee poza tym cały dzień chodzę śpiąca, mimo że dzisiaj mąż dał mi pospać do 10, sam wstał i ogarnął Miłosza.. a i tak czuję się jakbym od 6 na nogach była..
  10. Ilia napisał(a): i jaka reakcja na takie nowiny?? 🙂
  11. Brzuszki życzę Wam zdrowych, wesołych Świąt Wielkanocnych spędzonych w gronie najbliższych! 🙂 Smacznego JAJA! 🙂 się dzisiaj orobiłam 🙂 w kuchni rzecz jasna 🙂 mąż będzie miał radość ogromną, bo ja przez te moje mdłości nie wiele pojem... 🙂
  12. Witam i ja 🙂 Jestem mamą 21- miesięcznego Miłoszka - czerwiec 2011 i znów spodziewam się dzidzi 🙂 termin z okresu to 14.11 🙂 usg jeszcze nie miałam. Mieszkam w Irlandii tu wszystko zupełnie inaczej wygląda, pierwsze usg będę miała dopiero 7 maja. Co do samopoczucia to czuję się zupełnie inaczej niż w pierwszej ciąży.. z Miłoszkiem nie czułam, że w ogóle w ciąży jestem, full energii, zero złego samopoczucia, tylko brzuszek rosnący, a teraz jest zupełnie inaczej.. mdłości i senność cały dzień, brak energii.. oby do drugiego trymestru, powinno się poprawić 🙂 oby! 🙂 Pozdrawiam Was wszystkie 🙂 aha któraś pytała o treningi, przepraszam ale zapomniałam imienia.. ja też ponad rok biegam po 15km, jeżdżę na orbitreku i nawet gdy dowiedziałam się o ciąży ćwiczyłam, ale przerwałam bo niepokojąco w czasie ćwiczeń bolał mnie brzuch, mimo że krócej trenowałam bo tylko godzinę, a trenuję na orbitreku po 90 minut.. także chwilowo odpuszczam dopóki nie polepszy się samopoczucie i nie przestanie pobolewać brzuch, boję się, że fasolka poleci.. więc zaczekam chwilę i spróbuję znowu.
  13. agata_j

    czerwiec 2011

    IVI GRATULACJE! 🤪
  14. agata_j

    czerwiec 2011

    Malgorzatta napisał(a): NIE MA TO JAK WŁASNE MLEKO NA PORANIONE SUTKI 🙂 POLECAM 🙂
  15. agata_j

    czerwiec 2011

    MIKANKA MOJE GRATULACJE ! 🤪
  16. agata_j

    czerwiec 2011

    hej Maminki 🙂 u nas pierwszy napad kolki w nocy... masakra, płakałam razem z nim z bezsilności... to jest coś strasznego... nie życzę nikomu. Karmię piersią i wiem że nie powinnam dopajać... ale zrobiłam herbatkę gorzką z kopru włoskiego i to chyba mu pomogło... ale po jakimś czasie... poza tym cały czas masowanie brzuszka i plecków, ciepłe okłady... szkoda że to wszystko nie działa od ręki.. tylko trzeba czekać 😞 Nie wiem może to moja wina, bo zjadłam kilka pierożków ruskich (taką ochotę miałam), a wiadomo w farszu jest cebula... wyczytałam na necie, że cebula jest bardzo częstą przyczyną kolek u niemowląt... głupia jakaś byłam, że nie pomyślałam. dzisiaj już ok, kupki i pierdzioszki idą jak tralala... 😉 mam nadzieję, że to był tylko taki jednorazowy napad... okaże się dziś w nocy.
  17. agata_j

    czerwiec 2011

    Mamuska27 napisał(a): Agnieszka28 GRATULUJĘ! 🙂 Zgadzam się 🙂 jak dałam małemu sztuczne to przespał 3 godziny, do cyca średnio co 1,5h czasami co 2h się budzi... ja mam już zapałki w oczach... dziś miałam straszną noc... i cały ranek. Mały strasznie marudził, dopiero 15min temu zasnął... uffff 🙃 Marlena mój Lukasz też pracuje... szczerze jest duuużo trudniej samemu zostać z takim malenstwem, w weekendy jak jest Łukasz jest znacznie łatwiej... bez porównania 🙃 no ale dziś już czwartek, do soboty niedaleko 🙂
  18. agata_j

    czerwiec 2011

    mój synek w nowej huśtawce 🙂
  19. agata_j

    czerwiec 2011

    hej dziewczyny 🙂 Mi na wszystko czasu brakuje 🙂 jak mały śpi to zawsze coś mam do zrobienia a to pranie, gotowanie itd itp... pewnie tak samo macie 🙂 Bobaski są prześliczne 🙂) Małgorzata jeszcze raz gratulacje! Borysek śliczny, Gratulacje dla Ani Butterfly w końcu się doczekała swojego skarbka 🙂 Nequita fajnie, że w końcu wyszłyście ze szpitala, dużo zdrówka dla Was 😘 Mamuśka27 Adi przeuroczy, ale faktycznie nie boisz się moczyć mu tych uszów? ja nie zamaczam, trzymam główkę wyżej i tylko ręką włoski myję... 🙃 co do dokarmiania ja jestem w szoku jaki apetyt ma mój synek... masakra, wczoraj wieczorem pierwszy raz go dokarmiłam... bo moje cyce już nie nadążyły z produkcją 😁 Jak mu ściągnęłam laktoatorem 120ml (krwawiące sutki) to wszystko to zjadł, a za 2,5 godziny już do cycusia płakał... normalnie jak tak dalej pójdzie, to Miłoszek bedzie szerszy niż dłuższy 😁 ale co tam chyba lepiej jak ma apetyt 🙂
  20. agata_j

    czerwiec 2011

    Doris25 napisał(a): no właśnie nigdy się nie utrafi 🙂 ale zawsze można podskoczyć do sklepu po extra pajacyki 🙂
  21. agata_j

    czerwiec 2011

    hejka! 🙂a jak jest u Was z karmieniem piersią? bo u mnie właśnie etap krwawienia brodawek... masakra 😞 dobrze, że karmię przez nasadkę, bo nie zauważyłabym tej krwi kiedy mały zassał... uuu bolało... ale dajemy radę, jak narazie prawy cycuś nieczynny, jedynie ściągam z tej piersi laktatorem i jest ok.. 🙃 Mamuska ja też nie spodziewałam sie, że mój mały będzie miał tylko 50,5cm 🙂... kupiłam więcej ciuszków na 56 i 62... a tu bęc... musieliśmy dokupić ciuszki na 50cm, bo nie nadążaliśmy z praniem 😁
  22. agata_j

    czerwiec 2011

    Mamuska27 napisał(a): Marlena nie martw się 🙃 ja mam dokładnie ten sam problem, płaskie sutki... mały w ogóle nie chciał złapać cycka... byłam załamana bo tak jak Ty postanowiłam, że tylko pierś i tyle... zaczęłam czuć się źle, że własnego syna nie bedę potrafiła wykarmić... też płakać mi się chciało... 🤢 ale te nakładki są naprawde super... już 3 dnia od ich używania Miłoszek zaczął ciągnąć cycA jak trzeba... oczywiście nie obyło się bez wrzasków, bo mały był niecierpliwy chciał mleko... a tu trzeba było troszkę popracować 🙂 opłaciło się 🙂 karmię synka tylko piersią 🙂 sutki bolą i krwią podeszły, ale to nic 🙃 najważniejsze, że mi się udało i karmię 🙂 Także polecam Ci bardzo nasaski na sutki z MEDELI 🙂 mi się udało, Tobie też na pewno sie uda tylko cierpliwości i wytrwałości 🙂 A wagą się nie martw mój synek też stracił po porodzie, ale to norma 🙂 wczoraj była położna, tydzień po jego narodzinach i już to nadrobił 🤪 jego waga jest taka jak w dniu narodzin 🙂 Nowordki mają dwa tygodnie na to by nadrobić, także bądź spokojna, zobaczysz już niedługo zacznie przybierać 🙂 Normalnie jestem dumna ze swoich cycochów 🙃 dają radę 🙂 mleko jest, każdego ranka mamy mleczną powódź w łóżku 🙂 p.s. Adi śliczny chłopczyk 🙂 raz jeszcze gratuluję 🙂
  23. agata_j

    czerwiec 2011

    ZZo czyli epidural 🙂 ja miałam. Jestem bardzo zadowolona 🙂 skurczy nie czułam, później tylko parte... ale dobrze, że je czułam bo było mi łatwiej wyprzeć małego 🙂 Gorąco polecam. Ja nie miałam żadnych skutków ubocznych, nawet bólu głowy. Jedynie dwa nastepne dni bolały mnie plecy w okolicach wkłucia i to wszystko 🙂
  24. agata_j

    czerwiec 2011

    MAŁGORZATA MOJE GRATULACJE! 🤪 🤪 🤪 [size=5]NEQUITA TOBIE RÓWNIEŻ GRATULUJĘ! 🤪 🤪 W KOŃCU BIDULO SIĘ DOCZEKAŁAŚ SWOJEJ KSIĘŻNICZKI 🙂 duuużo zdrówka 😘 Agnieszka28 będzie dobrze, ja też miałam wywoływany 🙂 wszystko było ok, Trzymam kciuki 🙃
  25. agata_j

    czerwiec 2011

    Ja zaczęłam dawać małemu Aptimal (tutaj w szpitalu polecają, jest do odpowiednik mleka w Polsce bebilon), póki pokarm mi nie napłynął... ale teraz mam tyle mleczka, że koszulka po nocy mokra... wiec jadę tylko na cycku... ale dziś normalnie co 2h do cycka chce, może mój pokarm chudy jest... zobaczymy jak to dalej będzie 🙂 ale sutki bolą tak, że łzy już mi lecą jak karmię... ale to kwestia zahartowania 🙂 miejmy nadzieję, że damy radę! 🙂 Jutro ma przyjść położna na drugą kontrolę, okaże się jak mały na cycu przybiera 🙂 mam nadzieję, że będzie ok, a jak nie to też będę dokarmiać sztucznym 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...