MamaKasia

Mi na razie nie doskwierają żadne zachcianki, ale w poprzedniej ciąży mogłam bez ograniczeń jeść czereśnie i makaron z serem, matko! prawie na każdy obiad mogłabym jeść to danie 🙂

To obijanie o miekkie ścianki, z nie drewniane to dobre spostrzeżenie, już zapomniałam, jak mój syne=k się wiercił i zwykle grzązł z reką zaplątaną pomiędzy szczebelki w jakiś zawsze dziwny sposób.

Zaczynam sie przekonywać do tego typu łóżeczek, w domu bedę mieć na pewno takie drewniane, ale czesto bywamy u rodziców na weekendy i wtedy to turystyczne sprawdziło by się idealnie 🙂

Po mnie na razie nie za bardzo widać, że jestm w ciąży, brzuszek mam tylko lekko wiekszy - tak jakbym się najadła za bardzo 🙂. A samopoczucie różne, dobre, że mdłości i wymioty juz powoli przechodzą, uff.

Na jogę też zasuwam, ćwiczę jogę już kilka lat i skoro nie zagraża to mojej ciąży to będę tak długo ćwiczyć jak mi się uda. A poza tym wszędzie staram się chodzić pieszo.

Ja też nie znoszę intensywnych zapachów, jak np. ryby, blle, sklep rybny omijam szerokim łukiem, Ale najgorsze, że nie mogę używać większości moich dotychczas ulubionych kosmetyków - zapach nie do zniesienia 😞 i odświeżacze powietrza o zapachu cytrusów, oszsz, nie mogę ich znieść.

W piwreszej ciazy przytyłam 15 kg, po pól roku wróciłam do stanu sprzed 😜, a teraz 20 tc i na razie 2 kg do przodu, mam nadzieję, zę tych 15 to nie pobiję tym razem 🙂

Fajnie wygladają te łóżeczka, ale czt są funkcjonalne to juz nie wiem, mój synek ma takie zwykły tapczanik i nie narzeka 🙂

To moze chwalmy się pomysłami, jak dla mojego starszego syna na pewno coś związanego z piłka nożną kupię, albo nowe narty, też by mu się przydały .

Masaż leczy, ale trezba najpierw znać pochodzenie tego bółu. Oczywiście masaż nie jest lekiem na wszystkie dolegliwości, jesli np. mamy skrzywienie kręgosłupa, to raczej masażem go nie wyleczymy.

Wlaśnie zastanaiwm się na kupnem takie, rozważam za i przeciw. Napisz proszę jak jest ze stabilnością takiego łóżeczka.

Jak to dobrze, ze nie przepadam za colą, czy pepsi, jedno uzaleznienie mniej 🙂

Serek wiejski lubię w każdej postaci, na łodko, albo z warzywami, pycha. Kupujemy je niemalże na zgrzewki 🙂

Po usmażeniou serka mozna go spokojnie zjeść, choć ja uwielbiam takie świeże - jak juz beę mogła najem sie tych serów za całą ciąże 🙂

Ja pracuje, na razie wszysko ok, oby tak dalej 🙂

Kiedy karmiłam mojego syna on miał kolczi po wszystkim dosłownie ( a unikałam ciężkostrawnych potraw) doszło do tego, że jadłam tylko gotowane mieso, gotowane warzywa, pieczywo, zadnych innych rzeczy, najmniejszego ciastka, czy nawet gumy do żucia - wszytsko za radą kilku lekarzy, doszło do tego, że mój pokarm był tak mało wartosciowy, zę synek cały czas był głodny i trezba było dokarmiać go miszanką.... Masakra, aż boję się co bedzie tym razem.

W pierwszej ciąży nie piłam wogóle kawy, nawet mając niskie cisnienie - u mnie to na porządku dziennym (zwykle mam 90/60) teraz - w drugiej ciąży też, ale juz na kawę - taką leciutką pozwalam sobie czasami, raz, dwa razy na tydzień.

Nareszcie co dla mam - w Katowicach, może się wybiorę, ktoś jeszcze chętny?

Drogie mamy, uzywacie tych łóżeczek turystycznych jako takich do codziennego spania, zamiast drewnianych?