Skocz do zawartości

Monika Ścigajło

Mamusie
  • Liczba zawartości

    133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Monika Ścigajło

  1. Coś czuję że to może być jeden z ostatnich moich postów tutaj, bo czasu brakuje na czytanie i pisanie 😅. Ja z dziećmi wyszłam ze szpitala w środę, Zosię na sale do siebie dostałam dzień po porodzie a Filipa dopiero na 3 dobę. Ja karmię swoim pokarmem ale odciagam bo maluchy nie radzą sobie z piersią, szczególnie Fifi, no i czasami muszę dokarmić bo na dwójkę troszkę mi brakuje mleka. Po szkole przetrwania w szpitalu w domu z mężem odpoczywam 🙆. Muszę się wam przyznać że do tej pory jak myślę o porodzie to ogarnia mnie jakiś lek, stres, to wszystko wydarzyło się tak szybko że było wręcz traumatyczne. A no i ja po CC czułam i nadal czuję się świetnie 🤭. Końcówka ciąży tak dała mi się we znaki że nawet dziewczyny z patologi ciąży mówiły że po porodzie odżyłam
  2. No walczyli kilka godzin żeby po porodzie mi to ciśnienie do granicznych wartości obniżyć, ostatni pomiar to 143/88 zobaczymy co będzie przed snem jeszcze
  3. Ciśnienie około 150/100, czasami wieksze czasami trochę niższe. Miałam białko w moczu, znowu próby wątrobowe podwyższone i to w sumie znacznie bo coś tam do 300 doszło a normy są około 50 tego co pamiętam 🙆. Wszystko wskazywało na stan przedrzucawkowy
  4. U mnie zrobili tak nagłą cesarkę właśnie przez szyjkę. Tydzień temu na usg 5,06cm, wczoraj na usg 3,55cm zamknięta, na fotelu 2cm zamknięta. A dzisiaj bez skurczy itp może 0,5cm i rozwarcie na 2cm 😬. I w ciągu godziny maluchy były na świecie
  5. To był dokładnie 35+2tydzien. Dalej czekam żeby zobaczyć maluchy no i niestety ciśnienie dalej skacze, po znieczuleniu wszystko swędzi i piekielnie chce się pić. Czekam narazie na próbę pionizacji i może zobaczę w końcu maluchy
  6. Znowu chwilę mnie nie było, ale mam wielkie wieści. W nocy z poniedziałku na wtorek trafiłam do szpitala. A dzisiaj przyszły na świat moje dwa ukochane maluchy. Miałam pilne CC ze względu na złe wyniki, nadciśnienie i jak się okazało zagrożenie porodem przedwczesnym. Wszystko wydarzyło się bardzo szybko, w ciągu 40min od decyzji maluchy były na świecie. Narazie jeszcze ich niewidzialam ale oddychaja samodzielnie dostały po 9 i 10 punktów przy porodzie. Zosia waży 2050g i ma 45cm a Filip 2460g i 50cm. Jak będę miała czas to będę tu zaglac, maluchy być może jeszcze dzisiaj będą przy mnie
  7. Dziewczyny w też na tym etapie ciąży macie taki duży problem z ogarnięciem myśli? Ja wczoraj u ginekologa zapomniałam zdjąć bieliznę do badania na fotelu 😬, potem zapomniałam kiedy ostatnia miesiączka była, a na koniec zapomniałam telefonu z sali z usg i lekarz dla mnie po niego biegał 🤭. Masakra jakaś, coraz ciężej mi myśli skupić. Tydzień temu brałam telefon na raty i nie mogłam ogarnąć o co chodzi z pytaniem o nazwisko panieńskie matki 🧐, gościu miał ze mnie niezła polewkę bo na pytanie o stan cywilny powiedziałam że jestem żonata 😂
  8. @mami w szpitalu w którym chce rodzić za bardzo nie respektują skierowań na CC, a mój lekarz i tak chce położyć mnie na oddział szybciej także dostanę poprostu skierowanie do szpitala i tam dokładnie zdecydują o terminie rozwiązania. Z tego co zrozumiałam to jakieś dwa tygodnie maksymalnie i już mnie położy w szpitalu a tam jak wszystko będzie ok to maksymalnie do 38tygodnia, choć liczę na CC odrazu po skończeniu 37 tygodnia czyli 19 kwietnia 😅
  9. A no i zrobiłam aktualne zdjęcie brzucha, niestety w luźniejszym swetrze ale ostatnio ciężko mi cokolwiek na siebie założyć. To jest dokładnie 34+2
  10. Ja dzisiaj byłam na kontroli u lekarza. Trochę nastraszył na początku bo na fotelu wydawało mu się że szyjka się bardzo skróciła ale na szczęście zamknięta, na usg jak próbował zmierzyć to wierzyć nie chciał bo wyszło prawie 5cm 🤭. Maluchy rosną ale już wolniej. Chłopczyk waży już około 2100g a dziewczynka 1800g, a to już 34 tydzień skończony 😏, no ale przy bliźniakach mam się tym nie martwić. Dostałam też dzisiaj leki na ciśnienie bo już takie na granicy 140/90 prawie cały czas mam
  11. Tak dostałam dwie saszetki monuralu, jedna jednego dnia a druga drugiego. Biorąc pod uwagę że po 4 dnia brania innego antybiotyku crp prawie wogule nie spadło a na drugi dzień po pierwszej dawce monuralu miałam je o połowę mniejsze wydaje się być bardzo skuteczny. Ale trzeba pilnować żeby wziąć go na pusty żołądek i chyba pusty pęcherz albo pełny już nie pamiętam 🤭
  12. Ja dzisiaj przepakowalam torbę do szpitala, jednak biorę walizkę bo w szpitalu w którym planuje rodzić sama muszę wszystko sobie nosić i było ciężko. Środki higieniczne mam osobno w torbie a w walizce wszystko na pobyt (w sumie nawet dłuższy tylko mąż ewentualnie świeżą bieliznę dowiezie) dla siebie i dla dzieci także jestem z siebie dumna. Przed wyjazdem trzeba będzie jeszcze o jakimś jedzeniu pomyśleć ale to się świeże kupi bliżej terminu. Zrobiłam też dzisiaj obiad i coś tam w domu ogarnęłam a teraz zdycham bo mam wrażenie że brzuch mi zaraz pęknie. Zaczynam zastanawiać się czy wszystko w porządku z moim pępkiem bo ostatnio strasznie boli 🧐
  13. @dorcia6579 może w weekd uda się coś nowego cyknac, dzisiaj taki spadek energii ze wstyd się pokazywać. Dodatkowo dzisiaj dzieci się strasznie kręcą i brzuch troszke boli więc leże i nic nie robię. Nawet tych ubranek na razie nie przeglądam bo nie mam do tego głowy a rozmiary od 50 do 90 😬
  14. Ja też dzisiaj nie śpię od 6, próbowałam po 9 się przespać ale napisała kuzynka że wpadnie z ubrankami po swojej córeczce więc na tym się skończyło. Na szczęście obiad ugotowany więc mogę leniuchować. Mąż wziął dzisiaj urlop na żądanie bo przeziębiony i niechce sobie kłopotu w pracy robić więc mam towarzystwo ☺️. W kolejnym komentarzu dodam swoje zdjęcie ale z początku marca więc średnio aktualne. Wtedy 31 tydzień a wszyscy mówili że już chyba na rozwiązanie czekam 😅
  15. @Do_Mi wagowo ponad dwa tygodnie temu w szpitalu wyszło że dziewczynka ponad 1300 A chłopczyk ponad 1400, ale to było 30+2 tc. Teraz już pewnie większe. Swędzieć przestało i wystarczyła u mnie sama dieta dlatego myślę że była to kwestia antybiotyków tym bardziej że w ciągu 10dni miałam 4 różne, w tym dwa brałam jednocześnie. Niedostalam też żadnych leków osłonowych ani nic takiego. W razie czego wiem jakie wyniki wykonać więc gdy zacznie dziać się coś niepokojącego będę się badać
  16. Dawno się nie odzywałam ale trochę się działo. I przyznam się bez bicia że nie dałam rady nadrobić ponad 35 stron tego co pisałyście w tym czasie 😅. Ja w między czasie byłam jeszcze raz w szpitalu, miałam podejrzenie cholestazy ciążowej ale prawdopodobnie wątroba trochę szwankowała po antybiotykoterpi w czasie poprzedniego pobytu w szpitalu. Maluchy rosną powoli, szyjka trzyma, ciśnienie powoli zaczyna rosnąć ale codziennie sprawdzam i jeszcze nie przekracza 140/90. Czekam na wizytę 31.04 I jeżeli dalej będzie wszystko w miarę ok to zaczynam wtedy częstsze wizyty. Maluchy dają mi już popalic i ostatnio wzięły się na mój pępek 😥, zaklejam to wielkimi plastrami żeby niemogły go wypychac za mocna bo strasznie boli. Na ostatnim usg oba się obróciły i Zosia leży miednicowo a Filip poprzecznie więc jak tak zostanie to czekam na CC
  17. A ciśnienie masz ok? Może trochę się podniosło i od tego też woda może się odkładać. Ja leżę dalej w szpitalu. Jutro kolejne badania i może uda się wyjść w końcu. Specjalnie dla mnie sprowadzali monural żeby mi podać i może się uda, że w końcu crp opadnie wystarczająco żebym mogła jechać do domu 🙃. Już mam dość szpitala A w szczególności tego łóżka 😅
  18. Jak boli to cały czas, po lekach jest ulga i zaczyna potem powoli wzrastać tak jakby. Ale od soboty jeszcze nie wróciło. Dzisiaj rozmawiałam z lekarzem i w końcu dowiedziałam się czegoś więcej. Jutro jeszcze raz badanie krwi i może wyjdę 😊. Miałam usg ale taki lekarz robił że niewiem jak maluchy sama zobaczyłam tylko że serduszka biją 😅
  19. Ja poleże jeszcze conajmniej do jutra lub wtorku. Dalej czekam na wyniki moczu 😏, Lekarz mówił że do 5 dni maksymalnie powinny być. W sumie od wczorajszego popołudnia dalej żadne bóle się nie pojawiły więc się ciesze. Mam nadzieję że jak będzie wynik to mnie wyposaża i ewentualnie receptę dadzą jakaś na antybiotyk czy coś 😉
  20. No o dziwo od wczorajszego popołudnia nerka nie boli, w nocy dostałam trzeci antybiotyk bo dalej wyszły bakterie w moczu i tak sobie leżę. Czekam na obchód może dowiem się czegoś więcej. Narazie naszczescie wysypka zeszła ale tym razem trwało to dłużej
  21. No lekarz też uważa że to alergia w ciąży nową, ale już mi zmienili raz leki A reakcja znowu taka sama. Teraz ponownie dałam mocz i krew na badania bo może magicznie okaże się że już niema bakterii i niemusze brać wg antybiotyku xD. Najgorsze jednak że tym razem po lekach na alergie plamy już tak szybko nie znikają i dalej swędzą 😖. Ciekawe co się rano okaże
  22. Dobra dziewczyny ja już mam dość tego szpitala. Na kolke dostaje zastrzyki domiesniowe przeciw bólowe. Dodatkowo antybiotyk bo w moczu były bakterie. Wieczorem dostałam zmieniony antybiotyk i znowu wyskoczyła mi pokrzywka ale teraz już wszędzie. Znowu mam oddać mocz na badania i krew. A co do objawów kolki to jest to poprostu mocny ból z boku pleców. U mnie prawa nerka bolała więc z prawej strony na wysokości prawie tali. Promieniuje w bok i może iść też w dół do pachwiny
  23. Jak się doczekałam lekarza to stwierdził że lek musiał mnie uczyli bo to była kwestia godziny i wyszły mi na rękach czerwone plamy i duże jasne bąble. Dostałam wapno i jakaś tabletkę na alergie i zeszło wszystko całkowicie. Na zdjęciu słabo widać ale coś tam widać
  24. Nie, tutaj napewno nie chce rodzić. To wiedziałam zanim zaczęliśmy myśleć o dziecku ale w nocy zasypało nas śniegiem i braliśmy się jechać do innego szpitala w taka pogodę. Właśnie dostałam wapno, ale obie ręce zdążyły mi spuchnąć no i niewyglada to za fajnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...