Skocz do zawartości

Mrowka1990

Mamusia
  • Liczba zawartości

    867
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Mrowka1990

  1. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Hej. Widzę że wy już o urodzinach rozmawiacie... a ja jeszcze nawet o tym nie myślałam 🙂 Kajtek ostatni to mam czas. Wpadłam na chwilę zrobić przelew i zmykam bo Kajtek z babcią został na chwilkę. Następnym razem wkleję jakieś fotki 🙂 Buziaczkzi dla wszystkich,pa
  2. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Witam wszystkich, mam nadzieję ze mnie jeszcze pamiętacie 🙂 Właśnie jestem u siostry i postanowiłam skorzystać z okazji i was odwiedzić. My nadal bez neta. Nadal poszukiwania pracy i w ogóle wszystko po staremu. Kajtek już duży, rozrabia, wszędzie albo na czterech pójdzie albo się wczołga, albo sobie wstanie. Jeszcze nie chodzi, tylko za ręce i boi się puszczać, ale ma czas. Przez ostatnie 2 miesiące prawie ciągle chorował, dopiero jest po zastrzykach, mam nadzieję ze już będzie ok, bo to po tej operacji odporność mu spadła. Śpiewa po swojemu, piszczy, dużo gada, buzia mu się nie zamyka - podobno po mamie to ma 🙂 Bardzo muzykę lubi, jak gdzieś usłyszy to od razu tany-tany robi i się cieszy. Teraz siedzi tu koło mnie i łobuzuje ale zaraz do domu zmykamy bo już pora na serki. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś i dzieciaczków od naszej dwójki 🙂 Postaram się zajrzeć niedługo.
  3. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Hej, teraz jesteśmy u rodziców M, on pracuje z tatą. Mam tu internet ale kiepski i nawet nie mam kiedy zajrzeć, wczoraj byliśmy w Bierutowie ale dosłownie na parę godzin i z powrotem. Już tam nie będziemy mieszkać, tylko u moich rodziców na parterze, 60 km od Warszawy, tamto chcemy wynająć ale w tak małej mieścinie to bardzo ciężko. W między czasie jak tu jesteśmy to tam gdzie mamy mieszkać w soboty malować jeździmy, na razie nie robimy remontu bo nie ma czasu i kasy, bo oboje bez pracy, ale odświeżamy, bo tam kiedyś moi dziadkowie mieszkali, więc trzeba było się wszystkich ich rzeczy pozbyć, jeździliśmy po nasze meble do Bierutowa, będziemy tam jakoś na początku października mieszkać, bo obje chcemy szukać pracy od października gdzieś w Warszawie pewnie. Tam mamy 100m2 powierzchni mieszkalnej więc jest ok, trzy pokoje, kuchnie, łazienkę, co najważniejsze na wsi, cisza, spokój, podwórko własne. Musieliśmy podjąć takie kroki bo w Bierutowie nie dalibyśmy rady. Ja tu nie mam za bardzo kiedy zajrzeć na neta, nie mam tu udogodnień dla Kajtka, a on to głównie na rękach. Teraz jest jeszcze chory i w domu siedzimy, ma zapalenie oskrzeli i krtani, nie wiem skąd to się przyplątało. Do tego mamy teraz dwa wesela, jedno za 2 tyg,a 1 października siostry M więc kasy pójdzie, więc nie ma wyjścia i do pracy musimy oboje. Jak jedno się zaczęło walić tak wszystko się wali po kolei. Ale jakoś będzie. Spróbuję was trochę po nadrabiać, ale nie wiem ile jeszcze Kajtek pośpi.
  4. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Chciałam was tylko poinformować, że niestety już nie mam mojej dzidzi w brzuszku. Wczoraj miałam zabieg a wieczorem do domu wróciłam. Na usg wyszło że dziecko przestało się rozwijać już w 8 tyg. Piszę wam o tym bo wiem że się martwiłyście, ale nie chce mi się więcej o tym gadać. A dla tych co mają na ten temat swoje zdanie - to nie wasza sprawa, nikt nie będzie mi mówił kiedy mam mieć kolejne dziecko, to była nasza decyzja, więc dzięki za wasze zdanie, ale mnie ono nie interesuje. Kajtek ma zapalenie pęcherza. A ja muszę trochę odpocząć, zwłaszcza psychicznie,bo to dla nas trudny czas, ale postaram się do was niedługo zajrzeć.
  5. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Suwaczka nie dodam bo mam zablokowane na komputerze, a zdjęcia, może później, choć i tak ich prawie nie mam. Teraz czekam na wizytę u lekarza swojego bo trochę krwawię, a w szpitalu kazali mi na usg czekać aż wszystkie pacjentki z przychodni pójdą, a było ich z 10 więc na 14:30 idę do swojego gin. Mam nadzieję że wszystko ok będzie 😞 W nocy mnie brzuch pobolewał 😞
  6. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Hej. Znowu nas nie było od środy wieczorem, a niedawno wróciliśmy od moich rodziców. Tak jeździmy spontanicznie bo M na zwolnieniu. Na wtorek znowu tam jechać musimy. Trochę was nadrobiłam ale nie za wiele bo dużo tego. Może później mi się uda ogarnąć temat 🙂 🙂 bo teraz rozpakowywanie mnie czeka i coś zjeść trzeba, a podróż dziś była fatalna, jechało się jeszcze w miarę ale takie ciepło, że wszyscy wymęczeni na maksa, a do tego jeszcze klima się zepsuła 😞
  7. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Jestem, ale znowu pakuje nas do rodziców. Jeszcze pranie i marudny Kajtek to równa się brak czasu na pisanie. Ale zaglądam tu co jakiś czas.
  8. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Kajtek śpi więc mam chwilkę na pisanie, póki obiadek się nie dogotuje. Kasia, to faktycznie miałaś straszny sen 😁 😁 😁 😁 😁 Pigi, mieszkanko fajne, no i dobrze że jeszcze wam się uda sprawy poukładać i będziecie mieli gdzie na swoje wrócić. A Mini pewnie się w końcu odezwie, nie wytrzyma bez nas 🙂 Sylwia,twój Dominik to też widzę rozrabiaka i jak do chodzenia się rwie. Kajtek też już miał wypadki, w stół głową walnął, z łóżka spadł i butelką sobie dziąsło rozwalił aż krew leciała, jeszcze taki mały a już się zaczyna. Ola, ty się kuruj chorowitku 🙂 Czita, Olusia to już duża dziewczynka, na tych huśtawkach na prawdę na starszą wyglądała 🙂 Kura, a ty gdzie się dziś podziałaś? Jak zobaczyłam co ty w sobie miałaś to się przeraziła, lekarze konowały i tyle. Pogoda mam nadzieję że się poprawi bo na razie to taka w kratkę, w prawdzie byliśmy nad jeziorem w sobotę ale tylko pływałam bo słońca prawie nie było, a trochę bym się opaliła bo mamy dwa wesela niedługo a ja jak córka młynarza wyglądam. Lecę na obiad, pa
  9. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Hej. My już w domu, ale możliwe że nawet dziś tym razem do moich rodziców. O ciąży rodzice M już wiedzą, moja mama też, a tata tez już pewnie. Zaskoczeni, ale mają nadzieje że teraz dziewczynka będzie. Ja się czuje dobrze, nie wiem po co wam moje zdjęcie, bo ja nie mam jeszcze brzucha i nawet grama nie przytyłam, ale może w weekend jakieś zrobię to wstawię. Kajtka mam ale to już razem wam wstawię. Kajtek się straszny łobuziak zrobił, w m nocy jak niemowlak budzi się po 3-4 razy jeść, ciągle płacze, tylko na rękach spokojny, ale le można nosić go jak on 10,5kg albo i więcej waży. Sam bawić to się już w ogóle nie chce, siedzi sam ,ale sam jeszcze do siedzenia nie wstanie. Stoi za to ładnie, jak się czegoś trzyma to długo może stać, Ma sztywne nogi, ale jeszcze nie wie jak się stopami przebiera do chodzenia. Zaraz zmykamy na dwór. Nadrobiłam was, ale odpiszę potem, bo idziemy póki słoneczko ładne. Pa
  10. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Wróciliśmy 🙂 Nadrobiłam was, wszystko od wyjazdu, ale teraz już muszę na jedzonko lecieć, więc potem postaram się zajrzeć. Pa
  11. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    My dziś znowu wyjeżdżamy i wracamy w poniedziałek lub wtorek, więc życzymy wszystkim udanego weekendu 🙂 Nie piszcie za dużo 🙂
  12. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    No i znowu pierwsza 🙂 Kafi to super że z dzieciaczkami już wszystko ok, a o Maje się nie martw, nadrobi. Mój siostrzeniec na 7 miesięcy pamiętam ważył niecałe 7 kg a teraz ma już prawie 10 miesięcy i waży już ponad 10 kg, dzieci mają swój rytm i tyle. Ola, jakby mi ktoś tak budził Kajtka, zwłaszcza że on i tak ciężko zasypia to bym powybijała 🙂 Kajtek teraz szaleje w chodziku przed lustrem, tzn. zabawkami się bawi. My we wtorek mamy bardzo zaległe szczepienie to zobaczymy jak Kajtek wygląda z wagą i cm, ale on to zawsze był zbity 🙂
  13. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Kura ty lepiej posłuchaj foki jak nie chcesz żeby myszy wkroczyły do akcji 😁 😁 🤪 🤪 Foka i Pigi - ale wy dzisiaj rozmowne jesteście... 😁 Tyle treści przekazałyście, że nie wiem czy wszyscy dadzą radę ogarnąć 😁 😁 😁 Ja właśnie gotuję Kajtkowi 3 rodzaje obiadków żeby miał na dłużej. Kurczak, ziemniaki, marchewka, pietruszka, żółtko, koperek, natka pietruszki, w drugiej dodatkowo młoda kapusta, a w trzeciej brokuły 🙂 A my na obiad będziemy mieli wątróbkę w sosie z cebulką i ziemniakami. Więc chyba dziś nie będzie jak z kopytkami, że trzy miały to samo 🙂 🙂 😁 Kajtek teraz śpi, a jak wstanie to dostanie zmielone owoce i na dwór, pójdziemy nad rzękę na kocyku się pobawić. U nas nawet ciepło, ale jeszcze nie gorąco. Dziś odebrałam wyniki badań, oprócz toksoplazmozy, wszystko ok, płytki krwi tylko niskie mimo że w normie, ale ledwie. Dziś położyłam Kajtka w pokoju u niego na dywanie z masą zabawek a on się przeturlał pod taką szafeczkę z płytami DVD pod biurko i sobie wyciągał, ale jak fajnie po jednej, mimo że tak ciasno były włożone, mały rozrabiaka to jest, zabawki go nie interesują 😁 A jak lubi gazetę czytać na podłodze, całą porwie, tak wszystko wyczyta 😁 Teraz on nie zajmie się zabawką, jakoś przestały go interesować, znajduje sobie zabawki w domowych rzeczach 😁 A gdzie reszta zwierzyńca? Kafi jak dzieciaczki? Czita jest zapracowana i nie ma czasu do nas zajrzeć 😞 A Mini pewnie znowu gdzieś fuchę dorwała u sąsiada 😁 O Sylwie nie ma co pytać, bo ona to pewne że Dominika gania, bo on tak zasuwa, że biedna nie ma nawet kiedy do kompa zasiąść 😁
  14. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Pierwsza 😁 Nawet jakbyście mnie nie chciały to i tak nigdzie się stąd nie wybieram 🙂 😁 😁 Ja niedawno wstałam, Kajtek już od 6 buszuje a M go pilnował, a od 2 z nami spał bo nie chciał sam i już 😞 Parę razy się budził do tego, także noc nie za fajna 😞 Teraz wstaje, Kajtek marudzi a M w gry gra, oj będę zła chyba... Ale już Kajtek w łóżeczku i zabawki rozwala 😁 😁 😁 Ja bym jeszcze pospała ale nie mogę bo tak czujnie śpię, że każdy hałas mi przeszkadza. Kasia, jak ja bym też chciała na basen... zamień się 🙂 Ma 🙂ta, Ty to pewnie masz ładne nogi tylko gadasz 😁
  15. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    naylaaa napisał(a): Skoro mnie tu już nie chcecie, to żegnam!!!
  16. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    A to nie może mnie tu być? A niby kto mi zabroni, co? 😉 🙂 😁 Kajtek leży koło mnie i mnie zaczepia, a to szczypie, a to za nos łapie,w oczy wkłada palce, za włosy ciągnie, ślini mnie, pluje... mój mały rozrabiaka. I do laptopa mi się dobrać próbuje 😁 Wczoraj w końcu nie pojechaliśmy na zakupy i dziś niedługo jedziemy. Za oknem wygląda że będzie dziś całkiem ładna pogoda, przynajmniej mam taką nadzieję. Kajtek mówi na razie ciągle baba i papa, no i inne podobne, ale ani mama ani tata nie powiedział jeszcze. On ciągle tylko śpiewa, w niedzielę w kościele to tak głośno aaaaaaa śpiewał że aż się ludzie śmiali 🙂 Kończę bo z nim się nie da pisać, później zajrzę 🙂
  17. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    A gdzie wy macie e fotki Mai i Gabi bo ja ich nie widzę nigdzie...
  18. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Ja wolę z cebulką niż na słodko, więc u nas będą inne 🙂
  19. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Moja mama się śmiała że cały lipiec prawie codziennie bocian im na kominie siadał i że pewnie coś przyniesie 🙂 A my zaraz się bierzemy za kopytka 🙂 Kajtek dopiero wstał, święto dziś jakieś, spał ponad 3 godziny a zwykle godzina i koniec, ale pewnie za to już drugi raz nie zaśnie, chyba że w samochodzie jak na zakupy będziemy jechać 🙂
  20. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Powiemy niedługo, jakoś teraz okazji nie było 🙂 🙂 🙂 Będzie niespodzianka 🙂
  21. Mrowka1990

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    Hej, wczoraj już jakoś nie zdążyłam zajrzeć, a teraz mam chwilę. Kajtek teraz śpi, byliśmy u lekarza na kontroli, ma nowy syrop, gardło czyste, płuca i oskrzela też tylko katar i kaszle jak mu spływa. Ja musiałam oddać krew i siuśki na badania 😁 😁 😁 Kajtkowi rana się ładnie goi, tylko taki większy znak ma po drenie i tam jeszcze strupek, a ma z 6cm ogólnie. Kajtek czuje się dobrze, wariuje jak zwykle, tylko po szpitalu straszny przytulasek się zrobił i nie chce leżeć tylko na rękach, wtedy 3 dni musiał ciągle leżeć to ma teraz uraz. Zęby mu widać i u dołu dwa i u góry, ale wyjść nie chcą, nawet siostry i mama patrzyły i mówiły że wyjdą niedługo, choć on już dawno marudzi i nic. Kajtek strasznie się poci, zwłaszcza głowa i ma brać dwie porcje witaminy D, żeby krzywicy nie dostał się boje, przy szczepieniu zobaczymy co dalej. A pójdziemy dopiero jak będzie zdrowy, a i tak to szczepienie to już dwa miesiące temu powinno być i ciągle przez coś trzeba je przekładać. A ja czuję się ok,tylko czasem z jednej strony przy szwie mnie boli i mam takie jakby zgrubienie z tej właśnie strony, jak pójdę do lekarza to się dowiem co to. Ja podejrzewam że to zrosty bolą. Poza tym czasem mam zawroty głowy, a mdłości jakby przycichły, ważę może z pół kilograma więcej albo i nie, bo jak się ważę to czasem 56 czasem 57 zależy czy się najem 😁 😁 😁 ale nie więcej. Trochę biust mi urósł ale nie dużo, no i brzuszka nie mam już takiego płaskiego, delikatnie wystaje, tak jakbym ciągle najedzona chodziła, ale jeszcze nie mówiliśmy w domu i nikt nie poznał, tylko mama się moja ze mnie śmiała że może w ciąży jestem bo taka blada chodzę. Przed ciązą z Kajtkiem ważyłam 61 a teraz mówią mi że chudzina, ale pewnie niedługo brzuszek zacznie rosnąć, bo już widzę że będzie szybciej rósł. Zdjęcia może potem jakieś zrobię to wam wstawię, ale to wieczorem, bo na zakupy się wybieramy większe no i obiad itp. Mąż zmywa a ja idę zaraz ziemniaki obierać, bo dziś chcemy kopytka zrobić 🙂 Oglądałam zdjęcia maluszków i muszę powiedzieć że to już nie takie maluszki są 🙂 🙂 🙂 Kayka ma taką śliczną buźkę, taka bardzo delikatna jest i super na tronie wyglądała 🙂 Alusia z tatą na awatarku ślicznie wygląda i ja nie wiem jak ona 9 kg może ważyć, nie wygląda 🙂 Dominik to tak się czołga szybko jakby w wojsku był i jak wstawać próbuje, szybki jak mama 🙂 Nina z Łukaszkiem awatarek nowy też śliczny mają i widać że im nad morzem dobrze było. Maja to do braciszka tak podobna że szok i uśmiech ma po prostu the best 🙂 Oli Czity i Maji Mućki zdjęć nie widziałam, jak przegapiłam to sorki, ale też pewnie rosną jak na drożdżach, Ola ma podobno teraz duży apetyt a Mućka chce karmić do półtora roku, to się nawet nie obejrzę jak panny wyrosną 🙂 Zazdroszczę Kasi i Kasi 😁 😁 😁 Basen, siłownia, też bym tak chciała gdzieś pośmigać, a pływać to wręcz uwielbiam 😁 Ja Kajtkowi też zapominam żółtka dawać, jakoś mi to z głowy wylatuje, a on też podjada to co my więc mamy łatwiej.A rybkę już jadł smażoną dwa razy, oczywiście bez panierki, ale lubi, ze słoiczka zresztą też. Ale on już ma mniejszy apetyt jak kiedyś. waży 10,2kg więc już co miał przytyć to przytył i już mu tyle nie potrzeba. Ale się rozpisałam, ciekawe czy ktoś to do końca przeczyta 😁 😁 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...