Skocz do zawartości

Aleksandra82

Mamusia
  • Liczba zawartości

    114
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Aleksandra82

  • Urodziny 11.09.1982

Moje dziecko/dzieci

  • Planowana data porodu
    01.03.2009

Aleksandra82's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

6

Reputacja

  1. Ja test zrobilam po dwoch tygodniach od planowanego terminu miesiaczki.Pewnie bym jeszcze zwlekala ale maz nalegal i sam mi go nawet kupil:laugh: Prawie dwa lata sie staralismy ,wiec sie nie nastawialam,ze moge byc w ciazy,a tu prosze wyszly piekne dwie kreski:laugh: Maz w panice zaraz umowil mnie do lekarza,ktory potwierdzil dobre wiadomosci 🙂Najlepsze jest to,ze udalo sie nam dopiero wtedy ,kiedy przestalismy caly czas o tym rozmawiac i planowac 😉
  2. Ja co prawda tez nie wierze w zabobony,ale tesciowie podarowali nam wozek juz z kokardka 🙂.Nie przeszkadzam mi ,a jest ladnym ozdobnym akcentem 🙂
  3. Gratuluje i zycze duzo zdrowka dla Ciebie i synka 🙂
  4. Fajny artykul ,teraz bardziej bede rozumiala mojego kocurka 🙂
  5. Gratuluje 🙂zdrowej i duzej coreczki 🙂Pozdrawiam
  6. 20ona09 bardzo Ci wspolczuje,moze warto zastanowic sie nad zmiana lokatorow lub mieszkania.Jesli nie jest to mozliwe to poprostu postaraj sie tym nie przejmowac(choc domyslam sie ze nie jest to takie proste)Teraz najwazniejsze jest Twoje malenstwo w brzuszku,a kazde Twoje zdenerwowanie i stres napewno dobrze na nie nie wplywa.
  7. Skoro lekarz kazal Ci duzo wypoczywac to tak zrob 🙂Ja mialam takie zalecenie ,ale przez skrocona szyjke i musialam wytrzymac do 37 tygodnia.Udalo sie ,ale najsmieszniejsze jest to,ze ostatnio moja lekarka stwierdzila ,ze moja szyjka nie jest jeszcze dostatecznie skrocona 😮 ,wiec juz sama zglupialam 😉Napewno wszystko bedzie dobrze.
  8. Autentyczny (ponoć) wykład prof. Miodka Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy wola "O kurwa!". To cudowne, lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynacje a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: "Idę sobie stary przez ulice, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuurrrwa." Kurwa może również występować w charakterze interpunktora czyli zwykłego przecinka, np.; " 😜rzychodzę kurwa do niego, patrzę kurwa a tam jego żona, no i się kurwa wkurwiłem no nie?". Czasem kurwa zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu kurwo jedna!" 😉. używamy kurwy do charakteryzowania osób ("brzydka, kurwa nie jest", "o kurwa, takiej kurwie na pewno nie pożyczę" 😉, czy jako przerwy na zastanowienie ("czekaj, czy ja, kurwa lubię poziomki?" 😉. Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle i mówimy do siebie: "bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste "O kurwa!", które wyczerpuje sprawę. Gdyby Polakom zakazać kurwy, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedna małą kurwę. Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. Kurwa wywodzi się z łaciny od `curva` czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim kurwa oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziś kurwę stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że kurwa jest najczęściej używanym przez Polaków słowem. Dziwi jednak jedno - dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu " 😜sy", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu kurwami), praktycznie nie słyszymy aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne kurwy. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób: "Na zachodzie zachmurzenie będzie kurwa umiarkowane, wiatr raczej kurwa silny. Temperatura maksymalna ok. 2 st. Celsjusza, a wiec kurewsko zimno kurwa będzie. Ogólnie, to kurwa jesień idzie".
  9. Cytaty z babskiego forum ***** Na początku było miło i kulturalnie... a teraz jesteśmy prawie dwa lata po ślubie i po czterech latach znajomości i mój mąż potrafi: Pierdnąć bez żenady - niby niechcący ale wcześniej mu to się nie zdarzało a teraz bardzo często. - Dłubie cały czas w nosie - to już bez krępacji - muszę się drzeć na niego żeby przestał i to na chwilę pomaga, a jak tylko się nie patrzę dłubie znowu. - Miesza sobie w jajkach i drapie się po tyłku długo i namiętnie). - Rano wącha skarpetki czy się jeszcze nadają do włożenia. - Nie myje zębów wieczorem tylko rano. - Rzadko się kąpie (ostatnio 2-3 razy w tygodniu ale bywało że tylko raz na tydzień). Nie wiem czy mój facet jest jakimś wyjątkiem czy wszyscy tak z czasem mają że przestają dbać o siebie i o to czy są przyjemni dla otoczenia... ***** Mój mąż: 1. Pierdzi cały czas, najbardziej wieczorem i w nocy pod kołdrą, fuuuuujjjj i ja musze spać w tym smrodzie. 2. W nosie dłubie też i potem te gile wyrzuca za łóżko (jak mu o tym mówię to się wypiera, aż raz mnie tak wkurwił że mu pokazałam jego suszki i kazałam je zamiatać, mimo, ze zaraz i tak miałam zamiar odkurzać). 3. Brudne skarpetki zostawia gdzie popadnie. I w ogóle mnie wkurwia od dłuższego czasu ***** Udaje, że wyciera o mnie palec, którym wcześniej wydłubał sobie śpiochy z oczu, a poza tym pierdzi non stop, no chyba, że wali śmierdzące to wtedy wychodzi z pokoju. Jak się irytuję i krzyczę na niego, że jest śmierdzielem to jeszcze bardziej go cieszy moja reakcja i wachluje np. poduszką tak żeby do mnie doleciało ***** Ja też mieszkałam ze śmierdzielem przed ślubem ale wtedy tak nie grzał pod kołdrą. **** Mój facet jest zabawnym luzakiem. Kiedy jesteśmy na zakupach w dużym supermarkecie zdarza mu się takie zachowanie: Nagle zrywa się z wózkiem i szepce do mnie: - Zwiewamy stąd, pierdnąłem. ***** Kolega mojego faceta ma manię puszczania bąków zawsze i wszędzie. Ostatnio wybraliśmy się do klubu z nim i jego dziewczyną, ale nie wpuścili nas, bo impreza była zamknięta, to na odchodnym ów kolega odwrócił się i puścił ochroniarzowi na pożegnanie bąka, którego chyba słyszeli i poczuli wszyscy ludzie w promieniu 10 metrów. ***** A moje Kochanie ostatnio pierdnęło w ubikacji jak robiło siusiu. Że zrobił to bardzo głośno to się uśmiałam, a on na to: -Prawdziwy facet jak sika to pierdzi. ***** Mój mąż to już w ogóle niezły talent. - Ślini się w nocy strasznie, wymieniałam już mu 3 poduszki. - Zostawia pod poduszka zaschnięte kozy, fuuuuj! - Śpi w koszulce, w której chodził cały dzień (rąbał drzewo, grzebał przy aucie itp) Rano go zrypałam o to, że się nie wykąpał i na dodatek poszedł spać w tej koszulce. Często mu się to zdarza. - Jak ściąga skarpetki to wygrzebuje nimi bród między paluchami. - Drapie się po głowie strzepując łupież z głowy. - Zapomina do czego służy szczoteczka i pasta do zębów, często ma resztki jedzenia na zębach ten biały nalot. - Na tyłku ma dziury na slipkach, dość często muszę kupować nowe, chociaż on woli te z dziurami. - Jak już idzie się wykapać to zostawia po sobie dużo włosów i tych i tamtych. Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę. ***** Mój miał zwyczaj chować skarpetki pod fotel. Jak przychodzili znajomi, zawsze cosik im waniało. Nie dawał się zreformować, w końcu ułożyłam jego brudne skarpetki na klawiszach pianina i zamknęłam klapę. Właśnie przyszli goście i poprosili o muzykę. Szybciej zamknął piano, niż je otwierał. Od tej pory miałam spokój - wrzucał skarpetki za lóżko. ***** Ja jestem mężatka od roku ale jeszcze przed ślubem mój mąż zaczął sobie bekać. Na jego brudne skarpetki porozrzucane po domu (na szczęście ich nie wącha) znalazłam fajny sposób: Wrzucam mu je do aktówki i potem się musi wstydzić; zaczęło działać bo coraz rzadziej je zostawia. Przyznam wam się, że mi też się czasem zdarza pierdnąć, tak jak jemu, ale tylko sporadycznie i zawsze obracamy to w żart. A jak on nie umyje zębów to wtedy pozwalam mojemu psu wejść do łózka i do niego się przytulam. Jak on tego nie lubi!!! Zawsze wtedy wstaje i idzie umyć zęby, no a ja muszę wyrzucać psa z łóżka. ***** E tam. Przesadzacie szanowne Panie. Ja pierdzę, żona pierdzi. A od niedawna mamy psa Labradora - samca i tez wali zdrowo. I nikt nie narzeka ani ja, ani żona ani pies. Więc dajcie spokój. Swojski smrodek nie zaszkodzi. A nie bądźcie zbyt wymagające, bo Enriqe Iglesias by nawet na was nie spojrzał. Więc cieszcie się waszymi pierdziszami i módlcie się, żeby nie zamienili was na młodsze egzemplarze, bo zabiorą ze sobą kasę i będzie płacz i zgrzytanie zębów. ***** Ja przed każdym pierdem wsuwam sobie palec w okrężnice i sprawdzam czy jest pusto, ostatnio chciałem puścić pierdka a puściłem kupacza. ***** Mój niedoszły narzeczony poczęstował mnie herbatą w słoiku po dżemie który właśnie się skończył (!!!) Mamusia wyjechała i wszystkie naczynia były brudne w zlewie. To mnie zmusiło do myślenia. A zaproponowałam że może fajniej by było jakby ją wlał do jednej z puszek po piwie stojących licznie na stoliku . Nic nie załapał. Po chwili zastanowienia powiedział ze do puszki się kiepsko nalewa... ***** Mój mąż chodzi po domu w bokserkach i kiedy siada, przynajmniej połowa klejnotów wypada mu z nogawki (bokserki są odpowiednio rozciągnięte). Wieczorem ma rewolucję w żołądku i odgłosy z jego trzewi nie pozwalają mi zasnąć. Godzinami zajmuje WCet, musi czytać siedząc na tronie, jak zabiorę z kibelka wszystkie gazety, to czyta naklejki na środkach czystości.
  10. Ja rowniez mam lozysko na przedniej scianie a ruchy poczulam w 18 tygodniu,Shine ma racje kazda dzidzia jest inna 🙂,wiec nie ma sie czym martwic 🙂
  11. Rowniez gratuluje 🙂i zycze duzo zdrowka 🙂No prosze niczego nie da sie przewidziec miala byc cc 28 lutego,a tu prosze malenstwo jest juz na swiecie 🙂Najwazniejsze ze mamusia i coreczka czuja sie dobrze 🙂
  12. Ja mam na plusie juz rowne 20 kilo,najbardziej poszlo mi w brzuszek.Juz kilka razy spotkalam sie z pytaniem czy to blizniaki 😉,a moj synus ma teraz 2810gr 🙂Ja sie nie przejmuje,wiem,ze po porodzie czeka mnie dietka i tyle.Maz mnie wspiera,jak zaczynam marudzic zawsze mowi ,ze przeciez jestem w ciazy i jestem piekna 🙂i nie mam sie czym przejmowac bo on kocha mnie i naszego synka 🙂
  13. Shine mnie biodra tez bola,bardziej lewa strona bo staram sie wiecej na niej spac.Pewnie to normalne tylko uciazliwe.
  14. Monis fajna stronka 🙂Daj znac jak juz bedziesz po rozwiazaniu 🙂,ktore pewnie nastapi na dniach.Powodzenia 🙂
  15. Mój Malutki w 24 tygodniu wazyl 712gr,teraz w 37 tygodniu wazy 2810gr 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...