Skocz do zawartości

Titi

Mamusia
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Titi

  1. Titi

    Lutoweczki 2013

    Aleksandra od razu dam znać 🙂 Mam nadzieję, że będą dobre... Wizyta dopiero o godz.18, nie mogę się doczekać... Trzymajcie Kciuki :* No i przede wszystkim witam wszytkie nowe Lutoweczki 🙂
  2. Titi

    Lutoweczki 2013

    Ja nie mam żadnych obiwaów ciążowych. Nic kompletnie. No i czuje sie super!!! Czasem mnie brzuch zaboli no i mam większy apetyt. 🙂 Troche sie martwie, że nie mam żadnych ciążowych dolegliwości..., bo podobno jak są to dobrze rokuje.... No ale wierze ,że stres z plamieniem wystarczająco mnie wymęczył i teraz natura mnie oszczędza 😉 Pozdrawiam Was Dziewczyny :* Korzystajcie z pięknej pogody, bo ja w tym domu zamknięta, tak tęsknię za słoneczkiem, spacerami, nawet za zakupami... 🙂
  3. Titi

    Lutoweczki 2013

    JoZo, skoro ma być dzieczynka to życzę Ci tego z całego serca 🙂 Dziękuje Dziewczyny, czuję się już lepiej ( odpukać ). Nie plamię, a to najważniejsze... We wtorek mam wizytę i już sie nie mogę doczekać. Tak chciałabym usłyszeć, że wszytko dobrze... Może zobacze też takie pokaźne Maleństwo, to będzie 9 tyg 1 dzień 🙂 A ja leże całe dnie. Teściowa przyjechała i mam jak w sanatorium. 🙂
  4. Titi

    Lutoweczki 2013

    JoZo, juz nie takie Maleństwo 😉 Całkiem pokaźny się prezentuje 🙂 Gratuluje i pozdrawiam 🙂
  5. Titi

    Lutoweczki 2013

    Dziękuje Aleksandra 🙂 I jeszcze raz gratuluje takiego mądrego Szkarba 🙂 Ja nic nie robie, kompletnie. Do południa jak Mąż jest w pracy to sobie śniadanie zrobie i to wszytko. A w środe przyjeżdza moja Teściowa, więc i przygotowywanie śniadań nawet mi odejdzie 😉 Gram w Simsy i już mam wirtualnie 6 dzieci 😉 Ach, coś trzeba robić 😉 Buziaki :*
  6. Titi

    Lutoweczki 2013

    Dziewczyny, chciałam tylko powiedzieć, że w sobote nie było plamnienia w ogóle, w niedziele też nic i dzisiaj ( póki co) też nic 🙂 🙂 🙂 Myślicie, że już mogę się cieszyć??? Trochę mnie boli podbrzusze, w sumie tak jakby mnie ciągneło jak sie wyprotstuje... Wciąż się boje, byle do 17.07, wtedy mam wizyte i mam nadzieje, że usłuszę, że dziscko rozwija się prawidłowo... Każdego dnia, martwie się o moje Maleństwo...
  7. Titi

    Lutoweczki 2013

    Alaksandra86, skoro zaszłam w ciaze tak jak Ty, uważam to za mega dobry znak 🙂 patrze na zdjecie na Twoim profilu i mam nadzieje, że doczekam sie tez takiego super szkraba 🙂 Moja Pani doktor poiwedziała, że ciemna wydzielina to znaczy, że stara. Oby nie była tak jak mówisz, Aleksandra86, świeża,żywa i czerwona... Dzis nic nie robie, Mąz wokół mnie skacze a ja leże 🙂 Pozdrawiam Was wszystkie Dziewczyny :* Trzymajcie prosze kciuki żeby plamienie do poniedziałku przeszło... artwie sie, ale jestem pełna nadziei...
  8. Titi

    Lutoweczki 2013

    Już teraz nic nie bede robić, kompletnie. Reakcja rodziców całkiem pozytywna 🙂 Mój Mąż ma 30 lat, ja 25 lat 🙂 Stare byki z nas 🙂
  9. Titi

    Lutoweczki 2013

    Myslałam o tym co mówiłaś Aleksandra86. Faktycznie, więcej plamie jak się ruszam. Dziś zaszałałam, bo posłałam łóżko i podlałam kwiatki. No nic, morał z tego taki, że musze leżeć plackiem 😞 Tylko maartwie się, że ta wydzielina taka czarna wręcz. Wcześniej była brązowa... Mam już mętlik w głowie 😞
  10. Titi

    Lutoweczki 2013

    Migotka1, niestety dziś mam załamke. Wczoraj nie było prawie wcale plamienia, a dzis znowu. 😞 Nie jakaś ogromna ilość, ale zawsze 😞 na przemian, taki ciemny, wrecz czarny śluz i taki kawa z mlekiem. Boje się 😞 Do poniedziałku miało przejść. A jak nie przejdzie??? 😞 Boje sie o moje Maleństwo 😞
  11. Titi

    Lutoweczki 2013

    Migotka1 , V rok jest już zawsze łatwiejszy, więc faktycznie po co dziekanka. A zawsze możesz bronić się we wrześniu. Babcie i Mąż na pewno pomogą i będą sobie Maleństwo z rąk wyrywać 🙂 Ja jednak wczoraj powiedziałam rodzicom, bo dziś zamówili się, że przyjadą i w sumie jak bym im wytłumaczyła moje leżenie w łóżku.... Dobrze to przyjeli i martwią się żeby tym razem skończyło się dobrze... Bulek, studiujesz prawo?? Ja skończyłam w zeszłym roku 🙂 Jak cos służe radą, pomocą, co potrzebujesz 🙂 Dla mnie najgorszy na III roku było postępowanie karne. Jak sobie pomysle jeszcze mnie skręca 😉
  12. Titi

    Lutoweczki 2013

    Migotka1, najwyżej podejdziesz do sesji we wrześniu - rok zaliczysz a potem możesz wziąść dziekanke. Tyle jest możliwości. Rodzice chcą dobrze, dlatego marudzą. Jednak dla nas najważniejszy jest teraz sspokój. A ja jak miałam może z jeden dzień mdłości to pomogła mi herbata imbirowa. Tak mi smakuje, że sobie ją pije codziennie 🙂 A od tego leżakowania już mnie d*** boli 😉 No ale co się nie robi dla Maleństwa 🙂 W końcu do nic nie robienia chyba w końcu przywyknę 😉
  13. Titi

    Lutoweczki 2013

    Tata sie nie przejmuje 🙂 W końcu musi zrozumieć, że jego mała córeczka dorosła, ma męża i bedzie miała dziecko 🙂 Mój tata też ma pewnego rodzaju traume, bo jego pierwsza żona zmarła przy porodzie i w wieku 21 lat został sam z dzieckiem. Moja mama tez miała komplikacje i w końcu urodziłam się przez cesarskie ciecie w 8 miesiącu. Na tacie to wszytko sie odbiło i stąd pewnie jego podejście... No ale z nami będzie inaczej i urodze w terminie zdrową Dzidzie 🙂 A pewnie, że wszytko da sie pogodzić jak się chce. Szkoła, praca, dziecko, to wszytko kwestia organizacji. Jesli jest zdrowie w rodzinie i miłość to można góry przenosić. 🙂 Zdecydowaliśmy z Mężem, że powiemy moim Rodzicom po weekendzie jak przestane plamić i już bedę mogła ich uspokoić. Powiedzieliśmy teściowej to dzwoni 2 razy dziennie, przerażona i ciągle pyta co i jak. Ona z kolei w ciązy z Arkiem ( moim Mężem) leżała w szpitalu 4 miesiące, drugą ciąże poroniła, a trzecią urodziła martwe dziecko, też chłopca - Adasia. To wszytko mie przeraża. 😞 Ale przecież to że ja raz poroniłam chyba nie oznacza, że i teraz skończy się to tragedią? Od wczoraj myśle mega pozytywnie, a to wszytko dzięki Wam, Męzowi i mojej Pani doktor 🙂
  14. Titi

    Lutoweczki 2013

    O kurcze... No ale co się nie robi dla małego Szkraba... Mój Mąż też często wyjeżdża w delegacje. Na szczęście teraz pracuje na miejscu. Bardzo się boję, no ale dam radę... Powiedziałam w pracy o ciąży, nie byli zachwyceni... Niby urząd, ale mamy dużo pracy 😞 Umowe na czas nieokreślony mam od 21 maja tego roku, miesiąć i od razu zwolnienie... No ale co. Jak będzie trzeba do końca ciąży bedę w domu. Najgorsze, że musze rodzicom powiedzieć. Nie ucieszą się... Szczególnie tata. Miałam w tym roku pójść na aplikacje radcowską. Kariera poczeka. A Maluszek to moje największe marzenie 🙂 🙂 🙂 Wierze, że teraz przejdziemy ten kryzys i po 12 tyg. będę w wzorcowej ciąży i urodze w terminie. 🙂
  15. Titi

    Lutoweczki 2013

    Dziękuje bardzo 🙂 Leże cały czas, Mąż wymyślił, że mi nockik kupi żebym nawet do toalety nie wstawała 🙂 Aleksandra86 to straszne przez co przeszłaś 😞 Ale masz piękną Dzidzie, a dla tego Maleństwa warto przejść przez wszytko!!! Jak już mi to palmienie przejdzie, to dopiero nabiore wiatru w żagle 🙂 Do 7 sierpnia będę grzecznie leżeć, a jak będzie trzeba to do samego 21 lutego 😉 Dziękuje Wam bardzo, cieszę się, że Was mam 🙂 Nwet nie wiecie ile to mi daje...
  16. Titi

    Lutoweczki 2013

    Dziewczyny! Byłam u innego lekarza i ciesze sie 🙂 Dostałam inne leki : duphaston 4x1 i 2x2 luteiny dopochwowo. Maluszek ma 8 mm, a w poniedziałek miał 6.6mm, czyli rośnie 🙂 nie dowiedziałam sie dlaczego to plamienie, ale pani doktor obiecała, że jak ja posłucham donosze tę ciąze 🙂 widziałam i słyszałam serduszko i jak sie szkrab rusza 🙂 to mnie tak podbudowało 🙂 o pracy musze zapomniec. Mam nakaz leżenia przez miesiąc. Potem może wróce do pracy. Pracuje w urzedzie, wiec jak bedzie dobrze to chętnie wróce 😉 Powiedziała, że mocny z niego zawodnik i damy rade. Musze jej zaufać... Do poniedziałku powinno minąc plamienie, jak nie to mam dać znac. Kolejna wizyta 17.07. Mam nadzieje, że plamienie minie i będe spokojnie w kńcu spać 🙂
  17. Titi

    Lutoweczki 2013

    Przepraszam, w sumie wiem, że nikt mi jednoznacznej odpowiedzi nie da.... Wiem, że zadręczam wszystkich dookoła. Tylko ten przerażliwy strach mam na swoja obrone. To ból którego nie da sie opisać... Zazdroszcze kobietom z brzuchem albo z małymi dziećmi. Patrze na nie i płacze, bo czuje,że ja nigdy nie bede mogła cieszyć sie tą radościa. Poddaje sie. Co bedzie to bedzie. W poniedzialek wracam do pracy. Trzeba sie pogodzic z tym wszytkim. Widocznie nie każda może miec dzieci. Chociaz juz wolałabym sama umrzec niż znowu przezywac smierc swojego dziecka.... Zycze Wam dziewczyny powodzenia i dziekuje za wsparcie. Nie musze chyba mowic jak Wam zazdroszcze... Pozdrawiam.
  18. Titi

    Lutoweczki 2013

    Niestety wtedy też plamiłam na brązowo 😞 ale chyba wiecej... w sumie nie wiem. Leże i płacze. Nie umiem sobie z tym poradzić 😞 to chyba nie mozliwe żeby w XXI wiku lekarz nie widział skąd plamie? a plamienie z nadżerki też jest brazowe? Czy można temu zaradzić?
  19. Titi

    Lutoweczki 2013

    dopiero 19.07. Jak mam do tej pory wytrzyamć?? Do kiedy mam czekać na ustanie plamienia??? To mnie wykańcza...
  20. WItam, pisałam już w innym wątku. Otóż jestem zrozpaczona, gdyż straciłam poprzednią ciaże w lutym tego roku, teraz ponownie jestem w ciazy 7 tyg i znowu plamienie. Plamie juz 3 dzien, skąpo ale na brazowo. Od 5 tyg biore luteine. Moje pytanie brzmi czym moze byc podyktowane to plamienie? Ostatnie usg wykazało bijące serce dziecka i wielość zarodka 0,66 cm, byl to dokładnie 7 tyg. Czy moge plamić z powodu nadzerki? Jesli tak, czy to grozne? kiedy plamienie powinno ustapic?? Odczuwam czasem bol podbrzusza i krzyża. Nie bola mnie piersi, chociaż na poczatku bolały, nie mam też mdłości ani innych objawów.... Czy jest szansa, że ciąża skończy się pomyślnie? Dziękuje za odpowiedź.
  21. Titi

    Lutoweczki 2013

    Ojej, naprawde myślisz, ze dzisiejsze badanie może zaszkodzić??? Chcałabym tylko zeby inny lekarz sie wypowiedział i moze odpowiedział mi na pytanie skąd to plamienie????? Jestem bezsilna i nie wiem co robic.... Nie wiem czy jest w ogole szansa, że to wszytko dobrze sie skończy??? Czmu plamienie nie ustaje? Kiedy powinno minąć? Nikt nie umie mi odpowiedzieć na to pytanie. Nie chce stracić drugiego dziecka....
  22. Titi

    Lutoweczki 2013

    Dziękuje Wam bardzo... Jednak plamienie się nie zmiejsza 😞 Jest go wiecęj po skorzystaniu z toalety na papierze... Takie brązowe. Do tego boli mnie gardło i mam kaszel, jak kaszle to cały brzych mnie boli... Boli mnie krzyż... To źle wróży 😞 dziś idę do innego lekarza. Muszę to skonsultować. Boję się, że Maleństwu przestanie bić serduszko.... Jestem wykończona. Płacze cały czas, mąz mnie wspiera, ale już też nie może i płaczemy razem. Czuje, że znowu tracimy nasze Maleństwo. Nie mam już nadziei, a podobno ta umiera ostatnia.... Nie wiem dlaczego znowu nas to nas spotyka??????!!!!!!!!!!
  23. Titi

    Lutoweczki 2013

    Witajcie Dziewczyny, Niestety, nie mam dobrych wieśći... Wczoraj zaczełam plamić. Co prawda nie dużo, kilka kropel na papierze toaletowym i na kładce. Jednak spanikowałam! W poprzedniej ciaży, którą pooniłam, dokładnie w ten sam dzień pojawiło się plamienie 😞 Teraz gdy zauważyłam te kilka kropel na papierze o godz 7 rano o 11 bylisy już u lekarza. Zbadał mnie, zrobił USG i widziałam nawet serduszko 🙂 🙂 🙂 Dzidzia miała 0,66 cm, lekarz mówi, że wszytko dobrze... Jednocześnie nie był mi w stanie odpowiedziec skąd to plamienie. Może od nadżerki którą mam, a może to zarodek mocniej się usadawia w macici, podobno tak może być w 7 tyg... Kazał brać dalej luteine i czkać 😞 Dziś plamienia, póki co, jest bardzo mało. Jedna kropka na papierze toaletowym taka brązowa, a reszta to śluz, powiedziałabym, że żółty. Zwolnienie mam do środy, a następną wizytę dopiero 19.07, chyba, że coś by się działo... Boje się, bo ostatnio też czekaliśmy, no ale plamienia było wiecej i serduszka nie bylo widać, a pęcherzyk miał niereguralny kształt. Pocieszam się tylo tym serduszkiem i czekam 😞 Jesli teraz znowy skończy się źle, nie będziemy chyba więcej próbować...
  24. Titi

    Lutoweczki 2013

    Dziękuje Wam bardzo 🙂 Sandroos - gratuluje 🙂 jesteś dla mnie nadzieją, że jednak można 🙂 oj, jak juz bym chciała byc w tym tyg co Ty... ja to już sobie takie wkręcam filmy... 😉 dobrze, że mój mąż to spokojny człowiek 😉 w poprzedniej ciązy też nie miałam żadnych objawów, stad teraz moje obawy 😞 wiem jak ważne jest pozytywne myślenie, ale to silniejsze ode mnie... Jeszcze raz bardzo Wam dziekuje - obiecuje już nie marudzić 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...