Skocz do zawartości

meti84

Mamusia
  • Liczba zawartości

    147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez meti84

  1. Amelia wypij sporo maslanki, może cię pogoni 😎 ją też miewam problemy z zaparciami, ale czasem dopada mnie też rozwolnienie... Później się odezwę
  2. Hej! A myśłałam, że tylko ja sie tak męczę z btymi bólami głowy... Są takie dni, ze mój mąż określa mnie jako bezyżyteczną 😜 Kawa troche pomaga, 2 filizanki niezbyt mocnej kawy na dzień spokojnie mozna wypić... Co do USG, w poprzedniej ciąży mój mąż nie był ze mna tylko na I wizycie. Moja ginka nie robiła zadnych problemów. Grzes był trochę skrępowany na początku, bo i nawet badała mnie przy nim. Dla mnie nie byo problemu, grzes się przyzwyczaił. Nie pamietam kiedy było po brzuszku, ale to jak już dziecko jest większe i dopochwowo juz nie bardzo widać, zależy też pewnie od lekarza... Ja we wrzesniu skońzę 29 lat, i mam nadzieję, że to juz naprawde ostatnie bobo, bo jako 40-latka, nie mam zamiaru sie babrac w pieluchach, kiedys trzeba odpocząć 😜 😜 Nastepna wizytę mam dopiero 11 lipca. Czekam juz jak na szpilkach, przed Zuzia straciłam ciążę i mam normalnie schizy teraz, chociaż tak mnie cyce napieprzają, że raczej oik wszystko 🙃 Idę po kawę, bo łeb boli... 😞
  3. Hej! A myśłałam, że tylko ja sie tak męczę z btymi bólami głowy... Są takie dni, ze mój mąż określa mnie jako bezyżyteczną 😜 Kawa troche pomaga, 2 filizanki niezbyt mocnej kawy na dzień spokojnie mozna wypić... Co do USG, w poprzedniej ciąży mój mąż nie był ze mna tylko na I wizycie. Moja ginka nie robiła zadnych problemów. Grzes był trochę skrępowany na początku, bo i nawet badała mnie przy nim. Dla mnie nie byo problemu, grzes się przyzwyczaił. Nie pamietam kiedy było po brzuszku, ale to jak już dziecko jest większe i dopochwowo juz nie bardzo widać, zależy też pewnie od lekarza... Ja we wrzesniu skońzę 29 lat, i mam nadzieję, że to juz naprawde ostatnie bobo, bo jako 40-latka, nie mam zamiaru sie babrac w pieluchach, kiedys trzeba odpocząć 😜 😜 Nastepna wizytę mam dopiero 11 lipca. Czekam juz jak na szpilkach, przed Zuzia straciłam ciążę i mam normalnie schizy teraz, chociaż tak mnie cyce napieprzają, że raczej oik wszystko 🙃 Idę po kawę, bo łeb boli... 😞
  4. Dzieńdoberek! Cieszcie się fasolkami, bo ani się obejrzycie a będą biegać po domu... 😜 😜 Dziewczyny, mam poranne bóle podbrzusza, prawie codziennie i nie wiem co to może być... Nie słyszałyście o takich bólach? Kurde, pogoda w dupie, leje od wczoraj, znowu nici ze spacerku
  5. Hej dziewczyny! Mam nadzieje, że nie macie nic przeciwko i mogę do was dołączyć??? 😜 Zaglądałam tu wcześniej, ale najpierw chciałam odwiedzic lekarza i oswoić się z myślą, ze po raz trzeci zostanę mamą, bo fasolki nie planowaliśmy, ale skoro jest, to nie pozostaje nic, jak tylko sie cieszyć 🙂 🙂 W poprzedniej ciąży poznałam tutaj mnóstwo wspaniałych babek z całej Polski, z którymi do dzis mam kontakt na innym forum. Mam nadzieję, że tym razem będzię podobnie 😎 Termin mam na 1 lutego, jestem w ciaży 8 tyg i 2 dni, astępna wizyta u ginki 11 lipca
  6. meti84

    Marcówki 2012

    ggulekk napisał(a): Ja już na Was czekam 🤪
  7. meti84

    Marcówki 2012

    A co do kładzenia na brzuszku to wy odwazne jesteście. Ja tam wole nie ryzykować. Jak mała nie śpi to i owszem
  8. meti84

    Marcówki 2012

    kasia_sztuk napisał(a): A Zuzulki pępuszek trzyma sie mocno i nie kwapi sie do odpadania 😞 Coraz mniejszy sie robi, z wierzchu suchy jak papier, ale pod spodem to co sie trzyma jeszcze zółte. Dzis bedzie u mnie polożna, to się zapytam, zreszta na bank będzie oglądać. Kasiu, a jak tam twoje krocze. W porządku wszystko?
  9. meti84

    Marcówki 2012

    Ja poki co zagladam tu i tu, ale myslę, że czas się przenieść, bo to bez sensu 😎 Moja Zuzka kurczę pospała prawie do 4 nad ranem, potem obudziła sie po 7, więc w miare wyspana jestem 😜 Ale kurcze znowu dopiero zasiadłam do sniadania bo od 9 do 10.30 to tylko szukała. Zazwyczaj o tej porze to jeszcze lubi pospać, później będzię sie rozglądać 😜
  10. meti84

    Marcówki 2012

    Kurde, nie mogłam znaleźć naszego wątku, przerzucili nas już, może czas najwyższy na mamusie się przerzucić, co wy na to?
  11. meti84

    Marcówki 2012

    Ja gdybym wanienkę do łazenki wstawiła to nikt by sie juz nie zmieścił 😜 Kąpiemy Zuzkę w pokoju. Mam stojak i bardzo dobrze sie sprawdza, przy Fifim tez miałam więc się nie zastanawiałam tylko od razu kupiłam. Wiec nie ma co sie martwic a naprawdę bardzo wygodna rzecz i majątku nie trzeba wydać... Idę spać, bo padam na ryj. Małą wykąpaliśmy jakoś o 19.30, a ona dopiero skończyła jeść i zasnęła o 22.30. Mam nadzieję, że pośpi chociaż do pierwszej 😮 Dobranoc dziewuszki!
  12. meti84

    Marcówki 2012

    A co do kapieli to mojej Zuzi bardzo sie podoba, no chyba,że głodna, ale staram sie jej na głodniaka nie kąpać, bo czarna rozpacz normalnie, człowiek się spieszy i cała przyjemność kąpieli znika gdzieś między krzykami Zuzi 🤔 Ale jak nagrzany dobrze pokój (tez korzystamy z farelki) i brzusio nie koniecznie pełny, byle nie pust to leżąc w wanience na mojej ręcę mała się rozgląda i ma minke tak błogą, że aż szkoda jej z tamtąd wyciągać 😎
  13. meti84

    Marcówki 2012

    Hej dziewczyny! 🙂 Kasia, dzwoń do swojego gina i mu wszystko opowiedz. To nie jest normalne. Ja juz mam praktycznie wszystko wygojone, szwy dawno powypadały. Idż niech to obejrzy, żebyś jakiegoś paskudztwa się nie nabawiła. Dziewczyny a jak u was wygląda sprawa z czkawkami? Bo moja Zuza to ma tak srednio dwa razy dziennie, ale to czka jak stara i się bidulka męczy tak czasem i z pół godziny albo i lepiej. Czasem pomaga jej mleczko, albo herbatka, ale taraz znów ma czkawę i nic nie pomaga. Nie zmarzła. A jak dzidki były w brzuszku to miały czkawkę. Moja Zuzka tak właśnie 2-3 razy na dobę.
  14. meti84

    Marcówki 2012

    Dziewczyny, budzicie swoje dzidki jak jest pora kapieli a ono spi w najlepsze? Bo ja nigdy nie wiem co robić. Z jednej strony szkoda mi budzić, bo przecież sen jest bardzo wazny, a z drugiej strony chcę, żeby się nauczyła, że po kąpieli jest papu a potem sen. Jak nie będę tego robic regularnie to się nie nauczy. Jak to wygląda u was?
  15. meti84

    Marcówki 2012

    To chyba dobrze. Możesz sobie odciagnąć trochę i zostawic na pare godzin i zobaczysz czy ci się tłuszcz oddzielił. Tylko nie te pierwsze strumienie, bo ten pokarm jest chudszy, ma za zadanie zaspokoić pragnienie maluszka. W miare jak dzidzia ssie to pokarm staje się gestszy.
  16. meti84

    Marcówki 2012

    lady_m4ryjane napisał(a): Lady, daj sobie spokój z tym karmieniem piersią. Niepotrzebnie się stresujesz tylko, a to i tak nic nie da. Czas pogodzic sie z myślą, że juz nic z tego nie bedzie i skupic się na dzidzi, żeby tylko była zdrowa i szczęśliwa, bo to jest najważniejsze. Ja też się tak ciągle martwiłam, chodziłam jak struta, płakałam. I co??? I nic. W końcu mój mężu mnie opierdzielił porządnie, żebym się tak nie schizowała. Doszłam do wniosku, że póki mam czym to będę jej dawać tego cyca i dokarmiać. Bo pokarm mam strasznie wodnisty. Wczoraj specjalnie trochę zostawiłam na noc, zero tłuszczu. Nic dziwnego, że Zuzka ciagle głodna 🤨
  17. meti84

    Marcówki 2012

    nightmare1980 napisał(a): Wiesz co, nawet się nad tym nie zastanawiałam. Ale jak robisz mieszanke to siłą rzeczy ta piana się wytwarza, a znowu czekać zanim opadnie to mleko juz zimne będzie i do niczego sie nie nada. Moja mała nie ma żadnych problemów (póki co i tak zostanie mam nadzieje 🙂) z brzuszkiem więc nie zwracam na tą pianę uwagi
  18. meti84

    Marcówki 2012

    kasia_sztuk napisał(a): O rany, ale artystka 🙂 ja bym chyba zawału dostała 😮 moja to jak ma chociaż kawałek pieluchy albo czapki na głowie to awantura nie z tej ziemi 🙂 młoda już ma swoje zdanie, a jak 🙂 zawsze stawia na swoim tak jak Jej tatuś kochany. Chciałam ją uśpić przed chwilą, ale ni cholery nie chciała zasnąć, tatuś wziął ode mnie becik z malutką, pochodził z Nią 5 minut i zasnęła 🙂 teraz leży w wózku, ale coś słyszę, że stęka i kwęka... Ej ile czasu zajmuje Wam ściąganie pokarmu laktatorem? Kasiu, u mnie to na początku siedziałam z pompką przy jednym cycu z 10-15 min. Wczoraj ściągałam już jakieś 2-3 min z jednego cycka. I już tylko po 40 ml z jednej piersi. Wiec kiepsko u mnie z tym pokarmem, ale póki jeszcze mam to niech doi 🤢
  19. meti84

    Marcówki 2012

    No to gratulacje mulant, ja dzisiaj za to niewyspana cholernie. Chetnie bym sie walnęła, ale sterta prasowania z małej na mnie czeka, no i na spacerek zaraz się wybierzemy, tylko nie Zuzka się obudzi i naje. A wsze dzidki też tak się osrywają. Moja Zuzka dzisiaj była okupana aż po sam pępek 🤪 Musiałam się posilić mokrą tetrą, bo chusteczkami to bym ja pół dnia wycierała 😜
  20. meti84

    Marcówki 2012

    A moja Zuzka dalej kima na tym tarasie 🤪
  21. meti84

    Marcówki 2012

    lady_m4ryjane napisał(a): A to Asterka tak poleciała z wagą, źle popatrzyłam 😜 A tobie Lady tak fajnie może tez poleciało? 😎 Ale Astra szybka jesteś, toż to dopiero dwa tygodnie. Daj przepis 🤪 Ja przytyłam w ciąży tylko 10kg, a po wyjściu ze szpitala miałam 2,5 kg do wagi sprzed ciąży. Teraz wazę już tyle co przed ciążą i raczej dalej waga będzie lecieć bo pierwszy posiłek mi się często przypomina by zjeść dopiero koło 15 😉 No to ja w ciąży mniej przytyłam bo tylko 8 kg i od razu w sumie mi to spadło. Na razie waga stoi w miejscu 😞
  22. meti84

    Marcówki 2012

    Astra napisał(a): A to Asterka tak poleciała z wagą, źle popatrzyłam 😜 A tobie Lady tak fajnie może tez poleciało? 😎 Ale Astra szybka jesteś, toż to dopiero dwa tygodnie. Daj przepis 🤪
  23. meti84

    Marcówki 2012

    Moja Zuza zaliczyła dziś pierwszy spacer, teraz jeszcze spi na tarasiee w wózku. Słoneczko ładnie swieci, więc niech pooddycha trochę świezyzną 🙂 Lady, to ty nieźle spadłaś z ta wagą. Ja póki co ważę tyle samo co przed ciążą, 68 kg, czyli 8 poszło. Mam nadzieję, że jeszcze trochę poleci, w dół oczywiście 😜
  24. meti84

    Marcówki 2012

    Moja Zuzka też tak się łuszczy. Mam oilatum do kąpieli i kilka razy dziennie te łuszczace się miejsca smaruje bepanthenem. Pomaga!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...