Skocz do zawartości

banasiatko

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    605
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez banasiatko

  1. Dołączycie mnie? Wiktoria Banaś. Takie czarnobiałe zdjęcie kawałka brody.
  2. Chyba się da. Moja siostra i mój szwagier mają meśka, a nie mają FB. Podobnie z moją ciocią. Też nie ma konta na FB.
  3. Mi w szpitalu też powiedzieli, że to rumień niemowlęcy i kazali smarować bepanthenem. Faktycznie zeszło. No a teraz pojawił się też trądzik niemowlęcy 🤦
  4. Mamy mało czasu na cokolwiek. Młody najchętniej siedziałby cały czas na piersi albo strzelał kupy 😅 Tatuś zakochał się od pierwszego wejrzenia, ale dla młodego jest obojętny. Najważniejsze są moje cycki. Jesteśmy po wizycie patronażowej naszej pediatry i położnej ☺️ Młody rozwija się prawidłowo.
  5. Dziękuję wszystkim 💚♥️💛 Zaraz spróbuję wrzucić zdjęcie maluszka do galerii 😍 Leo ważył 3860g i mierzył 58cm 💚
  6. Dziewczyny, wczoraj wieczorem rozbolała mnie głowa. Aż zwymiotowałam z tego bólu. Podpieli mnie pod jedną kroplówkę a potem pod drugą. Zasnęłam. W nocy o drugiej obudziły mnie silne skurcze. Poszłam do położnych. Zadzwoniły po lekarza. Zbadał mnie. Miałam 2cm rozwarcia. Kazał dać Nospę domięśniowo i zrobić KTG. Skurcze pisały się co 5 minut. Każdy trwał minutę. Bolało jak cholera, bo skurcze z kręgosłupa. Za piętnaście ósma byłam na badaniu. Miałam dopiero 4cm rozwarcia i powiedziała doktorka, żebym już poszła na porodówkę. Spakowałam swoją torbę i poszłam. Zanim doszłam rozwarcie zrobiło się na 9 cm. Raz dwa i młody za 5 ósma był ze mną.
  7. Właściwie to nie wiadomo. Szyjka się nie rozwiera za bardzo, więc nie z szyjki. Z łożyskiem nic się nie dzieje, więc to nie od niego. A krwawienie kolorem i konsystencją przypomina miesiączkę... Ale już wiem że mnie nie wypiszą. Od poniedziałku dopiero będą zaczynać wywoływanie 😉
  8. Ja jestem w szpitalu, bo miałam krwawienia, ale generalnie młodemu się nie śpieszy... Mój lekarz mnie olał po całości, nie chciało się mu mnie przyjmować. Gdyby mnie przyjął normalnie na początku tygodnia, a nie przekładał wizyty na inne dni, to dziś pewnie by mi wywoływali poród. A tak to nawet nie dostałam skierowania do szpitala i lekarz, który mnie dzisiaj przyjmował, stwierdził że nie chciałby w to ingerować i lepiej by było gdyby zaczęło się samo... Ręce mi już opadają... Mam wrażenie że młody zostanie tam na zawsze...
  9. Na wczoraj 😟 @dorcia6579 @AnnaT wiem, po prostu jakoś tak się nastawiłam psychicznie na ten maj i bardzo trudno mi zaakceptować, że się nie udało w maju...
  10. Nawet nie wiecie, jak absurdalnie przykro mi z powodu zasiedzenia młodego w moim brzuchu... Zawsze chciałam urodzić w maju, a on postanowił zostać dłużej niż chciał...
  11. Na dzisiaj. Miałam dzisiaj stawić się do swojego lekarza prowadzącego, ale mnie olał. To najprawdopodobniej będzie moja ostatnia wizyta u niego w całym moim życiu, bo mam dość tego, jak potraktował moją trzecią ciążę 😠
  12. Dzwonili i kazali przyjechać jutro, bo lekarzowi coś wypadło... 😒
  13. Ja niestety dalej w dwupaku... Opuchnięta do granic możliwości. Obolała.
  14. Przypuszczałam, że do tego może dojść. Za długo trzymali Cię w ciąży z tą cukrzycą... Bądź dzielna, wszystko się ułoży, trzymam za Was kciuki ✊
  15. Nawet kocica mojej siostry urodziła, a ja jeszcze nie 😒😅
  16. Może powinnaś teraz udać się z nim do psychologa? Nie chcę straszyć, ale może być tak, że już mu to nie minie i już nigdy nie będziecie mieć takiej relacji jak dawniej.
  17. Miałam podobnie z pierwszym synem. Tylko że on po prostu poranił mi sutki i stąd była ta krew. Może i u Ciebie tak jest? Próbowałaś karmić przez kapturki?
  18. Jeśli nie urodzę do poniedziałku to mam się stawić u swojego gina właśnie wtedy.
  19. Gratuluję maluszka ♥️ Ja się dalej toczę. Nie mogę znaleźć sobie miejsca. Puchnę tak, że aż mi stopy i usta sinieją... Skurcze mam, ale cały czas nieregularne. Chce mi się już płakać. Jadąc do szpitala w zeszłym tygodniu byłam pewna, że sie już rozpakuję, a tu dalej nic...
  20. W pierwszej dobie i Ty i dziecko będziecie wymęczeni porodem, ale będzie mimo wszystko w pewnym sensie szczęśliwe, bo po raz pierwszy usłyszało Cię po tej stronie, zostało nakarmione piersią i przytulone. W drugiej dobie natomiast dociera do dziecka, że na zawsze opuściło ciepłe i przytulne gniazdko, w którym żyło do tej pory. Więc normalne może być to, że będzie płakało jak szalone i nie wiadomo będzie jak go uspokoić. Szkoda że nikt nigdy o tym nie mówi, bo gdyby matki były na to przygotowane to może nie przeżywały by takiego stresu...
  21. Nie stresuj się. W pewnym momencie Tobie może wydawać się, że nie masz mleka w piersiach, ale tak na prawdę laktacja się normuje i piersi produkują dokładnie tyle mleka ile potrzebuje dzidzia. A ona się denerwuje, bo musi ciągnąć a nie leci samo jak wcześniej.
  22. No to się namęczyłaś biedulko 😟 Skoro lekarz dawał Ci tylko 30% szans na naturalny poród to nie wiem dlaczego nie poinformował Cię o tym wcześniej... Trochę takie znęcanie się nad Tobą... Ja dzisiaj pojechałam po wypis ze szpitala, bo wczoraj nie był jeszcze gotowy. Okazało się, że zgubili mój wynik GBS... Machnęła bym ręką, gdyby był ujemny... Na szczęście miałam go na mailu i mogłam sobie drugi raz wydrukować. Ale co, gdybym już nie miała?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...