Anita0707

Zdążyłam do was napisać mała była po jedzeniu i oczywiście wszystko w mleku aż nosem poszło i pościel cala :-(

Kurcze tsz muszę zacząć małą przekrecac chociaz jest ciężko bo strasznie ulewa i ppolozna kazala na lewym boku a że stale jest po jedzeniu to ciągle na tym boku i w nocyale ttrudno muszę klasć na prawy najwyżej wszystko uleje co zjadła..tylko że to błędne koło bo uleje i przecież zaraz jest glodna i tak w kółko..

Hejka :-) właśnie nadrabiam zaległości czekając na ulewanie mojej Gwiazdeczki :-)

Hej dziewczyny widzę że nie wszystkie mamusie dzisiaj pospały w nocy, moja Blanusia krzyczała do 12 w nocy a potem jak zasnęła to obudziła się o 5...także pospałam...wydaje mi się że jest lepiej z brzuszkiem a dziś to w ogóle rewelacja mała tylko je i śpi...dajemy kropelki Biogaja to taki probiotyk i raz dziennie daję Infacol. A co do karmienia piersią to wzięłam się na sposób, bo mała tylko i wyłącznie jadła butelkę a ja ściagałam pokarm, a teraz daję jej najpierw pierś bez względu na to jak mocno protestuje, kiepsko łapie ale w końcu załapuje i wypija a potem jak w piersi pusto dostaje butelkę..mam nadzieję że to pobudzi laktację, a i zaczęłam normalnie jeść bo położna mnie opieprzyła że z czego ma być ten pokarm jak ja tylko bułka i chudy biały ser i herbatniki....i opowiada jak to ona robiła kapustę z grochem na Wigilię i karmiła swoją małą i zjadła 1kg tego i karmiła i dziecku nic nie było...i cały czas mi tłumaczy że jak ją boli brzuszek to przez sztuczne mleko a nie moje i przez to że ma niedojrzały układ pokarmowy...

Hej dziewczyny..my nadal na butelce, mleka tyle co kot naplakal ale cały czas odciagam, dobre i 10 ml mojego mleczka..walczymy z bólem brzuszka, mała ma zaparcia, mała płacze a ja razem z nią, wolałabym żeby mnie bolało..

Dziewczyny mam pytanko.....jak myślicie kiedy z małą mogę jechać do miasta..codziennie chodzimy na długie spacery, mała też bardzo lubi jeździć samochodem ale nie wiem sama....chciałabym pojechać do jednego sklepu do miasta i kupić małej parę rzeczy...

Ja z jednej piersi jednorazowo daję radę ściagnąć 10 ml :-( ale walczę...teraz i tak jest lepiej bo na początku ściągałam 2 ml... A teraz mamy kolejne kłopoty..mała strasznie łapczywie je i się krztusi..masakra boję się ją karmić...je i je szybko a potem ulewa i tym się krztusi...nawet jak jej się odbije...a i oczywiście potem czkawka...

Moja kruszynka często ma czkawke w brzuszku jak była też ją miała..wkurza mnie to bo nie daje jej zasnąć i często jest tak..zje uleje i czkawka, zauważyłam też że dostaje jej jak ma zasikana pieluszke..a co do kichania to polozna powiedziała że to reakcja na zapachy i że to norma. U nas pojawiły się pierwsze zaparcia...macie jakieś sposoby? Wyczytalam że trzeba przepajac..zobaczymy...

Fijolek szkoda że nie mieszkamy blisko siebie..bo i moją byś wykarmila :-) bo u mnie niestety nadal malutko mleka :-( siedzę ciągle i odciagam jak mala zasypia to ja odciagam i w dzień i w nowy i raptem starcza na 2 posiłki dla malutkiej ale i tak jest postęp bo wcześniej to nnawet na jeden było mało... A jak pepki u waszych dzieciaczków?u mojej wisi już na włosku ale boję się go ruszyć, mam nnadzieję że zostanie na pieluszce..

Wow dziewczyny ale przybywa dzieciaków w tablice..:-) GRatulacje dla wszystkich mamusi. Mam pytanko do doświadczonych mamusi może macie jakieś sposoby na laktacje? Mała w ogóle nie chce ssac przyzwyczaiła się do łatwego picia z butelki zresztą mleka mam bbardzo mało..często sciagam nie wiem co jeszcze mam zrobić..

Wow dziewczyny ale przybywa dzieciaków w tablice..:-) GRatulacje dla wszystkich mamusi. Mam pytanko do doświadczonych mamusi może macie jakieś sposoby na laktacje? Mała w ogóle nie chce ssac przyzwyczaiła się do łatwego picia z butelki zresztą mleka mam bbardzo mało..często sciagam nie wiem co jeszcze mam zrobić..

Hej brzusie i mamusie..my wczoraj wróciliśmy do domku i nie mam za dużo czasu żeby was nadrobić...ale wszystkim mamusiom gratulację i zdrówka dla was i dzieciaczków. A Wam dziewczynki które jeszcze czekacie życzę szybkich porodów.Niedługo wszystkie będziemy miały swoje Skarby..

Hej mi rano odeszły wody ale nie miałam skurczy połączyli oksytocyne i do 15 czekali ale nic nie poszło nie było skurczy w ogóle..więc skończyło się cc o 15.55 Blanusia pojawiła się na świecie..3350 i 54 dł..ja niestety teraz cierpię mam nadzieję że to szybko minie

A mam jeszcze pytanie do dziewczyn które już urodziły..jak szacunkowa waga z usg sprawdziła sie w stosunku do rzeczywistej?

Natalia trzymamy kciuki za szybki porod i oczywiście czekamy na info i zdjęcia malenstwa..powodzenia 🙂 A co do położonej to u nas kosztuje 500-600 zł umawiasz się z tą z którą chcesz rodzić i dzwonisz do niej jak zaczyna się akcja z domu i ona tłumaczy wszystko w zależności od sytuacji czy spieszyć się do szpitala czy nie i w ogóle co robic..i jak się przyjeżdża to ona już czeka i jest do końca porodu..tak to u mas wygląda.