Skocz do zawartości

pidi

Mamusia
  • Liczba zawartości

    376
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez pidi

  1. Guniu, tak mam biodacynę. narazie to mam wrażenie, ze bardziej ropieje ale to może przypadek. oby pomogło.
    My się właśnie wybieramy na ślub mojej przyjaciółki - niestety tylko do Kościoła, wesele odpada niestety ;/ - ponad 100km od domu i tak sie zastanawiam jak Mały zniesie podróż i w ogóle całą tę eskapadę... czas pokaże. Oby Jego brzuszek pozwolił Nam w ogóle pojechać 😉
  2. Hej dziewczyny. jak widać każda z nas boryka się z innym problemem.
    u nas dzisiaj zaliczona pierwsza wizyta u Pediatry. Maluch waży 4120g 😉 szok 😉 niestety przyplątało nam się ropienie oczka i dostał Mały antybiotyk. dodatkowo na te bąki i prężenie będziemy brali Biogaię... oby razem z Delicolem przyniosły ulgę Małemu. poza tym ciągle jakoś w nocy Mały nie daje mi pospać. ale to pewnie jeszcze za wcześnie abyśmy pospali sobie w nocy...
  3. Kasiu -współczuje z tym karmieniem. u mnie też ostatnio coś nie tak. jakby chciał złapać sutek a jednak nie łapie - może to taka zabawa... 😜 przed karmieniem odkąd podaje krople to ściągam z 20 ml i podaje mu z kroplami butelką...myślę, ze od tego momentu coś się popsuło.
    ja miałam badanie gin. przy wypisie.
    DEJM KAROLA! trzymamy kciuki dziewczyno. Oby wszystko dobrze się skończyło! MUSISZ WYTRZYMAĆ 😘
    kurde Mały śpi już 4h... czyli 5h bez jedzenia.. jak On to wytrzymuje 😜
  4. hej dziewczyny. u nas walka z kolkami. a moze to nie kolki? już sama nie wiem. po każdym jedzeniu jest spinanie i podkurczanie nóżek. za jednym razem słabo za jednym całkiem mocno. już sama nie wiem co to jest. ten DELICOL, który pediatra kazała nam brać chyba też bez większych rezultatów. we wtorek mamy wizytę to może coś innego wymyśli ta lekarka.
    poza tym ja już powoli zbliżam się do swojej wagi, liczę, że zejdę nawet niżej. brzuch troszkę sflaczały ale i tak uważam, że jest nieźle jak na 2 tyg po porodzie.najgorzej z jedzeniem. przez te jego kolki wszystko zapisuje. o której co zjadlam, o której karmienie,czy byly jakieś akcje itd.ja akurat chyba pomidora nie bardzo mogę, salatę wcinam na kanapkach. ryż z jabłkami też zrobiłam. mniam mniam.... ale zjadłam tylko parę łyżeczek z obawy przed reakcją Bąka, reszta stoi w lodówce. może dziś się za to zabiorę 😉
    KAROLA!!!! 🥴 🤨
    pozdrawiamy cieplutko...
  5. Agata, Larisa w nocy jest taka wymagająca?
    KAROLINA.. co z Tobą? 😉
    u mnie znowu wczoraj akcja brzuszek... pediatra powiedział, że to może nietolerancja laktozy.. przechodzimy więc na inny lek...
    u mnie coś dziś pochmurno a miałam wyjść na pierwszy spacerek 😉 wczoraj było zapoznanie ze świeżym powietrzem na balkonie 😉 hn.. może jutro nam się uda wyjść. pozdrawiamy
  6. Magda no to już duży ten Twój Szkrab. u mnie też dzisiaj położna zważyła Smerfa i waży już 3800. szok 😉 narazie śpi spokojnie... mam nadzieje, ze kropelki pomogą mojemu Małemu brzuszkowi 😉
  7. a jednak... KAROLA trzymamy kciuki!
    Kasiu co do piersi to ja np trochę ściągam z takiej właśnie nadętej piersi i wtedy daje Małemu. jak pierś a zarazem sutek nie jest taki nadęty i pełny to lepiej mu się go łapie. a jak zassa to już poleci.
    Magda to ja robię tak samo. podałam teraz te kropelki... jak narazie jest spokojny. żeby nie zapeszyć 🙂 i też miałam akcję MEGA KUPA przy przebieraniu 😜 na szczęście zdążyłam podłożyć pieluchę. ale ogień poszedł 😁
  8. Mada2409 napisał(a):
    Agatka moj jak sie ur wazyl 2880 i 50 cm a jak tydzien temu go zwazylam w pieluszce i pajacu to wazyl 3650 i 53 cm jutro do kontroli wiec bede wiedziec dokladnie.
    Ah ta kolka.... . ja to bym plakala razem z nim ;/

    Magda jak sobie radzisz z tym płaczem? ja po prostu już nie wiem co robić. nie śpi, zmęczony, zgina się wpół.dramat ;/ dzisiaj od samego rana,a nie jak zwykle wieczorem. dopiero co usnął ale i tak ciągle popłakuje jak smoczek wyleci. a zaraz przychodzi położna i cholera będzie trzeba Go obudzić 😠 😞 dzisiaj będę Mu podawać do każdego karmienia sab simplex... a TY coś dajesz? i jak z herbatką koperkową?kiedy można ją dawać, tzn o jakiej porze? a przez pierwsze tygodnie miał tylko jeść i spać 😜 a tu 7go dnia KOLKA... i tutaj natura się nie spisała... 🤨
  9. no ja sie bardzo zdziwiłam kiedy wczoraj Mały kończąc tydzień 🤪 cały wieczór płakał i prężył sie, dzisiaj od 17 to samo.sądze więc, że to już kolka 🥴 siostra przyniosła mi sab simplex... mam nadzieje, ze Mu pomoże bo serce mi się kroi jak patrze na Jego męki 😞 🤨
  10. Ilona - mi tam taki stan odpowiada 😉
    z laktatorem mi położna powiedziała, że jak mam taki nawał to moge troszkę ściągnąć aby sobie ulżyć i tak też wczoraj zrobiłam. i tak samo przed nocą troche ściągnęłam aby przez noc tak się nie napompowały. Mały od razu lepiej łapał brodawkę w nocy więc chyba będę tak robić przed pojściem spać... pewnie z tymi laktatorami to jest tak, ze co położna/lekarz to opinia. Same musimy sobie pewnie wypracować jakiś system. Mi dodatkowo się zrobił guzek pod lewą pachą więc masowanko przy karmieniu dodatkowo wskazane - bolesne cholerstwo 🥴
  11. ja swój pierwszy spacer pewnie zaliczę w majóweczkę... mały wczoraj raz zaciągnąl na 4h to nie wiedziałam co ze sobą zrobić. a tak to średnio co 2-3h sie odzywa, w nocy może co 3 ale to chyba za wcześnie aby mówić o jakiejś regularności... teraz tez śpi już 2,5h i nie zapowiada się aby miał wstać;]
    Karola - ja ciągle myślę o Tobie 😉
  12. ja mam tak samo z brzuchem.jaśnieje mi już ta kreska od pępka w prawo, w lewo, ale paski startowe jak to mówi Agata są. 😉
    karola - buziaczki zaraz przekaże. sama chętnie bym go schrupała 😉
  13. Madziu, właśnie sciągnęłam jakies 10-20ml... nie mogłam wytrzymać.jutro znowu bedzie u mnie położna to ją zapytam.
    nie zrobił jakiegoś nawrotu ale był już chyba w kanale rodnym bo wiem, ze baaaaardzo pchał się na świat. dlatego juz przy końcówce parłam też na boku aby było mu łatwiej przejść.
    co do nasadek na brodawki to ja wczoraj spróbowałam. i chyba nie sprawdziły się w moim przypadku bo Mały chyba łapał przez to więcej powietrza i ciężko mu było wczoraj zasnąć...
  14. hej dziewczyny. Bąbel śpi już trzecią godzinę więc czas abym nadrobiła zaleglości brzuszkowe 😉
    co do samej akcji to wody odeszły mi o 7 rano. na początku były ok ale po jakimś czasie jeszcze w domu zauważyłam, że sa zielone 🥴 szybko do szpitala. tam tylko 1cm rozwarcia 😞 żadnych skurczy... tak więc po 10 dostałam oksytocynę... tak bardzo tego nie chciałam ale cóż miałam zrobić. zaczęła w sumie od razu działać, skurcze byly najpierw całego brzucha i potem osłably... ale jak zwiększyli mi dawkę i zaczęły się skurcze podbrzusza to już było ostro. po 2,5h mialam 4cm rozwarcia i sam lekarz był w szoku. potem, powiem szczerze nie wiem co się działo. o której i w jakiej kolejności. wiem tylko, że na piłce robiło mi się słabo, potem powiedziała położna, że maly jeszcze nie zrobił nawrotu. reszta bez szczegółów.. Ł. wyprosiłam pod koniec - chociaż nie wiedzialam, że to już przy końcówce jest w ogóle-, nie chciałam żeby widział mnie w takim stanie. chociaż i tak pewnie do tego momentu dużo zobaczył 😜
    położna powiedziała, że miałam szybki poród jak na oksytocynę i pierwszy poród ale za to bardzo intensywny. suma sumarrum 😉 Bobasek jest już na świecie, mi musieli krew przetaczać bo normalnie na oddziale stracilam przytomność na łóżku - szok, jazda bez trzymanki. teraz dochodzę do siebie w domu - nie wiem jak to jest, ze w domu szybciej się ogarnia... 😉
    kurde - ale mnie piersi bolą... Mały mógłby już wstać i opróżnić jeden zbiorniczek 😉 chyba teraz mam ten nawał pokarmowy - czytałam, ze później to się normuje, bo organizm obczai ile potrzeba mi pokarmu, i nie powinnam ściągać... czy tak? 😉
    KAROLA - ciągle myślę o Tobie i trzymam kciuki 😘

  15. hej dziewczyny, dziekujemy za wszystkie gratulacje i dobre słowa. jak tylko znajde czas napisze więcej. jesteśmy od wczoraj po południu w domu i uczymy sie siebie...
    KAROLA!! sorry.... tak wyszło 😉 wody chlusnęły i nie było wyjścia 😉 napisze więcej później... trzymam kciuki za Ciebie!
    pozdrawiamy i jeszcze raz dziękujemy
  16. Madera29 napisał(a):
    Kasia, dont łory, siedze w kuchni i gotuje 😁 No i sprzątam 😁
    Jutro chyba pojadę teściowej okna umyję i pomogę posprzątać balkon.
    Brzuch boli, mała się troszkę mało rusza w dzień- dopiero wieczorem się budzi- nie wiem czy się martwić czy nie...no i nogi spuchnięte i tak napier....,że masakra 😆
    No, ponarzekałam sobie 😁

    o wypisz, wymaluj JA 😉 tylko ja nie gotuje i nie sprzątam. nie mam sił jakoś i weny co tu ugotować 😉 cała reszta tak samo. czekamy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...