Skocz do zawartości

Pestka24

Mamusia
  • Liczba zawartości

    833
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Pestka24

  1. BettyPe napisał(a): Duża gondola- Roan Marita. Cały jest masywny 🙂
  2. Pestka24

    Grudnioweczki 2012 :)

    Witam. wrześnióweczka 2012 🙂 łatwych, mało bolesnych i nieskomplikowanych porodów życzę 🙂 Jeśli będziecie po terminie to znam sposob który pomógł dwu osobom.Jednej dziewczynie z forum a drugiej ,mojej koleżance. Poszła do apteki, zrobiła sobie domową lewatywę Enema. Lekarz jej powiedzial ze tak moze zrobic bo to ponoc wywoluje skurcze,czy rozwieranie szyjki.nie pamiętam juz dokladnie. opowiadała mi kumpela którą znam na \\\\\\\\\"żywo\\\\\\\\\" zrobiła najpierw połowę, w ten dzien bolał ją brzuch jak na okres.na drugi dzien drugą polowe lewatywy zrobila i znow bol brzucha i parcie na krocze.Do tego jeszcze drażniła sutki przez godzinę i w nocy urodziła 🙂 nie wiem czy rzeczywiscie ta lewatywa pomogla,ale skoro przez cala ciaze nic ją nie bolalo, a tu nagle po niej bóle brzucha i parcie,więc pewnie to przez to. znajoma z forum tez na drugi dzien po lewatywie urodziła.Nie traktujcie tego jako porady lekarskiej,nie jestem nim. Żebym czasami za kraty nie trafiła 🙂 To tylko moja sugestia,ja tego nie próbowalam bo mi się aż tak nie spieszyło by urodzic. i miałam rację 🙂 ciężko było, ale teraz też lekko nie jest 🙂 heh. niedługo same tego doświadczycie 🙂 Pozdrawiam przyszłe mamusie
  3. Polecam wózek BABYACTIVE alu jet Bardzo zwrotny,dobrze się prowadzi.jedyny minus to brak możliwości bujania,kołysania nim. No i chyba trochę mała jest ta gondola,ale dla mnie to nie problem, bo urodziłam jesienią,więc jak wyjade wiosną to juz spacerówką bo mała będzie siedzieć już
  4. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Witam. Mała śpi ( o dziwo ) więc weszłam na chwilkę. Dziś pewnie znów pójdziemy na spacer 🙂 trzeba korzystać. Doti wiem o tym i też tak robię,że jak nie płacze w łóżeczku to jej nie biorę bo po co tylko że cwaniara wyczuła trzymanie na rękach i nieraz drze się w niebogłosy gdy się ją położy a mi ręce odpadają 😞 najgorsze jest to,ze zauważyliśmy że nieraz,nie zawsze ale czasami jak sie rozryczy i ma ją mąż na rękach to ona płacze dalej i uspokaja się dopiero gdy ja ją wezmę na ręce. Robię wszystko by tak się do mnie nie przyzwyczaiła bo potem M nie będzie mógł mi pomóc nawet bo ona będzie mnie chciała,nie jego. Taki mały człowiek a jaki mądry 🙂 Emaleth, mówisz,że będzie lepiej i noce przespane,kurde kiedy to będzie 😞 hihi Kość ogonowa mnie tak napieprza że często wstać nie mogę 😞 znowu jestem na przeciwbólowych bo wyrobić nie idzie nieraz. Krwawienie mniejsze, od wczoraj wieczora zaczęłam używać wkładek zamiast podpasek bo już mnie wkurzają,dupa się poci,przykleja wszystko wrrrr. Jestem zwolenniczką tamponów podczas okresu, nie wyobrazam sobie co miesiac chodzic w tym szajsie 🙂 hih. a latem w upałach to wogóle podziwiam kobiety które noszą podpaski,ja nie dałabym rady. Mam delikatne pytanie. Zauważyłam że po porodzie, od parcia pojawiły mi się hemoroidy.Teraz już ich nie ma,lecz po wypróżnieniu znowu wyłażą na jakiś czas. Czy one same się schowają i będzie tak jak przed porodem,czy mam kupić jakąś maść?Na szczęście one nie krwawią ani nic,ale i tak się martwię. Myślę tak,że zaczekam jeszcze te trzy tygodnie do końca połogu i jak wtedy jeszcze będą to zacznę działać. I tak już jest lepiej bo po porodzie były cały czas a teraz tylko po skorzystaniu z toalety.Czy któraś z Was też tak ma lub miała?
  5. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Witam, w końcu znalazłam chwilę na kompa. Mała daje nam popalić, w dzień mało śpi, w nocy raz śpi ładnie, raz prawie całą noc oczy wielkie. Kurde kość ogonowa mnie tak nawala że szok. Jeszcze krwawię,kiedy to się skończy! Gratuluję wszystkim mamusiom. Karola wczoraj Ci pisałam smsa i teraz juz wiem czemu nie odpisalas 🙂 urodziłas 🙂 wielkie gratulacje i buziaki:* Jeśli chodzi o ból po nacięciu, znam to, szkoda gadać,jeszcze czuję ale już o wiele lepiej. Tydzien trwało żebym poczuła ulgę. Czasami brak sił, szkoda gadać, ryczeć nieraz się chce gdy człowiek zmęczony na maxa a ona nie chce spać i marudzi 😞 jak spi to zawsze cos do zrobienia-sprzątanie,obiad, prasowanie itd itd. Ale patrzę pozytywnie w przyszłość bo nic innego nie pozostało.hehe. Jest ciężko,same wiecie pewnie. M mi pomaga bardzo, ale zazdroszczę mu tego że może sobie pojechać na miasto itd i nawet idąc do pracy,jakoś odrywa się od wszystkiego a jak się jest cały dzień z dzieckiem to wieczorem brak sił. Byle do wiosny...hehe dobry żart,dopiero co jesień przyszła a ja już o wiośnie...
  6. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Witam. Boże dziś w końcu czuję się jak człowiek.Mogę siadać,choć bokiem, chodzic tez mogę,czuje sie jak nowo narodzona.Obowiazki przy małej są juz przyjemnoscią a nie męką.Jak to dobrze gdy nic nie boli.W piersiach zero mleka juz,miękkie są i takie jak kiedyś. Mała dziś ladnie spi w dzien i daje mamie odpocząć 🙂 Zapomnialam do opisu porodu jeszcze dodac ze w pewnym momencie tetno Nikoli zaczelo tak spadac,bylo duzo poniżej stu i od razu przylecialo trzech lekarzy i kilka poloznych,bałam sie,co sie dzieje.Juz mieli mnie ciąć,bo bali sie o dziecko.Ja mówilam by robili wszystko by żyła.Ale po dłuzszej chwili tętno wrócilo do normy.Ufff myślałam ze umrę na zawał. Myślałam krojcie mnie jak chcecie,byleby mała żyła!!! Potem położne mowily ze ona niby lezała sobie na pępowinie i dlatego tak. Kurde wiecie jakie mialam problemy z oddychaniem podczas tych skurczy? położna mnie wyzywala bo ja wstrzymywalam oddech bo z bólu nie mogłam wdechu wziąść a one mówią ze mam oddychac bo dziecko potrzebuje tlenu.i ze mam to robic dla dziecka.To mnie zmotywowało.Położna oddychala razem ze mną,była super,bardzo mi pomogła.Czułam się jakby ona też rodziła i nie byłam sama hahhaa. W sobote gdy wróciłyśmy ze szpitala,wchodzę do góry do mieszkania a na korytarzu na scianie wielkie,ogromne litery przyklejone " TATA WITA WAS" i balony zawieszona i na ziemi wielki bukiet czerwonych róż w wazonie 🙂 Postarał się tatuś 🙂 aż się popłakałam. Kurcze jak dobrze ze zmienilam zdanie co do rodzinnego porodu.Tak nas do siebie zbliżył ze szok.
  7. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    isa8 napisał(a): Witam ponownie. A więc u mnie zaczęło się tak. Wieczorem robiłam sobie masaż sutków i czułam po chwili ze zaczyna mnie brzuch bolec jak na okres.ale nie mocno i nie regularnie,więc olałam 🙂 poszłam spac i obudzilam się o 1.30 przez ból brzucha i krzyza. Jak zaczelam liczyc odstepy czasu to wyszlo ze co 7 minut mam skurcz. Przez kilka godzin były skurcze co 7 minut a potem co 5 minut. o 6.30 pojechalismy na IP. skurcze nadal co 5 minut. Sala do porodu rodzinnego byla wonla 🙂 super 🙂 Kazali mi duzo chodzic. masakra,bolało w cholere. M chodzil ze mna,liczyl odstepy czasu skurczy i badal co 10minut tetno małej 🙂 baaaardzo mi pomagal.nie wiem jak bez niego poradzilabym sobie. Okazalo sie ze rozwarcie mam na pół centymetra.zalamalam sie bo mi powiedzieli ze dopiero wieczorem urodze 😞 caly czas chodzilismy po korytarzach. Potem kolejne badanie...bolesne w cholere. Rozwarcie zrobilo sie juz na 5cm! lekarz przebil pęcherz. Po przebiciu, skurcze byly tak mocne, ze myslalam ze sie posram w gatki 🙂 nie chce sobie tego przypominac....cos strasznego.Nie mialam sily ruszyc sie w czasie skurczu a one mi kazaly jakies wygibasy robic.myslalam ze ich wszystkich pozabijam. Chodzilam nadal. Potem znow badanie, rozwarcie 8cm i się zaczelo... Dopiero wtedy zaproponowali mi znieczulenie, a bylo za pozno. Nie chcialam zadnego bo balam sie ze nie bede czula skurczy partych i pojdzie gorzej.sie rodzic. Zmiana skurczy z tych noramlnych na parte byla natychmiastowa. Czulam ze musze przec i koniec. Najlepsza byla polozna.caly czas mowila-rob siku i kupę.hahaha. M trzymal mi nogi, nie kontaktowalam juz z tego bólu.chcialam by sie skonczylo jak nawszesniej. Polozna powiedziala ze jednak sie pomylila mowiac ze urodze wieczorem i ze szybko poszlo przez chodzenie bo ona kazala chodzic.heh. Jak dziecko wyszlo,poczulam taka ulge ze szok. jak mnie szyli to mowilam ze jestem w niebie 🙂 a potem -zeby mi dziecka nie pomylili haha majaczylam jakbym byla po jakims gazie 🙂 małą dali mi na chwile na brzuch ale doslownie na moment zeby sie nie wychlodzila. Coś pięknego 🙂 M przecial pępowinę,byl dzielny na maxa,nie wyszedl w zadnym momencie porodu. Dziś polozna zdjela mi szwy. juz siadam, choć bokiem,ale siadam. Przedwczorajsza doba byla tragedią, ryczalam z bolu.Jestem ciagle na przeciwbólowych. Cos mnie jeszcze czuje ciągnie, pewnie te samorozpuszczalne szwy w środku.Ale juz idzie życ 🙂 w cycki mleko nie nachodzi,kiepsko bylo z tym pokarmem.Mała tyle pije,ze cala noc musialabym siedziec z cycem by sie napila. Robi się mały klopsik 🙂hi. Mi już ubyło 10kg. Jeszcze 5. Jeść mi sie wogole nie chce. Mała daje nam popalic w nocy,dzis całą noc stójka...Usnęła dopiero o 5.30 nie jest lekko ale nikt nie mówił,że będzie.Najlepsze jest to,że od 10.00 dzis nie śpi i do teraz spała godzinę ciagle sie i tak wiercąc. Oczy wielkie i spac nie chce.Masakra.
  8. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Doti napisał(a): Ja mam w środku te samo-rozpuszczalne a na wierzchu zwykłe. A teściowa mi mówiła,że mogłam sobie zażyczyć wszędzie te rozpuszczalne. Więc może i dobrze ze mam zwykle,skoro piszesz ze tak długo trzymały. Ja czekam do czwartku,jak mi je zdejmie bo oszalec mozna.Bez tabletek nie moge chodzic a o siadaniu mowy nie ma 😞
  9. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Witam po długiej przerwie. Dziękuję za gratulacje 🙂 i gratuluję tutaj wszystkim mamusiom bo nie mam czasu pisać każdej z osobna w postach.przepraszam, Piszę klęcząc przed kanapą bo tak mnie krocze nawala ze dzis ryczalam z bólu. Dwie tabletki wzielam przeciwbolowe i troche ulzylo.W czwartek juz położna ściagnie mi szwy,możee ulży. Mała jest taka kochana ze słów brak. Wczoraj osiusiała tatę jak ją przebierał.hiihihi.ale było śmiechu. Poród-hmm wiedziałam że to ból ale nie spodziewałam się tego co było.....Koszmar jednym słowem ale może o porodach popiszemy sobie jak wszystkie urodza,zeby nie stresowac. Dobrze,ze juz po. Mała w nocy dala nam popalic,w tą pierwsza noc, a dzis i wczoraj bylo ok.Tylko poltorej godz nie spala w nocy. Nie próbuję nawet nadrobic tych stron bo jest ich chyba ponad sto 🤪 Pozdrawiam serdecznie i nie wiem kiedy tu zajrze ponownie 🙂 może jak swobodnie zacznę siedziec,bo jak mam siedziec i ryczec z bólu,to dzięki 🙂 Aha i z cyca nie karmię bo mała się tym wogóle nie najada,jest non stop głodna a ja nie mam tyle pokarmu.Odciagam tez laktatorem,ale zanim odciagnę tyle ile ona wypije na raz,to trwa całe wieki.Wogóle wkładki laktacyjne nie są mokre,nie nachodzi mi dużo pokarmu. Mała jak chwyci cyca,ssie,ale pokarm nie leci i tak w kółko a ja nie mam sił siedzieć dwie godziny z cycem na wierzchu by się najadła. Po sztucznym o wiele dłużej śpi bo najada się nim bardziej.
  10. Gratulacje Emi 🙂 W końcu się doczekałyśmy 🙂 Ale Bianka dłuuugaśna i dźwigać też miałaś co 🙂 Zdróweczka kochane
  11. Witam 🙂 bardzo bardzo wszystkim dziękujemy za gratulacje 🙂 ale miło się zrobiło gdy to przeczytałam 🙂
  12. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Czyli jednak najbardziej wiarygodny termin porodu jest z USG w pierwszym trymestrze ciąży +/- 7 dni. Czyli u mnie wyszło w 7 tyg ciąży 1 wrzesien i w 11 tyg ciąży 7 wrzesień. Plus,minus 7 dni licząc od 7 września, to wychodzi max 14 wrzesień.Do tego czasu w szpitalu czekać nie będą .... Dobra, ja spadam na tv, niedługo M wróci z pracy 🙂 Dobrze,że chociaż nocki ostatnio mam super i śpię jak suseł 🙂 Dobranoc brzuszki,słodkich snów. Może jutro jak wejdę na forum to będzie kolejny dzieciaczek 🙂 np Bianka 🙂
  13. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Emilia1991r napisał(a): Tak byłoby najlepiej ale z drugiej strony, jak nic się nie dzieje to człowiek myśli czy kiedykolwiek to się zacznie. Ja tam jakoś nie wierzę w te wszystkie specyfiki...Może coś przyspieszy ale chyba dopiero wtedy,gdy i tak już samo z siebie się zaczęło. Tak mi się wydaje,choć może się mylę.
  14. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Emilia1991r napisał(a): Obyś miała rację 🙂
  15. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Marylu,no to mnie pocieszyłaś,może do poniedziałku skróci się też moja szyjka i zrobi jakieś rozwarcie.Oby tak było, trzeba wierzyć 🙂 dzięki.
  16. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Sandra, chyba nic się nie zmieniło przez te 3 tyg. Nie wiem jedynie czy 3 tyg temu szyjka była twarda,ale teraz mówiła,że miękka.Zawsze coś. Aha, Inirtam pytałaś o ktg.Nie miałam tego robione ani razu. Deira,nie,nie,ja w życiu sobie nie zażyczę narkozy nawet jakby była taka możliwość. Macie rację, trzeba czekać i zaakceptować to, co przyniesie los.Jeśli cc, to jakoś też to przetrwam. Ważne aby z małą było ok. Kumpela mi pisala ta co dziś urodziła,że czuje się super, tylko krocze ją boli. Jednak po cc to raczej niemożliwe tak się czuć. Emi trzymam kciuki za rozwarcie,jeśli jakieś będzie,może podadzą oxy i akcja się potoczy 🙂Daj znać. Jedna woli cc niż indukcję, ja na odwrót 🙂 Każda z nas ma inne obawy. Ja zaczynam dopuszczać do siebie myśl,że może będzie konieczne cc i już.
  17. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    U mnie w szpitalu raczej nie zgodzą się na zwykłą narkozę, a poza tym, to jest jeszcze gorsze jak dla mnie.Zero jakiejkolwiek świadomości, tylko obudzę się i o kurde mam dziecko...bez sensu. Zobaczymy,może mój organizm nie jest aż tak oporny jak mi się wydaje i kroplówa zadziała jednak. Mi też się wydawało,że będę po terminie spokojna,ale jednak nie.Nie dziw mi się,że mam takie myśli, bo Ty będąc po terminie pewnie też zaczniesz się denerwować.
  18. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Deira, nie wiem właśnie co ja robię na necie 🙂 Inirtam, nie wiem czy tak bardzo długo trzymają. Niby do 14 dni po terminie to nadal jest poród o czasie. Marylu, gratki dla siostry. Widzę ,że urodziła o takim czasie jak moja kumpela. Dzwoniła dziś do mnie półtorej godz temu,że w południe dziś urodziła. Termin na jutro miała. Okazało się że jej mąż nie mógł być na porodzie rodzinnym bo ponoć jest tyle rodzących w naszym szpitalu teraz że było za dużo kobiet na sali i mu nie pozwolili. Kurde a myślałam,że to chociaż mam jak w banku,że M będzie mógł być.... U niej zaczęło się koło 1 w nocy, ból brzucha i krzyża i na wkładce różowa wydzielina, ale po prostu śluz podbarwiony krwią, żadnego czopa w postaci gluta nie było 🙂 Zaczęły się skurcze, pojechali do szpitala, rozwarcie 1,5cm, kroplówa, o 7.00 odeszły jej wody, rozwarcie ciągle się powiększało i w południe urodziła. A wczoraj wieczorem też w życiu nie powiedziałaby że w nocy obudzi ją ból i się zacznie wszystko. Nie wiem co mam myśleć, bo była właśnie u mnie moja kuzynka położna i zdziwiła się że jeszcze mam szyjkę długą do kości krzyżowej.Nie wiem ile czasu trwa proces skracania jej, do momentu jakiegokolwiek rozwarcia.Czy to aż tak ekspresowo może iść skoro ona taka długa? Powiedziała mi że jak w poniedziałek pójdę i będę miała jakiekolwiek rozwarcie, dadzą mnie na porodówkę i dadzą oxy. Jeśli rozwarcia nie będzie, idę na ginekologię i włożą mi cewnik z jakimś płynem, który ma spulchnić szyjkę, aby zaczynała się otwierać i sprowokować macicę do skurczy.Po tym cewniku jeśli zacznie się rozwierać to dadzą oxy. Powiedziała,że jeśli nie ma rozwarcia wogóle,to żadna kroplówka z oxy nie pomoże,że wtedy jedynie cięcie 😞 i tu mnie załamała bo mi się wydaje,że rozwarcia nie będzie i ten cewnik też gówno da i będę musiała mieć cesarkę a tego cholerstwa obawiam się na maxa. Tego wkłucia w kręgosłup, tego,że dłużej dochodzi się do siebie, tego,że nie ma takiego kontaktu z dzieckiem, tylko Ci je wyciągną z brzucha. Chciałam by M przeciął pępowinę. Trochę się zmartwiłam bo w życiu nie myślałam,że może mnie to dotyczyć.Kazała mi dużo seksić i naciągać brodawki. Jak tu seksić jak mi się nie chce, mojemu M też...Łe tam, zaczynam się stresować że nie pojawi się to cholerne rozwarcie,że ta szyjka będzie nawet w poniedziałek długa i nic mnie nie uratuje przed CC 😞 😞 Sorki że się tak użalam, nie chodzi mi o to,że jestem niecierpliwa bo chę już mieć małą przy sobie.Jeśli nie stoi nic na przeszkodzie, to niech tam jest, ale zaczynam się bać tego,że będę mieć to cięcie. Powiedziała mi,że mała na pewno będzie spora, bo dotykała mój brzuch i mówiła,że twardy, wypełniony całey jej ciałkiem a nie,że dużo wód płodowych jest i z tego brzuch spory. Jakoś się ją wypchnie, byleby w końcu zaczynała się ta szyja skracać. Sandra, wiem,że rozwarcie może pojawić się z godz na godzinę ale ile czasu trwa skracanie szyjki skoro ona jest do kości krzyżowej? Ona jest ciągle taka, jak choćby 3 tyg temu, nic się nie ruszyło. Też proces skracania szyjki macicy z takiej długaśnej może trwać zaledwie kilka godzin?
  19. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    marylu345 napisał(a): No właśnie ja też wiem.Nie wywołuję niczym porodu, ani lewatywą, ani nie kręce sutkami bo mnie to wkurza, nie robię przysiadów,nie piję tej cudownej herbaty i nie latam po schodach.Bo wiem,że mi nic to nie da. Skierowanie mam na poniedziałek ten co teraz będzie,czyli 10dni po terminie będę. Na 8.00 rano mam się wstawić w szpitalu. Wierzę w to,że do poniedziałku sama nie urodzę i będzie potrzebna kroplówa.Oby ona pomogła i żeby zaczęły się skurcze po niej bo nie chcę cc 😞 Choć co tu zależy ode mnie...nic.
  20. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Witam. Dziś 40tydz + 4dz 🙂 Szczęśliwamamo, chyba u każdej kobiety jest inaczej.Moja mała ostatnio jest spokojniejsza,ale na przykład wczoraj co robiła, tego nie da się opisać. Wszystko mnie wewnątrz bolało, M nie mógł wyjść z podziwu co ona tam robi. Trzaskała wszystkim czym popadnie. Więc chyba nie jestem przed porodem hehehe. Są dni kiedy dzidziuś jest spokojny, są dni gdy szaleje, nawet na końcu ciąży. A to,że lekarz Ci mówił,że urodzisz przed terminem...Skąd on taki pewien, już nie jedna z tego forum miała nie dotrzymać któregoś tam tyg ciąży a chodzą o wiele dłużej, także tym się nie sugeruj. Nic się nie martw, dzidziuś ma dziś spokojny dzień widocznie. Doti pisała że parę dni przed porodem jej Laura była właśnie aktywna,więc różnie bywa. U mnie oprócz kłucia w kroczu,nic się nie dzieje. Wczoraj wieczorem myślałam,że się zacznie bo brzuch mnie bolał, krzyż i to straszne kłucie,że ruszyć się nie mogłam, ale ucichło po jakiś dwóch godz. Wiem,że napiszecie,że macie kłucie w kroczu od kilku tygodni lub od połowy ciąży i nadal jesteście pozamykane, ale ja nigdy go nie miałam i może u mnie to właśnie nacisk dziecka i rozwieranie tej cholernej szyjki. Brzuch mnie znowu dzisiaj piecze, swędzi, mała wypycha się tak,że robi on się prawie trójkątny i tam gdzie wypchnie to skóra piecze w cholerę 😞 smaruję non stop, mam wrażenie że mi eksploduje brzuch. Coś strasznego. Chcę poczuć się już lżej, nie wiem ile ten mój klocuszek waży ale coraz gorzej mi normalnie funkcjonować...A mam przeczucie,że ona ma więcej niż to 3850g z USG.
  21. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Emi trzymam kciuki by ruszyło 🙂 Co mówicie na taką bluzkę, zwyczajna taka,ale ma guziki i nie byłoby problemu z karmieniem. Bo ja mam wszystkie takie przez głowe i zero dekoldu i z karmieniem byłby kłopot. Co prawda podoba mi się ten kolor z prezentacji modelu,ale nie jest dostępny 😞 bluzka Albo takie coś bluzka Tanie jak barszcz a nie musi nazywać się "bluzka dla karmiących piersią". Tylko że chcialam za pobraniem a to aż 25zł, prawie drozej niz te dwie bluzki.hehe. A na konto, hmmm sama nie wiem bo ma trochę negatywów...
  22. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Lewatywę kupiłam Enemę. Stwierdziłam,że nie robię jej, zostawię sobie w razie jakby mnie wzięlo na poród i zrobię sobie w domu przed wyjazdem do szpitala, jak już ją kupiłam. Mi się też wydaje że żeby cokolwiek lewatywa pomogła, to muszą być już konkretne skurcze porodowe a nie, że lewatywa sama z siebie zadziała wywołując skurcze. Pauleczka, trzymam kciuki !!! Emi pisała że ma kilka spraw do załatwienia, więc pewnie nie rodzi tylko coś tam załatwia 🙂 Doti no kurcze nie mieli mniejszych rozmiarów niż 56 😞 będę musiała sobie jakoś poradzić jak mała będzie mniejsza. Kuźwa mała tak naciska na krocze tym swoim ciężarem,że kłuje mnie tak,że zaraz odlecę w kosmos.Boże jak dobrze,że ja tego nie miałam wcześniej,tylko teraz na krótko przed porodem. Nie da się funkconować z takim kłuciem 😞 zwijam się z bólu. Może biedulka chce wyjść na wolność a ta cholerna szyjka nie ustępuje 🙂 🙂 Admin chyba zaspał, ciągle sierpniówki na szczycie. hehe
  23. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Zaraz się zdziwimy jak wejdzie na forum Sandra i powie,żebyśmy w żadnym wypadku tego nie robiły 🙂 Nie zdziwiłoby mnie to 🙂
  24. Pestka24

    Wrześnióweczki 2012

    Witam, byłam na mieście, oczywiście sama, jako kierowca 🙂 Kupiłam dwie pary śpiochów 56rozm, jedne małe półśpiochy, dwie zabawki pluszowe do powieszenia np w wózku itp, krem przeciw odparzeniom pupci,wkładki laktacyjne i uwaga....lewatywę 🙂 haha. Ale jakoś boję się jej użyć.Boję się że cały dzień na kiblu spędze a i tak nic to nie da. Wątpię żeby podziałało na mnie. Kurde coraz częściej twardnieje mi brzuch, czego jak dotąd nie miałam. Nieraz nie wiem czy twardnieje,czy mała się tak wypycha strasznie,że cały jest twardy brzuchol.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...