Skocz do zawartości

Natalika

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    128
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O mnie

  • Imię
    Natalia
  • Kraj
    Polska

Moje dziecko/dzieci

  • Płeć dziecka
    Chłopczyk
  • Imię dziecka
    Przemek
  • Planowana data porodu
    21.05.2021

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Natalika's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Kapustę już w domu będę przykładać. Nikoś niechętnie ciągnie chorą pierś. Ratuje się masażami i odciąganiem
  2. Wczoraj w szpitalu dopadło mnie zapalenie piersi 😞 gorączka powyżej 38stopni jedna pielegniatka stwierdziła że absolutnie nie wolno mi odstawić Nikodema do piersi a druga że to nic nie przeszkadza ze nawet lepiej jakbym teraz częściej karmiła... Mętlik mam. Dzisiaj wreszcie opuszczamy szpital, dopiero wieczorem ale wreszcie do domu!
  3. U nas też problem był z wędzidełkiem, zapytałam o to lekarza a on stwierdził że zrobi to jak tylko mały obudzi się do karmienia, jeżeli chodzi o poprawę jakości karmienia to jest duża różnica
  4. Przeanalizowali całą moją dokumentację ciążową oraz to że w ciąży miałam opryszczkę
  5. @banasiatko gratulacje!! Super że się nie męczyłaś za długo. My nadal przebywamy na patologii i nie wiadomo kiedy wyjdziemy. Cały czas zlecają nowe badania
  6. Lekarz mówi że jest dużo lepiej, będzie mieć robione usg przezciemiączkowe i w szpitalu ma być też zaszczepiony. Czeka go kolejny rtg klatki piersiowej. Żółtaczki nie miał i może już nie mieć ale ma rumień noworodkowy, z tym podobno nic się nie robi. Mam pytanie ile krwawiłyście po porodzie, dzisiaj minęła 5doba po porodzie a ja przestałam krwawić, nie wiem czy mam się tym martwić
  7. Dzisiaj Niko nie miał robionych żadnych badań. Rano zabrali nam z sali inkubator jutro odłącza go od pulsoksymetra i dostanie monitor oddechu pod materac. Udało mi się przystawic do piersi i teraz w ogóle z niej nie schodzi. Nie chce spać w łóżeczku tylko na rękach, pielęgniarki tu krzyczą za spanie z dziećmi na jednym łóżku więc jestem wykończona. Jeżeli nic się nie wydarzy to we wtorek mogę pytać o wyjście ze szpitala
  8. Cześć dziewczyny 🙂 wczoraj po poludniu dojechałam do Wałbrzycha do Nikosia. Dzisiaj rano udała się próba odlaczenia go od tlenu, a godzine temu wyszedł z inkubatora. Nie jest powiedziane że do niego nie wróci. Badania crp wykazują poprawę. Jesteśmy dobrej myśli.
  9. Ordynator w tym szpitalu stwierdził że ta cukrzyca co mam jest na tyle ustabilizowana że nie ma konieczności porodu w innym szpitalu. Wyniki cukrowe miałam dobre, z nerkami sytuacja była opanowana. Co do wyboru porodówki radziłam się dwóch lekarzy w tym ordynatora. Boję się bardzo o synka dwie pierwsze doby będą decydujące, nie wiem czy ze mna jest coś nie tak skoro slowa lekarza " Na tą chwilę oddycha samodzielnie ale wszystko może się wydarzyć" ani troche mnie nie uspokoiły a jeszcze bardziej załamały. Staram się myśleć pozytywnie ale nie potrafię
  10. Dzisiaj niestety nie ma miejsc żebym była przy Nikosiu. Lekarka z którą rozmawiałam powiedziała że na tą chwile stan jest stabilny ale wszystko może się wydarzyć. Siedzę dalej na porodówce nie chcą mnie wypuścić, karzą mi czekać na wyniki. Psychicznie nie daje rady. Starsza córka cały czas wypytuje o braciszka
  11. Dostałaś skierowanie do szpitala? Będą Ci wywoływać poród? Na kiedy masz termin?
  12. Lekarka powiedziała że to bardziej wina paciorkowca albo zakażenia u mnie bakterią e-coli. Mały nie ma cech dziecka z ciąży cukrzycowej. U Ciebie jak sytuacja?
  13. Wczoraj o 20 Nikosia wysłali na patologie noworodka do szpitala oddalonego 50km ode mnie. Po rannych badaniach okazało sie ze CRP ma podniesione, kolejne badanie dało wyzszy wynik. Próbowałam wypisać się ale bezskutecznie. I lekarka noworodkowa i ordynator stwierdzili że nie ma szans bo immunoglobuline musze mieć podaną że wyników nie ma i że jak tylko wyniki z Wrocławia przyjada to mnie wypuszcza. Poza tym na oddziale patologicznym tam gdzie jest Nikodem nie było wczoraj miejsca dla mnie. Wczoraj wieczorem rozmawiałam z lekarzem mały ma podany antybiotyk doszło do zakażenia wewnątrzmacicznego ale jego stan jest dobry, powiedział że w szpitalu będzie jakieś 5dni. Dzisiaj mam o 11 dzwonić czy będę mogła zostać z nim na oddziale. Odwiedziny są tam normalnie i będę mogła przyjeżdżać do niego, ale jeśli chodzi o pozostanie na oddziale przez covid na sali musimy być sami. Próbuje utrzymać laktację ale ciężko jest. Wczoraj ostatni raz karmiłam o 19:00
  14. Tak 🙂 udało się bez wydziwień i to wszyscy razem uzgodniliśmy jak bedzie mieć na imię
  15. Termin miałam na 21.05 z ostatniej miesiączki a według badań usg i prenatalnych termin na 27.05. Mój na szczęście w teb dzień schodził z pracy na 48h. Przez cały dzień spaliśmy oboje, byłam strasznie zmęczona mimo że noc przespałam. Za dnia były jakieś skurcze ale po godzinie przechodziły. W nocy po 12 miałam regularne skurcze co 5minut i pojechalismy do szpitala. W szpitalu na ktg skurcze żadne się nie pisały a ja je czułam. Po 6 podlaczyli mi znowu ktg i dalej żadego zapisu. Przy odłaczaniu położna powiedziała ze mi kroplówkę podłączą i na zawołanie dostałam bóli partych. Pp 20 minutach Nikoś już był ze mną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...