-
Liczba zawartości
204 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Zawartość dodana przez existence
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
witam, wczoraj zrobiłam test - są dwie kreseczki 🤪 z moich wyliczeń wychodzi, że urodzę w listopadzie, ale potwierdzę to w czwartek u lekarza i dam znać. Byłam na brzuszku z sierpnióweczkami 2011 - mam 1,5 roczną córeczkę Anię, z sentymentem wracam na to forum. Może któraś sierpnióweczka też dołączy?
-
Żywienie niemowląt - pytania do ekspertów
existence odpowiedział(a) Redakcja na pytanie - Żywienie niemowląt - na pytania odpowiadają eksperci
Zapowiada się jednak, że będę musiała wrócić do pracy miesiąc wcześniej. Czy jeżeli nakarmię Anię o 7 rano piersią i potem jak wrócę z pracy koło 13 to wystarczy jak w międzyczasie dostanie deserek lub zupkę, czy muszę ją nauczyć jeść/pić kaszkę, żeby jeszcze podczas mojej nieobecności zjadła coś innego. Chciałabym karmić piersią jak najdłużej, ale nie chcę też głodzić dziecka. Na szczęście laktacja wróciła do normy i mam sporo pokarmu. Ale raczej nie będę miała czasu żeby pokarm odciągać i zostawiać w lodówce. -
Żywienie niemowląt - pytania do ekspertów
existence odpowiedział(a) Redakcja na pytanie - Żywienie niemowląt - na pytania odpowiadają eksperci
Dziękuję za odpowiedź. Nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie, jak Ania będzie miała 6 miesięcy muszę wrócić do pracy. Zostanie z nią babcia. Jak i od kiedy przyzwyczajać małą do innego jedzenia (mleko modyfikowane, ew. coś innego), żeby nagle nie było problemu z jedzeniem jak ja będę w pracy. Chciałabym, żeby dziecko podczas mojej nieobecności już było nauczone jeść inaczej, żeby tym problemem dodatkowo nie stresować babci 😉 etrojanowska napisał(a): -
Żywienie niemowląt - pytania do ekspertów
existence odpowiedział(a) Redakcja na pytanie - Żywienie niemowląt - na pytania odpowiadają eksperci
Moja córka ma 3,5 miesiąca. Karmię ją wyłącznie piersią na żądanie. Był czas, że po ostatnim wieczornym posiłku (20-21 godzina) spała nawet do 6 rano. Jadła wtedy na kilka "podejść", ale jak już była syta zasypiała.Teraz budzi się w nocy co 1,5-2,5 godziny i jest głodna. Wieczorem mam wrażenie, że piersi mam puste, chociaż po naciśnięciu coś jeszcze po kropelce leci. Jeżeli nawet uśnie, za chwilę się wybudza i dalej je, ale bardziej nerwowo zaciska dziąsła na piersi i mocno odciąga główkę do tyłu naciągając mi boleśnie brodawki. Czy pobudki nocne i sposób jedzenia wieczorem świadczą, że mała się nie najada? Czy mogę jej podawać na wieczór ewentualnie w ciągu dnia (żeby w piersiach więcej na wieczór zostało) mleko modyfikowane, kaszkę ryżową czy cokolwiek innego, żeby się najadała, ale żeby jednocześnie nie przekarmiać dziecka i nie rozepchać żołądka? Dodam, że waży 7,5 kg i równomiernie jak na razie przybiera na wadze. -
Strzauka napisał(a): Ja miałam - ale wchłonęła mi się sama. Jak już byłam na porodówce była też dziewczyna, która miała naprawdę ogromną torbiel, która się nie wchłonęła. Czekała na cesarkę. Pytałam później mojego gina na wizycie kontrolnej (prowadził też ciążę tej dziewczyny) wszystko skończyło się u tej dziewczyny bez komplikacji, urodziła zdrowego i dużego chłopca, choć trochę wcześniej (chyba 37 tydzień). Więc głowa do góry - wszystko będzie dobrze. Sierpnióweczki 2012 - trzymajcie się, po urodzeniu dziecka zapomina sie o ciążowych przypadłościach i niekiedy bolesnych porodach. Ja już nie mogę się doczekać kolejnej ciąży 😉
-
witam po kilkudniowej przerwie od wczoraj jestem z małą w domu. Szok jak taka mała istotka zmienia cały świat wokół siebie... Po bardzo długim rozmyślaniu nad imieniem nazwaliśmy córeczkę Anna Maria, stąd prośba do madaleny o ostatnią aktualizację tabelki na sierpnióweczkach. Jeszcze jestem słaba po porodzie więc więcej napiszę jak trochę dojdę do siebie. Gratuluję wszystkim sierpniowym mamusiom już jesteśmy w komplecie!
-
dziewczyny, rano odeszły mi wodyjade do szpitala.
-
Życzę przespanej i chłodnej nocy!!!
-
Dziewczyny a nie wiecie co u Inez? Pisała, że ma gości, ale dzisiaj chyba w ogóle nie zajżała....może już rozpakowana?
-
p0xia napisał(a): Ja dobrym samopoczuciem od dłuższego czasu nie mogę się pochwalić. Od połowy ciąży puchną mi palce, teraz dodatkowo stopy. Od kilku tygodni wysiadają mi kolana, nie mogę swobodnie usiąść, wstać, chodzić po schodach. Do tego ten olbrzymi brzuch, upały, problemy ze snem... jednym słowem koszmar. I ta świadomość, że zostało nas już 6
-
kiedy widziałyście ostatni raz malstep? tydzień temu jak zauważyłam \"zniknięcie\" Fogi okazało się, że była na porodówce... Jeżeli w tym tygodniu też tak będzie to pOxia zostaniemy na końcu i Twoja lokata zmieni się z 3 na 2 (od końca)
-
p0xia napisał(a): tak, tylko 7
-
Ale do obiadu chciałabym dotrwać, bo obiecałam mężowi racuchy z borówkami
-
jo-aneczka napisał(a): czekamy na skurcze 😁 😁 😁 a tak poważnie ja szukam sobie od rana zajęcia, bo nie wysiedzę w miejscu, może jak się trochę więcej poruszam to coś ruszy.
-
karolciakam napisał(a): dziewczyny gratuluję! a nas zostało 7! ciekawe która następna... nie widziałam ostatnio malstep
-
madalena20 napisał(a): Asia gratuluję!!!! ...zostało nas 9!
-
p0xia napisał(a): pOxia ostatnie miejsce to mam raczej ja zarezerwowane. Sam doktorek powiedział, że urodzę po terminie, a wszelkie próby przyśpieszenia akcji nie przynoszą rezultatu.
-
A tak wogóle dzień dobry wszystkim
-
MAPA gratulacje !!!! A nas w dwupaku została ostatnia dziesiątka (chyba, że jakiś bobas urodził sie w nocy)
-
Witam mamusie ja oczywiście w dwupaku. Wczoraj jak mąż wrócił w nocy myślałam, że coś się zaczyna rozkręcać, bo bolał mnie brzuch jak na @ (aż nie mogłam sie wyprostować) ale jak się zgięłam w pół przestawało. A po 1 w nocy mała urządziła sobie balangę w brzuchu. Dziś od rana spokój... ale mała jest strasznie nisko. Mam nadzieję, że zbiera siły przed porodem...
-
Malstep, znalazłam fotkę w sieci, jak jesteś na tyle twarda to wejdź na link http://user.xthost.info/harsharani/czopysluzowe/90390210.jpg ale ostrzegam, widok niezbyt przyjemny
-
u mnie (o ile to był czop, bo miałam tak przez kilka dni) była to galareta taka przeźroczysta z domieszką białego i z taką jedną małą strużką różową. Ale już sama nie jestem pewna czy to było to. a może to nie był czop bo to było tak jak pisałam wcześniej koło 2 tyg. temu
-
malstep napisał(a): ach gdyby to było wiadomo.... ja miałam chyba 2 tyg. temu wrażenie że mi czop odchodzi, wczoraj zaczęłam schizować, bo bolały mnie plecy dołem, co pół godziny pojawiał się na chwilę ból i po jakimś czasie zanikał, aż całkiem przestało. Dziś obudziłam się z dziwnym bólem krocza i cały czas mnie boli....tak jakby coś mnie rozciągało od środka, ale znając moje szczęście urodzę we wrześniu a to co czuję jest normalne, tylko ja wyolbrzymiam wszystko. Malstep życzę Ci, żeby to był początek akcji i trzymam za ciebie kciuki
-
Witam w dwupaku ;( Agusia życzę szybkiego porodu. Ciekawe, czy stres też przyśpiesza akcję porodową, bo niestety kąpiele, nocne przytulania i długie spacery na mnie nie działają ;(. Właśnie zadzwoniła moja ukochana cioteczka z informacją, że wieczorem przyjeżdża (nabyła się u siebie, a raczej u sąsiadów aż 2 dni). Do połowy września chyba zwariuję. 🤢 Ale już mamie zapowiedziałam, że jak urodzę, to niech ją przywiąże za nogę do stołu na dole, bo nie chcę ,żeby ciotka odprawiała jakieś moherowe egzorcyzmy nad malutką. Wystarczy, że mnie wkur.......... za każdym razem jak mnie widzi i komentuje kiedy urodzę a kiedy nie urodzę, bo ona jak rodziła........ 😠 Może jak ją dziś zobaczę to na sam widok odejdą mi wody....
-
Inez napisał(a): Ja właśnie wyjęłam z piekarnika ciasto drożdżowe z malinami. W sobotę wieczorem piekłam ze śliwkami ale w niedzielę po obiedzie już się skończył. Może to moje też będzie miało moc sprawczą i ktoś nowy zawita u nas...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9