Skocz do zawartości

Kamilee

Mamusia
  • Liczba zawartości

    238
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kamilee

  1. Kinga tak jeszcze tutaj co do buraczkowej, to ja ugotuje jak na barszcz....tylko że w łagodnym wydaniu, mięsko, marchew, pietruszka i wrzucam na chwilę buraki żeby dały kolor i smak. Potem buraki wywalam, resztę miksuję a że bedzie za rzadkie to dodam kleiku 🙂
  2. ja to jeszcze łososia daję do obiadków, a tak to też w kółko mięso, ziemniak, marchew, seler, pietrucha, brokuł, ryż i manna. No muszę popatrzeć jak tam z burakiem, to chociaż samą buraczkową zagęszczoną kleikiem jej dam... byłyśmy dziś u logopedy z Leną bo dużo otwiera buzię i gdzieś język wypina, dużo osób zaczęło na to uwagę zwracać i nieładnie to wyglądało. Dostałyśmy serię ćwiczeń na język i mięśnie buzi, ciekawe kiedy da to efekt 🙃
  3. dziś moja zrobiła mi dobrze 🙃 i przespała po raz pierwszy całą noc 😎 od 20-6 dałam tylko cyca i dalej do 9.....obudził mnie tel od mamy hah właśnie co dajecie do obiadków? bo ja też robię po 2 słoiki różnych obiadków, pasteryzuję i mam na tydzień 3 różne obiady...2 dni pod rząd je to samo 🙂 a co do kalafiora to ja zrobiłam i chyba jej nie podpasował....albo to przypadek bo całą noc się kręciła, popłakiwała i co zmieniała pozycję to takie bąki szły 🤢 więc chyba ją wzdął za to brokuł super, i bardo jej smakował
  4. jej wasze jedzą już duże słoiki te 190g obiadku? Moja to ten mały, albo moje zupki ale na oko tyle co w tym małym się mieści.... summer ja też daje kaszę mojej przed spaniem i dopycham cycem po pół godzinie a i tak się budzi w nocy nooo z tym że nie tak szybko jak Twoja 🙃 bo potrafi przespać od 20-2 😉 a czasem to budzi się już o 24....eee tam nie wiem 🙃 Ola jajecznicę na parze robię coś na zasadzie kąpieli wodnej - garnuszek z wodą na to miseczka daję troszeczkę masełka i jajko i gotowe 🙂
  5. kingasz napisał(a): wit D to bardzo długo dawałam, gdzieś do 2,5 - 3 lat bo jednak ten układ kostny cały czas się rozwija, a teraz tran to tam wit jest więc starczy (tu już mowię o Mai). hmmm a wit K jeszcze dajesz? bo mi kazali tylko do końca 3 miesiąca, za każdym razem
  6. summer dokładnie te noce to u nas podobne 🤨 u mnie to raz na tydz trafi taka przespana do 4-5 ciurkiem a reszta to co 3h...już jak ja się kładę to ta się wierci 🙃 Kinga na fb zdj widziałam Sylwusia w tym kasku... ja żółtko też dodaję rozgniecione do zupki, a od 9 miesiąca to jajecznicę na parze robiłam normalnie z całego jaja 🙂 to akurat Mai bardziej smakowało niż grudki w obiedzie....Lena to samo cedzi to jajko że zawsze powypycha językiem 😜
  7. z tym żywieniem, co kiedy wprowadzać to w książeczce zdrowia powinno być - przynajmniej u mnie jest tabela 🙂 fajnie że maluchy już raczkują, u mnie identycznie jak u Kingi - radzi sobie wieloma innymi sposobami, jedynie nogi podkurcza pod siebie też w końcu muszę kupić to mleko bo mam takie miękkie cycki że masakra, najwyżej na noc jeszcze przystawię....tak w ogóle to u mnie noce też do bani, ja nie wiem kiedy ona zacznie przesypiać chociaż do tej 6 🙃 Maja już dawno przesypiała buuu Leniuch widziałam, że mały już w kasku....i jak mu z tym?
  8. summer to faktycznie nieprzyjemny czas, szczególnie jak umierają młode osoby to pytanie "dlaczego" pada ze zdwojoną siłą.... moja też jeszcze się budzi w nocy najczęsciej o 2, 4 i potem rano, chociaż ostatnio przedłuża jej się do 4 no i potem już do wstania więc mam nadzieję że w końcu zacznie sypiać dłużej partyzantka jestem w szoku z Twoją Wiki 🙃 niezłe postępy!! i już po Wszystkich Świętych....czas leci jak szalony i nawet widziałam dzis pierwszą świąteczną reklamę 😮 ledwo po cmentarzach a już zaczynają...
  9. moja też wymusza siadanie o "prostym" kręgosłupie 😉i co tu zrobić jak trzymasz na kolnach a dzieć ci się pręży że masakara. A tak to albo leżaczek, albo na brzuchu stale, w wózku też plackiem 😉 a tak to powoli zaczyna podciągać pod siebie nogi więc czekam na jakieś zmiany 🙂 aniag no to super dziewczyna brnie do przodu, a zęby jak się posypały heh moja śpi w pajacu i polarowym śpiworku. Od niedawna przykrywam ją kocem bo już miewała zimne rączki i nosek, także nie chciałam żeby marzła jak świeciło słońce to zkładałam jej body i kurteczkę na polarku oraz czapę na bawełnianej podszewce. Ale dziś już mgliście i tak ziębowato to założyłam jej kombinezon.
  10. Leniuch dobrze, że jakoś ta podróż Wam minęła....mimo wszystko jeszcze si najeździsz, pewnie najgorzej to zimą, ale ważne żeby efekt był. Az trudno sobie wyobrazić 23h dziecko w kasku 😮 ciekaw jak Sylwek to będzie znosił.
  11. moja Maja też lubi zjeść a jest chuda....no taki mają dziewczyny fason hehe, akurat u mnie to za mężem bo on też nic nie tyje 😜 za to Lena to taki klopsik - pultas 😉 ważne że zdrowo rosną a czy ważą mniej niż inne czy więcej to już indywidualna kwestia co do dźwigania to moja też próbuje i przesuwa się do tyłu hehe, powoli też zaczyna póby klęku na kolanka....na święta to nasze szkraby będą już "rozbierać" choinki....czas leci 🙂
  12. aa to nie, aż taka nadgorliwa nie jestem, tylko śmieje się z tego bio, bo pies to wie tak czy inaczej 🙃 moja zjadła to co jej ugotowałam więc teraz będzie tak już częściej 😉
  13. ja dziś kupilam w lidlu bio ziemniaki, ale jakieś takie bez "robaków" są i wyglądają jak te izraelskie po umyciu 😜 no ale napisane bio to się lepiej z tym czuję, bo niestety ceny w tych prawdziwych zdrowych sklepach to masakra. Też słyszałam, że indyki są mniej faszerowane ale na pewno jakieś przyspieszacze dostają 🙃 podobno w piotrze i pawle sprzedają bio mięcho pakowane. Nie wiem na ile ono jest naturalne 😉
  14. moja też nosi 74....mimo, że jak ją mierzyła to ma niby 65 cm.....więc chyba coś nie teges 😜 Lena o 10 je kaszę, o 13/14 obiadek, 16 owoce, 19 kaszka 🙂 no i ze 2 razy w dzień cyc ale powoli mleko chcę kupić, bo już flaki mi się robią 🙃 od dziś też zaczynam gotować swoje obiadki bo te słoiki schodzą w masakrycznym tempie....
  15. w dzień przecieram pipkę chusteczkami, raczej rozchylam....a na wieczór myję wodą przegotowaną na wacikach, a czasem biorę ją pod kran i myję całe dupsko 🙂 a jak ją kąpiemy to tak kopie nogami że pół łazienki jest mokre 😁 muszę mniej wody wlewać bo masakra 🤢
  16. aniag070 napisał(a): Aniu u nas WZW teraz na szczęście dopiero po roczku chyba na różyczkę...także pół roku spokoju 🙂
  17. partyzantka super z Was laski 🤪 tuska dobrze, że w końcu pomogło, a po małej widać że zdrowa 🙂 my kupowaliśmy taki wózeczek, chodzik z FP ale ja też bym się zapytała, może akurat mają rodzice coś konkretnego na myśli my po szczepieniu. Mała waży 7,7 kg i podchodzi pod 75 centyl heh, dla mnie to dziwne bo Maja cały czas była na 10 centylu 😁 już mam podawać gotowane żółtko....rozszerza się dieta, niedługo to cycuch odejdzie w zapomniane 🙂
  18. u mnie Maja nie chciała za chiny butli, za to na szczęście Lena nie ma z tym problemu. Pamiętam że u Mai walczyłam z tym na różne sposoby i niewiele pomagało hehe, nawet dawanie na śpiocha ale warto próbować bo może akurat coś podpasuje 🙂 partyzantak powielam pytanie, Twója córcia stoi? 🤪 czy tak zdjęcie wyszło 😉
  19. Justyna niesamowity ten Twój synek 🤪 nie dziwię się że lekarka patrzyła na Ciebie dziwnie bo to pewnie "przypadek" raz na 500 😉 tuska biedna Lilka. Z tymi antybiotykami to beznadzieja, jak Lena była przeziębiona 3 mce temu to antybiotyk kompletnie nic nie pomógł. A że dawał mi go inny lekarz a nie moja pediatra to potem stwierdziła, że pewnie został źle dobrany....więc po co dawać taki lek na "pałę" zamiast zbadać w kierunku czego należy leczyć 🙃 Leniuch nie dziwię się że masz obawy bo jednak w tych szpitalach można się naooglądać ehh, mam nadzieję, że u Was będzie wszystko dobrze u nas Majka poszła do babci więc dziwnie cicho 😉 Lenka ma szczepienie w środę i ciekawa jestem ile waży bo dupsko co raz cięższe 🙂
  20. też bym chciała wkrótce zacząć gotować sama, tylko właśnie te warzywa. U nas jest targowisko, ale też nie wiadomo kto tam ma pryskane a kto ekologiczne. Jednak w końcu muszę zacząć bo ceny tych obiadków to też niefajne. a jak Wy ten gluten podajecie? Kurcze zapomniałam jak to robiłam u Mai. Kasza manna do słoiczka, ale trzeba by to najpierw chyba ugotować, tym bardziej że najpierw podaje się łyżeczkę deserową....zaćmienie
  21. Leniuch jaki kochany śmieszek....jak ogladam takie filmiki to aż łzy mi się kręcą 🙃 ciekawe co dzieci sobie myślą zaśmiewając się z takich rzeczy hehe summer to dobrze że 3-dniówka tylko z wysypką, bo uniknęłaś stresu gorączkowego 😉
  22. Ania jak masz taki przypadek to rzeczywiście nie dziwię się że jesteś bardziej czujna. Chociaż z tego co wiem to niekorzystne działanie szczepionki może nastąpić u zdrowego dziecka, wcale nie musi być chore...no nic nie ma co myśleć o takich rzeczach 🤨 summer no to ciekawe czy to 3-dniówka, może uczulenie na coś? 🤔 bo jednak najbardziej charakterystyczną dla tej choroby jest wysoka temp bez innych objawów....no ale różnie to bywa. Maja miała temp do 39 st a na 5 dzień tylko brzuszek jej wysypało...
  23. aniag070 napisał(a): faktycznie, Lena też kaszlała jak miałam mieć szczepienie. U nas to był normalny przeziębieniowy kaszel, taki odrywający się.....ale została zaszczepiona. Akurat ja ufam mojej pediatrze i po oględzinach stwierdziła, że dzieci które nie są typowo chore mogą być szczepione. Osłuchowo i ogólnie była \"czysta\" więc normalnie nadawała się. No nic kompletnie jej nie było więc chyba ok. Nigdy nie słyszałam czegoś takiego że przy ząbkowaniu dziecka się nie szczepi 😮 A w ogóle jakie powikłania mogą wystąpić jakby dziecko faktycznie było chore? tuska ja daję Mai kurację odpornościową, szczepionką w tabletkach Ismigen (jakoś tak) bo po zeszłym roku przedszkolnym to 5 razy miała antybiotyk więc wolę ją jakoś dodatkowo wzmocnić. ja też głównie Gerbera podaje do jedzenia 🙂
  24. summer żeśmy se taki okres na chrzciny wybrały, że potem człowiek zaciskał zwieracza żeby tylko nic się nie wydarzyło...czyt. jakaś choroba. Miałam to samo tym bardziej, że jak pisałam Lena katar i kaszel a dzień przed 39 st ale na szczęście było to jakieś przejściowe....będzie dobrze! 🙂 justyna jestem podobnego zdania co do jedzenia, nie dajmy się zwariować... jako studentka dorabiałam sobie w Niemczech na ulotkach i mieszkałam u kobiety, która karmiła dziecko EKO, rety to dziecko wyglądało tak anemicznie, prawie przeźroczyste, pod skórą widoczne żyły - fakt było niejadkiem....ale jak jej zrobiłam "zwykły" obiad i matka zobaczyła że dziecko zjadło z apetytem to prosiła mnie żebym u niej została jako niania heh nigdy tego nie zapomnę 😁 oczywiście nie jestem przeciwniczką zdrowego żywienia ale nie chce się dać zaszufladkować 🙂
  25. aniag070 napisał(a): jakieś 3 tyg temu wyszły jej kasowniki na dole.....pisałam na pewno bo noce od tej pory to porazka 😁 po prostu wszystko do paszczy.....nawet mam ja teraz na kolanach to biurko gryzie 🙃
×
×
  • Dodaj nową pozycję...