Naprawdę nie ma co szaleć, okazuje się, że później połowa rzeczy się nie przydaje. U nas całkowicie nie sprawdził się podgrzewacz, przewijacz i butelko antykolkowe. Ale np. zapomniałam o termometrze, nie wzięłam pod uwagę rogala do karmienia, karmiłam na poduszce, a termometr biegiem kupowałam na internecie (spam). Warto przemyśleć co się przyda, a co nie, ale nie warto też kupować na zapas. Teraz zakup to kwestia 2-3 dni jak to było u mnie z termometrem..