Skocz do zawartości

lena87

Mamusia
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O mnie

  • Imię
    magda
  • Kraj
    polska

Moje dziecko/dzieci

  • Planowana data porodu
    04.03.2014

lena87's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. założyłam wątek dla mam po poronieniu bo nie znalazłam podobnego ale jako nowy użytkownik nie mogę wkleić linka . Założyłam go w zakładce Boję się o moją ciążę. tytuł wątku: Poronienie-starania po stracie- wspierajmy się wzajemnie.
  2. moja historia : poroniłam tydzień temu byłam w 9tc jednak lekarze stwierdzili że zarodek zatrzymał się w rozwoju w 6tc, było to poronienie samoistne niezupełne maiłam zabieg łyżeczkowania macicy nie była to planowana ciąża jednak bardzo się ucieszyłam i już maiłam w głowie wiele planów niestety w jeden dzień wszystko się zmieniło może a nawet na pewno zmienił mi się system wartości teraz myślę że przejmowałam takimi głupstwami..... za 2 tygodnie odbieram wyniki badania hist-pat wtedy wybiorę się do ginekologa na pewno już nie tego samego zawiodłam się na poprzedniej pani doktor i bardzo bym chciała za 3-4 miesiące starać się o maleństwo 🙂 i takie pytanie mam od razu jeśli ktoś tu zajrzy robiłyście jakieś konkretne badania po poronieniu?
  3. Witam wszystkie mamy, które straciły swoje maleństwa nie znalazłam na forum wątku na ten temat. Chciała bym aby zaglądały tu mamy po stracie, które ze chcą się podzielić swoimi przeżyciami i wspierać na wzajem a także mają plany na starania w najbliższym czasie. Często jest tak jak w moim przypadku ze w realu nie mam z kim pogadać a kto tego nie przeżył raczej nas nie zrozumie.
  4. gusia no właśnie przydało by się poszukać takiego miejsca ja znajdę to podeślę link .......w tym sęk że kto tego nie przeżył te nie wie co to znaczy a czasem rozmowa nawet z obcym przez neta pomaga.........ja na razie jestem tydzień po zabiegu i myślę że 3 cykle odczekam na pewno porobię badania np tarczycy nie miałam badanej i zadbam o siebie zdrowe jedzenie sport a przede wszystkim już na miesiąc przed nie tknę alko 🙂
  5. gusia wiem doskonale co czujesz ja mam 27 lat i już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła się zacząć starać to chyba taka obrona organizmu że chcemy zastąpić stratę nie zmienia to faktu że się boję ale wierzę że następnym razem i Tobie i mnie się uda 🙂
  6. dziękuję za słowa pocieszenia .......jestem już w domu czuję się dziwnie chwilami niby wszystko jest ok a za chwilę wyć mi się chce cały czas myślę że to moja wina bo nie była to planowana ciąża i przez pierwszy miesiąc nie zdając sobie z tego sprawy niezbyt zdrowy tryb życia prowadziłam zdarzyło się nawet wypić alkohol i dla tego mnie to dręczy może to tak nauczka że zbyt lekko podchodziłam do życia i ciągle coś było ważniejsze a teraz dotarło do mnie że najważniejsza w życiu jest rodzina .......we wtorek mam wizytę u gin. poproszę o receptę na tabletki antykoncepcyjne i jeśli wszystko będzie ok za 3-4 miesiące je odstawie i spróbujemy ale teraz zrobię wszystko co mogę aby było dobrze przebadam się też dokładnie w tym czasie , dziewczyny nie będę już was zasmucać moją historią życzę wam z całego serca aby wasze maleństwa zdrowo rosły i przyszły na świat szczęśliwie w terminie pozdrawiam 🙂
  7. Pisze ze szpitala wczoraj dostalam silne bole I krwawienie niestety poronilam lekarz stwierdzil ze to 9tc a zarodek zatrzymal sie w rozwoju w tyg 6 Nic nie dalo sie zrobic. Powiedzieli ze tak bywa natura wie co robi czekam na zabieg czyszczenia macicy jest mi smutno ala juz wien ze za 3-4 miesiace postaramy sie o maluszka I to mnie podtrzymuje na duchy
  8. Witajcie chciała bym do was dołączyć jednak moja historia się trochę zagmatwała 😞 Nie mam w sumie nawet z kim o tym pogadać bo w rodzinie nikt nic nie wie tylko ja i narzeczony .... może zacznę od początku a więc okres mi się spóźniał 2 tygodnie zrobiłam test wyszedł pozytywny umówiłam się na wizytę (14.02) Pani dr zrobiła USG dopochwowe i pokazała mi na monitorze czarną plamkę czyli pęcherzyk ciążowy stwierdziła że to 6 tc kazała przyjść za 3-4 tygodnie mimo że nie była to planowana ciąża zaczęłam się do tej myśli przyzwyczajać i zwyczajnie się cieszyć radość nie potrwała długo po 2 tygodniach w terminie spodziewanej zazwyczaj miesiączki pojawiło się plamienie raczej w kolorze ciemny brąz czasem bordowym niby nie obfite ale zaniepokojona udałam się wczoraj do swojej lekarki zrobiła kolejne usg powiedziała że pęcherzyk urósł ale troszkę za mało przepisała duhaston 3x1 i lek rozkurczowy też 3x1 kazała odpoczywać w miarę możliwości dużo leżeć i jeśli wszystko będzie ok mam przyjść za tydzień a jeśli ból brzuch się nasili i pojawi się krwawienie jechać do szpitala.......po za tym powiedziała żeby przygotować się na najgorsze ale nie tracić nadziei i że jeśli zarodek jest uszkodzony to żadne leki nie pomogą po prostu natura sama wie co ma zrobić ....... siedzę i leże na zmianę czytam różne rzeczy w internecie i już mam taki mętlik w głowie że brak słów musiałam gdzieś się wyżalić boję się dziewczyny 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...