20ona09
Mamusia-
Liczba zawartości
4 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O 20ona09
- Urodziny 03.06.1986
Moje dziecko/dzieci
-
Planowana data porodu
19.07.2009
20ona09's Achievements
Newbie (1/14)
0
Reputacja
-
Ja sie zastanawiam czy aby juz teraz brzucha nie obwiazac czerwona kokarda hehe A tak na powaznie to slyszalam, ze taka czerwona kokardka na wozeczku(lub lozeczku) pomaga i dzidzius jest spokojniutki.
-
chamstwo i znieczulica w stosunku do brzuszastych
20ona09 odpowiedział(a) k@siulek na temat - O wszystkim - dyskusja ogólna
Niestety agniesia6891 nie mam teraz mozliwosci przeprowadzenia sie do rodzicow, bo mieszkaja oni za granica i dopiero po porodzie mamy do nich leciec z dzieciatkiem. Jak to dobrze ze z kazdym dniem juz blizej niz dalej... -
chamstwo i znieczulica w stosunku do brzuszastych
20ona09 odpowiedział(a) k@siulek na temat - O wszystkim - dyskusja ogólna
Dziekuje Dziewczyny za slowa otuchy. Niestety z ta wytrwaloscia to u mnie ciezko, ciagle chodze poddenerwowana i ryczec mi sie chce juz z tego wszystkiego. I naprawde łatwo mowic "wez sie w garsc", a ciezej wykonac. Wiem ze to dobrze nie wrozy... Co do zmiany mieszkania to rozgladamy sie z mezem nad jakims innym, ale to zadanie tez nie nalezy do najlatwiejszych, gdyz albo ceny sa bardzo wygorowane albo zupelnie w odleglej dzielnicy(musialabym zmienic przychodnie i polozna)... Nie trace jednak nadziei ze w koncu sie cos odpowiedniego znajdzie. Pozdrawiam. -
chamstwo i znieczulica w stosunku do brzuszastych
20ona09 odpowiedział(a) k@siulek na temat - O wszystkim - dyskusja ogólna
Chyba najgorsza odmiana znieczulicy(a moze zazdrosci) dotknela mnie... Mam tu na mysli osoby mieszkajace pod jednym dachem ze mna. Gdy tylko nasi wspollokatorzy dowiedzieli sie o mojej ciazy zaczelo sie. Wpierw glupie docinki typu "kondolencje dla meza", pozniej glupie obgadywanie za plecami. Ostatnio uslyszalam, ze "jeszcze troche a bedzie jej maz sznurowki w butach wiazac skoro juz sniadanie do lozka poniosl", a po wyjsciu mojego meza na podworko "szkoda dziecka ze bedzie sie w niepelnej rodzinie wychowywal"... Zeby tego bylo malo to nie moge spokojnie do kuchni wejsc, bo jesli nie jest tam nadymione to odrazu po moim wejsciu bedzie(przyjdzie taka jak zobaczy ze w kuchni jestem, zapali i zacznie chuchać w moja strone). Dla mnie to juz jest szczyt wszystkiego! Az brak slow... Pewnie napiszecie, zeby zwrocic im grzecznie uwagę- niestety to nic nie daje... I jak tu z takimi ludzmi zyc?