Paaula

No właśnie w aptece tego nie ma u nas i ponoć ciężko z tym w hurtowniach. Dostaliśmy czopki. I mamy używać 1/4 czopka. Zobaczymy co będzie

Ja pije herbatke z kopru włoskiego, mamy bio gaje, robimy masaże brzuszka i ciepłe okłady i nadal nic. Nadal się biedna męczy, a ja jak na nią patrze to aż mi się płakać chce że nie mogę jej pomóc 😢

Mimo trudnego początku udało nam się piersią

Dziewczyny, stosowałyście może jakieś czopki dla noworodków? U nas mała ewidentnie ma problem z zrobieniem kupy... I już nie mamy pomysłów co robić..

A ja mam d-vitum i zastanawiam się właśnie czy to nie od tego też te boleści brzuszka. Może warto zmienic. Słyszałam właśnie o tym ibuvit i vigantol. 🤔🤔

Czesc dziewczyny ☺️ Dawno mnie tu nie było 🙈 ale nie mam kiedy nawet poczytać 🙈 mała ma problemy z brzuszkiem więc walczymy. Mam pytanie, jaka witaminę D3 podajecie maluchom?

Nie mam kiedy nadrobić co się tutaj dzieje 😁 pochłania mnie opieką nad małą, bo ma fototerapie na żółtaczkę. Nie wiem jak się to nazywa. Wczoraj miała wynik 10,2. Dzisiaj dopiero będzie sprawdzany, czekam za wynikiem.. ale od wczoraj zrobiła się bardziej żółta.. 😢😢 mam nadzieję że szybko stąd wyjdziemy...ale na jutro nie mamy co liczyć.. mam nadzieję że chociaż w weekend się uda..

Miała mieć 3 kg. W domu mam parę 50, ale przede wszystkim 56. Nie kupowałam mniejszych. ☺️

Tak więc, udało nam się rozpakować wczoraj o 17;32. A na porodówce byłam od 1;30.. troche to wszystko trwało. Bo mała nie chciała się dobrze ustawić do porodu. Do tego moją szyjka cały czas była do kości krzyżowej. Więc czekaliśmy. Nie miałam ciągle regularnych skurczy. Raz miałam takie a raz takie. Więc wszystko ciężko szło. Generalnie i tak zakończyło się vacum. Bo tętno małej spadało. Dostała 10/10 pkt. Waży 2620g i ma 53 cm, także maleństwo. 😍 Ale już jesteśmy razem i to jest najważniejsze ❤️

Tak. Udało nam się wczoraj rozpakować. 😍😍 Cieszymy się sobą 😍

Całe popołudnie mam skurcze. Ale nie są regularne.. zaraz chyba idę do położnych niech mnie podłącza pod ktg czy będzie się coś pisało w końcu...

Nie wiem jak z miejscem niestety, ale dzisiaj usłyszałam że moją szyjka jeszcze nie jest gotowa do porodu.. kazali po prostu chodzić. Ale dzisiaj mogłam wyjść na dwór. 😍 Generalnie odkąd mam balonik to mam skurcze, więc może w końcu coś się zadzieje

A ja ponownie mam balonik 👍 także ciekawie...

Jak będę coś wiedzieć to napiszę ☺️ na razie jestem podłączona pod ktg, tyle, że nie mała im ucieka i nie mogą jej znaleźć.. i znowu pewnie zaraz będą panikować. A ona jest już tak nisko... bo odkąd szyjka mi się tutaj zaczęła skracać to czuję ją coraz niżej.. a oni nadal swoje..

Jak będę coś wiedzieć to napiszę ☺️ na razie jestem podłączona pod ktg,