Skocz do zawartości

Kesi

Mamusia
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kesi

  1. Urodziłam w 37tc. Córcia miała 2,1kg, 49 cm i dostała 9/10 punktów. Obecnie jest już w Prokocimiu na kardiologi dziecięcej. Wadę serduszka ma, szykują ją do operacji. Będzie mieć 1 lub 2 zależnie od tego czy uda się za 1 podejściem wszystko połatać. Wada nie jest aż tak duża jak się na początku wydawało (ASD i VSD). Puki co kruszynka jest odkarmiana (ma swojego dietetyka i dobiera jej mleczko i suplementy, niestety ja po tylu stresach nie bardzo mam co jej dawać, pracuje nad cycami laktatorem elektrycznym 😉 ). Na razie nic nieprawidłowego poza sercem nie znaleźli. Badania kariotypu zostały pobrane, wynik będzie za miesiąc, ale lekarzom nie wygląda na zespół downa.
  2. Na ostatniej wizycie kontrolnej KTG było książkowe, nic żadnej wady na nim nie było widać, za to na USG ciągle to samo. Jedna komora większa, problem z zastawkami i zwężona żyłą płucną, do tego ubytek niestety duży między komorami (bidulka ma 4mm dziurę w sercu). Jestem też po konsultacjach w Prokocimiu. Rozmawiał ze mną sam dyrektor kardiochirurgii. Potwierdził niestety, że takie wady mają u nich najczęściej dzieci z zespołem downa. Mała może mieć wszystko nie tak i będzie wymagać 3 etapów operacji, albo równie dobrze i nic. Bo czasem się okazuje po porodzie, że nie jest tak źle jak to wyglądało wcześniej. Tak czy inaczej zostanie tam zabrana na badania po urodzeniu. Wszystko okaże się za miesiąc. Puki co dokazuje strasznie, ciągle gdzieś mnie depta, szturcha i się rozpycha. Mało co śpi, a mówią że dziecko pod koniec ciąży jest mniej aktywne 🤔
  3. Thx za wsparcie. Jestem po następnym, kontrolnym USG. Charakterek to ona ma, zawsze przy badaniu coś odstawi, teraz jest na tyle duża że ciężko się było zasłonić przed badaniem to kopała w sondę, co lekarz przyłożył do brzucha to ta łup 🙂. Przynajmniej wiem, że się łatwo nie podda. Jak postanowi zostać aniołkiem to może chociaż jej narządy uratują życie jakiemuś dziecku 😞 poza serduchem wszystko ma ok. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że okaże się to mniej groźne jak wygląda. No ale niestety muszę się liczyć z każdą ewentualnością. Znajomej dziecko zmarło w 8 miesiącu w brzuszku, nikt nie wie dlaczego bo u niej ciąża była książkowe, miała już przygotowany pokoik dla dziecka, taki to przewrotny ten los 😞 Ja to przynajmniej od początku wiem, że mam 50/50% Mała nie chce rosnąć, już ma 2 tygodnie do tyłu. z rozmiarem. Od początku rośnie coraz wolniej, zapowiada się na strasznie małą kruszynkę jak w 30 tygodniu ma rozmiar 28 tygodniowego malucha. Hipotrofia podobno jest często przy wadach serca, a bidulka ma złożoną. Po następnej kontroli mam konsultacje w szpitalu w Prokocimiu. Prawdopodobnie zaraz po urodzeniu będzie tam przewieziona 😞 Wszystkie dziewczyny będą tulić swoje maleństwa, a ja się będę zastanawiać czy moje w ogóle jeszcze żyje zanim mnie wypuszczą ze szpitala ;( Jakie to jest dołujące, że nawet nie wiem czy ona te ubranka z wyprawki założy. Z jednej strony się człowiek cieszy, że kupił coś ślicznego i fajnego, a z drugiej od razu nachodzą czarne myśli a co jak to nie będzie potrzebne 😞 Pokupowałam na 54 i 62 ciuszki do wyprawki i na wyjście - body, śpioszki bawełniane, czapeczki, niedrapki, kaftaniki, skarpetki, 1 parę bawełnianych rajstop i takie welurowe cieplejsze śpioszki, dresiki (do ubrania przy wyjściu (większy i mniejszy), jeszcze tylko jakiś kombinezon, ale to już chyba kupie na 62, najwyżej będzie mieć sporo za duży lepszy taki niż żaden, no i mam jeszcze 2 kocyki. z Ikei IRMA (130x170) to jeden chyba przetnę na pół, a drugi zostawię większy. Fotelik to się pożyczy od kogoś albo kupi nowy. Potrzebuje coś jeszcze dla zimowego malucha? Czy rożek jest na prawdę potrzebny w szpitalu i czy trzeba mieć ręcznik dla bobasa? Na wszelki wypadek wrzuciłam do prania kilka mniejszych ręczników w Balsamie Dzidziuś . Jakby nie to, że trzeba wcześniej poprać wszystko to bym nic nie kupiła tylko kazała mężowi potem kupić i przywieźć. Wszystko mam z allegro i ciuchlandu, nie będę kupować nowych bo nie ma sensu. Jeszcze może kupie z 5 pieluch tetrowych i flanelowych. Potrzebny mi będzie laktator do szpitala ? Najwyżej kupie Lacta Plus z butelką - za 28zł są w DOZ. Nie ma sensu inwestować na razie w takie rzeczy. Dopadł mnie syndrom wicia gniazda, jakie to wkurzające że nie mogę sobie pokupować i przygotować wcześniej wszystkiego 😠 No bo co ja potem zrobię z tymi wszystkimi rzeczami, co nie znaczy że nie siedzę w necie czy nie buszuje w dziale dla niemowląt macając wszystko 😉 Mam fioła na punkcie sprzątania, a przedtem mi nie przeszkadzało że coś gdzieś leży.
  4. Jestem. Powiem wam jak się sytuacja rozwinęła. Obecnie jestem w 26 tygodniu ciąży. Będę mieć córkę. Rozmiarowo jest mniejsza, jak w 24 tygodniu wg. norm. Ręce, nogi, mózg, nerki itp ma w porządku. Nieźle potrafi kopa sprzedać 😉 Niestety ma złożoną wadę serca, prawa komora jest mniejsza i jest problem z 2 zastawkami. Wada jest bardzo rzadka, dotyka 1 dziecko na 15.000 urodzeń. Dalej ma poszerzony kark, ale podobno to normalne przy wadach serca. Najgorsze jest, że ona sobie nie da tego serca zbadać. Wszystko pokaże ale tego nie, odwraca się tak, że lekarz nie może dokładnie namierzyć przepływu. Próbują ją odwrócić to ona jeszcze bardziej się wypina zadkiem. Na pewno będę musiała rodzić w klinice UJ, zostałam tam skazana. Warunki tam są okropne i przeraża mnie to. Pod koniec ciąży będę miała jeszcze konsultacje na kardiochirurgi dziecięcej bo małą czeka operacja zaraz po urodzeniu. Ale wszystko się dokładnie niestety okaże dopiero po rozwiązaniu jak będzie można porządnie dziecko zbadać. Mam detektor tętna płodu Baby Sound B bo jak się długo nie rusza to wpadam w panikę. U mnie niestety wady serca są rodzinne, chcą mnie wysłać na badania genetyczne bo w każdym pokoleniu ktoś ma, jednak nie w takim stopniu jak ma moje dziecko 😞 Jak to powiedzieli jestem ciekawym przypadkiem dla studentów 😠 Nie mogę się cieszyć nawet z wybierania wyprawki czy łóżeczka bo nie wiem czy to w ogóle będzie mi potem potrzebne ;( Robię spis tylko po to żeby mąż mógł potem ewentualnie wszystko kupić. Nikomu nie życzę takich przeżyć.
  5. Ja mam 28 lat i to moja 1 ciąża. Mam wyniki i jestem w szoku. Kompletny mętlik w głowie 🤢. 2 różne osoby robiące USG, 2 różne programy i 2 całkowicie skrajne wyniki. Z 19 maja ZD,ZE,ZP 1:10000, (kość nosowa widoczna, wszystko w normie poza NT)
  6. Z 31 maja ZD 1:2, ZE 1:24, ZP 1:141 (wpisano brak kości nosowej, ale widoczność ograniczona z powodów ruchu płodu, poza niedomykalnością zastawki trójdzielnej - w sumie u mnie wady zastawek są rodzinne więc to mnie nie zdziwiło - i NT, które się zmniejszyło przez te 2 tygodnie wszystko w normie) Niecały rok temu usuwali mi niezłośliwy nowotwór wraz z jajnikiem, po operacji porobiły mi się torbiele na tym co mi został i w obu piersiach + zmiana lita w 1 miesiącu ciąży, a teraz jeszcze to 😞 Nie wiem czemu nie chciało tego wyświetlić w 1 wiadomości.
  7. W piątek będę mieć wyniki bada genetycznych, bo powtórzyli to w szpitalu. Przezierność karkowa poszerzona, a tak poza tym to wszystko ok. Lekarka uprzedzała, że prawdopodobnie będzie skierowanie na amniopunkcje 😞 Raczej nie pójdę na to 1:100 to jednak spore ryzyko poronienia. Sama już nie wiem co mam robić.
  8. Ja jeszcze planując ciążę brałam Vita-miner Prenatal i biorę go cały czas. 60 tabletek kosztuje 15zł. Ma prawie identyczny skład jak Falvit mama. Wyniki morfologi mam ok. Skład: Beta-karoten 3 mg** (63%) Folacyna (kwas foliowy) 400 µg (200%)* Witamina D3 10 µg (200%)* Kwas pantotenowy 10,3 mg (171,6%)* Witamina E 10 mg (100%)* Wapń 200 mg (25%)* Tiamina (witamina B1) 1,66 mg (114%)* Magnez 50 mg (17%)* Ryboflawina (Witamina B2) 1,9 mg (119%)* Cynk 15 mg (100%)* Witamina B6 2,2 mg (110%)* Żelazo II 28 mg (200%)* Witamina B12 1,2 µg (120%)* Mangan 1 mg Witamina C 100 mg (166%)* Miedź 1 mg Niacyna (witamina PP) 17,8 mg (99%)* Jod 150 µg (100%)* Biotyna 0,15 mg (100%)* Selen 20 µg Oprócz tego biorę Asmag Forte 2X1, czasem zamiast tego Aspargin aby uzupełnić też potas (nie razem z witamininami bo magnez blokuje wchłanianie żelaza). Magnez mi kazała brać gin na samym początku ciąży na skurcze. Raz na jakiś czas wypije sobie też wapno. Bo nie zawsze mam ochotę na mleko, a jogurtów to już mam dość serdecznie 😉. No i od czasu do czasu Laci-Bios Femina.
  9. Ja w 13tc3d od początku ciąży -3 kg. Pielęgniarka mnie ochrzaniła, że widocznie za mało jem. Ja po prostu przestałam jeść pizze, chipsy i przerzuciłam się na zdrową żywność 😉 I tak ważę sobie sporo 64kg, przy wzroście 160cm. Faktycznie teraz to zaczyna mi się dopiero apetyt ciągle coś dziamie, ale lubię te chlebki dietetyczne graham w postaci płatków. Przynajmniej mają dużo błonnika i lepsze to niż chrupki na chętkę mielenia paszczą między posiłkami 🙂.
  10. Wyniki z testu podwójnego wyszły ok, prawdopodobieństwo upośledzenia to 1:10000, te testy i tak są średnio wiarygodne. Z pozostałych przynajmniej wiem, że mam unikać kotów jak diabła bo jestem nie odporna na Toxo. Zobaczę co powiedzą w szpitalu. Mam nadzieje, że to się wchłonie z rozwojem płodu. Sama mam tendencje do torbieli, mam w piersiach i na jajniku, jeden jajnik mi już usunęli (potworniak). Gin powiedział, że może odziedziczyło po mnie jakieś geny nie teges. Właśnie przez torbiele było wskazane żebym zaszła 🥴 Jakbym wiedziała, że dzieciątko może mieć problemy to raczej bym się nie zdecydowała. W Krakowie oferują genetyczne 4D to już całkiem zgłupiałam teraz. Za tą kasę co nam ściągają co miesiąc na ubezpieczenie to byśmy się przebadały na wylot bez łaski i proszenia się o wszystko.
  11. Zrobiłam test podwójny, wyniki wyszły trochę ponad normę. Ja USG miałam niby genetyczne ale jak tak patrze to zrobiła mnie w bu...ca bo nawet połowy danych co trzeba nie ma. Kobieta pracuje w ośrodku, tylko ona ma uprawnienia do USG i najwyraźniej kombinuje sobie na boku. Twierdzi, że to trzeba robić już, a terminów na USG nie ma i trzeba przyjechać do niej, a człowiek głupi no jak trzeba to trzeba 😠. Następnym razem niech mi da odmowę na piśmie, będę mieć dowód do Rzecznika Praw Pacjenta. Więcej do niej prywatnie nie pójdę, jak mam płacić to nie będę jej portfela wypychać łaski nie robi, USG 4D kosztowałoby mnie tylko 100 więcej, a miałabym wszystko przynajmniej i jeszcze płytkę z nagraniem. Niestety w ośrodku nie ma do kogo iść, bo jest ona i 2 stare prukwy. Z tymi skierowaniami to przeginają, ściągają kasę i nic się z tego nie ma. Za te pieniądze to byśmy się prywatnie przebadały na 10 stronę bez łaski i proszenia się o wszystko.
  12. Dzięki BlueLagoon trochę mnie pocieszyłaś. Po dzisiejszej wizycie mam skierowanie do szpitala na odział patologi ciąży, Mają mnie przyjąć za tydzień w poniedziałek. Gin powiedział, że jak mogę to żebym sobie zrobiła w ten poniedziałek test podwójny prywatnie. Zastanawiam się czy nie iść jeszcze na usg 4D. Nie wiem tylko czy zdążę to zrobić. Do 13 tygodnia to można zrobić, ja mam teraz dokładnie 12 i 3 dni. Czy może poczekać już na badania w szpitalu. Tak się w Polsce namawia do rodzenia dzieci, ale jak trzeba się zająć badaniami to zrobią morfologie, byle jakie usg i analizę moczu, jak coś jest nie tak to matka zostaje sama ze swoimi problemami. A co jak kogoś na takie badania nie stać 🤢
  13. Byłam dzisiaj na usg genetycznym. Lekarz wykrył torbiel limfatyczną na karku maleństwa (0,7cm), poza tym wszystko jest prawidłowe. Mam się zgłosić do szpitala w poniedziałek (ustalenie terminu konsultacji). Od 6 tc jestem na luteinie 3X1. W 8tc wszystko było ok, a tu takie straszne coś 😞 Czy którejś z was przydarzyło się coś takiego ? Niestety nie mogę znaleźć nic konkretnego na ten temat w internecie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...