Skocz do zawartości

Klaudiuszka4

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    200
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Klaudiuszka4

  1. @Annia wpadaj śmiało. Witaj w klubie czerwcówek. Na kiedy masz termin.? @Magdalena.Bja mam już bardzo dużo. Ale nie mam gdzie to wszystko chować. Mąż powiedział, że kończy budę dla psiaków i bierze się za pokój. Szafę, komodę i łóżeczko będziemy poddawać renowacji, więc są, ale najpierw pokój, a potem zacznę sobie prać, żeby już czyściutkie ciuszki odłożyć do torby. Jeszcze koło tygodnia i startujemy z trzecim trymestrem. Gdzie to zleciało... 🙈 Kręgosłup mi już siada. Coraz trudniej, siedzieć, chodzić... W pracy jeszcze nie wiedzą, ale planuję krótko po urlopie na zwolnienie iść. 🥴 Mam tylko nadzieję, że lekarz nie będzie mi utrudniał. Siostra ma termin na 26 maja, między nami 15 dni różnicy... Wczoraj była na usg I ma zdjęcie Tosi w 4D. Normalnie jej zazdroszczę i zaczynam myśleć, żeby też się wybrać I zobaczyć Mikusia w nieco wyraźniejszej odsłonie. 🥰🥰🥰
  2. @Kociara a ja idę we wtorek. W środę dzień mężczyzn, a ja zaczynam 2 tygodnie urlopu, więc można powiedzieć, że dzień przed świętem będę oglądać swojego malutkiego mężczyznę. 😅
  3. @Magdalena.B ja właśnie tak trochę na przekór planuję 2 tygodnie urlopu w marcu. A potem zaraz na zwolnienie. 🙊 Kwiecień i maj chciałabym już siedzieć spokojnie w domu... Chcę jeszcze z pracy wziąć kasę za wczasy, bo potem jak pójdę na zwolnienie to już się nie załapię. 😅 Ale resztę jak najbardziej po macierzyńskim planuję wykorzystać, więc kolejna kaska wskoczy. 🤣
  4. @Dusia_dd ja biorę Mama DHA premium. Poza tym tylko kwas foliowy mam zwiększony, Wit. C i D w większej dawce. Ale mam do marca ważne Pregna DHA z Rossmanna, więc niebawem przeskoczę na tamte, żeby zużyć. Kwas foliowy w domu mam, więc tylko to będę brała, no i wiadomo wit C i D.
  5. Ja pracuję na siedząco 8 godzin i przyznam, że też już mi strasznie ciężko usiedzieć w wymuszonej pozycji. Kręgosłup siada, ciężko później się podnieść, wyprostować... Staram się podreptać trochę w ciągu dnia, ale też mnie męczy już to wstawanie rano. Zastanawiam się na początek by w marcu urlop wziąć I od kwietnia na zwolnienie pójść. Ale jeszcze rozważam... 😉
  6. @Kociara no jakoś tak. Ja piję 2 herbaty owocowe lub ziołowe dziennie, więc ok. 0.9L (w pracy mam normalny kubek, za to w domu pół litrowe🙈) Do tego 3 do 4 butelek z wodą. Kupiłam sobie Dafi 0.7L i jak tak sączę po kilka łyczków to mam w nawyku popijać częściej. W pierwszej ciąży 1.75 wody to była męka. A teraz daje radę, nie zmuszam się. Nie chcę, to piję 3 butelki, 2.5.
  7. @Magdalena.Bzmniejszona ilość płynów oznacza, że piję te 2 L dziennie. Wcześniej piłam około 3.5 L. Ale myślę, że nie będę konkretnie liczyła tylko piła tyle ile potrzebuję. Teraz te 2 L to dla mnie takie minimum i wieczorem upijam Dziubkiem z kolejnej butelki bo mi sucho w ustach. Przynajmniej wiem, że z młodym nie mam co się zbytnio martwić. 😊
  8. Dziewczyny, dotarłam do domu, zjadłam obiad i w końcu spokojnie mogę pisać... Jeśli chodzi o tę ilość wód, to lekarz stwierdził, że są w górnej granicy normy I mam się tym nie martwić. Nie wiem czy pomogło to, że się oszczędzałam i odpoczywałam, czy to, że piłam mniej wody... Ale najważniejsze, że póki co sytuacja wydaje się być opanowana. Mam wrócić za 2 tygodnie. Miki waży 730g I rozwija się prawidłowo, więc już nie świruję i mogę spokojnie żyć do kolejnej wizyty. 😌
  9. @Kociara kiedyś w ogóle był jakiś szał na karmi i też o tym słyszałam, ale mi żadne nie smakowało. 🥴 A jeśli chodzi o urodziny to ja bym chyba też dała wcześniej. Mamy teraz specyficzny okres i jakoś uważam, że lepiej się planuje mając wiedzę wcześniej. A zawsze plany można nieco zmodyfikować. Kwestia też tego, żeby nie informować gości na ostatnią chwilę.
  10. @Emi_ja bardzo dziękuję i z wzajemnością. Dużo zdrówka ☺️
  11. Dzięki dziewczyny, dam znać. 😉 Jeśli chodzi o pokarm to też słyszałam, że najważniejsze to często przystawiać maluszka. Ja piłam jeszcze herbatki wspomagające laktację, coś typu bocianka.
  12. @Emi_ja ja mam jpd-100e. Też są trzaski i gwizdy, czasami pokazuje parametr mimo, że nic nie słychać, a czasem słychać, że już prawie jestem, bo serduszko bije gdzieś niedaleko a parametru nie widać. Ale jak się złapie serce to jest czyściutko. W instrukcji obsługi jest informacja, że świszczące i gwiżdżące odgłosy są skutkiem zbyt dużej ilości żelu na głowicy. I to by się zgadzało, bo ja zawsze na brzuch nawalę, i szukam, więc co jakiś czas wycieram ją z nadmiaru. 🙈 Używam awaryjnie raz na 2 może 3 tygodnie od 18 tygodnia, ale zawsze prędzej czy później udaje się złapać serducho. Strasznie podrożały jak kupowałam, bo na allegro były za 399, teraz 219. Ja kupiłam przez stronę domowelabolatorium.pl za 199zł.
  13. U mnie zazwyczaj ruchy są tak po 7, jak już się w pracy zainstaluję i usiądę i po 8 jak jestem po śniadaniu. Potem w dzień jest sporadycznie, czasem po 13 jak zupkę w pracy zjem. A potem to tak znowu 17-19 I przed snem. Wczoraj np. byłam nieco zaniepokojona osłabieniem ruchów i uruchomiłam detektor tętna. Serce jak dzwon, a wiercił się w tym czasie niemiłosiernie. Było słychać pod głowicą. I właśnie mi młody do żeber nie sięga, ale czułam wczoraj jak wypychał się przy pęcherzu. 🥴 I nastąpił taki mikro paraliż, bo pęcherz czekał na pójście za potrzebą. 🙈
  14. Bardzo Ci dziękuję za wsparcie. 😘 Dzięki @Juka92. 😘 Mam nadzieję, że będzie dobrze. Czytałam dziś, że przy wielowodziu ruchy mogą być mniej wyczuwalne i jakoś mnie to dzisiaj nieco wytrąciło ze spokoju. Na szczęście do jutra już niedaleko. Wytrzymam. 😌 Idę na 13.50. Mam nadzieję, że sprawnie pójdzie, bo ostatnio miałam na 13.30 a weszłam godzinę później. A tak a propo @Juka92 ja bym nie kupowała laktatora już do szpitala. Sama zamierzam sobie kupić, ale dopiero jak będę pewna, że mi się przyda. Córa urodzona w piątek, wyszłyśmy w poniedziałek, a nawał pokarmu dostałam w środę. Z kolei mojej mamie wywoływali poród ze mną i przez to nie miała pokarmu, więc kupię jak będę pewna, że uda się karmić piersią.
  15. @Kociara weekendy takie są, że pochłaniają. 😉 Ja sobotę sprzątałam i smażyłam racuchy, a potem kręgosłup mi nawalał. W niedzielę u rodziców byliśmy, bo siostra z mężem zjechali do Polski. Jutro idę do ginekologa i dziś z tego powodu jakoś nie jestem sobą. Ostatni raz byłam 2 tygodnie temu. Nic mi nie powiedział o synku, ile waży, czy jest ok. Tylko skupił się na stwierdzeniu, że mam więcej wód I o ile na razie to jeszcze nie powód do zmartwień, to trzeba to kontrolować. Wczoraj bardzo delikatnie brudziłam... 😒 Śladowe ilości. Mam też wrażenie, że ostatnie 2 dni ruchy są bardziej stłumione, może faktycznie za dużo wód mam. Zaczynam się już delikatnie stresować jutrzejszą wizytą, choć mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. 😔
  16. @Gucia23 I powiem Ci, że może masz rację... Ja zbieram i składuję, choć w rzeczywistości wszystko mam w rogu pokoju popakowane w kartony i wózek obok stoi. Też na wiosnę planujemy remont, bo musimy zacząć od dachu nad "dobudówką". Jak już będzie dach zamknięty i w miarę zrobiony środek to będzie gdzie to składować, a na razie szukamy miejsca jak tu przetrwać do wiosny. Choć już w sumie coraz bliżej. 😉
  17. Ja mam dwa rożki, ale tylko dlatego, że Pani od której odkupiłam ciuchy dała je dodatkowo, bawełniane. Mam też kocyk minky, ale planuję kupić cienki otulacz na cieplejszą porę.😊
  18. @Katarzynaa to prawda. Ja miałam walizkę na kółkach, ale rzeczy dla małej miałam wszystkie osobno przygotowane w torbie od wózka, którą wzięłam na ramię.
  19. @Katarzynaa przykro mi. 😔 Ja w zeszłym roku też poroniłam, ale dostałam tabletki, które na mnie nie zadziałały i konieczne było łyżeczkowanie. Po łyżeczkowaniu wiadomo jak było, ale niezbyt długo, więc te dłuższe wkładki wystarczyły z moją bielizną. Z tego co pamiętam po cesarce póki i tak znieczulenie działało leżałam na podkładzie z wkładką. A jak już mogłam wstać to po prysznicu miałam siateczkowe majty z długą wkładką i na łóżku podkład. Nigdy tak ekstremalnie. Ale to prawda, że każda z nas jest inna. Ba! Każda ciąża jest inna i w sumie nie wiadomo jak będzie tym razem. Zastanawiało mnie tylko o co chodzi z tymi ręcznikami do kosza, ale już rozumiem. 😉
  20. @Kociara jak ja leżałam to w szpitalu dawali właśnie podkłady i wkładki. Ale też wolę być przygotowana, mogą się przydać w domu nawet. Zastanawiam się bardziej o co Wam chodzi z tymi ręcznikami. 🙈 Nigdy po szpitalu nie wyrzucałam, nie przywoziłam też uświnionych i zastanawiam się o co chodzi. 🤷‍♀️
  21. Ja mam 2 koszule, ręcznik biorę z domu, kosmetyki, klapki. Kupić to bardziej muszę podkłady, jakieś majty oddychające i wkładki. Walizkę mam na kółkach, taką w sam raz, niewielką, więc myślę, że wystarczy. Ale przyznam szczerze, że dopiero Wasze wypowiedzi o pakowaniu przywołały u mnie tę myśl. A tak to jeszcze o tym nie myślałam. 😅
  22. Nie przejmuj się. Wiele kobiet nie ma problemów z cukrem poza ciążą, a o cukrzycy ciążowej dowiadują się właśnie po badaniach krzywej. Jeśli masz dietę, to wszystko będzie dobrze. 😉 Ja mam niestety nadwagę i zawsze zwracano mi uwagę na cukier. Choć nigdy nie miałam z nim problemów i obciążenia bałam się bardzo. Bałam się, że nagle coś wyjdzie I wywróci mi świat. Na szczęście standardowo cukier w porządku. Nawet położna mnie pochwaliła za idealną hemoglobinkę, wręcz wzorową. Ufff. 😌 Wczoraj mąż odkupił u nas w mieście kołyskę od pewnej rodziny, bo już miał dość, że cały czas mu oferty podsyłam 🙈 z dwoma kompletami pościeli, dwoma materacami, ochraniaczem i badaldachimem. Także na ten miesiąc koniec wydatków.😅 Brakuje mi już tylko kokona I letniego otulacza. Mama też zaszalała. Ja termin na 10.06 z chłopcem, siostra termin na 26.05 z dziewczynką, a babcia szaleje na wyprzedażach. 🙈
  23. @Ewelinaaa31super. Najważniejsze, żeby dzieciaczki zdrowe były. ❤️❤️❤️ Ale jakby nie patrzeć to kolejna dziewczynka w grupie. Rosną nam dziewuszki tutaj jak grzybki. 😉 Ja byłam wczoraj u ginekologa. W poniedziałek robiłam badania: morfologię, mocz, glukoza z obciążeniem. Wszystko super. Pojedyńcze bakterie w moczu wyszły, ale to się zdarza... Niepokoi mnie coś innego... Lekarz posłuchał serca, coś tam sobie oglądał, nic nie mówił. Nagle stwierdził, że mam więcej wód płodowych niż powinno. Na połówkowym 2 tygodnie temu były w normie. Powiedział, że trzeba to kontrolować i kazał mi za 2 tygodnie przyjść to sprawdzić. Naczytałam się w necie. 😱 Staram się nie panikować, bo nie powiedział ile więcej, ani nic konkretniejszego. Ale ziarnko zostało zasiane... Nie wiem nic, co u Mikiego, jak urósł, jak teraz wygląda, ale ten tydzień zleci, następny też I we wtorek jestem znowu u gina. Zastanawiam się, czy ktoś tak może miał.?
  24. @Juka92 @Magdalena.B uwierzcie mi, ja też myślałam, że to mnie nie spotka. Że takie rzeczy się dzieją nie wiadomo u kogo. A wystarczyło kilka minut. Ja tego dnia byłam taka przerażona, że bałam się ją na ręce wziąć, żeby krzywdy jej nie zrobić. Teraz będę stawiała na taki jak mam. Coś takiego jak na fotce.
  25. @Juka92Nie wiem dlaczego się 2 razy wstawiło. 😒 Ale nie wiem jak to się usuwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...