Nas kiedys z mezem taki grad zlapał w samochodzie jak jechalismy. Musielismy sie zatrzymac bo nic nie było widac i az strach bylo jechac. A ja to za przeproszeniem sralam w gacie bo ten grad sie tak odbijał glosno od karoserji ze myslalam ze zaraz cos sie stanie. Nigdy wiecej.....