-
Liczba zawartości
36 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Msbittersweetgirl
- Urodziny 08.06.1989
O mnie
-
Imię
Kasia
-
Kraj
Polska
Moje dziecko/dzieci
-
Płeć dziecka
Chłopczyk
-
Planowana data porodu
13.09.2021
Ostatnie wizyty
1397 wyświetleń profilu
Msbittersweetgirl's Achievements
-
Hej dziewczyny! Mój Miłoszek (nie zapeszając) zdrowy, w drugim tygodniu życia miał podcinane wędzidełko pod językiem, bo miał trudności z ssaniem. Teraz idzie mu znacznie lepiej, choć nadal jest małym nerwuskiem i łakomczuchem. Musimy dokarmiać mm w nocy. Jutro kończy miesiąc i jest mega słodki hehhe. Mam nadzieję że Wasze pociechy szybko dojdą do zdrówka 🙂 .
-
To i na mnie pora. Mój mały wielki Skarb Miłosz przyszedł na świat 5 września o godzinie 13.35, ważył 3280g i ma 59cm długości. Chłopakowi się pośpieszyło, bo aż 8 dni przed terminem. Właśnie sobie leżymy w szpitalu i się karmimy :). Czekamy na kolejne maluchy!
-
Karimatio nie bój się! Na pewno lekarze zrobią wszystko, abyś i Ty i dzidzia mieli się dobrze. Nie słuchaj tego straszenia, myślę że lepiej cc niż skomplikowany naturalny. A teraz wykorzystaj ten weekend na odpoczynek i relaks. Będzie dobrze :).
-
Hej hej! U mnie zostało dokładnie 26 dni. Szok! Czuję się podobnie, ani siedzieć ani leżeć. Ciągłe parcie na pęcherz. Mały już ewidentnie nie ma miejsca w brzuchu, bo rozpycha się jak tylko może. Torba do szpitala spakowana. Jutro wizyta, więc zobaczymy co tam słychać na dole heheh :).
-
Hej dziewczyny. U nas wszystko w porządku. Po wczorajszej wizycie wiem, że małemu narazie nie spieszy się na świat, więc dobrze :). Zostało 6 tyg do terminu, odczuwam coraz mocniej grawitację hehe, chodzę jak kaczka, czasem pojawi się jakiś lekki skurcz oraz drętwieją mi nogi. Torba do szpitala niemal skompletowana, zostało się spakować. Jakoś nie mogę w to uwierzyć, że powoli ciąża dobiega końca. Ogólnie czuję się dobrze, bardziej odczuwam zgagę i ból lędźwi. No i szybko tracę moc.
-
Hej dziewczyny. Ja dziś wróciłam z kilkudniowych wakacji nad morzem. 7h w samochodzie to wyzwanie, ale dałam radę. Nachodziłam się jak nigdy heh, ale przynajmniej pogoda dopisała, więc cieszę się. Teraz biorę się za ostre przygotowania wyprawki szpitalnej - mojej i młodego. Nie wiem, czy za miesiąc będę miała tyle werwy. Macie już pomysł jakie ubranka dla naszych pociech szykować na wrzesień do szpitala? Body z krótkim, czy długim rękawem? Pajace, śpiochy, półśpiochy, bo ja już całkiem głupieję. Kopniaki faktycznie przybrały na sile, więc robi się ciekawie.
-
Hej dziewczyny! Jak samopoczucie w te afrykańskie upały? Ja nie ukrywam, że jest ciężko... Płytki oddech sprawia, że dziś zamiast poduszki musiałam sobie kołdrę pod głowę podłożyć, żeby jakoś w miarę swobodnie oddychać. Dziś trochę chłodniej, więc da się żyć :). Jak tam wasze maluchy? Ja aktualnie 28+2, synek urósł i waży już 1695g. W piątek mam III badanie prenatalne, a tydzień temu miałam dodatkowo echo serca malucha i wszystko w porządku :).
-
Jeśli chodzi o wózek to dopytaj o czas realizacji zamówienia, bo w moim sklepie to 6-8 tyg. dlatego zdecydowałam się na zamówienie już. No a ja jestem zadowolona, bo wczoraj po 5 dniach walki skończyliśmy remontować sypialnię i dostosowywać ją do przyszłego nowego lokatora :).
-
Hej! Jestem po wizycie i u nas wszystko w porządku. Wynik krzywej cukrowej super, wszystko w normie. Mały rośnie, 24+1 i ma 864g, ułożony główką w dół. Na usg zobaczyłam jak ziewa i rusza usteczkami :). Macie już wybrane bryki dla Waszych pociech? Ja właśnie dziś zamówiłam wózek i fotelik. A jak u Was dziewczyny?
-
U mnie rwa niestety też daje popalić... Czasem zwykłe wyjście na zakupy stanowi wyzwanie. Za miesiąc mam zaplanowane wakacje nad morzem i nie chciałabym tylko leżeć na plaży, ale też coś pozwiedzać. Ale z takim bólem jak już teraz często mnie łapie jakoś tego nie widzę. Jestem dobrej myśli, we wtorek wizyta u gina. Jestem ciekawa jak moje wyniki krzywej cukrowej.
-
Cześć dziewczyny! Na wstępie dziękuję za wszystkie gratulacje z okazji ślubu :). Jestem właśnie po badaniu krzywej cukrowej. Bożeee... co za masakra (blee...). Po 15 min zachciało mi się mega spać, po kolejnych 15 min zrobiło mi się mega niedobrze i oblały mnie zimne poty. Już myślałam, że nie wytrzymam, ale znalazłam taką pozycję na krześle ( lekko obniżona), że wytrzymałam do 2 pobrania krwi. Ta druga godzina minęła już nawet znośnie, ale 3-krotne pobranie krwi z żyły nie należy do najprzyjemniejszych. Cieszę się, że to badanie już za mną. A jak u Was moje drogie?
-
Dziękuję bardzo dziewczyny :). Jestem po wizycie, chłopczyk rośnie. Dziś 22+0 i waży 416g.
-
Ja również farbuję włosy - bez zmian praktycznie od początku ciąży.
-
Ja mam jutro wizytę, ale dzidzia rusza się, więc jestem spokojna. A z nowości to pochwalę się, że od 2 dni jestem szczęśliwą mężatką 🙂 .
-
Ja się na ten moment czuję o niebo lepiej! Owszem dokucza poranna zgaga, czasem podetnie mi nogę jak chodzę (rwa), ale w porównaniu do tego osłabienia, senności i mdłości przez pierwsze 3-4 miesiące to jest super. U mnie jak rodzina się dowiedziała, że będzie chłopak to niemal jak w jakieś święto narodowe się radowali. Od 2 pokoleń same dziewczyny się rodzą ;). Mam 2 siostry, one mają łącznie 3 córki, mój tata już tracił nadzieję na wnuka, a tu bach!