Kornelka
Mamusia-
Liczba zawartości
491 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O mnie
-
Imię
Agnieszka
-
Kraj
Polska
Moje dziecko/dzieci
-
Płeć dziecka
Chłopczyk
-
Imię dziecka
Rysio
-
Planowana data porodu
08.08.2011
Kornelka's Achievements
Newbie (1/14)
19
Reputacja
-
Witam wszystkie sierpnióweczki po dośc długiej mojej nieobecnosci za co bardzo przepraszam. Na początku chcę bardzo podziękowac za gratulacje, za pamięc o nas i za to że byłyście mi bardzo pomocne. Nie jestem w stanie nadrobic zaległości. Wszystkim mamom gratuluję i życzę zdrowia. Od powrotu do domu sama zajmuję się domem i dzieckiem co wypełnia mi czas po brzegi i stąd moja nieobecnośc nad czym bardzo boleje bo mi tęskno za brzuszkiem. Mąż już wrócił do pracy więc sami dajemy sobie radę. Po cesarce długo byłam bardzo słaba i choc na początku byłam nawet zadowolona z cesarki to teraz zmieniłam zdanie bo wydaje mi sie, że szybciej i łatwiej dochodzi się do siebie po naturalnym porodzie. Nie mówię już o oponie która została na brzuszku ale mam nadzieje, że to zejdzie, brakuje mi 4 kg do wagi wyjściowej. Nic to jednak wszystko znaczy gdy patrzę na syna. Jest zdrowy a to najważniejsze. Wczoraj beksa mała tak mamie dał do wiwatu, bo cały dzień płakał z małymi przerwami bo kupki nie mógł zrobic. Zrobił o 23 i jak ręką odjął. Wczoraj zaliczylismy pierwszą wizytę lekarską nie licząc kontrolnej. Ropieje mu oczko więc mamy już za sobą pierwszą wykupioną receptę, maśc i kropelki. Przemywam też oczka rumiankiem. Evelina ja jem nabiał, mięso wieprzowe, ser biały, troszkę zółtego, mleko z płatkami żytnimi i pszennymi, brokuły, marchew. Raczej wszystko co nie wzdyma, nie pikantne, chude wędliny i piję wodę niegazowaną, wczoraj pierwszą herbatę od wyjście ze szpitala. Piezecie, że przenosicie sie na mamusie net. Jak to zrobic, żeby miec z Wami kontakt, bo też bym chciała, choc teraz to bardzo trudne ale nie chcę rozstac się z Wami. Jak pomyślę o Was, ile razem przeszłyśmy to jakoś tak na sercu błogo się robi, że jest ktoś, w sumie obcy, ale nieobojętny. Rysio teraz śpi, ale jak zając pod miedzą więc kończę bo obiad zjeśc trzeba a potem tylko cycuszek i karmienie. Cały czas je na żądanie i nie ma stałych pórkarmienia. Noce jednak przesypia ładnie bo np dziś od 22.30 do 6.00 To jego rekord. Dokarmiam jednak piersią jeden raz na noc, ale wczoraj nie zjadł butli, wystarczył cucuszek. Pozdrawiam Was kochane dziewczyny. Buziaczki i duuuuuuuuużo zdrówka. Bardzo chcę poczytac co się wydarzyło gdy mnie nie było. Może dam radę po troszeczku.
-
Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie 😘 Spieszę się bo na prawde w lesie jestem. Jeszcze pranie rozwieszę i wykąpię się potem ubiorę i jadę 🙂 Ten czop to mi się wydaję ze to on ale nie wiem 🙃 Paninka umowa stoi 😁 a co do tych bab to głupie są i tyle. Ja też nie korzystałam z przywileju do czasu. Bo w ty, kraju to nikt Ci ręki nie poda jak nie zna. Są wyjątki oczywiście ale to wyjątki. Ja to na żywca bez kolejki ze 3 razy stanęłam i niech się złoszczą miałam to w d...... a w mc. donalds to pan z za lady powiedział,że jest to co chcę(lody) ale w kolejkę muszę stanąc 😮 To go zapytałam ,,pan mi w kolejka każe stanąc?????????" i zmienił zdanie mówiąc a no tak pani w ciąży, Ula obsłuż teraz panią. I nie był to wiejski sklep. Pozdrawiam Wszystkie maluszki, brzuszki i mamuski 😘 Jak czytałam posty z dzisiaj to wszystkie odczucia które macie dziewczyny te emocje i oczekiwanie towarzyszą i mi wiec Was doskonale rozumiem. Tym bardziej życze Wam szybkich rozpakowań i trzymam za Was kciuki. Dziekuję raz jeszcze za wszystkie słowa otuchy i wsparcie i za to że jesteście 😘 Papapa 😘
-
Wróciłam z łazienki..........chyba zaczyna mnie odkorkowywac 😁 Jakoś mi lżej na duszy się robi 🙂
-
Dzień dobry 🙂 madalena Szymek coraz ładniejszy i z taką ciekawością na świat patrzy 🙂 Dziewczynki ja tylko wpadłam się przywitac i szybciutko muszę się szykwac bo do tyłu z czasem jestem zupełnie. W ramach niespodzianki nie spałam od 2 do 6 potem trochę przysnęłam a powodem były..................skurcze oszukujące 🙂 Takie niereg 🙂ularne bo co 7,8 12 minut i bolące więc 🙂sprawdzałam ich częstotliwośc. Obudziłąm się po 9 i teraz to tak co 20 minut może więcej ale trwają do 1 minuty. Zobaczymy co na ktg powiedzą, bo ja się w nocy nastawiłam, że się dziś zacznie i może dziś urodzę a tu dupa blada chyba, a już mi się gęba cieszyła. W razie jakiejś akcji dam znac telefonicznie przez Magdę, bo sie dalej zalogowac nie mogę przez to zapomniane hasło żeby zapisac czyjś inny numer, żeby Magdy nie obciązac. No to do usłyszenia i trzymam kciuki za Eleeze bo ona dziś do szpitala się wybiera i ma taki nastrój jak ja. I za Paninkę i Palomę. I za wszystkie które chcą już urodzic. Buziaki dla Was i miłego dnia 😘
-
Crayzzzyyy gratuluję maluszka 🙂 madalena to bardzo miło czytac jak zdrowo rośnie Wam Szymuś 🙂 Justyna coś mi się wydaje, ze to jednak to na co czekasz 🙂 Do usłyszenia mamuśki 🙂
-
Lydziaa śliczny synek i jaki spokojny. Zdrówka Wam życzę 🙂 Paninka to zapraszam do mnie 🙂 Wiesz z ruchami też tam miałam w zeszłym tyg. Musiałam nygusa zmusic, żeby dał mi znak. Najważniejsze żeby chociaż troszkę posmerał rączką czy nózką ale zauważyłam, że jak jednego dnia odpoczywa po intensywnym moim poprzednim to już kolejny dzień jest bardziej aktywny. Lilka pewnie odpoczywa ale zjedz coś co ja pobudzało. Mnie najmniejszy wtedy ruch uspokaja. A co do płaczu to mam czasem na zawołanie więc to znaczy, że wszystko u nas w normie. Emocje, hormony, obawy i strach o dzieci i stąd to wszystko. Popłacz troszkę bo lepiej w sobie nie dusic. I pamiętaj, że zapraszam do mnie a jutro do Warszawy się razem wybierzemy i zostaniemy do porodu 🙂
-
Doczytałam i się uspokoiłam i jest mi trochę niedobrze 😮 może cos się zacznie......... Paloma wspólczuję. 28 lipca w dzień urodzin mojego męza też zmarła jego babcia a wszyscy pokładali nadzieję że babcia doczeka narodzin, mąz że urodzi się w dniu jego narodzin, potem że może 14 sierpnia w rocznicę ślubu teściów, potem ze 15 i będzie miał na drugie Maria 😠 Dzieci i tak swoje zrobią. Ja powiedziałam synkowi, żeby nie patrzył na daty i rocznice, żeby je wszystkie minął i przyszedł na świat kiedy jemu będzie pasowało. A dziewczyny mają rację, coś w tym zwalnianiu miejsca jest. Taki los. Andzelika mnie też to zastanawia, ta natura. jo-aneczka Ty masz czas?? 🙂 Piecz bo zniecierpliwionych coraz więcej 🙂 Justyna może się zaczyna??? 🙂 Foga mi też trochę mało przysłali, według mnie o jakieś 200 zł. Tez nie wiem jak to jest, ale podobno, nie wiedziec czemu, zus płaci mniej. Ja sobie to odpuszczam i tak nic nie wskóram. Pati aż gęsiej skórki dostałam i uśmiech od ucha do ucha 🤪 gratuluję 🤪 i jaka duża panienka 🤪 karolciakam u nas miała byc Kornelka 🙂 ja obstawiam właśnie to imię 🙂 Paninka, Diviana ja bym chciała żeby tylko właśnie na początku był ale on pyta jak ten początek wygląda. Dla mnie to on pójdzie tylko to już wtedy nie to samo. Do końca to nie chcę żeby był bo sama w szoku bym była na jego miejscu. Już nie wiem czy on mi tam w ogóle potrzebny będzie. Tylko po co mi nadzieje robił? i teraz to mam o to trochę żal. I tak myślę o tym co Diviana napisałas bo zgadzam się z Tobą. W głowie jednak mam mętlik........... Ja chyba nie chcę byc sama ale raczej odpuszczę. Paninka jeśli nie zostanę w czwartek to w sobotę już na 100% ale się zastanawiam czy nie pojechac w piątek i ew gdyby znowu nic to potem w niedzielę. Ale chyba zrobię jak kazali, czwartek i ew sobota już z pozostaniem w szpitalu do rozwiązania. I wiecie co jeszcze???? wkurza mnie już to, że co chwilę ktoś pyta czy już. Teściowej zależy żeby mnie w tym szpitalu już zostawili a mnie drażni ta ingerencja ( ona jest pielęgniarką). Mam wrażenie, że ciągle ktoś decyduje za mnie. No mam dziś dzień...... Pójdę pranie rozwieszę bo wyprałam kolorowe ubranka Rysia 🙂 Jeszcze białe, sweterki, kombinezon na zimne dni i ręczniki kąpiekowe zostaną.
-
Jestem na 6291 i odpiszę trochę potem doczytam bo już zapomniałam co komu napisac miałam. k8 gratuluję 🙂 Diviana oby ten kominek prosty był 🙂 u mnie jak piec majster stawiał to do dziś oglądam ,,fale dunaju" 🙂 No więc po krutce u mnie tak: tętno Rysia w normie, ale zrobiłam przy zapisie mały eksperyment. W połowie zapisu zjadłam mentosa i był efekt, tetno wzrosło na chwilę więc tamto zawyzone to pewnie wpływ mojego obrzarstwa i emocji. Za kazdym razem do odzytanie zapisu jest inny lekarz a ten to nawet jakis miły byłi przyjemny. Powiedział, że jeśli nic się nie zacznie dziac to w 7 dobie po terminie przyjma mnie na oddział czyli w czwartek.Powiedział żeby na zapis przyjechac znów za 2 dni ale już z torbą na co ja mówię że torbę to ja ze sobą już 4 raz przywiozłam i się z nią nie rozstaję. To w formie rozluznienia emocji 🙂 ale tez jesli nic nie będzie się znów działo to w 10 dobie zazwyczaj przyjmują na oddział i pomagają. To pytam jak ta pomoc wygląda a on mi mówi o cewniku dopochwowym czy tam jakimś, który rozpiera szyjkę, albo badanie typu Eleezy No ręce mi opadły i żal mi się samej siebie zrobiło bo pamiętam do dziś czym to pachnie z poprzedniego porodu. Ja Was przepraszam, że tak to opisałam ale ja mam bardzo mały próg odporności na ból i to podwaja mój strach. Mąz mnie uspokaja i na chwilę pomaga, potem zapomne i jest dobrze. Teraz przeczytałam o 36 letniej pani to trochę mi łatwiej i nadzieja się pojawiła, że bedzie szybko i nie tak strasznie. A rano jak się obudziłam to pomyślałam o tym , że Eleeza napisała, że już rano zapomniała o tym bólu 🙂 co mnie też podbudowało 🙂 Mąz mówi, że już jest tak zmęczony tą ciązą,że chyba nawet bardziej niż ja. Jak wróciliśmy do domu to jeszcze o porodzie porozmawialiśmy i powiem Wam ,że już nie wiem co zrobic bo mąż nie bardzo chce byc przy porodzie. Mówi, że się tam wcale nie widzi, że boi się, ze mu zostanie uraz, że jak on mnie zobaczy na tym fotelu z rozłożonymi nogami to zemdleje ale jeśli ja chcę to on najwyżej tyłem stanie i przy mnie będzie. Mówię mu, że nie chcę żeby był do końca tylko na początku. No najpierw nie chciał potem się zdecydował a teraz mówi, że w ogóle się tam nie widzi. Myślę sobie że jak mam robi coś na siłe to też nie chce, bo i po co, a jeszcze jak o tym urazie wspomniał......... No i wychodzi z założenia że ciąża i poród to nie męska sprawa, do gabinetu na usg podejrzec dzidziusia to można wejśc, zobaczyc raz czy dwa i wystarczy. I płakac mi się tylko chce. Oj nie tak chciałam zakończyc tego posta. Dobra to ja się uspokoję i zajrzę za chwilę bo jeszcze z Paninką mamy się umówic 🙂
-
Wróciłam do domu. Dzień dobry 🙂 Dziewczynki włączyłąm szybko kompa, żeby się przywitac i napisac że wróciłam i lecę się ogarnąc. Potem Was\doczytam i napiszę.
-
Eleeza napisał(a): O cholera! To ładnie. To u mnie pewnie z tego samego powodu i tętno do góry poszło. Dziękuję kobitki 😘, ja za Was też trzymam kciuki 🙂 Jak tylko dam rade to przez madalene dam znac. Na sierpniówezkach jest mój numer ale zapomniałam hasła i nie mogę się tam dostac żeby zapisac jakis, mam tylko do Magdy. Paninka to jak wyścig pokoju 😁 😉 Papa 🙂
-
Dziewczyny ja się już ewakuuję. Zjemy jeszcze obiad i jedziemy. Mierzyłam sobie ciśnienie 120/80 to jak na mnie juz za wysokie bo tak 100/70 zazwyczaj było ale tętno mi podskoczyło do 111.............. Zmierzę jeszcze raz za kilka minut ale już 3 razy mierzyłam. Nie ukrywam, że jestem poddenerwowana tym co mnie na ktg czeka i chyba to dlatego. Pozdrwaiam Was kochaniutkie 😘
-
Aniołek też trzymam za Was kciuki 😘
-
Paninka to super, będę czekała 🙂 Diviaina ja też się zdziwiłam jak wyczytali moje nazwisko a teściowa pierwsza się poderwała. Ja nie wiedziałam o co chodzi, mąż pyta mamę po co idzie a ona mówi, że posłuchac 😮 Zorientowałam się po chwili ale zręcznie i taktownie zamknęłam drzwi nie czekając na towarzystwo. Agni-eszka gratuluję 🙂 O rany julek ja się za nic dziś wziąc nie umiem. Patrzę tylko na zegarek..........
-
Diviana mnie nie droga zdenerwowała tylko cała plejada bo i tesc i tesciowa i jeszcze na nią musieliśmy czekac co prawda krótko ale jednak. A potem teściowa chciałą ze mną do gabinetu wejśc............nie na zapis bo już było po tylko na badanie.......... Ja rozumiem, że chce dobrze, że się martwi ale dla mnie to jest zbyt osobiste i stresujące i nie potrzebuję nikogo,, przy sobie" oprócz męża na korytarzu. No to się pożaliłam. Paninka ja to już nie czekam nawet na te skurcze bo bym chyba zwariowała. Już sobie myśle, że co ma byc to będzie, żadne skurcze porodowe mnie nie dopadną tylko na wywołanie się teraz nastawic muszę a coś kurcze nie mogę. Ale kto wie, może my razem urodzimy nieswiadome co robi druga 🙂 Ja chcę to miec już za sobą. A teraz wyprasuję sobie jeszcze ubranie na wyjście ze szpitala bo się zebrac nie mogłam jakoś. Mam jeszcze ubranka do prania ale pogoda do kitu to prac nie będę. Wczoraj dostałam 2 worki takich ubranek na teraz i na pózniej 🙂 Właśnie mąż dzwonił i mówi, żeby zełgac może, że się zle czuję, to może mnie zostawią bo on się już denerwuje. Ojojoj.........ja też się denerwuję ale łgac nie umiem. Pierwsze dziecko 12 dni po terminie urodziłam i teraz pewnie inaczej nie będzie, chyba że jak Eleeze mnie zbadają. To idę włączyc żelazko 🙂
-
Dziękuję mapa 😘 I doczytałam, że Paninka dalej na chodzie 🙂 to tylko Eleezy brak 🙂