Malgosia1986

Witam się nadal 2w1. Jutro mam się stawić na oddział z torbą i może Tymuś jutro pojawi się na świecie. Trochę się boję, że będzie bardziej boleć niż jakby akcja naturalnie się zaczęła ale z drugiej strony ja już nie ma siły nosić tego brzucha 🤢

Gratulacje[color=red][/color]

Gratulacje

Gratulacje

sandroos napisał(a): Sandra na 17.09

GRATULACJE[color=red][/color]

GRATULACJE

Witam się i ja po wizycie w szpitalu. Więc tak jak myślałam, jak do poniedziałku sama nie urodzę to mam się zgłosić do szpitala i będą mi poród wywoływać 🤨 Więc jeszcze wekend z brzuszkiem i w poniedziałek Tymuś może będzie już z nami :cheer

a co ja mam powiedzieć- termin miałam na poniedziałek 😠 a lewatywy jakoś się boję 🤢

Cisza jak makiem zasiał 😉 uciekam

Łudzę się, że moż jutro już coś zadziałają- ale mam jakieś przeczucie, że każą mi przyjść w poniedziałek.

Karolka mam to samo- a te gluty poprostu końca nie mają. Jutro też idę do szpitala na wizytę i łudze się, że może coś z tym zrobią. W końcu już się przeterminowałam.

Witam się i ja. Wczoraj zwijałam się z bólu a dzisiaj nic 😞 No nic- jutro wizyta w szpiatalu i tak myślę, ze znowu odeślą mnie do domu i każą przyjść w poniedziałek 🤨 Ja już tak nie chce- ja chce urodzić!

a czop to mi cgyba z tydzień czasu odchodził po troszku 🤨

Dziewczyny boli, boli, boli! Nie wiem czy to już to ale mam nadzieję, że tak. Poczekam jeszcze troszkę i zobaczę co będzie się działo.

a u mnie około 15 😜

Witam dziewczyny ja nadal 2 w1 . Ale czuje,że chyba już niedługo 🤪 Brzuch mi dzisiaj strasznie opadł i czuje coś w rodzaju parcia. Mam nadzieję tylko, że to nie kolejny fałszywy alarm.

Gratulacje kochana

Gratulacje

Gratulacje dla wspaniałej Mamusi[color=green][/color]

Witam się nadal w dwupaku. Mąż dziś stwierdził, że się przeterminowałam 🤢 no i niestety ma rację!

Kolejna wizyta w piątek- mam nadzieję, że nie dotrwam.

Witam się i ja. Już po wizycie w szpitalu. Skurcze jako takie się piszą- rozwarcie na 3 , głowa nisko, szyjki brak- ale dokładnie to samo słyszałam tydzień temu 🤨

Witam się i ja. Jutro mam termin i wizytę w szpitalu- ciekawe co tym razem mi powiedzą i co zadecydują. Nie mogę patrzeć na siebie w lustrze- twarz mam tak okrągłą, że aż nie dowierzam. Czuję się jak słoń. Nie wierzeę już lekarzą bo niby miałam już urodzić w zeszły weekend- a tu mija kolejny a ja nic nie czuję oprócz mega zmęczenia i bólu brzucha nie mówiąc już o depresji jaka mnie dopada 🤨. Życzę Wam miłego dnia.

A ja ostatnio jem wszystko to, czego ewentualnie nie będę mogła jeśc po porodzie= czyli bigos, gołąbki , ogórki, kalafior itd 🤪