Skocz do zawartości

Klaudiuszka4

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    200
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Klaudiuszka4

  1. @Kociara to chyba jeszcze się wstrzymam. Na kolejnej wizycie będzie 34+5 to zrobię po tej wizycie dopiero. 😉 @paula22 ja mam kocyk jak na zdjęciu. Z podusi mam płaską i motylek kupione osobno. Ale czy I kiedy będę ich używać to zobaczymy. 😉
  2. Mi lekarz pobierał na ostatniej wizycie wymaz, więc zakładam, że na następnej poznam wynik. Zastanawiam się, czy robić już znowu tą morfologię, tam mam też mocz, bilirubinę i te inne... Żeby nie za szybko zrobić. 🤔 Do ktg też mnie ani razu nie podłączali. Ostatnie 2 wizyty to tylko przed wejściem do doktora położna szukała serca, posłuchała chwilę i puściła do gabinetu.
  3. Dziewczyny nie straszcie mnie. 🙈 Ja się zaczęłam cieszyć, bo od początku był raczej drobniutki, a teraz to konkretny facet i zaczynam się też właśnie zastanawiać czy zdąży w 56 wejść. 😅 @Katarzynaa ja karmiąc córę, miałam te z Canpola I nie narzekałam. O ile o tym mówię, czego potrzebujesz. 🤔
  4. Hej, wczoraj (32+5) byłam na kontroli u prowadzącego. Nie-Mały według lekarza waży już 2350g 🙈 kosmos. Wychodzi na to, że z poprzedniej wizyty wynik prowadzącego był bardziej miarodajny. Wszystko ok. Dalej kontrola za kolejne 2 tygodnie. Fotelik wybrany do auta, czas szukać okazji cenowej. Rozglądam się za tanim zestawem wanienka ze stelażem, bo raczej długo nie będziemy z tego korzystać. W pokoju mąż robi podłogówkę, okno zamówione, niebawem czas na dach. Coraz bliżej finiszu mam wrażenie. 🤐 Coraz ciężej mi chodzić, stać, siedzieć a nawet leżeć🙈Ciuchy wszystkie poprawne 8 poprasowane, pościele też, ale jak to taki klocek to rozmiar 68 też chyba już zacznę szykować, żeby mieć gotowe, bo pójdzie w ruch szybciej niż myślę. 😜
  5. Hej. Jeśli chodzi o podkłady to warto mieć te i te. Ja na razie kupiłam tylko te pod paskowe, ale mam zamiar brać że sobą również I te na łóżko. Jeśli chodzi o aspirator to powiem szczerze... Na początku używałam gruszki, jednak kiedy córka już miała 2 latka gruszka nie zdawała egzaminu i mimo, obrzydzenie jakie wzbudzało spróbowałam Fridy do nosa. I przy tym zostałam. Na gęsty katar u starszaka mega się sprawdziła. Szwagierka korzysta przy obu córkach z katarka podłączanego do odkurzacza, ale mi by przeszkadzał wiecznie wyciągnięty odkurzacz i używany czy dzień czy noc. Jeśli miałabym spróbować teraz czegoś innego niż Frida to też szukałabym opinii o aspiratorze na baterie, ale kilka sprawdzałam i niestety słabo wyciągają, więc trzeba szukać 🙂 @Magdalena.B kurcze tak czytam, że Twoja córcia w tym samym czasie waży 1.7kg to może równie możliwe, że mój synuś ważył na tamtej wizycie 1.8kg 🤔 bo ja tak z góry założyłam, że tamten lekarz ma lepszy sprzęt I że jego wynik jets bardziej wiarygodny, ale może wcale tak nie jest. @Dusia_dd co prawda nie mam cukrzycy, ale dużo słyszałam, że ktoś dopiero w 7 miesiącu zaczął mocno nabierać wagi. Bałam się tego, bo przed ciążą miałam nadwagę i pilnowałam racjonalnego żywienia, by dużo nie przytyć. W siódmym miesiąc waga mi stanęła i dopiero po świętach przybrałam 🙈 przytyłam przez cały miesiąc zaledwie lub też aż 1 kg. Ale mały rośnie I rozwija się prawidłowo. Za to przybierać zaczęłam gwałtownie teraz jak już wkroczyłam w 8 miesiąc. 🤷‍♀️
  6. @paula22 bardzo możliwe, ale lekarz, który badał mnie wcześniej (usg III trymestru) ma dobry sprzęt, bo robi prenatalne z możliwością 3/4d, więc raczej bym mu wierzyła. U prowadzącego to nie dam ręki sobie uciąć. 🙈 @Ewelinaaa31 mam to samo doświadczenie, ale rodziłam w 2013. Dziecko urodzone w piątek wieczorem. Pierwsza kąpiel bodajże w niedzielę, przez położną w wiadereczku i ze swoimi kosmetykami. Majty, podkłady dla mnie zapewniał szpital, choć miałam swoje. Mi tylko przywozili mniejsze pampersy dla małej, bo chusteczki też miałam.. Dziecko w ciuszkach szpitalnych przez cały pobyt. Ale może coś się zmieniło... A z drugiej strony uważam, że co szpital to szpital, każdy ma swoje jakieś podejście.
  7. @Kociara zaskakująco muszę przyznać. 🤭 Najpierw miałam usg trzeciego trymestru, lekarz starał się obejrzeć wszystko dokładnie, jednak u mnie widoczność utrudnia badanie... Ale serduszko, narządy w brzuszku, rączki, nóżki, główką... wszystko ok. Po troszku próbował zobaczyć buźkę i na raty się udało. Najpierw nosek, prawe oczko, potem dziurki w nosku i wargi, uszko, paluszki u dłoni przy buźce i drugie oczko. 🤦‍♀️Generalnie wszystko ok. Genetycznie duża głowa, bo i ja I mąż mamy większe, ale wszystko w normie. Waga 1533g. I teraz zwrot akcji. 2 godziny później jestem u prowadzącego, na co on mówi, że waga to 1850g, głowa I brzuszek wskazują na 32 tydzień, więc 2 tygodnie starsze dzieciątko. Mierzył 3 razy i za każdym razem tak samo. 😅 Nie powiedziałam mu, że byłam dziś na prenatalnych, bo w ogóle by mnie zbył, a nie doszły moje wyniki, na których mu zależało, więc nie było o czym gadać. 🤫 Mam przyjść za 2 tygodnie i zobaczymy wtedy co pokażą parametry. Do tego dostałam kolejne skierowanie do laboratorium, ale mówi, że pośpiechu nie ma, więc nie muszę mieć na następną wizytę. Tak Wam zazdrościłam 3D i niestety to mi pozostanie, bo mały nie chciał się kompletnie pokazać na usg. Lekarz próbował 3 razy, co jakiś czas, ale nic z tego. 🤷‍♀️
  8. @Patrycja2701 ja tak samo. Mąż sprząta i remontuje, a ja w kuchni piekę i zmywam na zmianę. 🙄 Kręgosłup, kark i stopy bolą jak nie wiem. Leżę sobie teraz i odpoczywam. Jeszcze jajeczka faszerowane trzeba zrobić i pastę z makreli. Ale to na luzie na siedząco wieczorkiem zrobimy. Dziś skończyłam wczorajszy sernik, mazurek i sałatka. Mam dość. Kiełbasy pilnuję przed psami, bo pilnują 🙈 @Kociara muszę Ci przyznać, że coś w tym jest. Mi nigdy poza ciążą serniki nie wychodziły, inne ciasta super. A teraz na odwrót, serniki pięknie rosną, a inne albo przypalone, albo niewyrośnięte. Udało mi się umówić na wtorek na Usg, więc mam wizytę u prowadzącego i usg trzeciego trymestru jednego dnia. 👌 Życzę Wam zdrowych i spokojnych świąt. 😊 Korzystajmy odpoczywając, żeby nasze dzieciaczki rosły dalej zdrowo. ❤️❤️❤️
  9. Hej dziewczyny. 😊 Ostatnio byłam nieco milcząca, ale wynikało to z tego, że po urlopie wróciłam na 3 dni do pracy porozliczać się. W weekend przywieźli nam beton na posadzkę to pokoju młodego i trochę było syfu. 😑 A ostatnie 3 dni siedziałam jak strzępek nerwów, bo lekarz miał mi w poniedziałek wystawić zwolnienie i do wczoraj nie było go w systemie. 🤐 Byłam wściekła jak nie wiem i wisiałam na telefonie, żeby tam się dodzwonić do przychodni, a tam albo telefon wyłączony albo zajęte. Na szczęście wczoraj się dowiedziałam, że zwolnienie doktor wystawiał późno koło 23 na dyżurze w szpitalu i jeszcze nie ma w systemie, ale na pewno poszło. Teraz okres wypłat, ja w stresie czy mi w pracy nieobecności nie wstawią i nie potrącą z wypłaty, żeby on wgl o mnie nie zapomniał, a ten sobie robi co chce. 😡 Wczoraj już byłam nieco spokojniejsza, więc rozłożyłam wózek na części pierwsze, żeby wszystko już ładnie poprać i zabezpieczyć, żeby mi się nie kurzyło. Nie mam pojęcia jeszcze co do kosmetyków, czytam co piszecie... Ja ponad 7 lat temu uwielbiałam emolienty, ale teraz nie jestem na czasie co i jak. Pamiętam, że wtedy dostałam od położnej płyn do kąpieli Ziajka natłuszczający. Przyjemnie pachniał. Ale teraz trzeba by poczytać lepiej składy, bo chemii wszędzie pełno. Przez te ostatnie stresy całkiem zeszło na odległy tor te usg. Muszę zadzwonić i czym prędzej się umówić. 😳 Ale cieszę się, że u Was wszystko ok. Mi ostatnio już ciężko, z kręgosłupem, z oddechem, że znalezieniem pozycji wygodnej do siedzenia. Za prasowanie już muszę się wziąć bo w koszu się już nie mieści... Na przedświąteczne zakupy też muszę się wybrać. No i mąż mnie ostatnio poprosił, żeby walizkę już spakować. Po weekendzie w spa, stoi już prawie 2 tygodnie w salonie I nie mam weny. Wgl powiem Wam, że po tej zmianie czasu brakuje mi dnia. Nie umiem się odnaleźć. 🤦‍♀️
  10. @Dusia_dd no właśnie, dlatego pytam, bo poprzednio jak mówiłam doktorkowi o kołataniach serca to miał mi dać skierowanie na badania tarczycy i zapomniał. Teraz o tym pulsie rozmawialiśmy i stwierdził, że da mi tsh, ft3, ft4 do skontrolowania. I tak właśnie o tym pomyślałam. 😉
  11. @Dusia_dd u mnie zdarza się puls w granicach 82-92. Mówiłam o tym doktorowi, że nie jest to normą, ale o ile ciśnienie mam w domu w normie to puls zdarza się wyższy. I mówił, że u kobiet w ciąży puls może być wyższy, ale mi w sumie nigdy do 100 nie dobił. Czytałam w necie za to, że za wysoki puls uznaje się ten w granicach 90-100 CHYBA, ŻE... Kobieta przed ciążą miała wysokie tętno, to wtedy w ciąży może mieć tyle. A tarczycę masz w normie.? @Katarzynaaktóry jesteś tydzień.? Bo zdjęcie cudowne i nie wiem, czy nie za późno już, a też bym chciała pójść. 😏 @Magdalena.Bponoć zbyt intensywny masaż bąbelków może wywołać poród lub poronienie. 😱 Woda miała 36°, więc ok. Ale to był pierwszy i ostatni raz w tej ciąży. Przysięgam. Wczoraj na wieczór już mi było za ciężko z kręgosłupem i powiem Wam, że dziś się turlam. Strasznie mi ciężko chodzić. Wróciłam do domu i leżę... Jeszcze 2 dni w pracy. Myślałam, że będzie lżej. 😐 Mały za to fika, ma zdecydowanie więcej energii niż ja. 🙈
  12. Hej. Byłam dziś na wizycie. 28+5. Mały waży 1150g. Obrócony jest główką w dół. Dziś już przeczuwałam od rana, że coś jest inaczej, bo od prawej strony, w dół po skosie czułam twardszy brzuch. Wiedziałam, że jakoś inaczej leży. Generalnie wszystko jest ok, choć lekarza martwi moje wysokie ciśnienie i wypisał mi receptę na leki. Mówiłam mu, że taka jest moja reakcja na wizyty u lekarza, nie ważne jakiego, I że w domu mierzę regularnie I jest dobrze. Mam wykupić receptę, gdyby w domu mi zaczęło rosnąć. Idę od jutra na 3 dni do pracy, a potem 'bye bye' do końca ciąży już zwolnienie. Cieszę się niezmiernie. 😊 Słuchajcie w sobotę z dziewczynami zrobiłyśmy sobie na jedną nockę wypad do hotelu do spa. Zaliczyłam masaż pleców i stópek, a na następny dzień basen i jacuzzi. Nie pomyślałam, że mogłabym jacuzzi zaszkodzić małemu. Później tak poczytałam, że w sumie to już się nie powinno. Mały musiał być niezwykle zrelaksowany, bo tego dnia mniej go czułam i nieco mnie to zestresowało. Ale na szczęście wieczorem się rozruszał. 😌
  13. @Kociara no właśnie nie 🙈 jak miałam glukozę, to do tego była morfologię i mocz.Teraz oprócz tego to dał mi jeszcze CRP i przeciwciała na cytomegalię. A między glukozą, a tymi badaniami, jeszcze miałam oznaczenie grupy krwi, więc co chwilę mnie kłują.
  14. @Kociara ja wczoraj miałam wrażenie, jakby mały ćwiczył boks. 🙈 Nic nie było widać, ale cały wieczór czułam jakby mi od środka brzuch falował. I tylko takie szybkie boksowanie się rozchodziło. 🤣 Dziś jak na razie lepiej niż wczoraj, po atakach zgagi. Roboty w domu trochę jest, nie wiem od czego zacząć. Córa ma w tym tygodniu zdalne, więc w domu nudy nie ma. Szczególnie, że mamy jeszcze 2 psy, które lubią szczepić się jak niedźwiadki w uścisku i walczyć o pozycję. 🤦‍♀️ Skierowanie leży, znowu mocz, morfologię itp. Do wtorku muszę zrobić, bo we wtorek idę do doktorka.
  15. Ja też się ostatnio szybko męczę. Diś dodatkowo głód i zgaga w jednym momencie. 🥴 Boję się jeść cokolwiek, ale jestem głodna. Paradoks dnia dzisiejszego.
  16. @Kociara niestety tak. Nie jest to też takie złe, bo i tak mam nadwagę, ale ważę się codziennie, więc mam porównanie. Jeść jadłam, 3 posiłki dziennie +owoc +coś słodkiego 🙈, ale grzałam się, dużo piłam i dużo wypociłam. Zakładam też, że wyregulowały mi się jelita, bo jednego dnia zaparcia, a kolejnego już ładnie się oczyściłam. Dieta lekkostrawna i dużo płynów poprawiły perstaltykę i mamy tego efekt. 🙂
  17. @Juka92 nie miej żalu do siebie. Już czas. Dużo przygotowań przed nami. Długo pracowałyśmy i zasługujemy na to by zwolnić tempo i przygotować wszystko na spokojnie w domu, a nie na wariata na ostatnią chwilę. 😉 @Kociara współczuję. Nie raz zdarzyła nam się taka sytuacja jak córcia więcej chorowała, tylko ze strony siostry męża, której córka churchlała na wszystkie strony mimo, że była u nas zasada, jak ktoś z nas chory nie odwiedzamy i chcemy tego w drugą stronę. Potem infekcja za infekcją, bo jej córka nie jest chora, ma tylko kaszel jak się zgrzeje. 🤦‍♀️ 2 dni z łóżka nie wychodziłam. Niby tylko przeziębienie... Katar, ból głowy i zmęczenie. Ale pierwszego dnia nie mogłam wstać bo kręciło mi się w głowie. Dziś trzeci dzień leżenia. Powoli coś zaczynam robić, tu kąpiel psów, tu pranie... Ale zmęczenie każe odpoczywać jeszcze. Po ostatnich dwóch dniach leżenia, grzania w łóżku mam na liczniku 2 kg mniej. Mały dziś fika jak nigdy, więc chyba poczuł też, że jestem w nieco lepszej kondycji, ale jest mega aktywny. 🥰
  18. @Katarzynaa super. Bardzo fajne I nietypowe zdjęcie. Jeśli chodzi o fotelik to teraz jakoś inaczej do tego podchodzę. Jak córka była malutka to skorupkę pożyczała nam siostra męża. Jeździła w niej jej córka, a wcześniej jeszcze ktoś, bo kupowała wózek 3w1 używany. Nie myśleliśmy wtedy o kupnie nowego bo wyszliśmy z założenia, że dziecko szybko z niego wyrośnie. Teraz mamy w planach kupić nowe. Albo skorupkę samą na pasy, a potem drugi z bazą na pasy, albo od razu skorupkę z bazą takie by baza pasowała na obie grupy wagowe. Niestety aut mamy kilka I w żadnym isofix nie ma. Ale od dwóch tygodni wybieramy się do sklepu by się rozejrzeć i dotrzeć nie możemy. Dzięki dziewczyny. Herbatka z miodkiem z imbirem i czosnkiem zaliczona, przytkało mi nos i czuję, że odpuszcza. Jutro kolejną może dwie i powinno mi przejść. A o krwi pępowinowej nie myślę. Kiedyś o tym czytałam, zagłębiałam się w temacie i nic, więc teraz nie zaprzątam sobie głowy.
  19. Ja dzisiaj byłam na wizycie u ginekologa. Ledwie wczoraj robiłam grupę krwi, a tu dziś kolejne skierowanie na krew, mocz itp. 🥴 Ale mam 2 tygodnie do następnej wizyty. Między nogami nic nie zniknęło, Miki waży 850g. Jutro zaczynam urlop i się dowiedziałam że cały przyszły tydzień córka zostaje na nauczaniu zdalnym, bo wprowadzili nam nauczanie hybrydowe. 🤦‍♀️ No i dziś ciśnienie wysokie, poskarżyłam się na bóle kręgosłupa i miednicy, więc nakazał mi rozważyć zwolnienie. Całe szczęście, droga wolna do odejścia z pracy. ☺️ Dziś jakbym katar zaczynała mieć, coś mnie rozkłada. Muszę się położyć i wygrzać.
  20. @Kociara moja jak miała 2 czy 3 latka to potrafiła z butelką ketchupu pod stołem zniknąć i wylizywać, albo powidła śliwkowe łyżką ze słoika jeść. Teraz nie ruszy i nie wierzy, że kiedyś jadła. Akurat na powidła mam dowód w postaci zdjęć. 🙈 @Katarzynaa ja dziś pierwszy raz poczułam pod ręką jak fikał rano po bokach brzucha. Później w ciągu dnia już nie, bo ewidentnie wiercił się w głębi. 😉 Tak poza tym masz bardzo fajny avatar. ❤️
  21. Wczoraj to mu chyba było trochę ciaśniej. 🙈 Po obiedzie ciężko mi było na żołądku, wzdęło mnie strasznie aż zgagę miałam, ale dawno spaghetti nie jedliśmy i córa taką ochotę miała. A ona wybrzydza i grymasi, więc jak sobie zażyczyła to nie było rady. 😋 Fakt, że brzuch od rana, dawno przed obiadem był większy, bardziej okrągły i twardszy, ale potem nie było wcale mniej. 😉 Ostatnio się taka zmęczona i senna w dzień czuję... Już nie mówiąc o plecach i wzdęciach. A 3 miesiące przed nami... @Polcia27 @Juka92 nie ma co. Zasługujemy już w końcu na to wolne. Zaraz 7 miesiąc to czas najwyższy w końcu trochę odpocząć bez zrywania się z rana, ogarnąć dom i rzeczy dla maluszka. A nie tylko martwić się o projekty, wnioski, dokumenty itp. Nikt za nas tego wszystkiego w domu nie zrobi, a w pracy tak czy inaczej będzie zastępstwo. 🙈
  22. @Polcia27 no właśnie, ja co prawda nie zdalnie ale też przy komputerze i nie jest lekko. A co do brzucha... Wczoraj rano wstałam i oczy przecierałam że zdumienia. Nie wiem czy młody takie fikołki strzela póki może i zmienia pozycję, stąd ta zmiana. Ale mój brzuch wczoraj wyglądał na dużo większy niż dzień wcześniej. Jednego dnia jestem w miarę "fit", a następnego już dnia tylko "fat". 🤣 Sweter w paski 2.03. Ciuchy domowe 3.03.
  23. @elvi fajnie, że u Stasia wszystko dobrze. Zazdroszczę Ci kolejnej usg 3d. Też bym chciała, synka zobaczyć. 😍
  24. Ja jak skończyłam 1 trymestr i z szefem poszłam porozmawiać, żeby go wtajemniczyć, to pytał na kiedy mam termin po czym wyplił, że w takim razie gdzieś w maju zacznie kogoś szukać na moje miejsce. 🙈 Pomyślałam sobie... "Powodzenia jak myślisz, że jeszcze tego świeżaka będę wprowadzać." więc wierzę, że każdemu pracodawcy jest to na rękę. 😉
  25. @Juka92 dokładnie tak samo jest u mnie. Wszyscy wiemy w jakiej sytuacji jest teraz branża hotelarska. 🥴 Gdyby nie zakupy, remonty, inspekcje i te inne to na prawdę nie miałabym tu nic do roboty. Wczoraj już zaczęłam koleżankę wprowadzać w moje obowiązki, informować, gdzie co znajdzie, jak robić itp. Spisałam całą instrukcję co jak po kolei robić. A i tak mają nadzieję, że "może jeszcze będę się tam kulać w kwietniu". Nawet nie wiedzą jak się mylą. 🤣🤣🤣
×
×
  • Dodaj nową pozycję...