Skocz do zawartości

Efek

Mamusia
  • Liczba zawartości

    242
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Efek

  1. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Hej mamuśki 🙂 Wreszcie się ogarniam 🙂 Nie myślałam, że początek będzie taki trudny... Ale z każdym dniem jest lepiej 🙂 Z rzeczy które się działy kiedy się nie odzywałam - straszne problemy z laktacją, ale wychodzimy na prostą - od 2 dni jesteśmy tylko na piersi i odpukać, mamy nadzieję na dalsze karmienia 😉 Co prawda mały chwyta pierś dobrze tylko w pozycji spod pachy i muszę najpierw laktatorem spuścić trochę mleka, ale nauczy się. Jest straszny nerwus - jak nie leci mocno mleko to nie chce się zassać i macha główką na prawo i lewo 😠 Ktoś ma jakiś dobry patent na takie nerwusy????? Przetrwałam z pomocą M straszny baby blus, bo wydaje mi się, że z niczym sobie nie radzę 😞 Ale już mija 😁 Wczoraj mąż wrócił do pracy i zostałam z małym sama - cały dzień ryczał... A dziś jest kochany i śpi cały dzień hehe 🙂 Ciekawe co będzie w nocy 😉 4 dnia po porodzie dostałam wiadomość, że moja mama nie żyje 😞 Nie pojechałam na pogrzeb, mąż pojechał, ja zostałam w domu z małym i teściową, bo nie dałabym rady :/ Na grób pojadę na Wszystkich Świętych 😞 Staram się o tym nie myśleć za wiele, bo to strasznie dołująca historia 😞 Poza tym nie jest źle, tylko ja się strasznie wszystkim przejmuję i chcę jak najlepiej... Nie byliśmy jeszcze na spacerze, werandujemy się na balkonie w wózku. Niedługo planuję małego zabrać na wycieczkę. W przyszły piątek mamy badanie bioderek 🙂 Pępek jeszcze siedzi, ale jest rozhuśtany, myślę, ze niedługo odpadnie 🙂 I trafiła nam się świetna położna, bardzo pomogła z karmieniami 🙂 Widzę, że nadal wrzesień na początku listy 🙂 ciekawe jak długo jeszcze 🙂 Trzymam kciuki za mamuśki i bobasy 😁
  2. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Hej Brzuszki i Mamuśki 🙂 Ależ taki mały bąbel absorbuje uwagi... Na razie nie jest lekko, mam straszne problemy z karmieniem, mało pokarmu, a młody od wczoraj często płacze, chyba od brzuszka 😞 Ale nie poddajemy się, będzie dobrze 🙂 Jest uroczy 🙂
  3. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Hej 🙂 My jeszcze podwójnie, ale całą noc miałam skurcze co 7-10 minut. Tylko teraz się rozeszły 😠 Coś się zdecydować młody nie może... Idę na spacer, może jak się pokołysze to mu się przypomni gdzie wyjście :p Sandra, Karolka, September gratulacje 😁
  4. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    M. poszedł biegać, a jutro rano się na grzyby wybiera - tylko nie wiem czy go puszczę... Po południu poszliśmy na długi spacer, nic mnie nie ruszyło. Teraz coś zaczynają mnie jakieś skurcze ściskać, ale nieregularnie i nie mocno. Zobaczymy co to będzie dalej... Może się rozbuja... 🙃
  5. Gratulacje 🙂 Dużo zdrówka życzymy 😁
  6. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Sandra, marylu dzięki 🙂 Co do maści z kwasem borowym na pupę - nie zaleca się przy noworodkach kwasu bornego, bo przechodzi do układu nerwowego - tak mnie uczyli... Ale często tą maść lekarze mimo wszystko piszą i jak słyszę jest dobra... A teraz lek robiony kosztuje 7,50 pudełko 100g lub mniejsze bo się opłata ryczałtowa zmieniła od stycznia 😁 Co do badania ginekologicznego w szpitalu, to tak jak piszą dziewczyny - zależy jak jest szpital zorganizowany. W Jarocinie nie ma na SORze specjalnej części ginekologicznej - trzeba pojechać na oddział, na 4 piętro, tam badają, jak trzeba to zatrzymują na patologi lub od razu na porodówkę obok...
  7. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Dzięki dziewczyny za pocieszenie 🙂 Chyba coś wykrakałyście 😉 Wczoraj na wieczór poszłam na kibelek i zrobiłam wiadomo co, ale z takimi bólami, że masakra. Poza tym co wiadomo wyleciał mi brązowy czop i trochę jeszcze plamiłam. Tak się zestresowałam, że dostałam drgawek - autentycznie mi ręce latały 😮 Potem się uspokoiło, stwierdziłam, że bólów nie ma to idziemy spać, bo nie ma po co na IP jechać. Dziś od rana to samo - trochę plamię (takie brudzenie jak na koniec okresu), brzuch pobolewa, ale na razie skurczy brak. Pomocy - miała któraś podobnie? Bo nie wiem za bardzo co się dzieje 😞 A to plamienie mnie niepokoi, nie chcę dziecku zaszkodzić, ale znów bez potrzeby jechać na IP też nie. Na razie się poruszam, poczekam, może się skurcze rozkręcą. Dziecka ruchy czuję 🙂 To plamienie to może być odchodzący dalej czop?
  8. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Gratulacje dla nowych mamuś i dzieciaczków 😁 Ja po wizycie u gina... Szkoda gadać 😞 😞 😞 Wypisał skierowanie na wywoływanie, mogę jechać 26 do Pleszewa. Jestem po terminie a pozamykana na cztery spusty, KTG płaskie jak stół, mam doła że hoho 😞 😞 😞
  9. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Hej 🙂 Ja się wczułam w to co pisze Deira i też wstałam o szarku. Obudziłam się przed 6 i zaczęłam myśleć... o terminie, kroplówkach i tym jaki Wojtek będzie klocek jak już się urodzi - i nici ze spania 😞 Za to zjadłam na śniadanie świeże rogale, bo jak już wstałam to wyszłam do piekarni 😉 Marylu proces ziarnicowania to inaczej proces gojenia, nic niezwykłego. Widać założyli, że rana nie rozeszła się na tyle, żeby się nie dała rady zagoić. M. gada do brzucha, że młody ma już obsuwę i że ma się nie wygłupiać, bo ja się denerwuję. Chodzę po domu i sobie popłakuje, bo sił nie mam na upartego rozbójnika. Wariatka 😮
  10. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Isa trzymam kciuki 🙂
  11. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Sandra to nie zazdroszczę :/ Można się wnerwić 😠 Deira no te naleśniki o 5 rano to wymiatają... Prawie jak w USA, oni tam też smażą takie grube, małe naleśniki z syropem klonowym 😁 Tylko chyba nie aż tak wcześnie rano 😁 Małgosia trzymam kciuki za rozwój wypadków 🙂 My właśnie zjedliśmy obiad, M zrobił 🙂 frytki z piekarnika, schabowy i surówka z marchewki... Prawie jak w barze szybkiej obsługi 🤪 Ale dobre 🙂 A teraz nie mam co ze sobą począć... Od wczoraj odebrałam 4 smsy z pytaniem czy już urodziłam 😠 Ludzie są jakieś dziwne... Myślą, ze zapomnimy im powiedzieć czy co??!
  12. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Hej brzuszki i mamuśki 🙂 Sandra, dobre z tymi kamieniami nerkowymi 🤪 U nas cisza, spokój, spanie do 10. Pogoda okropna, ale może się wypogodzi pod wieczór to gdzieś pójdziemy na spacer. Jakaś taka wypluta jestem :/ Wczoraj na wieczór w głowie mi się kręciło 😮 Dziwne rzeczy się dzieją. Wojtek ma na dziś termin, ale chyba nie będzie punktualny chłopak 😠 Trzeba się będzie wziąć za wychowanie brzdąca jak już wyjdzie i podrośnie 😁
  13. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    A mnie naszła ochota na Lecha Free... I M właśnie skoczył do sklepu, nawet nie trzeba było długo prosić 😮 Cuda na kiju 😁 No Deira to trzymam kciuki, żeby rozwój wypadków był po Twojej myśli 🙂 Jak ja zazdroszczę tym co mają jakieś przepowiadacze porodu 🤨 U mnie taka cisza, że szok 🥴
  14. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Deira ja mam parowar, dostałam od teściowej, żadnej znanej firmy. Ale jak mam to myć po gotowaniu to mnie cholera bierze, tyle tych sitek, części... U mnie najlepiej się sprawdza do dużego garnka woda, na to durszlak i przykryć pokrywką 🤪 Dużo mniej mycia i szybciej 🤪 A na parze dobrze wychodzi filet z kurczaka tak jak w tej reklamie - łączę kostkę rosołową z olejem, smaruję kurczaka, zostawiam na trochę i na parę. Mniam 😁
  15. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Hej 🙂 My mamy termin na jutro 😞 Zwariuję z tego czekania 😞 Wszystko przygotowane, już mi się wózek stojący w kącie opatrzył normalnie 😁 a młody się spóźnia... W czwartek mam wizytę, pewnie na 27 ustalimy wywoływanie w Pleszewie jak ten rozbójnik do wtedy nie wyjdzie. M pojechał na grzyby, jestem sama w domu, jak fajnie 🙂 Tylko nie mam pomysłu co ze sobą zrobić, tak poza tym to lenistwo, hihi 😁 Poszłabym gdzieś, zrobiłabym coś, ale od wczoraj czuję się jak niepełnosprawny paralityk - wszystko boli, kolana, krzyż, a jak chodzę to mam wrażenie, że w brzuchu niosę stos kamieni a nie dziecko.... Ponarzekałam sobie 🤪
  16. Gratulacje 🙂 Ale silny chłopak 🙂
  17. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    My dziś cały dzień na nogach - od rana, jak poszliśmy na zakupy z M, potem gotowanie, pranie itp, a na koniec spacer. Wracając myślałam, że nie dojdę do domu, tak mnie krzyż napieprzał. Ale ten Wojtek ciężki nieziemsko 😞 Dzięki za opis jak wygląda indukcja porodu naturalnie, tak się właśnie zastanawiałam skąd się bierze sygnał, że to już.... Czyli jednym słowem nic nie poradzę, że młody nie ma ochoty wyjść jeszcze 😠 Taka podłamana ostatnio jestem tym uparciuchem 😞
  18. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Isa ja mam M w domu, a on bez pomysłu co ze sobą zrobić. Od wczoraj zapowiada, że ma w planie robić NIC. Już mi zdążył ciśnienie podnieść, a jest 9:45 😮 Kolejny niedzielny bobas się wykluł, ale fajnie 😁 U nas taka piękna pogoda, że szkoda w domu siedzieć, zaraz wymyślę gdzie by tu pójść 🙂
  19. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    Isa nie martw się 🙂 Maluchy muszą wyjść z brzuszków - nie ma innej drogi 😁 Jak się zdecydują to same wyskoczą, a jak nie to im w szpitalu pomogą. Też mam już dolinę z tym brzucholem moim. Tylko mój jest nisko, niewygodnie się siedzi, ciężko się chodzi i w ogóle masakra :/ Ale jakoś sobie tłumaczę, że może to ostatnie chwile, kiedy jestem "wolna" i powolna. Potem motorek w tyłek i zajmuj się maluchem. A za pół roku trzeba wrócić do pracy i ogarnąć - dziecko, mąż, praca, dom.... Ja po drugim spacerze dziś.... Na jeden poszłam sama przed obiadem, a teraz na drugi, długi wyciągnęłam M. I co? I nic - nawet mi brzuch nie pyknie 😁
  20. Efek

    Wrześnióweczki 2012

    sandroos napisał(a): 😁 🙃 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...