Skocz do zawartości

MadziaW_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1006
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

MadziaW_m's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

18

Reputacja

  1. Hej Kobitki!! Na wstepie - Karolcia - ogromne gratulacje!!! 😘 Czy mala urodzila sie 9go? Ta kjak corcia mojej dobrej znajomej 🙂 Jak Julcia no I jak Ty sie czujesz?? My tez juz nie w dwupaku - maly ma dzis 18 dni - urodzil sie 9 dni wczesniej. Mial byc grudniowy, a zrobil sie listopadowy 😜 Po krotce napisze, bo moze nie wiecie. Po bylej cesarce bardzo chcialam tym razem rodzic jak najbardziej naturalnie I silami natury (w miare mozliwosci, wiadomo), no I moje marzenie sie spelnilo! 😆 Co wiecej - mialam mega szybki porod - od momentu jak sie obudzilam, zastanawiajac sie 'co' czuje (bo nie bylam pewna), do rozwiazania minely 2 godziny 🙂 Bylo tak szybko, ze nie zdazylismy do szpitala, braklo mi kilkuset metrow 😜, w efekcie czego maly urodzil sie w naszym aucie 😜 😎 🙃 Mielismy szczescie, ze polozne zdazyly do nas dobiec, wiec maz nie musial porodu odbierac 😜 2ga faza porodu trwala 6 minut, parlam 3 razy 🙂 No I porod 100% naturalny, bo nie bylo czasu nawet na magiczny paracetamol hehe 😜 A, i maly wazyl 3420g 🙂 Jak wiecie, poprzednimi razy nie wyszlo bam z kp, wiec teraz sie zawzielam (przynajmniej poki co ide w zaparte 😉 ) I jak narazie - kciuki trzymac - brniemy jakos do przodu. Jeszcze nie jest idealnie (z mojego punktu widzenia), ale maly zdrowo przybiera, a do dla mnie juz maly-wielki sukces 🙂 A co tam u Was?? Jak Wasze pociechy?? Jak przygotowania do swiat? Nusia -jak tam w PL?? Jak Marylka?? Monia - jak tam Szefowa I jak w pracy?? P.s. wysylam Ci wiadomosc na priva! Maja - co u Was kochana?? Jak Zuzia?? I w ogole - bo pewnie pominelam kogos 😞 Piszcie!! Buziaki!!! :*
  2. MonisiaD 😘 dzieki Slonce!
  3. kajkack napisał(a): Ja również w ciąży, końcówka 11tc 😉 Termin według miesiączki 23grudnia, ale niby w jajeczkowanie byłam na antybiotyku, więc narzuciliśmy wstrzemięźliwość 😉 obstawiam, że termin z USG będzie 3-4 dni później 😉 także szykuje się bożonarodzeniowe dziecię 🤪 a my w tym okresie mamy moje urodziny, naszą rocznicę, więc będzie tego trochę 🙃 a w czwartek pierwsze USG 😁 No czyli niedaleko od siebie terminami jestesmy 🙂 Jeszcze raz gratulacje 🙂 A ktorego grudnia masz urodziny? U nas sie tez nazbiera, bo ja tz z grudnia, pozniej mlodszy i maz urodziny w styczniu, i starszy w lutym, takze z nas istna zimowa rodzina 😉
  4. Maja - a maz zareagowal jakbym mu co najmniej jakies zaslyszane w tv wiadomosci badz plotki powiedziala haha. Chyba nie dotarlo na samym poczatku 🙂 Do mnie tez chyba dlugo (jak na mnie) dochodzilo. I choc swiadomie dalismy losowi szanse 😉, to jednak nie spodziewalismy sie/nie liczylismy, ze 'cos zaskoczy' , a tu masz - ekpres jak nigdy! 😁 Gdybym teraz nie zaszla (tzn w danym cyklu) , to na bank by byla przerwa, bo w przyszlym roku najprawdopodobniej bede musiala jechac do PL na komunie mojego chrzesniaka, wiec nie chcialam z brzuchem duzym leciec, wiec to byla ost. szansa na ten rok raczej - no I masz! Mialo byc 😉 A wczesniej nie chcialam, bo wracalam do pracy, ale jak widac na za dlugo nie przyszlo mi wrocic 😜
  5. Dziekuje dziewczyny! 😘 Marylu - wlasnie koncze 14ty tydzien 🙂 Nie mam zadnych przeczuc co do plci, ale obstawiam na chlopczyka 😉 Karola - a czy ja dobrze czytam, Ty rowniez w ciazy? 🙂 Ktory tydzien? Na kiedy termin?? No I oczywiscie ogromne gratulacje!! 🙂 Obstawiam druga core 😉
  6. latka napisał(a): Dziekuje Latko! 🙂
  7. Helou! I ja sie zglaszam po dluuuugiej nieobecnosci 🙂 Wpadam szybciutko I z przyjemnoscia melduje, ze trzecia dzidzia w brzusiu rosnie 🙂 Buziaczki dla wszystkich I pozdrowienia!! :kiss
  8. Helou! I ja sie zglaszam po dluuuugiej nieobecnosci 🙂 Wpadam szybciutko I z przyjemnoscia melduje, ze trzecia dzidzia w brzusiu rosnie 🙂 Buziaczki dla wszystkich I pozdrowienia!! 😘
  9. Tzn Nusia..ja tez rozumiem to 'kalkulowanie', bo u mnie bypo dokladnie to samo 😉 Zawsze martwily mnie finanse, cala reszta no I tak kalkulowalam, obliczalam itd itp.. Jak juz sie maly pojawil, to dotarlo do mnie, ze smialo moglam sie wczesniej decydowac no I to, ze niestety wstrzymywaly mnie rzeczy, ktore w tamtym czasie zupelnie nie powinny :/ Oczywiscie kazda sytuacja jest rozna, tak jak I powody do watpliwosci - w koncu dziecko to ogromna zyciowa decyzja. Najlepiej chyba posluchac serca 😉 A jesli moge spytac - co Was powstrzymuje? Dlaczego masz watpliwosci??
  10. Helou! Pozdrowienia z zalanej Anglii! Pogoda - szkoda mowic. Drzewa poprzewalane, rzeki powylewaly, pada, wieje I dupiato (wiatr na wybrzezu dzis ponad 100 mil/godz, az gwizdalo u nas, a ja pada-nie pada obchod szkolny musi byc..) Poza tym moj macierzynski sie juz skonczyl, tak samo jak moj platny urlop za zeszly rok, ktory wybralam w pelni teraz w styczniu. Juz jestem zatem z powrotem w pracy, ale mala zmiana zaszla, bo wrocilam jednak na pol etatu. Akurat thm razem mialam taka opcje. Dlugo, dlugo sie decydowalam, ale poszlam za glosem serca - chlopcy juz nigdy tacy mali nie beda 😞 No I jest spoko 😁 Pracuje codziennie w godz. od 9:30 do 13:30. Wtedy jade odebrac malego od opiekunek, pozniej do domu ,a na 15ta idziemy odebrac O. ze szkoly 🙂 Uropy mamy juz w zasadzie rozplanowane - kiedy ja, kiedy R., kiedy wakacje szkolne, ferie, urlop opiekunek, przylot rodzicow...W zasadzie jakby juz sie rok mial konczyc 😉 U nas co do wagi (no tylko dzieciaczki w innym wieku) - O. 19 kg, a J. 11. Ciezkie chlopy :P Justa - a no widzisz jak mnie wzielo 😉 Juz od roku to za mna chodzi I spokoju nie daje, nawet mojego przekonalam - sie laskawie zgodzil haha :P Do tego znow ciaze wokol mnie, do tego rowniez te '3cie', wiec jeszcze bardziej korci... 😉 Moim problemem jest to, zeby powiedziec sobie, ze juz nigdy tego nie doswiadcze 😞 Ale miewam czaasem I wciaz takie dni I momenty, ze sie zastanawiam, czy aby na pewno to dobry pomysl hehe 😉 Poki co pozostaje na mysleniu, bo I tak jeszcze za wczesnie, choc jesli faktycznie bysmy sie decydowali dac szanse, to tez nie za dlugo.. Niech sie jeszcze cialo po cc ogarnia (choc jest chyba ok, zle im wieksza przerwa po cc, tym lepiej), niech maly zacznie lepiej chodzic, co byngo ciagle dzwigac nie trzeba bylo, bo ciezko mi 😞 I zobaczymy..Byc moze mi sie odmieni I pojdzie w deuga str. I na dwojce sie skonczy 😉 A poki comto jestem ba diecie - musze przytyc o_O Justyna - A Ty co tak kalkulujesz?? Nie kalkuluj nic, nie obliczaj, tylko dzialajcie!! Serio!! Przekalkulujecie za duzo cennego czasu.. 😉
  11. Kamilko gratulacje drugiej corci 🙂 Justa - bierzcie sie do roboty 😜 😉 My sie powaznie zastanawiamy nad 3-im 😉 Swiateczne pozdrowienia dla Wszystkich! 😘 🙂
  12. Kamila1 napisał(a): Kamila - ja w pierwszej ciazy wygladalam naprawde kwitnaco (no, moze z wyjatkiem ostatnich dni hahah :P) - wlosy mialy piekny polysk, wszyscy mysleli, ze farbowane i mowili mi, ze moglabym jakies produkty do wlosow reklamowac. Cere mialam ladna, bylam wesola, nic mi nie dolegalo, czulam sie super i w ogole - swietnie ta ciaze wspominam (z ogromnym sentymentem). Przy drugiej ciazy patrzalam w lustro i jak dla mnie wygladalam dupiato 😜 Wlsoy w ogole polysku nie mialy, byly jakies takie matowe, po zdjeciach widze, ze musialy mi tez troche wypasc 🤢. Nie mialam zadnych wymiotow czy mldosci, ale pozniej doskwieralo mi spd (bardzo bolalo), czesto chorowalam - niemalze przezienienie za przeziebieniem 🤢 - i z tego, co pamietam, to bylam bardzo humorzasta, zmierzla, bardziej sie martwilam o ciaze (w sumie bez jakiegos powodu) i zdecydowanie ta ciaza szybciej mi zleciala niz ta pierwsza, ale przypuszczam, ze to przez to , ze zajmowalam sie O., z obowiazkow nikt mnie nie zwolnil, wiec automatycznie mialam mniej czasu, zeby o brzuszku myslec 😞 No i przy drugiej ciazy mialam i sny, ze corka bedzie, i duzo osob mi mowilo, ze cora bedzie - maz byl przekonany niemalze na 100%, ja tez mialam przeczucie na corke i przez to, ze bylo one tak silne, ciezko mi bylo uwierzyc, ze w brzuszku siedzi chlopczyk 🙂 Na szczescie zdecydowalismy sie tym razem poznac plec, wiec mialam duuuzo czasu, zeby sie z mysleniem przestawic i zaczac na dzidzie mowic 'On' 😉 Ale jedno poki co, co mi sie sprawdza, to to jakie dziecko bylo w brzuchu, takie jest mniej wiecej teraz - tzn O. byl bardzo w srodku aktywy, duzo sie ruszal itd, a ten wydaje mi sie mniej. No i poki co nam sie zgadza, O. to ruch i energia - non stop i ogolnie pogodne dziecko. J jest poki co spokojniejszy. Zobaczmy jak podrosnie - moze bedzie taki zmierzly jak mama w ciazy :P Byle nie! 😉 No, a moja mama jak ze mna chodzila, to kazdy jej mowil, ze synus bedzie, bo tak ladnie wygladala, wiec byla bardzo zdziwiona , ze sie dziolszka pojawila 😉 A i przy Oskarku tez mialam przeczucie, ale ze bedzie chlopczyk (sprawdzilo sie) i na pocz. ciazy mialam sen, ze nioslam w ramionach noworodka -chlopczyka. A ze mi sie sprawdzilo to i tym razem myslalam, ze skoro mi sie tak wyraznie snilo, ze to proroczy sen, a jednak nie 🙂 A Ty masz juz jakies przeczucia? Kasiu - a jak u Ciebie z opieka nad 3ka? Bardzo ciezko? Czy moze zadalam wlasnie glupie pytanie??
  13. nusia27 napisał(a): Ale Ona kochana!!! Buziaczki Marylcia!!!
  14. nusia27 napisał(a): Dzieki Aniu! 😘
  15. Hej laseczki! Nusia - przykro mi 😞 A w jakim wieku byla? I wiadomo dlaczego zmarla?? Karolcia - faktycznie, 'niefajnie' sie kolezance przytafilo, smutne to 😞 Dziewczyny, ktore karmily dzidzie mlekiem modyfikowanym - powiedzcie mi co robilyscie z wit D. i jesli podawalyscie dodatkowo , to w jakich dawkach?? Maryluu - Ty pisalas, ze u Krzysia zdjagnozowali krzywice - wiem, ze na piersi obowiazkowo zaleca sie wit D. Czy mozesz mi powiedziec w jakich dawkach dawaas? Czy bylo to 400j (10ug) ?? Ja mam wlasnie dylemat z ta wit D, bo ile lekarzy , tyle opinii. Chodzi mi o dzieci karmione sztucznie.. Obecnie mowi sie o dziennej dawce wit D wlasnie te 400 IU (10ug) i w wiekszosci pisze, ze jesli dziecko jest karmione mm, to nie trzeba dodatkowo podawac. Potem docztalam, ze jesli dziecko nie dostaje z mm tej dziennej zalecanej dawki, to podaje sie , ale dawkowanie ustala lekarz (juz widze, jak mi tu gp ustala dawke wit d dla dziecka O_o). Wiem, ze wit D nie mozna przedawkowac, ale znow nie moge znalezc kiedy (jaka dawka) mowi sie o przedawkowaniu. Kolezanka w PL podawala kapsulki (dziecko na mm), ale po tych nasych zwiatpieniach spytala jeszcze pediatry, bo akurat sie widziala i on/ona stwierdzil, ze byc moze ma niedobor i zmienil kapsulki na kropelki (na recepe) i ze ponoc 400 jednostek to minimum a max. dawka to 1000j. I ja juz sama nie wiem komu wierzyc, kogo sluchac...A nie chce dla dzidzi zle 😞 A sama sobie kropelki mogalym i kupic, ale dawki sama sobie nie ustale przeciez :/ No i mam wrazenie, ze przez to zwariuje 😞 Moze mi sie uda jakas wizyte u lekarza zalatwic o porade. Pewnie odesle mnie do health visitor, a ja potrzebuje rady od kogos, komu naprawde mozna zaufac i co? Jedno wielkie G.. 😞 Buziaczki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...