Skocz do zawartości

agniesia6891

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1312
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez agniesia6891

  1. kochana ja yłam na skraju niedoczynośći. jak zaczełam się leczyć to moje wyniki znacznie sie poprawiły i co jakiś czas je kontroluję. teraz wyniki mam wręcz książkowe więc na razide sie nie martwię.
    A mój mlody ma od wczoraj nową kuzynkę. Wiktorię.
    A dziś jak go zaprowadzilam do przedszkola to bardzo plakał- aż się zdziwiłam bo już 3 rok hodzi do przedszkola i musiałam szybko uiekać. az mi sie go żal zrobiło
  2. ja tez mmiałam przed ciąża problemy z tarczycą (byłam na skraju niedoczynności) no i... odkąd zaciążyłam to nie byłam u endokrynologa. miałam przez to ogromne problemy z wagą no i teraz się jakoś niczym nie przejmuję bo wszystko jest ok. Katyanna a gdzie się ptzeprowadzasz? powiedzcie mi szykojuecie już coś dla maluszkow? ja myślałam aby w październiku przekopać rzeczy młodego bo wiele kupywałam wtedy uniwersalych bodziakow itp oraz aby wyprać wózek a następnie przyryć go jakimś kocem aby się nie kurzył. a dziś upieklam boiszkopta z masa pomysłu własnego no i nie powiem mlodemu bardzo smakuje- ciekawa jestem co mój starszy na to powie
  3. a co tu taka cisza? piszcie cos dziewczyny 😁 ja wzielam się za oprzątnięcie sypialni bo mieliśmy remont w domu i wszystko tam wrzucałam jak lecialo. została mi tylko sterta ciuchow do prania ale mam nadzieje że uporam się z nią w najbliższym czasie. mlody wczoraj mial urodziny na który piekł tort razem z mamą. Wyszedł rewelacyjnie 😉 a dziś mam wolne od rana bo mąz zabrał młodego do tesciowej bo naprawia tam auto i napewno tam zjedzą obiad więc ja tylko oprzątnełam co miałam oprzątnąć i wzielam się za robienie buleczek dla moich chłiopakow na kolacje (a tak mi się zachcialo 😉 ) tyeraz czekam aż ciasto wyrośnie i do piekarnika :p
  4. martyna_czaro napisał(a):
    My mamy salon z kuchnią, pokoik Hani i sypialnię. Na razie druga córcia będzie z nami w sypialni, ale później zdecydowanie jeden pokój.
    Po pierwsze, nie zamierzam rezygnować z sypialni, a po drugie ja sama miałam pokój z siostrą i to było super! Integracja, wspólne sekrety, a nie że każdy zamyka się w swoim pokoju "to jest moje to twoje".

    mojemu hyba bardziej hodzi o to że będziemy miec parkę no i on jak był młody to musiał dzielić pokój z rodzeństwem i to nie jednym. ja zaś mialam inaczej- cala góra była tylko dla mnie i sióstr i każda miała swój pokój i swój mały świat, że jak przyszły do nas koleżanki to nie musiałyśmy się siebie na wzajem prosic aby któraś wyszła z pokoju. on tłumaczy się tym że chce aby jego dziei miały lepiej niż on- zreszta każdy rodzi tego chce i przez to są właśnie kłótnie. ja bym chciała aby dzieci miały razem pokój a później je rozdzielić bo tez chcę mie własną sypialnię i własny małżeński prywatny kącik.
    A ja dziś miałam glukozę badaną i paskudnie się czułam przez cały dzień. przynajmniej mam to za sobą 😜
  5. witajie dziewczyny. dawno mnie tu nie było ale trochę zbiegana jestem 😉
    ja jutro idę na glukoze i już sie boje bo po pierwszej pamiętam że bbyło i bardzo slabo. mimo że mieszkam blisko szpitala i pielęgniarka pozwoliła mi iś dpo domu i przyjść dopiero za 2 godziny to prawie zemdlałam po drodze. nho ale teraz biore połówkę cytryny bo pozwolila i mam nadzieję że będzie lepiej.
    co do dportu to ja zasami z młodym jeżdżę na rowerach, ale tak powolutku.
    a powiedzie mi bo ostatnio z mężem się kłócę. mamy z mężem 3 pokoje. 2 duże i jeden ogromny. na razie ten ogromny jest do remontu i w jednym mamy salon a w drugim pokój młodego. mamy mie córe i mąż che aby im 2 oddzielne pokoje zrobić a żebyśmy my ten ogromny wyremontowali i zrobili salon z sypialnią. ja bym hiała aby dziei miały na rzie jeden pokój a żebyśmy my zrobili salon i sypialnię oddzielnie a w okresie dorastania zrobi im ioddzielne pokoje. jakie jest wasze zddanie na ten temat? no i zy maie wybrane imiona dla swoich pociech?
  6. witam n ową grudnioóweczkę;D
    niunia ja tez jutro mam wizytę ale podejrze moją córę 😉 udanego wypoczynku zyczę.
    od paru dni bardzo meczą mnie bóle głowy. jak zaczną się z samego rana zaraz po przebudzeniu to trzymaja mnie do samego wieczora i puszczają dopiero koło 18. nie chce w kółko łykać paracetamolu wiec próbuje to przetrwaqć. jutro spytam się swojego lekarza może coś mi doradzi, a może Wy znacie jakies domowe sposoby na to?
  7. Katyanna napisał(a):
    No L4 jest świetne, najgorszy dla mnie byłby stres w mojej pracy i dźwiganie ciężarów.Gdyby nie zwolnienie nie dałabym rady utrzymać ciąży, a tak spodziewam się mojego pierwszego wymarzonego maluszka.Ostatni dzwonek na pierwsze dziecko, chwała mojemu ginekologowi, że dał bez problemu.. 🙂

    to ile masz wiosenek jak można wiedzieć? ja już 27 niestety 😞 a co do dźwigania ciężarow to znam ten problem z ;prcą tylko u mnie w zakładzie ciąża to nie był problem. dostałam lżejsze stanowisko pracy jak o nie poprosiłam no i dziewczyny mi nie pozwalaly, a nawet jak chciałam którejś pomóc (bo wiadomo cięśżko sie patrzy jak koleżanka sama targa ponad 20kg skrzynke) to zaraz dostawałam zjebkę nwięc ja sobie podejście do ciąży bardzo chwalę u siebie na zakładzie
  8. dziewczyny co tu u nas taka cisza? piszcie co u was. my w niedzieję byliśmy w Krasiejowie w JuraParku (http://www.juraparkkrasiejow.pl/) i bylo rewelacyjnie. wszystkie atrakce są tam w cenie biletu poza kinem 5D (tam nie wchodziliśmy ale ceny naprawdę nie wielkie bo osoba dorosła 14zł a dziecko chyba do 10 lat-12zł). już z synkiem ustaliliśmy że za rok bierzemy dzidziusia i też tam jedziemy w czwórkę. tylko poszlam na ŁÓdź piraktów czy jak to sie tam nazywa i później wymiotowałam niesamowicie, lecz na szczęście zdążyłam do łazienki. Najlepsza była plaża i oceanarium w 3D. Rewelacja naprawde wam polecam lecz niestety w drodze do zepsuł nam się regurator obrotów czy jak to się tam nazywa i sam koszt naprawy wyszedł nas dodatkowo 600zł :/ ale i tak było warto
  9. Katyanna napisał(a):
    Ja też miałam problem z kupieniem tej luteiny, mój gin zapomniał na recepcie wypisać numeru domu i w jednej aptece mi nie przyjęła.Poszłam z duszą na ramieniu do drugiej i wszystko załatwiłam sobie od ręki bez proszenia lekarza by wypisał jeszcze raz.Pojutrze wizyta, mam nadzieje na L4 chodzące, bo i tak leżę, a wtedy chociaż jakiś spacer zrobię, bo mi mózg się nie dotlenia mimo otwartych w całym domu okien.. 🙂

    to masz wypisane L4 leżące?
  10. Niunia26 napisał(a):
    Dla mnie też płeć nie jest ważna, byleby dziecko było zdrowe.

    dla mnie pleć też nei ma jakoś specjalnie znaczenia. po prostu jakby ode mnie miało to zależeć to na tamten czas wybrałabym chłopca i jak powiedzialam lekarzowi będe kochać wszystko byle by zdrowe a teraz jak bylam na targu dzisiaj i zaczełam oglądac te piękne sukieneczki, bluzeczki itp to nie żałuje że jak na razie jest córa. ciekawe czy lekarz to potwierdzi na kolejnym badaniu czy nie 😉
  11. ja wziełam już L4 i lekarz nie kazał mi leżeć cały dzien w łóżku tylko powiedział że powinno mi przejść jak teraz na L4 poleżę i odpocznę od pracy. jakos silnych bóli brzucha nie mam i wcale nie mam ich często ale wolałam powiedzieć jemu aby bo ginem nie jestem i nie wiem jaki ból jesy dopuszczalny a jaki nie. powiedzialam jemu że bardziej mi się wydaje że maleństwo jakoś tak się układa że coś mi uciska ale mimo wszystko przepisal mi tą luteinę. jak każe tak będzie 😉
    jeszcze lakarz zapomnial mi na recepcie napisac pesel i babka w aptece pwoiedziała że nie może mi przyjąc tej recepty. problem w tym że mój lekarz dojeżdza ponad 30 km do nas i nie będe jechała taki kawał po sam pesel. powiedziałam że zapłacę w takim razie normalnie, a ona na to że po co mam płacić 28zł jak na recep[tę będę miała za 3zł. powiedziała że nie powinna tego robić ale zapisala na kartce mój pesel i powiedziała że spróbuje coś zaatwići robi to tylko dla tego że mnie kojarzy z buzi i zawsze by lam sympatyczna dla niej. wzieła mój nr telefonu i powiedziała że jak co bedzie dzwonić jeżeli nic nie da rady załatwić i jak na razie cisza. w poniedzialak wejdę do niej się pytać jak tam wyszło i czy nie trzeba doplacić do tej recepty. wogle nie wiem czy ten lek nie jest tylko na receptę czy tak normalnie też można kupić.
    w każdym razie pamiętam że po pierwszym dziecku miałam bardzo poranione piersi i jeszcze ku-piłam kapturki do karmienia. dwie sztuki dałam 42zł ale słyszałam że warto no i mam nadzieję że nie będę miała już problemow z bolącymi piersiami jak i że dłużej będe mogła karmić
  12. a ja dzisiaj byłam u lekarza. ypisał mi luteinę dopochwowo bo czasami miewam bóle brzucha ale jak mnie przebadał to się okazało że wszytko ok.
    goshe zazwyczaj tak jest że nie ma się tego co się chce. ja chciałam drugiego syna a prawdopodobnie będzie córcia. Lekarz powiedział że to nie jest pewne i że dopiero na kolejnej wizycie potwierdzi płeć ale na dzień dzisiejszy nie widzi siusiaka. tak bardzo chciałam syna a caly dzień chodzę i się śmieję sama do siebie 😁
  13. goshe napisał(a):
    Natalia prosiłabym dopisac mojego SYNKA 😁 na imie bedzie miał Fabian 🙂

    to gratuluję 😁 szczerze to coś mialam przeczucie że będziesz miala drugiego synka 😉 ja może jutro sie dowiem co będziemy mieć 😉 pozdrawiam wszystkie listopadóweczki
  14. balbinka28 napisał(a):
    ja tez odczuwam ruchy ;D syna urodziłam sn i nie powiem że to było idylla ale da sie przeżyć ja sie boje komplikacji po cc zreszta kto sie by opiekował malenstwami jak bym leżała tak długo, jakos nie widze sie
    ja jutro mam wizyte 😉

    pilęgniarki by sie zajmowaly malenstwem. prznajmniej tak u mnie było. przyniosly chyba raz na karmienie a później odpoczywalam do nastepnego dnia aż przeszłam na normalną sale 😉
  15. ja od jakiegoś ttygodnia czuje ruchy maluszka. teraz coraz czsciej i oraz bardziej intensywne. z mężem coraz częściej rozmawiamy na temat imin dla dziecka. jak na razie ja daje swoje propozycje a synek stoi za mną 😁
    oststhnio pokłociłam się z mężem na temat porodu. ustaliłam z lekarzem że będę miala cc (pierwsze też miałam) a mąż bardzo chciałby abym rodzila naturalnie. ja się niesamowicie boje porodu sn i mąż powiedziałże mmoże ze mną rodzić byle by był poród sn. nie wiem juz głupieję ale chyba będe jednak obstwaiać przy cc
  16. Katyanna napisał(a):
    agniesia6891 mój mąż ma często nocne prace nawet do 5-6 rano, więc siłą rzeczy nie śpi 🙂.

    Jestem ciekawa waszych maluchów, ja najprawdopodobniej dowiem się co my tam mamy 15 lipca. Dziś będę miała wyniki badań, ciekawe czy mam wszystko jak trzeba, boje się trochę anemii. Teraz mi leci 19 tydzień i brzuszek mam już spory całkiem, być może będzie naprawdę wielki. A moja dyskopatia mnie przeraża, jak ja ogarnę dźwiganie tyle kilogramów.Pozdrawiam 🙂

    mi leci 17 tc i mam nadzieję że 12 się dowiemy o płeć maluszka. wczoraj przyajciółka mi napisala że będa mieli córeczke (ma termin miesiąc prze de mną 😉)
    z dyskopatią odpoczywaj jak najwięcej i staraj sie nie przemęczać. mam nadzieję wszystko będzie u cieie w pożadku.
    a ja jutro ide na roczek chrześniaka i szczerze mówiąc to wcale mi sie nie chce bo może u nas nie jest nie wiadomo jak gorąco ale duszno niesamowicie co okropnie znosze :/
  17. Katyanna napisał(a):
    Szczególnie w godzinach nocnych, moje maleństwo lubi nie spać po nocach jak tatuś.

    przynajmniej wiesz kto będzie pilnował maleństwa w nocy jeżeli Twój współmalżonek nie lubi spać po nocach 😉
    ja wizyte mam na 12 lipca i już nie mogę się doczekać bo mam nadzieję że poznam ploec maleństwa. z mężem chcielibyśmy drugiego syna ale mamy przeczucie na córkę 😉 synek za to dalej uparcie twierdzi że będzie braciszek i siostrzyczka i innej opcji nie bierze p[od wagę 😉 ja ostatnio mniewalm bole brzucha ale nie wiem czy maleństwao mnie gdzieś nie uwiera w bok. musze powiediec o tym lekarzowi i jak o to od razu pójde na zwolnienie a jeżeli lekarz stwierdzi że wszystko jest ok to pójde od poczatku sierpnia.
    u mnie troszkę sie pokomplikowało i mąz musiał zmienić prace bo okazało sie że na problemy z kręgossłupem. mi szef mowił ze nie ma to żadnego problemu z praca i że poszukaja mu lżejszego stanowiska pracy, że ma siedziec na L4 tak długo jak to potrzeba aby nie było żadnych komplikacji itp. a mężowi powiedział że albo bierze wypłate albo wraca do pracy:/
    jak mąż mi o tym powiedział to od razu pojechaliśmy na inny zakład z podobnej branży i zaproponowali mu lrzejsze stanowisko pracy więc bez wachnia podjeliśmy decyzję że zmienia zakld pracy bo potzrebujemy zdroweugo mężczyznę w domu.
    a u nas upał i chyba niedlugo p[ójde z dzieckiem do basenu bo zaraz sie uprażę ...
  18. dziewczyny jestem w 12 tc ciąży. czekam mnie wyrwanie korzenia (góry brak bo sie wykruszyła i zistał sam korzeń) chciałam się spytać czy któraś z Was miała wyrywany ząb w czasie ciąży. jak ze znieczuleniem? słyszałam że lepiej poczeka do 4 miesiąca ciąży. na razie przestał mnie boleć ale nie wiem na jak długo i sie strasznie boje bo nie wiem czy dam rade wytrzymać do końca ciązy. miała któraś z Wsa podobny przypadek?
  19. niunia ja ci niestety nie pomoge bo naprawdę bardzo rzadko choruję. mi majster zaproponował abym porozmawiała z szefen naq temat określonych godzin pracy. powiedział że po moim ostatnim upadku ze schodów tak się wystraszył że nie chce aby cos mi się stało a tym bardziej dziecku. Bo unas w preacy jest tak że siedzimy tak długo aż nie naszykujemy wszystkich zamówień. raz jest to 8godzin a innym razem 10-11. w poniedziałek siedzieliśmy np od 6 do 19. Masakra. no i chcę z szefem porozmawiac aby codziennie pracować po 9 godzin bo tyle jeszcze wytrzymam. pewnie się zgodzi bo nasz szef jest bardzo życiowy i wyrozumiały ale iekawa jestem jak będzie teraz moja pensja wyglądać :/
    A ja ostatnio musiałam jedne spodnie wrzucić do szafy bo zaczeły się robic przyciasnawe i jak w nich trochę pochodzilam to później bardzo brzuch mnie bolał.
    A wy już swoje iuszki zaczełyście wrzucać do szafy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...