Skocz do zawartości

ania_xx

Mamusia
  • Liczba zawartości

    206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ania_xx

  1. gosiaq napisał(a): Maluszek dobrze tylko że żółtaczka po mału spada i teraz podaje mu leki musiałam nawet jechać z nim na pobranie krwi 😞 😞 😞 😞 straszne to było. ogólnie jest bardzo spokojny śpi od3-5godz później przerwa i znów śpi 🙂 ma już miesiąc na spacery też zaczeliśmy szybko chyba jak miał 9dni bo w październiku było było bardzo ciepło.
  2. Wita. GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUSIĄ gosiaq napisał(a): Mi położna kazała kłaść na brzuszek zawsze po przebudzeniu przed jedzeniem od pierwszych dni jak byliśmy w domku
  3. Marinel napisał(a): MARINEL GRATULACJE
  4. karolinek napisał(a): gratulacje- maleńka ta twoja kruszynka
  5. pepuszek pryskałam octanisept-em i patyczkiem do uszu tak go dookoła przecierałam. mały rośnie jak na drożdżach jak wychodziliśmy ze szpitala miał 3040g a wczoraj jak była położna i go ważyła 3500g 🤪 sama była zdziwiona że tyle przez tydz przybrał 🤪 🤪 jeżeli chodzi o kąpiel to co 2 do 3 dni kazała...no i jak jest mydlony to płacze ale jak wkładamy go do cieplutkiej wody to już jest cisza 😮 kąpiemy go w płynie 3w1 J&J i puki co nie ma uczulenia a do wody dodaje kilka kropel oliwki J&J i nie smaruje niczym po kąpieli... Ksawciu jeszcze nie bardzo lubi przewijanie i wtedy też robi krzywą minkę... mamy tą nianie z czujnikiem oddechu i już 3 razy mi wyła że nie oddycha....ZAWAŁ GWARANTOWANY...lekarka mówiła bo też była w domu na wizycie że w głębokim śnie tak się zdarza więc go potrząsne i dalej oddycha niby normalne ale stresujące.....polecam nianie z czujnikiem oddechu bo nie wiadomo co by było gdyby nie nasza szybka reakcja
  6. JADZIUNIA I JUDZIA GRATULACJE!!!! WITAM WSZYSTKIE BRZUSZKI I MAMUSKI. u nas jakos po mału do przodu. Ksawciu grzeczny mało płacze duzo je i robi kupki:-) wczoraj odpadł pepuszek:-D dzis najlepiej przespana noc bo spał od 21:30-4:30 karmienie i dalej spał 🙂 chodzimy juz od 4dni na spacerki... trzeba wykorzystac tak piekna pogode 🙃 pozdrawiam 😘 😘 😘
  7. co z martką było co z jej dzidzią? nie jestem w stanie sie doszukać... a wiec pytacie jak nocki... puki co mały płakał 2razy jak jestesmy w domu i to przy przewijaniu...pewnie go tym mecze bo robie to długo w szpitalu oni sie zajmowali i to było cudowne bo nie miałam sił i odwagi a od wczoraj ja sie ucze..ale znalazłam sposób daje mu SMOKA i jest spokojniutki. jak śpi??? powiedziała bym że ciągle... ja go musze budzic co 3 godz i karmic bo niby tak trzeba po żółtaczce... a raz w nocy on sie przebudził bo w sumie karmiłam 23godz, później ok5 godz bo zanim usnął to sam sie przebudził ale płaczu nie było tylko malskanie za cycem... i później śpi. teraz do ok 9:00 powienien:-) Powiem wam dziewczyny że zróbcie w szpitalu lewatywe przed porodem bo inaczej podczas porodu jest pewne ze na stole zrobicie a po za tym ok 3dni nie trzeba iść a 1Qupa jest okropna bo myślałam że mi dupka pęknie teraz już jest spoko.
  8. dodałam zdjątko do profilu. aha schudłam 10kg juz. zostały jakieś 4kg ale to pewnie nawał mleczny:-)
  9. w wielkim skrócie. pojechałam na 8,30 do szpitala nie było wolnych sal do porodu bo tyle dzieci sie rodziło i musiałam czekać na korytarzu spacerując do ok 15godz. położyli mnie na salę podali oxytocyne bolesne skurcze zaczeły się ok 17 dostałam znieczulenie 50mg dolarganu i o 18:45 się urodził. poszło szybko dzięki mojej lekarce mały miał za krótką pępowine i musiał być odsysany vacum-próżniowo ale wszystko jest ok później dostałam krwotoku z macicy i musiałam być łyżeczkowana po czym miałam zszywane krocze które nacieła lekarka. powiem wam że sam poród był wielką ulgą i nie pamietam bolów porodowych tylko bóle krocza które jeszcze towarzyszą ale już jest o niebo lepiej każy dzień jest lepszy.
  10. no i dotarliśmy do domku. już były 3kupki i mega głód teraz śpi.... wszystko wam opisze jak trochę się oporządze
  11. CZeść dziewczyny. Ja po wizycie... rozwarcie na prawie 5cm skurcze na ktg jutro o 8:30 mam byc w szpitalu zobaczymy co bedzie sie dziać...... Juz jestem tak zestresowana że pewnie nocki nie prześpię... trzymajcie kciuki odezwe sie w razie urodzin do tych do których mam nr tel a na forum jak wróce do domu
  12. muszę sie jeszcze pochwalić że upolowalam :rękawiczuszki i czapeczkę zimową w H&M były też kombinezony zimowe gdyby ktoś jeszcze nie miał ale pow 100zł...
  13. zania napisał(a): właśnie z kina wróciłam, mi się bardzo film podobał ale trzeba się nastawić że nie ma w nim akcji tylko śmieszne teksty ja pół filmu śmiałam się na cały głos aż sie wystraszyłam że zaraz urodzę......polecam
  14. Bulhakova napisał(a): nie tam gdzie ja ide do szpitala dziecko zabierają i wszystko sami robią tylko do karmienia i na rządanie przynoszą i na wyjście do domu też ubierają ja nie zabieram ubranek do porodu tylko mąż przywozi na odbiór ze szpitala
  15. nie mam pojęcia pewnie zależy to od temperatury na dworze i pogody. zabieram body koszulki śpiochy sweter i kombinezonik zobaczymy w co ubiorą bo u nas to oni w szpitalu ubierają na wyjście
  16. u mnie nie słyszałam o zadnych wymaganiach dotyczacych ubranek.
  17. http://imageshack.us/photo/my-images/411/dscn3963j.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/560/dscn3964o.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/832/dscn3965k.jpg/ nie wiem czy mi się udało czy widać zdjęcia ale to miały być ciuszki po odbiór malucha Gosia734 to akurat jak będzie miała 3kg łatwiej będzie urodzić:-)
  18. lala 89 podpowiesz jak wstawić zdjęcie?
  19. chętnie wstawiła bym zdjęcie tych ubranek ale nie wiem jak to się robi by je wyświetliło...
  20. lala a gdzie kupiłaś tą ciepłą czapeczke i rękawiczki?? Ja nigdzie w sklepie takich małych nie spotkałam. ja mam spakowane dla malucha śpioszki z welurku 2szt bo nie mogłam się zdecydować który zabrać ,body, skarpetki sweterek i mam taki kombinezonik z grubego polarku do którego w sumie nie potrzeba rękawiczek bo ma takie zakładki na rączki 😁
  21. yenefer07 napisał(a): Myślę że jak pójdę w pon na wizytę to weźmie mnie do szpitala od wtorku a nie na noc w pon więc wszystko wam napiszę...no chyba że cudem rozwarcie dalej nie idzie nie wiem czy tak się zdarza 🤨
  22. yenefer07 napisał(a): tak mi lekarka powiedziała zobaczymy... miałam 3cm rozwarcia i jak bede miała w pon 4cm to bierze mnie do szpitala.....cały tydzień mnie kuje od dołu i aż promieniuje w stronę prawej nogi a siusiu chodzę co 5minut bo już mówiła że maluch główkę dociska...nie mogę się doczekać tej wizyta a zarazem się boje a jednak chciałabym mieć już to za sobą... Mówię że marzę o dniu w którym wyjdę ze szpitala 😁 😁
  23. martka3 napisał(a): Aniu wkłucia praktycznie nie czułam, po pierwszej cesarce wyszlam w 5 dobie, po drugiej w 4 To nie źle.. czyli nie ma się czego bać 🤪 😁 w pon ide do lakarza na 16:00 i podejmie decyzje czy we wt mam rodzić czy jak bo nie bezpiecznie jest chodzić z takim rozwarciem 🙂
  24. martka3 napisał(a): Dzięki za wyjaśnienia. jestem spokojniejsza 😁 😁 😁 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...