Skocz do zawartości

Mama88

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1117
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi dodane przez Mama88

  1. 6 godzin temu, mami napisał(a):

    @Mama88 dopiero zaladowalo się zdjęcie malutkiej ze szpitala. Chyba ze ja przegapiłam;) faktycznie jest taka nie zmeczona porodem/ to jednak plus cesarki. Bo moja wyglada jak po runmagedonie 😉

    No dzieci z porodu naturalnego bardzo wymęczone są ja mam porównanie jak pamiętam synka urodziłam to różne kolory na twarzy miał 

    A Gabrysia od razu taka jasna i czyściutka ☺️

  2. W dniu 7.05.2021 o 11:58, Emi_ja napisał(a):

    Niestety większość położnych nadal bazuje na przekonaniach z przedcwierwiecza o tym, że to co je matka ma jakikolwiek wpływ na produkowane mleko. Już dawno zostało udowodnione, że to bzdura. Nie trzeba już zatem jeść ryzanek albo gotowanej piersi z kurczaka. Po prostu poczytaj

    https://www.hafija.pl/

    Polecali ten portal z mojego szpitala, poświęcony jest KP. 

    Problemy z układem pokarmowym będą niestety dopoki układ pokarmowy nie dojrzeje nieco bardziej. Jeśli podejrzewają zaparcie, spróbuj z termometrem. To też fajnie odgazowuje. 

    Już troszkę zbastowalam z tym uważaniem ale to bardziej jak już wiem że jest najedzona to wtedy zjem np kostkę czekolady czy loda 😁narazie problemy się skończyły malutka bardzo ładnie ssie pierś i potem jeszcze dostaje butle zje od 50ml do nawet 65 później śpi jak kamień myślę że gdyby nid mokry pampers to spała by długo a tak to 2-2,5hi budzi się a wczoraj to minęło 4 a ona by dalej spała ale wybudziłam ją bo nie chce żeby miala takie przerwy. W czwartek ważenie mam nadzieję że już będzie ok

     

  3. W dniu 16.05.2021 o 10:02, mami napisał(a):

    Miała cukry robione z uwagi na swoją wagę. 
    wyniki miała na granicy, wiec sprawdzali ja co chwile i dostawała szota z glukozy i odrobinkę mm. Później się unormowalo i powiedzieli ze jest już okej... 

     

     

    ja tez czekam na ta położna bo dopiero wtedy dowiem się na czym stoimy. W razie co umówię tez pediatrę żeby skonsultować. A żółtaczka po ilu dniach zaczęła się normować u was?

    W szpitalu była na poziomie 10 robiłam teraz badania małej to miala 9,36 i nasza Pani doktor powiedziała że taka jest w normie  a długo była żółta teraz dopiero odkąd ją regularnie dokarmiam to widzę że już ciałko i buzia nabiera normalnego koloru 

  4. 28 minut temu, dorcia6579 napisał(a):

    No właśnie, bo dziecko przy pogłębiającej się żółtaczce duzo śpi, no i cukry też w tym momencie mega istotne.

    Hej dziewczyny u mnie też moja mała strasznie dużo spała przy żółtaczce aż martwiło mnie to ale na szczęście wszystko się normuje i już ciałko robi się ładne. Za nami już pierwsza wizyta u Pani doktor i aż się poplakalam bo Mala prawie nic nie przybrała i doktor kazała po każdym razie karmienia piersią dokarmiać butelka bo jest bardzo chudziutka i malutka. No i niestety tak robie ale dzięki temu jest spokojniejsza bardzo ładnie śpi i budzi się co nie całe 3godziny na jedzenie. W czwartek mamy położna i będzie ją ważyć mam nadzieję że w końcu coś się waga zwiększy. 

  5. 8 godzin temu, Eda85 napisał(a):

    Spokojnie, małymi kroczkami, musicie poprostu uzbroić się w cierpliwość, każde dziecko jest inne i na jednego będzie działać jedno a na drugie co innego. Mój np. młodszy bardzo lubił spacery i spanie na świeży powietrzu, na karmienie musiałam go wybudzać a w jak byliśmy w domu to co chwilę pobudka i wiszenie na cycu. A na starszego spacery w ogóle nie działały ale za to od razu spał jak wsiadaliśmy do samochodu. Wszystko metodą prób i błędów. 

    My wczoraj byłyśmy na balkonie i jak tylko wjechałam wózkiem tak zasnęła ☺️jutro idziemy na pierwszy spacerek więc myślę że też będzie ok. 

    Teraz znowu jest płacz i zaraz będzie wiszenie na cycku aż dobrze sobie przyśnie 

  6. 52 minuty temu, dorcia6579 napisał(a):

    @Mama88 a to Ty pisałaś , że masz Misia Szumisia?Bo ja sobie ściągnęłam tą aplikację "Szumis" i dźwięk suszarki robi robotę, Kalina się wycisza 🙂

    Mam szumisia i mam też tą aplikację ale szumiś tylko raz zadziałał na moją mała 

  7. Godzinę temu, Eda85 napisał(a):

    A może ona potrzebuje się tylko przytulić, poczuć bliskość, może to nie chodzić o jedzenie. Z własnego doswiadczenia wiem, że na początku mamy świra na punkcie tego karmienia, czy wystarczy mleka, jakie to mleko, czy czegoś nie zjadłam, czemu tylko tyle, dlaczego tak długo, dlaczego tak krótko itp. Już dwa razy to przerabiałam i teraz pewnie będzie trzeci. Im człowiek wrażliwszy tym trudniej a do tego jeszcze nie uregulowane hormony i mieszanka wybuchowa. 

    No to przytulam ją, mąż też a ona chwila ciszy i znowu ten płacz 😩chwilę sie prześpi i zaraz ją coś wybudza. 

  8. 11 minut temu, Do_Mi napisał(a):

    Kochana ja co prawda jeszcze nie urodziłam więc doświadczenia nie mam ale z psychologicznego punktu widzenia pamiętaj że twój stres i nerwowość bardzo silnie wpływa na maluszka. Od odczuwa twój nastrój i na niego reaguje. Jeśli Ty ciągle się denerwujesz czy się najada to ona automatycznie czuje twój stres i wtedy właśnie może mieć problemy z jedzeniem no a ty się znowu tym denerwujesz i koło się zamyka. Może jak czujesz się momentami bezsilna to spróbuj oddać wtedy małą pod opiekę taty czy kogoś innego a sama sprobuj się wyciszyć i wrócić do małej z pozytywnym nastawieniem. 

    Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię swoim wywodem ale może Ci w czymś pomoże. Trzymam kciuki żeby było już tylko lepiej. 

    Tak się u Nas właśnie dzieje jak piszesz 

    Jak tylko mąż widzi że już sobie z tym nie radzę i płaczę to bierze małą ode mnie ale i tak cały czas jest przy Nas. Mam nadzieję że z czasem to wszystko przejdzie 

  9. 18 minut temu, Emi_ja napisał(a):

    Mamusiu, pamiętaj, że ona niedawno przyszła na świat, trwa okres adaptacji, wszystko się ustabilizuje. 😊Może potrzeba też więcej luzu z twojej strony. 

    No przyznam że delikatnie się stresuje jak tak placze

    Ja ogólnie jestem jakas przewrażliwiona na punkcie dzieci. 

    Mam nadzieję że tak jak piszesz wszystko się ustabilizuje 

  10. 43 minuty temu, Eda85 napisał(a):

    @dorcia6579 a jak tam u ciebie idzie  przestawianie małej na tryb, że w nocy śpimy?

     

    @Mama88 a u Ciebie jak tam z karmieniem, poprawiło się coś? 

    Nie  wiem kurcze niby ja przykładam do piersi regularnie ale dzisiaj znowu jakaś nie spokojna nie może od rana po jedzeniu sobie przysnąc

    W nocy ładnie spała po karmiemiu

  11. 3 godziny temu, banasiatko napisał(a):

    Piersi produkują tyle mleka ile potrzebuje maleństwo. Więc jeśli nie będziesz przystawiać, a podasz butlę, to w piersiach będziesz miała coraz mniej mleka i pokarm całkiem zaniknie. Pamiętaj też, że dziecko nie zawsze jest głodne, jak chce pierś. Czasem chodzi tylko o to, żeby się przytulić i poczuć się bezpiecznie. Nie stresuj się, bo dzidzia to czuje i też reaguje nerwowo 😉

    Staram się bardzo żeby było to mleko przystawiam ją często

    Od wczoraj po tym jak zwymiotowała po butli jest już tylko na piersi i cały dzień pilnuje godzin. Teraz dałam jej po 17 pierś i zasnęła śpi do teraz obudzi się to szybciutka kąpiel i cycus zobaczę wtedy jak się będzie zachowywać. Tylko dzisiaj kupki nie robiła byly tylko pieluszki zabrudzone ale dużo nasikane 

  12. 2 godziny temu, AnnaT napisał(a):

     

     

    Oczywiście że się zgracie. Tylko to wymaga chwili czasu. 

    Mój np w dzień super śpi, w nocy też nie mogę narzekać. Ale już zauważyłam że pierwsze nocne karmienie po 24 zazwyczaj trwa dłużej-on przysypia na piers, ja go odkładam i za godz znów chce. I dopiero ok 4 jest normalne dłuższe karmienie i po nim ładnie śpi. Niektórych rzeczy nie przeskoczysz na początku. 

    Głowa do góry i dasz radę. Ale na spokojnie. 

    O najadaniu się świadczą mokre i brudne pieluszki i przybieranie na wadze. 

    Powiem Ci ze moja córka miała alergie i właśnie nie dojadala bo ja bolał brzuch po jedzeniu to właśnie przestała ładnie przybierać. 

    Więc jak boisz się to możesz jeszcze co parę dni warzyc mała i będziesz wiedziała czy wszystko w porządku 

     

    U nas noce nie są takie złe budzi się owszem ale coś tam pomruczy i zasypia a jak już cycusia dostanie to jest super ja musze nastawiać budzik żeby wstać i ja do karmienia wybudzić ale niestety śpi z Nami bo gdyby spała w łóżeczku to pewnie co pol godziny byla by pobudka 🙄

    Gorzej w dzień bo wydaje mi się że albo coś jej jest albo taka głodna i tak to trwa do wieczora 

     

  13. 10 minut temu, AnnaT napisał(a):

    Spokojnie. Jeśli karmisz to maleństwo ma odporność od ciebie. 

    My przywieźliśmy 3dniowe do domu gdzie starsza miała lekki katar i kaszel. Jestem już tydzień w domu i jest ok. Mały nic nie złapał. A starsza go przytulała non stop i nie dało się tego powstrzymać. 

     

    @Mama88 tak jak pisze @dorcia6579 zabuszysz laktacje. Mój też przysypia. Smyraj pod broda, ruszaj za uszka jak za szybko zasypia. A jeśli po godzinie jest głodna to przystaw jeszcze raz do piersi. W końcu laktacja się unormuje i będzie się bardziej najadać.

    Ja w 4 dobie miałam lekki nawał. A teraz twardnieją mi piersi dopiero jak Kuba pośpi 4h. Jeśli chce jeść po 2h to też są już miękkie. 

    Więc na spokojnie. Odstaw mm i karm. 

    Oczywiście zrobisz jak uważasz 🙂

    Mój też płaczę czasem przeraźliwie, najczęściej jak go męczy bączek lub nie może kupki zrobić. 

    Odstawiłam po wczorajszym wieczornym incydencie i dostaje pierś co 2,5-3h ale częściej się budzi i płaczę. 

    Kurcze uparłam się strasznie na to karmienie piersią i mam nadzieję że wszyscy się zgramy ja, malutka i moje piersi 😁☺️

  14. 3 godziny temu, dorcia6579 napisał(a):

    A czemu dokarmiasz ją mlekiem?

     

    Ok, sprawdzę.

    Sprawdzone, działa edytowanie.

     

     

     

    U nas dziś wkoncu odpadł kikut pępowiny 💪

     Bo mam wrażenie że nie najada się moim jest na piersi nawet i 40 min bo wiadomo że tyle nie ssie tylko przysypia przy niej, zasypia i za półtora h budzi się z płaczem jak by ktoś ją ze skóry obdzieral więc w takich chwilach daje jej mm nawet położna ostatnio jak była to kazała mi jej zrobić mleko. Ja jak dotykam swoje piersi to czuję jak by puste były trochę je rozgrzewam naciskam i leci ale czy tyle ile trzeba to nie wiem 😒

  15. Hej dziewczyny ja dodałam zdiecia w folderze "noworodki" 

    U nas mały problem z mlekiem bo zaczęłam mała dokarmiać raz dwa razy dziennie bebilon pepti i chyba z tego mleka dostała biegunki 😒a wczoraj na noc jak jej dałam i wziekam do odbicia to wszystko na mnie biedna zwymiotowała. Troszkę ją przetrzymalam dłużej jak spała i dałam jej pierś wisiała na niej 40 min ale chyba się najadla i spała ładnie. Chyba błąd zrobiłam z tym mlekiem mogłam jak coś kupić to co w szpitalu jadła 🙄ciekawe jak dzisiaj będzie z kupka jak tylko na moim mleczku będzie 

    Wczoraj tak biedna płakała ze aż ochrypla 

  16. 9 godzin temu, AnnaT napisał(a):

    Ja też jem już w miarę normalnie. Piłam już sok pomarańczowy, jadłam dżem truskawkowy. Dieta ma być zróżnicowana i zdrowa. Nie ma ograniczeń. Ja w szpitalu dostałam drugiego dnia kalafiora i brokuły 😉

    Co do odciagania- dokładnie laktator nigdy nie ściągnie tego co dziecko. 

    Narazie nie ściągałam, maly je na bieżąco. 

    Jak ja bym tak zjadła to moja by się zawyła. Ale już poradziłam sobie z moim jedzeniem spisałam i ustaliłam posiłki żeby były zruznicowane i zdrowe ☺️ 

  17. 16 minut temu, AnnaT napisał(a):

    Ja też jem już w miarę normalnie. Piłam już sok pomarańczowy, jadłam dżem truskawkowy. Dieta ma być zróżnicowana i zdrowa. Nie ma ograniczeń. Ja w szpitalu dostałam drugiego dnia kalafiora i brokuły 😉

    Co do odciagania- dokładnie laktator nigdy nie ściągnie tego co dziecko. 

    Narazie nie ściągałam, maly je na bieżąco. 

    U mnie była wczoraj położna i mowila mi co mogę jeść i niestety nic takiego nie bylo jak Ty piszesz. 

    A ściągałam bo lało mi się już po brzuchu mleko, piersi były naprężone i nie mogła biedna sobie złapać dobrze. Płakała a ja razem z nią 😒a na dodatek to wydaje mi się że jest problem z Kupką niby robi po każdym praktycznie nakarmieniu ale to są takie bardziej brudzenia pieluszki niż coś konkretnego. Wczoraj do północy płakała 

  18. Mam pytanie do dziewczyn które karmią piersią powiedzcie mi co jecie żeby się najeść a nie zaszkodzić maluszkowi? Dodam że ja mam skazę białkowalą. I jeszcze jedno pytanie jak odciągać ie pokarm to ile Wam sie udaje? Ja po mimo pełnych piersi i normalnie kapiacych z nich to tylko 20ml odciągnęłam 😒moja malutka nie najadla się tym i jeszcze ssała pierś po czym zasnęła 

  19. 3 godziny temu, mami napisał(a):

    Jupi!!! 🙂 pokaż więcej zdjęć Gabi. Dobrze, że też zaczeła ładnie przybierać. a w szpitalu jakie dawali MM i jaka jest butelka?

     

    No to już się dzieje! ale czad! trzymamy kciuki

     

    Do_mi mam nadzieję, że to błąd pomiaru. Kiedy masz wizytę lekrską z usg?

    W szpitalu dawali nan ale jak kupiłam bebilon pepti DHA

    Jestem już zmartwiona. Wróciliśmy do domu odciągnęłam szybko mleko bo Mala głodna udało się 30 ml dałam jej i ładnie zjadła i troszkę ulala a tu zaraz w płacz i to straszny i słyszę ze popierduje sobie patrzę jest kupa tak w ogóle to pierwsza dzisiaj 🙄później znowu chciała cyca to jej dałam i słyszę ta sama sytuacja ale takie bardziej jak chlusniecie patrzę no jest kupa 

    Tak jej wzięłam nóżki do brzuszka zaczęłam pierdziec. Martwię się że coś się zaczyna 😩ten płacz jej jest przerażający

    Teraz bidulka śpi i tatusia na rączkach 

  20. Hej dziewczyny my czekamy na wizytę i ściskam kciuki żeby się udało nam. Wczoraj wyjątkowo długo udało się malutka przytrzymac na lampach więc może będzie ok. U mnie zaczyna się problem z piersiami i sutksmi bolą jak diabli w nocy super mi się karmiło mało a rano ją przystawiam i ona w płacz nie wiem czemu 😩to i ja się zestresowalam i niestety odpuściłam i położna przyniosła mm😒 mam nadzieję że wyjdę dzisiaj i wszystko będzie dobrze z karmieniem. No i sukces bo Gabrysia już nie leci z wagi a nawet 30 deko przybrała 😊

     

  21. 6 godzin temu, mami napisał(a):

    Mam nadzieje ze to wasz ostatni dzień w szpitalu, i ze te lampy faktycznie coś pomagają. 🤞a Ty jak się czujesz?

    Ja ogólnie nie jest źle 

    Wiadomo cięcie boli jakieś tam leki jeszcze dają na życzenie i tak popołudniu biorę i na noc żeby mieć siłę ciągle schodzić z łóżka jak Gabrysia jest pod lampami. Tylko moja psychika jest zmęczona tą sytuacją.. Ja też mam taką nadzieje i będę się modlić o to całą noc żeby jutro wyjść 

  22. Dziewczyny był Pan doktor u nas rano 

    Żółtaczka tak jak wczoraj na wieczór 10 i mówi że dla dobra dziecka żeby dzisisj zostać od rana ponaswietlac ile się da z możliwością wyciągania kiedy chce ją nakarmić czy przytulić 🙂no takie podejście mi się podoba i już malutka opala się a ja patrzę na nią 🥰tak to wszystko jest ok każde badanie jest wporzadku. Ja też się dobrze czuje wiadomo szwy ciągną ake nie jest najgorzej. 

  23. 55 minut temu, mami napisał(a):

    No zdecydowanie ciężko będzie rozkręcić karmienie jak one każą takie przerwy robić 😬 Jak dziś wyniki? Może jest coś lepiej i uda się wydostać 

    Jeszcze nie było Pani doktor ale wczoraj moja kruszynka leżała na lampach prawie 7h z przerwa także może coś to pomoże oby tylko nie zaleciła żeby odlączyc lampy jak spadnie tylko kontynuować. Nic czekam i zobaczę co powie 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...