Skocz do zawartości

obdarzona

Mamusia
  • Liczba zawartości

    4172
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez obdarzona

  1. Gratulacje!! 🙂 No to Marlenka, cierpiałyśmy razem w tym samym czasie, ino że ja o 9:27 byłam po 🙂 a zaczęło się też o 1, cierpienie nieznośne zaczęło się koło 4, więc też mi szybciej poszło niż przy pierwszym 🙂

    Ja też miałam krzyżowe, w sumie chyba mocniejsze niż przy pierwszym...na koniec krzyż rypał już non stop, dobrze,że już wszystkie jesteśmy po!!!!!
  2. Hej 🙂 chciałam się pochwalić ,że Nikodemek się urodził 22 lipca o 9:47 🙂 jest cały i zdrowy, w sobotę wyszliśmy do domu. Mały urodził się 4125 i 52 cm, jest strasznym żarłokiem ale dajemy radę. Cały wtorek 21 lipca miałam skurcze ale nieregularne a w nocy o godzinie 00:58 odeszły wody i zalałam całą podłogę w korytarzu i w łazience na szczęście wody czyściutkie. Zaraz zaczęły się bóle, ale do 3 szło wytrzymać, od 4 do tej 9 troszku się nacierpiałam, parte dawały ulgę ale samo urodzenie główki było mega bolesne i popękałam, jednak jakoś lepiej się czuje niż po pierwszym porodzie. W szpitalu luxus , żarcie na zamówienie co sie chce, wszystko za darmo, położne miłe aż włażą do dupy, więc jak rodzić to tylko w NIemcach 🙂
    A co u was??
  3. hUrrra, mam kogoś z kim mogę się zsolidaryzować 🙂 Marlena, mnie nic nie boli w sensie skurcze czy coś...miałam tydzień temu itd, ale teraz taka cisza 😞 jedynie żebra i plecy mnie bolą w każdej pozycji. Myślę, że mały chyba się nie mieści.

    Jutro wizyyta, Ciekawe co mi powie. Pewnie dostane skierowanie na wywołanie.
  4. Kasia, super,że wszystko dobrze się skończyło i naturalnie! że malutka zdrowa. Pewnie nastawiłaś się na łatwiejszy poród a tu przykra niespodzianka... ja wiem, bo ja też jestem nastawiona na łatwiejszy bo wszyscy ale to wszyscy mówią, że kolejne porody są przedewszystkim szybsze.Ale dzięki Twojej historii wiem,że si,ę mogę rozczarować.. 😞 ale nic, najważniejsze że Iga cała i zdrowa i Ty też. A pękłaś albo Cię nacięli?

    Gdzie Marlena? czyżby już po?

    Ja dalej się kulam. Byłam dziś u gin ale ino na KTG i na usg zwykłe. Powiedziała że główka już maksymalnie wstawiona w kanał i że to super znak. W razie W dowiedziałam się,że w DE wywołują poród po 10 dniach oxy 🙂
  5. Kasia, mój dom lśni również. Mąż gwałcony aż nabawił się czegoś ale nie ode mnie bo ja nie mam infekcki- ale i tak jest na mnie 😎 więc mamy już celibat, nic ale to nic nie pomaga. Ja też mam doła. W sumie mam dość i ch*j, jak nie chce to niech nie wyłazi!!!!!!!!!!!!
  6. hehe nie stawiajcie na mnie bo moje dziecko uparte bardzo, i ja nie wierze że urodze przed terminem 😞

    Kasia, Ty to masz jak moja znajoma tu... przy pierwszym dziecku lekarz ją tak brzydko zszył i miała za luźno... ale potem 2 lata później urodziła córkę i ją tak zszyli,że byla prawie jak dziewica. Mówi,że tak źle i tak nie dobrze , ale mówi że po tej córce już się wyrobiła po latach :P

    Ja dziś mam płacz płacz i jeszcze raz płacz. Nawet nie chce mi się gadać o co chodzi ale wszyscy gadają tylko o trudach macierzyństwa zwłaszcza drugiego dziecka, o tym kiedy urodze, jak urodze itp. Masakra już mnie to tak dobija konkretnie i zaczęłam beczeć , ale myślę,że każda z nas już ledwo wytrzymuje. Najgorsze jest to,że gdy próbuję przestać się smucić to nie umiem, bo wiem że tak na prawdę, poród może da ulgę, ale może też pogorszyć mój stan ( miałąm ciężki pierwszy połóg), no i przyniesie nowe obowiązki i jeszcze więcej wyrzeczeń. Chce już urodzić ale wiem z czym to się wiąże. Ale... wole urodzic 😎 😎
  7. Agata, przy Twojej skracającej szyjce myślałam że dawno urodziłaś:P

    U mnie dziś całą noc skurcze i twardy brzuch że aż na siku nie umiałam iść, że jak poszłam to nad ranem gdy ucichło to trochę się polałam :P oczywiście to wszystko nic nie dało 😎 dalej jestem dwupak. Aaaaa do dupy z taką robotą.
    😞 😞 😞
  8. Kasia, to tą nową sofę musicie jutro przetestować i na porodówkę 😎 😎

    A tak apropo na mnie że tak powiem unga bunga nie działa 😞 😞 😞 wczoraj dałam spokój mojemu M, dziś nie mam sumienia bo jeszcze z roboty nie wrócił a jest 21. Ehhh... co tu zrobić 🤨
  9. Ja po wizycie 🙂 szyjka skrócona z 3,8 na 2 cm 🙂 także powiedziała że jest postęp i że te skurcze tak pomagają. Szyjka też jest miękka. Dostałam plamień ale to raczej po badaniu choć ani w tej ani w tamtej ciąży nie plamiłam dopiero podczas porodu ale na czop nie wygląda więc raczej od badania.
    Mały ok 3800 waży więc jednak wole jak najszybciej urodzić żeby klocka nie rodzić o ile ta waga to prawda. Ale wiem,że te 3500 na bank waży bo u nas małe dzieci się nie rodzą,
    Idę spać bo nie wytrzymam.
  10. Hej 😞 u was szyjki, macice gotowe, rozwarte a u mnie nie. Tzn nie wiem no ale 10 dni temu miałam szyjkę 3,8 cm więc...i nie daje rady psychicznie, wczoraj cały dzień skurcze ale nie bolesne, jednak o 20 stały się modczuwalne, a od 22 bolesne i regularne co 3 min!! do tego doszły skurcze jelit i mnie czyściło, to razem sprawiło że serio miałam namiastkę porodu, chłopaki już spali bo po 12 chciałam ich budzić by jechać do szpitala, no bo skurcze były co 2 min... ale jakoś tak się stało że coś od środka mi mówiło: wyśpij się ! a rozsądek mówił, skurcze co 3 a potem co 2 min to już zaawansowany poród i powinnam być na porodówce. I nagle skurcze zaczęły cichnąć, a ja zaczęłam odczuwać ulgę bo serio bolały już ale nie na tyle bym sie wiła czy jęczała. I zasnęłam.... nosz kur **** 😞 myślałam że będę po a tu co? fałszywy alarm? a jak zaczne serio rodzić to co będzie, pomyślę, że aaaa to zaś fałszywy alarm... a w dupie to mam, wściekła dziś jestem i nie wyspana przez to wszystko.

    Arnulka, fajnie że już planujesz rozrywkę 🙂 dziecko to nie przeszkoda 🙂

    Laski czekam na wasze porody! chociaż wy urodźcie 😞 ja mam jutro wizytę i ktg... ale jakoś nie chce mi się ta, jechać.
  11. Marlena, ja też myślałam że Ty już po... a tu taki zonk. No cóż czekamy dalej. Ja nawet nie mam jeszcze fałszywych alarmów. A opuchnięta byłam i tak z 50 % tej opuchlizny zeszło bo du,zo w basenie i non stop zimne prysznice, i już lepiej ale zaś przeszło na dłonie, aż palców nie idzie normalnie zgiąć.
    Obu Twoja torba w końcu się na coś przydala!!
    Kasia, no widzisz 🙂 a ja swojego materaca jeszcze nie ubrałam,... :P ale zrobie to w poniedziałek, bo boje się że jak ubiore jutro to że urodze, a nie chce jutro rodzić bo jade nad wode 🙂

    U nas dziś 37 st, masakra u mnie w bloku na 3 piętrze... ale jakoś daje radę.
  12. Sama tego nie zrobisz, musi Ci ktos pomóż najlepiej mąż :P a basen dawaj dziś to woda Ci się nagrzeje.
    Ja dziś noc miałam straszną bo gorąc na maxxxxa ale koło 2 zasnęłam , choć powinnam o 20 bo byłam taka padnięta bo przedwczoraj też w nocy mało co spałam.
    Nic nie poradzimy 😞

  13. A jak myślicie co lepsze? bo u mnie dziś tragedia bo 37 st a jutro ma być 38. I myślicie czy lepiej w taką pogodę rodzić, karmić i zajmować sie dzieckiem, czy też w ciąży dalej byc? bo ja ledwo daje rade, mam kryzys, rycze non stop i nie mam motywacji by żyć, wiedząc że każdy dzień taki będzie. :/
    I teraz tak, nie mam siły by rodzić, ani jutro ani pojutzre bo aż słabo, z drugiej strony też ciężko by było żeby w takie upały non stop sie noworodkiem zajmować...z trzeciej strony w szpitalu jest klimatyzacja i chłodno 😎 bo ja mieszkam w bloku na samej górze, nie mam normalnych okien ino balkonowe,, mam 5 balkonów więc wszędzie duże okna, i to są duże okna panoramiczne a rolet nie mamy bo dużo kasy a w wynajmowane nie chcieliśmy inwestować.
    Tragedia!!!!!!
  14. A jak myślicie co lepsze? bo u mnie dziś tragedia bo 37 st a jutro ma być 38. I myślicie czy lepiej w taką pogodę rodzić, karmić i zajmować sie dzieckiem, czy też w ciąży dalej byc? bo ja ledwo daje rade, mam kryzys, rycze non stop i nie mam motywacji by żyć, wiedząc że każdy dzień taki będzie. :/
    I teraz tak, nie mam siły by rodzić, ani jutro ani pojutzre bo aż słabo, z drugiej strony też ciężko by było żeby w takie upały non stop sie noworodkiem zajmować...z trzeciej strony w szpitalu jest klimatyzacja i chłodno 😎 bo ja mieszkam w bloku na samej górze, nie mam normalnych okien ino balkonowe,, mam 5 balkonów więc wszędzie duże okna, i to są duże okna panoramiczne a rolet nie mamy bo dużo kasy a w wynajmowane nie chcieliśmy inwestować.
    Tragedia!!!!!!
  15. Ja też przeważnie wstaje o 6, ale to po to bo o tej godzinie jest jest jeszcze chłodno 🙂
    Jak tam materac? mój suchy już ale później go ubiore.
    U mnie ruchy tak jak u Ciebie,, rzadko sie rusza ale jak sie ruszy to ... :P

    Ciekawe jak tam Marlena?

    Ja byłam u gin i ... nic na poród nie zapowiada, choć robiła tylko usg brzucha :P
  16. Kasia, chcialabym za pomocą męża przyspieszyć ale ... nie mam sily i ochoty, ale chyba nie będę miała wyjścia bo nie zniose tej pogody.
    Ale wiadomo,że damy rade 😎 bo jesteśmy babami a baba zawsze se poradzi. Ja łaże w samych majtach po chałupie i tak też śpie 🙂 prysznic za prysznicem, woda z lodem i wiooo do wieczora :P

    Jednak dziś mi nie dobrze,a do tego biegunka, wczoraj się nażarłam tych mrożonych pączków z lidla i nawet nie czekałam aż się rozmrożą... i ciasto i czereśnie i teraz jest efekt. Ale bynajmniej czuję się lekko 🤪 jutro wizyta u gin, jakoś nie cieszę się z niej. Nawet nie będę się pytała o długość szyjki bo nie chcę się zdołować.
  17. Marlena, ale zazdroszczę, że u Ciebie sprawy się posuwaja... może u mnie też się coś skraca, ale mnie to już nie obchodzi, ja chce po prostu urodzić 😞

    Nie daje rady w te upały... a w weekend ma być upał od iluś tam lat jakiego nie było, 37 stopni, nie wiem co zrobie. Nie chce mi sie żyć!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...