Skocz do zawartości

alexia_79

Mamusia
  • Liczba zawartości

    19721
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez alexia_79

  1. Hej

    nie odzywam się, bo nie mam czasu po prostu, nie wiem zatem co u Was.
    U nas kolejny \"problem\" - spora asymetra i osłabione napięcie mięśniowe, mały 12-tego kończy 4 miesiące a nie unosi głowy sam kiedy leży na brzuszku. Byliśmy u neurologa, zalecił rehabilitację Bobathami i o tygodnia już się rehabilitujemy. Widać małe postępy.
    12-tego mamy kontrolę w szpitalu i już się trzęsę, bo dzień wcześniej muszę dziecko zaszczepić na WZW kolejną dawką (pozostałe szczepienia mam odroczone przez neurologa) - ostatnio właśnie koleżanka, która ma dziecko z tym samym problemem co ja (częstoskurcze) zaszczepiła na WZW i dziecko dostało napadu.. A u nas od 2 miesięcy spokój w tym temacie, więc jak to szczepienie wywoła atak to się załamię, bo nie chcę siedzieć znów w szpitalu na obserwacji 🥴

    Żyję nadzieją, że mały jest dobrze przyblokowany lekami i ominie go napad 🥴
    Z grubsza to tyle... Poza tym jest zdrowym radosnym dzieckiem, ciągle się śmieje, kochany dzieciaczek 🙂

    Buziaki i uściski dla Was i pociech
    Jak coś to odzywajcie się na FB - Beata z Wawy ma kontakt do mnie 🙂
  2. A na ile on tam jedzie? I why teraz? 😲 😮 🤔
    Jak sobie dasz radę z dwójką małych dzieci w tym z jednym wymagającym większej uwagi i opieki lekarskiej? 🤔
    Nie chcę tego oceniać, ale nie podoba mnie się to, nawet jeśli jedzie zarobić na Was... 🥴
    Pisz na bieżąco co tam się dzieje u Was.. Jeśli nie tu na na fb bo tu rzadko bywam raczej.. Widzę, że u dziewczyn dużo zmian, mam na myśli Magdę z Łodzi i Ewelinę z Wawy, ale to dobrze.. Po co tkwić w układzie bez przyszłości.. Niech korzystają z życia, młode są 🙂
    Magda z Pruszkowa też przestała się odzywać, a wiem że młodsza córka miała podejrzenie jakiejś wady lub choroby serca.. Nie odzywa się, nie wiem co u nich.. 🥴

    Reszta też zapomniała o forum całkowicie.. I pomyśleć jak tu kiedyś fajnie było i że dzień zaczynał się od właczenia kompa i brzuszka... ☺️
  3. Ja teraz rzadko zaglądam, jakoś ciągle jestem przygnębiona, brak chęci na cokolwiek, aczkolwiek z młodym lepiej o tyle, że leki działają i jak na razie (tfu tfu) nie ma częstoskurczy. Rośnie, śmieje się, gada po swojemu, ale podejrzewam słabe napięcie mięśniowe. Tzn ma stwierdzone przez pediatrę już, więc zapisałam go do neurologa i pewnie trzeba się będzie rehabilitować. Niestety te leki, które otrzymuje potęgują to zjawisko, więc trochę do dupy. Ma 3 miesiące a nawet głowy nie unosi w pozycji gdy leży na brzuchu 🤢 No ale nic to.. Poradzimy sobie i z tym..
    A Lena mądrala, z nią jak najbardziej w porządku..
    Chciałabym, żeby było już 3 lata później, zmęczona jestem... O i tyle

    Matylda - ja Fryty też nie mam i też o tym ostatnio myślałam, że chyba konto usunęła.. A co znów u Was.. bo zawsze napiszesz coś i nie skończysz o co kaman 😠
  4. sloneczna627 napisał(a):
    Beata u mnie krwawienie nadal trwa, ale jest skąpe i wyglądam już końca- przynajmniej taką mam nadzieję.

    Dziewczyny jakie macie sposoby na kolkę?? Ja już nie daję rady patrzeć jak Tomek cierpi 😞

    Jak masz możliwość to ściągnij sobie z Niemiec Lefax - działa natychmiastowo - jak ręką odjął - wiem bo testowałam na swoim dziecku. Jak nie znajdziesz nikogo to moja mama będzie niedługo wracała do Słubic do domu to ewentualnie może Ci kupić we Frankfurcie w aptece i wysłać na adres.
  5. Jeszcze odnośnie ciemieniuchy to mojej córce nie pomagało tak nic jak Mustela Stelaker - smarowaliśmy główkę na noc, zakładaliśmy czapeczkę i rano usuwaliśmy jej to z głowy ile się dało, trzeba było niestety zdrapywać delikatnie, bo miała okropnie dużą i oporną - nawet na brwiach jej się pojawiła, ale wysiłki przyniosły efekt. Przy czym zdrapując trzeba uważać na ciemię...
  6. Hej, wpadłam na chwilkę zobaczyć co u Was..

    Co do kolek to bardzo polecam Lefax - mama mi go kupuje w Niemczech, ale działa w sekundzie, Sab Simplex też działa dobrze, ale nie od razu, a Lefax sprawdzałam jak mały był w domu i darł się wniebogłosy - dostał i od razu cisza 🙂 Cudowny środek i przynosi ulgę natychmiast bo jest w pianie.

    Beatka - BioGaia nie jest na kolki 😉 To suplement diety 🙂 Nie dziwię się, że dziecku na kolkę nie pomógł 😉

    Poza tym dziękuję Wam za słowa otuchy... Dziękuję za każdą modlitwę jeśli taka była...
    Ja niestety trafiłam wczoraj do psychiatry, wiąże się to z tym że muszę skończyć karmić piersią, ale niestety - dla dziecka ważniejsza jest zdrowa mama niż jej mleko, muszę się dźwignąć bo zwariuję, a już mam stwierdzoną depresję.. To tyle. Buziaki
  7. ten sam post jest na czerwcówkach więc wybaczcie...


    Ja od 26 czerwca znów koczuję w szpitalu z dzieckiem, nadal częstoskurcze i to dość uporczywie nawracające, teraz będą zmieniać lek bo po jednym silnym jaki dostaje pojawiły się jakieś częstoskurcze o innym charakterze - mniemam że gorsze skoro odstawiają mu ten lek 😞 Generalnie to nie mam już sił, nie jem, nie śpię, mam jadłowstręt i chyba depresję poporodową bo myśli mam czarne okropnie... Potrzebuje specjalisty, a najchętniej wyszłabym z domu i zostawiła wszystko za sobą 😞 Pobyt w szpitalu uzmysławia człowiekowi jakie to szczęście mieć zdrowe dziecko... Uczy pokory, ale nie życzę takiej szkoły nikomu. Jestem przemęczona, koczujemy dniami i nocami przy dziecku w warunkach urągających człowiekowi 😞 🥴 Nie chcę się wdawać w szczegóły ani obarczać Was własnymi problemami, przyszłam tylko zameldować, że żyję choć byłoby chyba bardziej wiarygodnie gdybym napisała, że wegetuję 🥴 bo żyć to mi się coraz częściej nie chce.. Zapowiada się długi pobyt w szpitalu, a ja już teraz nie mam sił... I tylko ciągle ciśnie mi się pytanie - dlaczego ja? Dlaczego my? 😞

    Trzymajcie się.. Pozdrawiam
  8. Hej, nie nadrabiam więc nie wiem co u Was..
    Ja od 26 czerwca znów koczuję w szpitalu z dzieckiem, nadal częstoskurcze i to dość uporczywie nawracające, teraz będą zmieniać lek bo po jednym silnym jaki dostaje pojawiły się jakieś częstoskurcze o innym charakterze - mniemam że gorsze skoro odstawiają mu ten lek 😞 Generalnie to nie mam już sił, nie jem, nie śpię, mam jadłowstręt i chyba depresję poporodową bo myśli mam czarne okropnie... Potrzebuje specjalisty, a najchętniej wyszłabym z domu i zostawiła wszystko za sobą 😞 Pobyt w szpitalu uzmysławia człowiekowi jakie to szczęście mieć zdrowe dziecko... Uczy pokory, ale nie życzę takiej szkoły nikomu. Jestem przemęczona, koczujemy dniami i nocami przy dziecku w warunkach urągających człowiekowi 😞 🥴 Nie chcę się wdawać w szczegóły ani obarczać Was własnymi problemami, przyszłam tylko zameldować, że żyję choć byłoby chyba bardziej wiarygodnie gdybym napisała, że wegetuję 🥴 bo żyć to mi się coraz częściej nie chce.. Zapowiada się długi pobyt w szpitalu, a ja już teraz nie mam sił... I tylko ciągle ciśnie mi się pytanie - dlaczego ja? Dlaczego my? 😞

    Trzymajcie się.. Pozdrawiam
  9. Hej

    co do brzucha to po cc niestety długo utrzymuje się taka kulka bo szwy trzymają, ja się bujałam po pierwszym cc kilka miesięcy a i tak nigdy nie był idealnie płaski. Teraz mam to samo...

    Co do odbijania to ja już nie odbijam, tylko jak widzę że małeg gazy męczą, wczoraj czytałam artykuł swojego pediatry o ten- radzę poczytać - sprawdziłam - działa - czy odbiję małego czy nie - ulewa tyle samo albo mniej kiedy nie odbiję:

    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=676953202385477&set=a.352195241527943.83880.351287104952090&type=1&theater

    A ja do przychodni żadnej dziecka nie zgłosiłam i nie zamierzam, mam ich gdzieś..
    No i u nas brak dobrych wieści - jutro lub w poniedziałek wracamy do szpitala, leki nie działają, częstoskurcze zamiast ustępować to się nasilają.. Mam dosyć, dlatego też mało się tu udzielam. Pozdrawiam Was...
  10. beatasz napisał(a):
    SMS od Beatki: Oliwia ur. 24.06.14, godz. 16:38, waga 3850g, wzrost 56cm


    Gratulacje Beatko 😘 wszystkiego dobrego dla Was


    No to juz jesteśmy w komplecie 😜 🙃

    No to super, moje gratulacje, pewnie się akcja rozpoczęła wcześniej skoro maleństwo już jest na świecie.. Tak czy inaczej, super i niech się dobrze chowa i nie staje w poprzek w życiu tak jak mamie w brzuchu 😉
  11. beata8811 napisał(a):
    Hej,
    u mnie nadal bez zmian.
    Ola super, że Mały tak przybiera na wadze 🙂 A jak ataki itp. ?
    Miłego dnia.

    Ataki wciąż bez zmian.. Nadal są, ale nie spodziewam się cudów bo leczenie trwa min. 6 miesięcy.
  12. Hej,

    byłam dziś u pediatry ze swoim krasnalem. Uwaga - w ciągu niecałych 6 tyg przybył 1 kg i waży 4 kg 🙃 Podgradle mu się zrobiło.
    Pytałam też o wit D. przy dokarmianiu MM - mam dawać 1 kropelkę do mleka 🙂
  13. beatasz napisał(a):
    Moja mała troche ulewa i ciagle ja przebieram, niestety niektore ubranka odrazu musiałam odłożyć bo sa za małe 🤪

    Przy dokarmianiu butlą 3razy na dobę należy podawać wit. D?

    Jola jak on słodko śpi 🤪

    Ja też dokarmiam i w szpitalu kazali podawać to podaję ale jutro mamy wizytę u pediatry to zapytam o to 🙂
  14. sloneczna627 napisał(a):
    Hej dziewczyny!!
    Melduję, ze w srode 18.06.2014r. 8 minut po północy przez cc na swiat przyszedł Tomasz. Przepraszam, ze nie pisałam wcześniej, ale dla mnie to bylo koszmarne doświadczenie. Nadal jesteśmy w szpitalu, bo mamy ma żółtaczkę. Postaram się Was nadrobić jak juz wrócimy do domu. Pozdrawiam i ściskam wszystkie rozpakowane i nie rozpakowane.

    Gratulacje 🙂

    No proszę jak się dziewczynki posypały 🙂
  15. beatasz napisał(a):
    Mam dobre wieści 😁
    wczoraj Iga i Emilia urodziły !!!! Serdeczne gratulacje 🙂 duzo zdrowia i radości!!!

    Na razie nic wiecej nie wiem, czekamy na dalsze wieści :*

    Tak coś przeczuwałam... Gratulacje dziewczynki 🙂
  16. neverlosehope napisał(a):
    Hello ;-) taka cisza dzis, czyzby dwupaczki zaczely sie rozpakowywac ? :-)
    Pytanko mam co najszybsze i najlepsze na.potowki wg Was? Malej wyszy na szyjce i buzce, kapalam w krochmalu ale efektu nie ma, synkowi pomagaly takie kapiele :| milego dlugiego weekendu, my zaraz ma grila do.znajomych idziemy,.byle.nie padalo bo pogoda dzis u nas kiepska :-(

    Ja nic nie robię z potówkami, same zejdą 🙂
    A może to po prostu trądzik niemowlęcy? Moja córka też miała i synek też ma ale on ma zdecydowanie mniej niż ona miała...
  17. beata8811 napisał(a):


    Ola , Daga - jak starsze rodzeństwo zareagowało na Maleństwa po przyjeździe ze szpitala?

    Moja się jakoś specjalnie nie przejęła, tylko teraz biega po chałupie i zwraca uwagę na siebie głośnym krzykiem i tupaniem 🙂
  18. beatasz napisał(a):
    Mam pytanie do dziewczyn po cc:
    Kiedy zaczęlyscie dźwigać cos wiecej niż dziecko?
    Mieszkam na 6 P. i z windy muszę jakoś zjechać z wózkiem po schodach i wciągnąć go z powrotem, problem w tym, ze powiedzieli mi, ze najlepiej po 6tyg.
    Nie mam opcji zostawienia wózka na dole w klatce, nie mam uprzejmych- znajomych sąsiadów, a średnio widzę siedzenie w domu przez 6tygodni 🤨

    Nie powinno się dźwigać kochana dłużej niż 6 tyg, sama zobaczysz, że jeszcze długo Cię będzie ciągnęło w miejscu cięcia, ja jestem po cc ponad 4 tygodnie a jeszcze mnie pobolewa w środku, nie szarżuj, bo nie daj Boże jakąś krzywdę sobie zrobisz.. 🥴
  19. beatasz napisał(a):
    No i zaczęło sie- pokarm jest a ja nie moge karmić ;( no k.... tak boli, ze wyłam z bólu 😞
    Zwariuje zaraz, ten sam bol co 5 lat temu 😞
    Nie wiem czy wytrwam, tak mnie to wku....! Jakaś niedorobiona jestem czy co?! ;(
    Dlaczego nie moge normalnie karmić jak większość kobiet?!
    Przepraszam Was ale nie moge przestać płakać i z bólu i z żalu ;(

    Beata - ja miałam to samo, położne mnie masowały a ja wyłam z bólu, ale zobacz - dałam radę i karmię 🙂 Pierwsze 2 dni będą trudne, tylko musisz wierzyć że się uda, jeśli zależy Ci na karmieniu piersią, ja przed każdym ściąganiem (nie mogłam karmić bo dziecko było w inkubatorze) szłam pod gorący prysznic, masowałam piersi okrężnymi ruchami, potem wychodziłam, szybko ściągałam ile się udało, kładłam gorącą pieluchę na piersi, znów masowałam i znów ściągałam i tak w kółko i poszło. Teraz masz nawał pokarmu, to normalne, ale się unormuje, kochana nie załamuj się, uda się - ja jestem tego najlepszym przykładem 🙂

    Dziewczyny - dziękuję za miłe słowa - a synek tak tylko wygląda na zdjęciach, wydaje się duży ale nie jest 🙂 Fakt, szybko przybiera bo nawet po 50-80 g dziennie 🤪 ale ja tam tego nie widzę 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...