Skocz do zawartości

Nitka88

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nitka88

  1. Hej! Ja tu nie pisałam chyba ze dwa miesiące, ale czytam wszystko.. Chciałam Ci tylko napisać, że byłam miesiąc w szpitalu po ogromnym krwawieniu spowodowanym ogromnym krwiakiem (w 16tyg miał 9x6 cm). Nadal go mam (ma 4x2 cm), ale na szczęście „zasuszonego”. Jestem w 22+3. Kiedy myślałam, że najgorsze za mną, na połówkowych okazało się, że dziecko ma jelito hiperechogeniczne i torbiele w mózgu. To już był stres, którego nie byłam w stanie znieść. Wydałam 2500 tysiąca na test Sanco, ktory przychodzi po kilku dniach i dopiero odetchnęłam z ulgą. Przemyśl ten ogromny wydatek, bo najgorsze jest to denerwowanie się, gorsze od krwiaka, nawet wielkiego, gorsze od markerów na połówkowym. Masz tylko jedną „nieprawidłowość”, ja miałam dwie. W większości to nic groźnego! Trzymaj się! P.s. Pozdrawiam wszystkie mamusie! :***
  2. Hej, ja po prenatalnych. Wszystko oki, choc do konca ciazy przez wadę macicy mam ryzyko przedwczesnego porodu. 12 tydzień i 5 dzień a lekarz pewny siebie jak nie wiem twierdzi, ze chlopak. Wierzyć mu? Nie za wcześnie?
  3. Hej 🙂 Ja z nastrojem o dziwo bardzo dobrze jak na ogólną dramatyczną sytuację. To co się dzieje w Polsce i covid i do tego ciąża leżąca, obstawiałabym, że wpadnę w depresję, ale jeszcze się trzymam 🙂 Za to mdłości na tydzień zniknęły i gdy się cieszyłam, że już koniec, wróciły.... Mimo to apetyt mi dopisuje. Przytyłam 4 kilo i trochę mnie to przeraża. (to na pewno nie bliźniaki). Dziś wieczorem idę do lekarza. Miałam iść tydzień temu, ale miał koronę... Na szczęście wyzdrowiał!
  4. Super, cieszę się, że u Was wszystko dobrze! Miło słyszeć takie wieści. Ja idę w środę na badanie i krew na kryptory. I czuję się gruba. Mam do przodu cztery kilo. Masakra. Pewnie dlatego, że cały czas leżę, a wcześniej byłam aktywna, rowerek, spacerek, pies z adhd... Pozdrawiam Was wszystkie!
  5. Wczoraj tak miałam. Zero mdłości i zero bólu piersi pierwszy raz. Nagle zniknęło, więc oczywiście załamka, no wcześniej czułam się jak gie. W połączeniu z ostatnimi wiadomościami na forum to już totalnie się zasmuciłam. Puszczałam sobie relaksujące mantry i starałam się jakoś przetrwać dzień, a dziś nad ranem pobiegłam radośnie zwymiotować, więc chyba tak to po prostu bywa, ze czasem sie objawy na chwile uspokajają. 🙂 Jutro mam lekarza, a prenatalne jakoś podobnie, bo teraz jestem w dziesiątym tygodniu...
  6. Cześć! Dzień jak codzień - mdli mnie ehh... Więc jak zwykle zaczęłam od przegryzania suchej bułki, tylko dziś dołożyłam pierwszy raz kefir i tfu tfu póki co się przyjmuje 🙂
  7. Aha, i pozwala mi siedzieć na piłce, więc posiłki jem w miarę jak człowiek 🙂
  8. Ja nie leżę na plecach. Moj lekarz, jako chyba jedyny w Polsce (bo nie spotkalam się z zadna, ktora by tak jak ja leżała), kaze leżeć na brzuchu do 16. tygodnia, bo właśnie twierdzi, ze na plecach się wszystko zbyt napina... Czasem jak nie mogę wytrzymać, to się przekręcam na plecy i bok, ale faktycznie jakby wtedy bardziej ciągnęło i gorzej się oddychało...
  9. Miałam takie same typy jeszcze tydzień temu! Ale to się zmienia u mnie z tygodnia na tydzień. Miałam dziadka Franka, ale i Adama, który był dla mnie jak ojciec, więc zastanawiam się czy takiego prostego eleganckiego imienia nie wybrać. Mam jeszcze w zanadrzu Kazika, bo z mężem jesteśmy fanami KULTu ;) A dziewczynka to może Pola?
  10. Cześć Wam! Ja i moja macica dwurożna sobie leżymy cały czas... Mam nadal mocne chwile załamania, ale dziś lepiej. Może dlatego, że zjadłam na śniadanie tort, bo mąż miał urodziny 😛 Mam do Was pytanie. Czy Wy już na jakiejś wizycie byłyście z partnerem? Bo u mnie jest wielki komunikat, że nie można, bo covid, a na prenatalnym chciałabym nie być sama, bo się stresuję... 😞
  11. hehe ja się codziennie nowej rzeczy dowiaduję i zadziwiam... Dziś dowiedziałam się, że miałabym bliźniaki, ale jeden pęcherzyk się nie przyjął... 😞 A z innych rzeczy od lekarza mojego: dobrze pić gazowaną colę na mdłości, kawy można ile się chce i nie podkurczać broń boże nogi prawej przy leżeniu, bo wtedy są większe mdłości - jak już trzeba podkurczyć to lewą.
  12. No właśnie trzeba go zmienić, bo to bardzo niebezpieczne... A naprostować go może leżenie w bezruchu... Ćwiczę techniki medytacyjne heh...
  13. Hej! Ja używam oleju migdałowego 100% na noc, a w dzień wsmarowuję w siebie krem Beta-Skin - sama nie wymyśliłam, tylko lekarz mi kazał tak robić - twierdzi, że nawet pacjentkom z trojaczkami się skóra nie rozeszła! 🙂 Znów trochę milczałam, ale dlatego, że byłam u lekarza. Okazało się, że muszę jeszcze więcej leżeć ;(;(;( więc już bez herbatki i rozprostowania kości... Mogę wstawać tylko na siku. A tak to nawet obiad mam jeść na brzuchu. Wszystko przez to, że mój pęcherz płodowy jest płaski, a nie okrągły. Miałyście tak? Eh... 😞
  14. Dziękuję! 🙂 Ta macica dwurożna to takie cholerstwo, że już na wstępie jest to ciąża zagrożona do samego końca i je się dużo leków... Czekam mimo wszystko, by poczuć ten „błogosławiony stan” hehe
  15. Cześć! 🙂 Od kilku dni jestem z Wami choć się nie odzywałam (za to wszystko przeczytałam). Mam macicę dwurożną, więc jestem przykuta do łóżka - leżę na brzuchu od trzech tygodni i tak wstępnie jeszcze przynajmniej dwa miesiące, więc szukałam wsparcia, bo delikatnie mówiąc odwala już mi psychicznie, a do tego mam wszystkie okropne objawy fizyczne i nigdy w życiu tak źle się nie czułam... Jest mi miło Was poznać i kibicuję Wam wszystkim z całego serca! / 8 tydzień, termin jakoś w połowie maja (z tą wadą tylko cesarka). Ściskam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...