Skocz do zawartości

Fruzia

Mamusia
  • Liczba zawartości

    253
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Fruzia

  1. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    A mam i nawet jesteśmy znajomymi 😉 Jakby coś, to jutro się odezwę to mnie wciągniesz do grupy 😉 o ile zasłużyłam :P dziś już spadam z kompa 😉
  2. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Powiem Wam, że u nas spokój i za wiele się nie dzieje, stąd moje milczenie 😉 Jak zaczną iść zęby na dobre, mała zacznie siadać, a później chodzić i nabijać sobie guzy, to wtedy będą tematy 😉 :P Do tego jak pogoda możliwa, to więcej na dworze siedzimy...pewnie jak większość z Was 🙂 Bo chyba zęby zaczęły nam iść powoli, dziś rano taka histeria, że o matko! I wściekłe gryzienie gryzaka... do tego dziąsełka na dole rozpulchnione, a moje cycusie pogryzione... Michasia, aż 4 igły miał Kacpero ??? Dzielny chłopak! I jak się trzyma po szczepieniu?? No i jak ładnie waży!!
  3. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    A właśnie zastanawiałam się nad basenem, czy już można... Bo na letnie kąpiele w jeziorze jeszcze za wcześnie dla naszych maluchów, prawda?? Jeszcze nie w tym roku...
  4. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Ania_ust napisał(a): Wszystkie razem wołamy hop! hop! jest tam któraś?? 🙂 Margaritae tak jak Ania pisze, warto walczyć, zrobić coś dla siebie, a szkoła na pewno się kiedyś przyda. No i żeby później nie było właśnie jakiegoś żalu, że Ci zabronił, bo mu się nie chciało jeździć... Albo prawko rób, to sama będziesz jeździć 😉 Do września daleko, jeszcze zdążysz 🙂
  5. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Madzia odezwij się!! Zawsze wprowadzałaś tu trochę życia, zobacz jak ucichło jak Cię nie ma! A na fejsiku coś tam działasz 😉 😎 Jak tam chłopaczki Twoje??
  6. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Marg a czemu nie chce byś się uczyła?? Masakra, ostatnio jak karmiłam małą, to pomyślałam, że ona taka bezbronna, taka delikatna i ufna, bezpiecznie się przy nas czuje, jak można skrzywdzić takie maleństwo?? Kurczę, człowiek by nieba przychylił swojemu dziecku, od pierwszego spojrzenia się zakochał, a inni tak robią... masakra, nigdy tego nie pojmę, to zwyrodnialcy bez wyższych uczuć, takich trzeba izolować... Ja się ostatnio poryczałam jak usłyszałam historię porodu małego Stasia, który udusił się podczas porodu, bo lekarze nie chcieli cesarki zrobić 😠 A ważył ok. 5 kg i matka miała problemy z urodzeniem pierwszego dziecka (wyciągali kleszczami)!! Całą ciążę zdrowo przenosisz, a przez czyjś błąd tracisz dziecko... Wyszła główka i dalej nie dał rady wyjść i się udusił, masakra i trauma dla matki 😞
  7. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Ja na dzień mamy dostałam pobudkę o 6:00 😉 I bukiecik kwiatków i przepiękne uśmiechy 😁
  8. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    To dobrze, że wszystko się dobrze skończyło! 🙂 Masz rację, trzeba teraz wszystko dokładnie przeglądać! A ja mam zagwozdkę i trochę się martwię... Na rączce u Tosi pojawił się zaczerwieniony pęcherzyk, centralnie na wierzchu jednej dłoni, tak samo na paluszku, mniejszy i kurna zastanawiam się czy to nie kurzajka jakaś 😞 Tylko skąd to cholerstwo, ani ja ani mąż tego nie mamy... Obstawiam teściową lub babcię męża, muszę się przyjrzeć czy nie mają przypadkiem tego gów*a 😠 Tylko weź im powiedz by nie dotykały dziecka, to będą się gniewać 😠 Dziewczyny, co z Wami?? Jak tam Wasze maluchy?? Pogoda taka zmienna, zdrowe chociaż??
  9. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    A skąd u niego kleszcz?? Matka, czego po krzaczorach chodzisz :P 😉 Dobrze, że go znalazł i się nie zdążył wbić, trzeba się rozejrzeć za jakimiś psikadłami dla dzieci, podobno z ziajki są na kleszcze, komary i meszki, ale dla starszych dzieci (od roku chyba)... Podałam dziś Tosi łyżeczkę kaszki manny, takiej wodnistej, bo tylko łyżeczka na 100 ml wody. Zobaczymy jak zareaguje. Póki co ok, bez zmian.
  10. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Wow... nasza drobinka na piątkowych szczepionkach i ważeniu miała 5920 g ... Spadła z 25 centyla na 10..
  11. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    O tak, ja też jakaś bardziej wrażliwa na krzywdę takich maleństw, choć zawsze nie rozumiałam jak można krzywdzić dzieci, to teraz czuję to jeszcze mocniej... Ba, nawet mojego męża bardziej ruszają takie rzeczy odkąd jest Tosia... Tylko, że mnie wzruszają i ryczeć mi się chce, a on się wkurza.
  12. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    A słyszałyście o tej pijanej matce, która urodziła dziecko i miało ono 4,5 promila we krwi?? Ile ona musiała chlać, masakra, takim babom nogi z d** powyrywać to mało 😠... I w ciąży musiała doić, bo dwa tygodnie przed terminem maluch urodzony, a waga ok. 2000g tylko... Biedne, niczemu niewinne maleństwo... 😞
  13. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Tak jak arnulka pisze, ja też chodzę na mszę nie dla księży, ale dla Boga... Jak ksiądz gada farmazony na kazaniu, to nie będę ślepo robić tak jak mówi, wiadomo. Temat rzeka, ale fajnie, że i o tym tu rozmawiamy i bez kłótni tylko wymieniając poglądy 🙂 Madziu co tam u Ciebie?? Dawno się nie odzywałaś...
  14. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Kwestia wiary to w ogóle delikatny temat.. Jak dla mnie to albo się wierzy i przyjmuje się wszystko co ta wiara wymaga, albo się nie wierzy, bo nadać wiarę na chrzcie to jedno, a wychować w wierze, to drugie, ale to osobista kwestia każdego i nie ma co oceniać czy namawiać, chwalić czy ganić. To tylko moje zdanie. My dziś byliśmy na kontrolnym badaniu bioderek. Tosia grzeczniutka, wszystko ok. Od kilku dni dźwiga już główkę, nawet jak leży na płasko, więc zapytałam o to, czy mam ją powstrzymywać czy pomagać jej, to lekarz powiedział, że nic nie robić, niech się w swoim tempie rozwija. W kolejce była babka z 20 mies. dziewczynką, która chodziła w ortopedycznych butkach, bo zaczęła chodzić za wcześnie, jak miała 9 mies!! I teraz ma problemy z nóżkami, bioderkami... Więc warto poczekać, aż dziecko samo swoim tempem usiądzie czy pójdzie i nie przyspieszać!
  15. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Hehe ja miałam mieć synka, nawet chciałam, a wyszła córcia i teraz nie wyobrażam sobie by miało być inaczej 🙂 Następny będzie chłopiec 😉 Dziewczyny to po co chrzcić dziecko skoro się nie ma ślubu?? Przecież to taka sama formalność jak ślub?? I bez chrztu można żyć... Agniesia20 super, że u Was wszystko dobrze, Kamilek się ładnie rozwija, trzymam kciuki za jego zdrówko!! 😘 Trzymaj się Mamuśka!!
  16. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    agucha a jak Kacperek, grzeczny był?? Właśnie to jest ulga, że już jest po wszystkim i nie wisi nad Tobą 😉 I dzięki, widzę, że ten krem linomag sun ma właśnie te filtry mineralne i spf 30, więc nieźle!
  17. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Wszystkie się weekendowały 😉 Poza tym pogoda taka fajna, że więcej na dworze niż przed kompem 😉 Tosia dziś rano leżąc na brzuszku tak pracowała, że zaczęła się przesuwać jak wskazówki zegara 😉 Każdego dnia mnie czymś zaskakuje 😉 A w nocy przeszła u nas burza, nieźle siekały pioruny i grzmoty, a mała nawet się nie przebudziła i nie pisnęła 😉 Dziewczyny jakich kremów/balsamów z filtrem używacie dla maluchów?? Słyszałam, że powinny mieć filtry mineralne, a nie chemiczne, macie jakieś sprawdzone??
  18. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    agucha, to silny chłopaczek jak już i z pleców na brzuszek Ci fika! Moja Antonka tylko z brzuszka na plecki i czasem na boczki... Margaritae, w końcu się udało chrzest załatwić 😉 Tosia też czasem się chybnie do przodu, pierwszy raz jak to zrobiła, to się przeraziłam, dlatego częściej ją kładę na macie, kocyku, rzadziej sadzam w leżaczku... Madzia u dziewczynek w kwestii sikania przy odwinięciu z pieluszki jest podobnie 😉 Ale powiem Ci, że różnie to bywało. Na samym początku tak było- ledwie odwinęłam już była fontanna, później było tak, że odwinęłam, potrzymałam nad nocnikiem (czasem sporo czekałam) i nic, a tylko odłożyłam na przewijak, to fontanna... A ostatnio już lepiej, siusia na nocniczek, a nawet dziś jak ją odłożyłam, bo nic nie leciało, to się rozpłakała, zdenerwowała, to ją znowu nad nocnik i wtedy momentalnie się wysikała! Którejś nocy też tak było, że tak postękiwała, więc myślałam, że kupka idzie i nad nocnik, ale nic nie szło, to odłożyłam, ale ona jakaś taka za bardzo spokojna i skupiona leżała, to dawaj ją z powrotem nad nocnik i strzeliła kupala 😉) I w takich chwilach wierzę i widzę, że to ma sens, bo naprawdę mi pokazuje co chce 🙂 (oprócz spraw nocnikowych również 😉) A pytałaś o kupki, teraz robi jakoś rzadziej niż wcześniej, bo co 2-3 dni, chyba wszystko co zje wykorzystuje do wzrostu 😉 kiedyś była codziennie, czasem nawet o tej samej porze 😉
  19. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Mnie szczerze mówiąc ciężko sobie wyobrazić by dawać już małej coś do jedzenia, przecie ona jeszcze taka malutka... no i głównie leży albo półleży 😉 cycuś w zupełności wystarcza i pewnie długo będzie wystarczał (oby!)... A co do nocnika, to ja nie mam jakiejś napinki by koniecznie robiła, by nie sikała już w pieluchy, to bardziej u mnie kwestia wypracowania komunikacji- chcę reagować na jej sygnał, że czegoś chce (w tym wypadku siku czy kupkę)... póki co z komunikacją ciężko 😉 albo ona nie daje sygnałów, albo ja ich nie widzę :P no chyba, że kupkę, to zaczyna jakby się napinać i postękiwać 😉 i na razie proponuję nocnik po spaniu, po spacerze i ostatnio często łapię siku... może i dziecko nie umie jeszcze zrozumieć związku przyczynowo-skutkowego, ale ja nadal jestem zadziwiona jak sadzam ją nad nocniczek i za chwilę ciurlika albo się napina (naprawdę widzę, że pracuje nad kupką po tym jak ją nad nocnik wezmę)... Naprawdę nie chodzi mi o jakiś wyścig, żeby moje dziecko szybko do nocnika robiło ani o suche pieluchy...
  20. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Madziu Fruziol się weekendował 😁 dlatego milczałam, do rodziców jeździliśmy, poznaliśmy Michałka, naszego najmłodszego w rodzinie 🙂 Niby tylko 3 miesiące młodszy od Tosinka, ale jaka różnica! Fajny Bubulek 🙂 trochę się boryka z noworodkowymi dolegliwościami, ale już wychodzą na prostą- i on i moja siostrzyczka 🙂 A Tosia grzeczna, pogodna, rozsyłała uśmiechy, poznała pradziadka, super wyjazd! Aniu ja wysadzam nad nocniczek Tosię już od kiedy miała 3 tyg... miałyśmy mały kryzys, że nie udawało się łapać siuśków (kupka zazwyczaj lądowała w nocniczku), a teraz współpraca idzie super 😁 Tylko ja ją nie sadzam, ale trzymam pod pupę nad nocnikiem (trzymam go między kolanami), tak, że leży na moich przedramionach. Moja siostra robiła tak samo z siostrzenicą (ma teraz ponad 2 latka), ale ona teraz się i tak buntuje i nie zawsze poprosi na nocniczek, więc widać nie ma reguły, że jak wcześniej wprowadzisz nocnik, to się dziecko przyzwyczai... No ale na pewno jest łatwiej. Jak już pisałam, z jedzeniem innym niż mleko czekamy na 6 miesięcy i samodzielne siedzenie, może wcześniej przeprowadzę ekspozycję na gluten, ale to muszę obgadać z pediatrą. Hehe ja już zaraz 18 tyg po porodzie, a @ ani widu ani słychu 😉 jakoś nie tęsknię :P
  21. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Hhehehe na wspominki nas wzięło 😁 Ja też pod koniec kwietnia miałam dostać @ i nie dostałam i już wcześniej czułam co jest grane 😁 Nie mogło być inaczej, wiosna, hormony buzowały, to musiało się tak skończyć 😁 😎 michasiu, super, że suknia idealna, oczywiście pochwalisz się nam w sierpniu zdjęciami z tego ważnego dnia?? Będę czekać z niecierpliwością! Co do nocnego karmienia, to ja słyszałam, że nocne mleko jest bardzo ważne dla wzrostu i rozwoju dziecka- tylko że to chodziło o to mleko z piersi, że ma inny skład niż dzienne i sprzyja wzrostowi, także ja półprzytomna, ale wstaję w nocy i karmię- dla dobra córci 😉
  22. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    michasiu to może w domu płatki kosmetyczne i przegotowana woda do obmywania małego przy zmianie pieluszki (szmatka może zatrzymywać zarazki mam wrażenie, a płatki kosmetyczne są jednorazowe), a na wyjeździe/poza domem tylko chusteczki nawilżane? My tak właśnie robimy, Tosia używa pieluch wielorazowych i obmywam właśnie wodą i wacikami i jest ok, na początku czasem miewała trochę zaczerwienione, ale teraz już nie. Słyszałam też, że przy wychodzeniu zębów mocz staje się bardziej "żrący" i łatwiej o odparzenia! Co do nastroju i nerwów, to powiem Ci, że mi też czasem ciężko, zwłaszcza jak mała marudzi w nocy z zaśnięciem... My same jesteśmy zmęczone, cały dzień z maluchami (piszesz, że mąż w pracy całe dnie, więc opieka nad małym na Twojej głowie) i to jest niedospanie i zmęczenie fizyczne, ale i psychiczne... Jak Tośka ma gorszy dzień i marudzi, to czasem mam wrażenie, że jeszcze raz usłyszę jej krzyki i jęki, to głowa mi pęknie i rozpadnie się na kawałeczki... Myślę, że sporo kobiet tak ma, tylko mało która mówi o tym, bo boi się co inni pomyślą, że jest wyrodną matką czy coś, ale jesteśmy tylko ludźmi, to normalne emocje przy takiej huśtawce hormonalnej i zmęczeniu, nasze życie wywróciło się do góry nogami... Ale przecież wiadomo, że za te nasze drobinki i tak życie byśmy oddały i za nic w świecie nie zmieniły tego, co jest 🙂 Trzymam kciuki za Ciebie, oby było łatwiej i spokojniej! Już niedługo nasze maluchy podrosną i będą bardziej kumate to będzie lepiej- u mnie już jest w porównaniu do tego co było wcześniej! A nasze marudki może mają cięższy czas teraz, bo dzisiaj pełnia!! Moja mała do teraz zasnąć nie może, choć zawsze o 19:00 już chrapie... 🤢 A becikowych można dostać aż 3 chyba, jedno te państwowe, jeśli dochody nie przekraczają ok.1900 zł/osobę/miesiąc, drugie z opieki społecznej, jeśli się łapiecie na próg i na zasiłek (chyba nie można przekraczać ok. 500 czy 600 zł/osobę/miesiąc i tu się wlicza te nowo narodzone dziecko) i trzecie czasami wypłaca gmina, ale to nie każda, trzeba by się dowiedzieć czy wasza akurat wypłaca i na jakich warunkach... a jak ktoś dodatkowo ubezpieczony, to też może dostać około tysiaka lub więcej (zależy od tego jakie składki płaci).
  23. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Ania_ust napisał(a): naprawdę duzi są Wasi chłopcy 🙂 mój Kubuś waży 5350 🙂 a ciuszki już większość ma 62 , kilka sztuk jeszcze 56 🙂 a tu u Ciebie kochana 74 🤪 będą duzi sili mężczyźni 🙂 a najważniejsze że dzieciaczki są zdrowe 🙂 a z innej beczki , byłam dziś załatwiać becikowe i to jest po prostu jakaś masakra ile oni potrzebują tych papierków do tego 😲 😠 nie rozumiem zupełnie po co im nasze rozliczenie za rok 2011 ??? jeśli już to za rok ubiegły ale nie, i w ogóle cała reszta pity 11 , świadectwa pracy itp... nie nie, właśnie za 2011 jeśli dziecko urodziło się do października, to wtedy nie za rok ubiegły, a za jeszcze wcześniejszy się składa, oni w GOPS/MOPS mają taki inny okres rozliczeniowy... A świadectwa pracy nie musieliśmy składać... a z PITa 11 potrzeba im składkę na ubezpieczenie zdrowotne, nie wiem po co... u nas trzeba było: PIT 11, zaświadczenie z US o dochodach, zaświadczenie od lekarza gin, wniosek, numer rachunku, odpis aktu urodzenia, zeznanie, że nie pobrano becikowego na to dziecko... i chyba tyle.
  24. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Ania_ust napisał(a): O to to to, co rusz przy cycusiu 😉 A przynajmniej częściej niż wcześniej, podejrzewam, że to skok rozwojowy macza w tym paluchy 😉 A i sutki też obolałe i zaczerwienione, ale nie pomyślałam, że to zęby.. co prawda w miejscu dolnych jedynek już jakiś czas ma wyraźniejsze kreseczki, ale myślę, że na zęby u mojej niuni jeszcze za wcześnie... choć łapki i wszystko co popadnie pcha do buzi i ślini się jak buldog 😉 Tośka w ciągu dnia śpi zazwyczaj kilka razy (około 4 razy) po 40 minut, czasem popołudniu zdarzy się, że 2-3 godzinki, ale rzadko... michasia, to ładnie Ci przybrał biorąc pod uwagę wagę urodzeniową! arnulka Miko chyba jest naszym number one jeśli chodzi o wagę 😁
  25. Fruzia

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    jejku michasia jaki malutki Kacperek!!! Śliczna pamiątka!! Tosia była znacznie większa i okrąglejsza w tych pierwszych chwilach, pamiętam, że aż się zdziwiłam, że takie duże dziecko urodziłam :P 😉 I żałuję, że takiej fotki nie mam, mąż był chyba zbyt zaaferowany by pamiętać o zdjęciu 😉 asiek zazdroszczę pogody na chrzcinach ( u nas w Święta był śnieg i mróz...) Fajnie, że się wszystko udało, że jesteście zadowoleni i że już z głowy, prawda?? Madzia trzymaj się dzielna mamuśku!! U mnie też teraz Tosia częściej je i duuużo dłużej przy piersi spędza czasu, a ja mam wrażenie, że w nich pusto.. Muszę więcej jeść i częściej pić. Podejrzewam, że nasze maluchy intensywnie teraz rosną i się rozwijają i stąd ten wilczy apetyt 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...