Skocz do zawartości

martam83

Mamusia
  • Liczba zawartości

    706
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O mnie

  • Imię
    Marta
  • Kraj
    UK

Moje dziecko/dzieci

  • Płeć dziecka
    Dziewczynka
  • Imię dziecka
    Amelia
  • Planowana data porodu
    30.04.2013

martam83's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

12

Reputacja

  1. martam83

    Witajcie majóweczki

    Sandrinia wysłałam Ci zaproszenie na fejsie
  2. martam83

    Witajcie majóweczki

    marcysia86 napisał(a): Ja zawsze ubieram jeden rękaw więcej niż ja mam, oprócz upałów oczywiście. Lepiej letnio niż przegrzewać. Amelka jednego dnia zrobi jedną, a następnego 5 😮
  3. martam83

    Witajcie majóweczki

    Ja jeszcze w łóżku, idę sobie kawusie decafe zrobić. Wyszykowalam Oli do przedszkola(tatuś zaprowadził po drodze do pracy). Amelia właśnie zasnela. Zastanawiam sie czy paznokcie zdążę zrobić. Wczoraj farbowalam włosy, to pod koniec już na stresie, bo akurat jak splukiwalam, to Amelia już płakała. Jutro wybieram sie rano do fryzjera na delikatne podciecie, bo włosy strasznie mi wyłażą. A wieczorkiem wylatujemy już 🤪
  4. martam83

    Witajcie majóweczki

    Potwierdzam firma MAM(popularna na wyspach) 😉
  5. martam83

    Witajcie majóweczki

    Agusia dziewczyny maja racje, ze lepiej przeczekać. Powiedziałas Samancie co myślisz, a chodzenie za nią i powtarzanie tego samego moze przynieść odwrotny skutek. To taki głupi wiek, ja sama gdybym miała ten rozum a tamte lata 😉 Amelia trzyma pięknie główkę w górze, innych ćwiczeń z nią nie robię. Marcysiu Amelka tez nie raz kweka przed zrobieniem kupy i jest taka niespokojna, a jak zrobi to odrazu jest wszystko dobrze. Kupa tez rzadka i żółta, więc myśle ze to dalej praca tych jelitek. Justynko 😘 Paula troszkę to dziwne dla mnie, ze jednego dnia masz dużo pokarmu, a następnego już nie. Skonsultuj sie moze z kimś od laktacji.
  6. martam83

    Witajcie majóweczki

    Cześć kochane! Ja właśnie leże zamknięta w sypialni, mąż na dole z dziećmi. Dzisiaj i ja mam dość. Spotkałam sie z kumpela na kawie, corcie były ze mną, bo mąż dopiero przed 19 do domu wrócił. Olivia przy tej mojej koleżance jakby malpiego rozumu dostała,nie pilnowała sie mnie i w sklepie tez chciała lazic sobie sama. Buzia jej sie w ogóle nie zamyka. Także jak dotarłam do domu z tymi zakupami, to już Amelie trzeba było kompac od razu. Kiepski dzień miałam, więc teraz rozkoszuje sie chwila ciszy.
  7. martam83

    Witajcie majóweczki

    Hej mamusie! W związku z tym, ze nie wszystkie mogą sie zalogować na mamusie.net i na brzuszku z tel. To utworzylam tajna grupę na facebooku, niektóre mamusie już tam sa. Ale nie wyobrażam sobie zeby nie było nas tam wszystkich. Także czekamy na Was kochane.
  8. martam83

    Witajcie majóweczki

    Hej mamusie! W związku z tym, ze nie wszystkie mogą sie zalogować na mamusie.net i na brzuszku z tel. To utworzylam tajna grupę na facebooku, niektóre mamusie już tam sa. Ale nie wyobrażam sobie zeby nie było nas tam wszystkich. Także czekamy na Was kochane.
  9. martam83

    Witajcie majóweczki

    Jejku już ta godzina, a moja Amelia pogaduchy dalej sobie urządza ze ślimaczkiem z karuzelki. A jak zgaszę światło to płacze, więc zapalam a ona dalej "agu", a chciałam iść wcześniej spać 🤨 Olivia dzisiaj znowu przeszła samą siebie z jedzeniem: 1,5 godz. nad obiadem, później sprzątać nie chciała, tylko pokazała mi język i odwróciła się na pięcie 😮 (to wystawianie języka to pewnie z przedszkola:huh 🙂. A tyle co ją pochwaliłam wczoraj do Was 🙃 No więc kartka i naklejki w ruch, rozrysowałam z nią tabelkę i przyklejamy smutne i uśmiechnięte buźki m.in za sprzątanie po sobie, jedzenie, ubieranie się. Mam nadzieję, że ją to zmotywuje. O Amelia wreszcie zasnęła 🙂, więc ja też już lulu idę, choć zaraz mój z pracy wróci.
  10. martam83

    Witajcie majóweczki

    Malina udaj się do ginekologa niech Ci obejrzy czy wszystko ok. Ja z M. dopiero kilka dni temu przystąpiliśmy do akcji 😎 nic się nie stresowałam, tak jakbym w ogóle nie rodziła. To mój się bardziej przejmował, że jakby mnie bolało itd to mam mówić 😎 a tu nic z tych rzeczy. Mimo, że troszkę pękłam i miałam dwa szwy. Ja się przejmowałam, że może mąż będzie czuł jakąś różnicę, ale twierdzi, że super 😉Po pierwszej ciąży bolało i się ja stresowałam, ale może dlatego, że poród był o wiele cięższy(nacinanie i kleszcze). Mnie tu pielęgniarka oglądała jak byłam na pobraniu cytologii i powiedziała, że wszystko wygląda dobrze.
  11. martam83

    Witajcie majóweczki

    A myślałyście już o jakiś środkach antykoncepcyjnych? Bo mi zaraz po porodzie przynieśli stertę ulotek. I w sumie dopiero teraz zdecydowałam się na spiralę bez hormonalną. Ale przed założeniem musiałam zrobić cytologię i coś tam wyszło nie tak(jakaś bakteria) i dostałam penicylinę w tabletkach. Ponoć bezpieczna dla matek karmiących, bo znikome ilości przenikają do mleka i nie ma to wpływu na maluszka. Ale jednak to antybiotyk i przyznam się szczerze, że jeszcze nie zaczęłam go brać. Wstrzymałam się też z założeniem tej spirali, bo i tak na dwa miesiące lecę do Pl. Nie wiem czy też dobrą wybrałam, czy może lepiej tą hormonalną. Tabletek nie chcę żadnych, zastrzyków też nie ani plastrów. Czy któraś z Was miała może spiralę? Jak tak, to jaką? Jakie wrażenia 😉?
  12. martam83

    Witajcie majóweczki

    No ja też karmię 🙂 będąc w ciąży go stosowałam i wtedy lekarka mi mówiła, że podczas karmienia też można 🙂
  13. martam83

    Witajcie majóweczki

    Marcysiu ja na gardło zażywałam Strepsils do ssania i mi pomogło. Ja bym pokropiła jeszcze tymi kropelkami dzisiaj i jutro skoro schodzi. Jak by nie było poprawy, to w poniedziałek poszłabym z malutką do lekarza.
  14. Angela, to chyba Ty zapomniałaś o nas 🙂 Ładnie to tak wpaść, fotę wrzucić i nic nie napisać co u Was?! 😞 Jak nasz majowy bobasek?
  15. martam83

    Witajcie majóweczki

    wanilia bardzo przydatny ten artykuł. Ja pierwszy raz usłyszałam o napięciu mięśniowym będąc w Pl z Olivią jak miała 4 miesiące. Byłam z nią u pediatry i też jej się coś nie spodobało(już nawet nie pamiętam co to było). Kazała umówić się do neurologa. Terminy były odległe, więc męża siostra poleciła nam prywatnego(jednego z lepszych ponoć), do którego ona jeździła ze swoim synkiem. Jeszcze tego samego dnia miałam wizytę. Nie dość, że lekarka spóźniła się prawie godz., było wtedy tak gorąco i Olivia nie dość że była zmęczona, to jeszcze głodna. W gabinecie już płakała z tego wszystkiego, a jeszcze lekarka ją "wymęczyła", że darła się już w niebogłosy. Spytała nas tylko czy zawsze tak płacze. Ja na to, że nie, że teraz jest już zmęczona i głodna. I jej się właśnie nie spodobało, że tak się prężyła i zaciskała rączki. Oczywiście od razu wyciągnęła wizytówkę do swojego kolegi rehabilitanta. Skasowała nas 100 i to tyle. Po wyjściu owa wizytówka wylądowała od razu w koszu. Wróciłam tutaj i poszłam do lekarza. Tu moja lekarka zrobiła wielkie oczy jak usłyszała o tym, po sprawdzeniu wszystkich odruchów, powiedziała, że Olivcia jest zdrowiutka. Jednak w naszym miasteczku podejrzewam, że to taka machina napędzenia pacjenów, bo baardzo dużo dzieci moich koleżanek ma podejrzenie napięcia mięśniowego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...