Skocz do zawartości

Asiula_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    927
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Asiula_m

  1. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Szkoda kurcze, szkoda... Że nic się nie ruszyło i wątek umiera (umarł?)... Jeszcze jakiś czas powstrzymam się z likwidacją konta, ale to chyba nieunikniine już. Pozdrawiam cieplutko.
  2. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Ojej, aż wstyd że tyyyyyle czasu się nie odzywałam.... Ale widzę, że Wy nie lepsze ;p To co? Zamykamy wątek? Mi byłoby przykro, ale jak tak sytuacja wygląda to może czas oficjalnie się pożegnać i rozejść?... Sobolinku, jak u Ciebie? Jak zdrowie Anulki? Pracujesz jeszcze? Bo z ostatniego wpisu wywnioskowałam, że zaczęłaś sie zastanawiać nad zrezygnowaniem z pracy z powodu zmian... No i "zazdraszczam" wyjazdu oczywiście 😁 U nas chyba się nie zanosi na zadne wyjazdowe wczasowanie... Julik, jak Wasza adaptacja? Oswoiłaś się już ze zmianą? Jak Julka? U mnie w miarę spokojnie. Krzyś jest cudnym, kochanym dzieckiem, które absolutnie nie utrudnia mamie opieki nad dwójką, wręcz przeciwnie 😁 A Ula... Jak to Ula, potrafi być przesłodka i kochana, ale potrafi też porządnie dać "do wiwatu"... Ostatnio zdarza nam się z mężem żartować, że trzeba chyba poszukac przedszkola z internatem ;p No i trochę debatujemy nad tematem trzeciego dziecka... Póki co ostateczna decyzja jeszcze nie podjęta. Mnie ciągnie, ale racjonalne argumenty też do mnie przemawiają... A pod koniec roku czeka nas przeprowadzka "na swoje", a wcześniej remont, na ile poważny to się okaże po pertraktacjach z teściem. Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na odzew w sprawie ewentualnego pożegnania.
  3. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Hej 😘 Co z tym naszym wątkiem lutowym się dzieje?... 😞 U mnie OK. Podwórkujemy się ile dajemy radę. Krzyś rośnie, uczy się nowych rzeczy. Ula z kolei śpiewa swoje piosenki, opowiada wymyślane przez siebie bajki a na placu zabaw poczuła potrzebę zabawy z dziećmi, nabrała odwagi 🙂 tylko te dziewczynki jakieś fochowe i nie zawsze chcą się z nią bawić... I z tym Ula musi nauczyć się sobie radzić. A mi jakoś przykro, gdy ona taka podjarana, szuka kontaktu a odzewu nie ma albo jest negatywny... Dzwonił dziś mój współpracownik pożalić się, że dziewczyna, która mnie miała zastępować do lutego od dziś na zwolnienie lekarskie poszła ze względu na zagrożoną ciążę, drugą chcą zwolnić a tu dużo załatwiania, pisania dokumentów, wycieczka, a on sam na placu boju... Pytał ile Krzyś miesięcy ma, chyba z myślą żebym może wcześniej wróciła... :p póki co nie planuję skrócenia macierzyńskiego. Czekam na kilka słów od Was.
  4. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Nikt nie zagląda?... 😞 To ja tylko składam najlepsze życzenia wszystkim Maluszkom i zmykam (mój małż zabrał Ulę w miasto, mimo deszczu a ja z Krzysiem w domu, bo deszcz ;p) Pozdrowienia Dziewczyny 😘
  5. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    WOW, to już u Monic?? Super i ogromne gratulacje i trzymam kciuki za organizowanie na nowo życia 😉 Julik czyli jeszcze na miejscu korzystacie z letniej aury 🙂 Sobolinku przykre że Ania tak choruje... Niby potrzeba czasu żeby przedszkolne dziecko nabrało odporności... Tylko co do takiego momentu, zwłaszcza gdy nie ma kto się zaopiekować w razie choroby a w pracy takie podejście współpracowników... Pozostaje mi życzyć Wam dużo zdrówka 😘 U mnie OK, korzystamy z dziećmi z pięknej pogody, dziś nawet trochę plażowaliśmy po sąsiedzku:p Buziaki 😘
  6. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    WOW Julik, piątek już jutro! Widzę że nie zrezygnowaliście z szukania swojego szczęścia poza krajem 🙂 Ściskam za Was mocno kciuki. Na szczęście w Niemczech też jest Internet i nie musisz się z nami żegnać 🙂 Bezpiecznej i przyjemnej podróży 😘
  7. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Aha, oczywiście zdarza nam się gorszy dzień, kiedy brzuszek trochę dokucza, nie da rady dzieć zasnąć mimo że zmęczony, marudzi nie bardzi wiadomo czemu, nie chce mu się poleżeć spokojnie, ale generalnie jest tak jak to opisałam w poprzednim poście. Z dziwniejszych rzeczy to to że tak jak Ulę pieluchuję go w wielorazówkach i praktycznie od początku proponuję mu nocniczek, jakieś 95% kup ląduje w nocniczku 🙂 a jak wychodzę na spacer z Krzysiem w chuście to ludzie nas obserwują 🙂 Dajcie znać co u Was i u Waszych pociech jak się już "wymajówkujecie" 🙂
  8. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Pozdrawiam majowo i majówkowo 🙂 Super alwo że się uspokoiło i unormowało u Ciebie na tyle że mogłaś zajrzeć do nas. Choroba dziecka to zawsze duży stres dla mamy... U mnie OK. Pytałaś alwo jak Krzyś. Nadal nie mogę nic złego o nim powiedzieć ;p Jest spokojny i cierpliwy, jakiś czas temu zaczął się uśmiechać to robi to często i chętnie, zwłaszcza jak ja do niego się szczerzę ;p Czuwając wytrzymuje godzinkę, max. półtorej, zasypia sam w łóżeczku, czasrm tylko trzeba go przytulić żeby zasnął. Nocki nie są ciężkie, pierwszy sen ma najdłuższy, nawet do 7 godzin, potem ok.3, czyli wstaję raz w nocy i bardzo wczesnym rankiem, dziś była to czwarta, oczywiście potem jeszcze sen 🙂 w dzień ma kilka drzemek, na spavery wychodzimy przed południem ze względu na drzemkę Uli, Krzyś spacer przesypia 🙂 Na początku używał trochę smoczka, teraz niebardzo chce. Jak się budzi to już nie płacze tylko postękuje, "grymasi", wie że zaraz ktoś do niego przyjdzie. Z brzuszkiem jak do tej pory nie miał problemów, ładnie sie odgazowuje i wypróżnia, chętnie ssie pierś, na szczepieniu byliśmy 29 kwietnia i wyszło że przybrał dwa kilogramy 🙂 Takiego dziecka życzę każdemu 😁
  9. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Dziękuję Sobolinku za życzenia 😘 U nas zrobiło się pięknie i wiosennie. Jak dzis poszłam z dziećmi pokarmy święcić to wręcz gorąco jest 🤪 Ja również chcę Wam złożyć najlepsze świąteczne życzenia. Aby te dni przyniosły pokój i odnowę ducha, dały nadzieję i pomagały późnej zmagać się z codziennością 😘 Wesołego Alleluja! 🤪
  10. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Ale porzadki wiosenne wciagnely, żadna się nie odzywa 😜 My niedziele wielkanocną u teściow a w poniedziałek chrzcimy Krzysia i obiad u rodziców moich, mama zapowiedziala że i tak będzie się szykować do Świąt i zwolnila mnie z gotowania, tylko symbolicznie sie dolożę kulinarnie do uroczystości. Także u mnie na spokojnie z przygotowaniami. Od dwóch dni wiosenny deszcz pada u nas. Niech teraz się wypada i w Święta niech będzie słoneczko i ciepełko 🙂 Pozdrawiam 😘
  11. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    U nas niestety ostatnio bajeczki czesto Ulka oglada... Tata niby wstaje do niej rano ale sam sie kladzie i dosypia ma kanapie a corci bajeczki wlacza, czy to na youtubie czy z plyty (plyty zreszta Ula juz sama sobie wlacza). A i ja jak sama z dziećmi jestem to gdy zajmuję się Krzysiem czy cos w domu robię to Ula woli ogladac bajki niz poukladac sama klocki... Zaczyna mi to jakos ciazyc na sumieniu, że tak duzo tych bajek oglada... Jak się bawic to z rodzicami, wtedy każda zabawa fajna. Pozdrawiam słonecznie i ciepło 😘
  12. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Wiedziałam że zdasz ten egzamin Sobolinku 🙂 gratuluje Jak szybko perspektywa się zmienia. Jeszcze niedawno gdy nie pracowalas zdarzalo sie ze za m alo czasu mialas a teraz zastanawiasz sie co z wolnym czasem zrobisz ;p Tez bym chciala auto dostac, kombi na pewno by nam sie przydalo 😜 A ja właśnie z Krzysiem na spacerze jestem, troche polazilam a teraz na sloneczku przysiadlam, Ula z tatą się wybiera dopiero. Przyjemnego i wypoczynkowego weekendu życzę wszystkim 😘
  13. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Cześć 🙂 Julik, ja ogolnie raczej na spokojnie do tematu macierzynstwa podchodze 🙂 Czuje różnicę ale trudno mi określić na czym ona polega. Na pewno jest troche mniej czasu dla maluszka bo jest starszak 🙂 czasami wrecz pojawiaja sie mysli ze Krzysia "zaniedbuje", ale przeciez nie moze byc tak samo jak przy pierwszym. Co do "osiągnięć" dzieci to moim zdaniem naprawde nie ma co sie napinac. Co wynika z tego ze ktores juz liczy do dziesieciu czy zna alfabet albo jakis wierszyk a inne nauczy sie tego pol roku pozniej?? Przeciez jeszcze nie sa w szkole, maja czas na "nauke". Jeśli proponujesz Julce różne aktywnosci to nie masz co sie martwic. Nie umniejszam osiagniec dzieci, bo to na pewno cieszy i napawa dumą, ale to dla mnie nie jest wyznacznik oceniania zdolnosci dziecka czy zaangażowania rodziców. Jeśli dziecko nie jest na coś gotowe to nie wmusisz tego w nie. Co innego jest sytuacja zaniedbywania i braku stymulacji, ale to nie u nas przecież. W kwestii rowerka to Ula na pewno w tym sezonie na biegowym przejezdzi. Miłego dnia Mamutki :*
  14. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Żadna się nie odezwała więc ja tylko się pochwalę i zdziwię że Krzyś już miesiąc skończył 😆 Pozdrawiam serdecznie 😘
  15. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    I jak egzamin Sobolinku? Pewnie celujaco 🙂 Zapomnialam poprzednio napisac ze Ula na biegowym zasuwa. Dostala go juz rok temu od chrzestnego ale wtedy bylo na niego za wczesnie. Tylko trabila "klaksonem" przy rowerku i probowala prowadzac. Jesienia zaczela na niego wsiadac i nawet jezdzila troche a teraz bardzo go lubi i po domu tez sie nim przemieszcza :p Jesli chodzi o czterokolowy to tez mi sie wydaje ze dla naszych dzieci chyba za wczesnie, tym bardziej ze te rowerki zwykle ciezkie dosc sa, tak mi siekojarzy przynajmniej. W zeszlym roku cztrrolatek szwagierki nie dal rady zalapac o co chodzi z pedaloeaniem a w tym roku elegancko zasuwa ( na czterokolowym). Jak zswykle sie rozpisalam... Milego wieczoru wszystkim 😘
  16. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Dziekuje Sobolinku że się zmobilizowalas do napisania choć wieści od Ciebie nieciekawe... Życzę zdrówka Ani. Rozumiem że tatuś w trakcie choroby z nią w domku jest? Pewnie razem z chorobą i zły humor minie. A dlaczego auto sprzedaliscie, jeśli można wiedzieć? Mojemu mężowi "marzy się" zmiana auta, ale póki co marne na to perspektywy. Mi chyba też by było smutno trochę po obecnym naszym samochodzie. Co do okien to też by się moim przydało mycie, ale poczekam choć do końca połogu. Dobrze się czuję ale nie ma co szarzowac. Jak ja dawno się niczego nie uczyłam... A może by się przydało poćwiczyć mózgownicę... Eeeeeeee tam... ;p Mimo tych okien życzę Ci Sobolinku słoneczka, żeby rozswietlilo Twój marny nastrój 😘 Pozostałym mamusiom też i czekam na Was 😘
  17. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Cześć Mamusie 😘 A co tu tak pusto?? Myślałam że poczytam co u Was a tu nic... U nas OK. W piątek mąż wrócił do pracy i dalismy sobie radę :p Jutro mamy USG bioderek i będzie potrzebna pomoc taty. Pogoda sie popsula i jesteśmy w domu od dwóch dni czekając na poprawę. Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na jakieś wieści.
  18. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    hej 🙂 U nas piękna wiosna się zrobiła. Wczoraj Krzyś był na swoim pierwszym spacerku 🙂 Ula szalała na swoim rowerku i musiała się wyhuśtać na huśtawce 🙂 A dziś odpadł kikucik pępowiny, co bardzo mnie ucieszyło. Będziemy mogli na wielorazówki "się przesiąść". Dziś po obiedzie też idziemy na spacerek, bo świeci piękne słoneczko i aż żal nie skorzystać. Pozdrawiam Was wiosennie i słonecznie 🙂 😘
  19. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Dziekuje Wam Dziewczyny za gratulacje i zyczenia 😘 Na razie jest dobrze, ja dochodze do siebie, choc zmeczenie mnie nie opuszcza. Na szczescie Krzys 🙂 jest super synem jak do tej pory 🙂 je, spi, oglada ze zdziwieniem na swiat, uwielbia kapiele, jest cierpliwy i w ogole super 😁 Maz wzial urlop ale zachorowal i najchetniej by lezal calymi dniami i jeszcze ma pretensje ze sie o niego nie troszcze..... Ula zreszta tez zachorowala, goraczkowala kilka dni, nie chcac pic zadnych lekow... Na szczescie wraca juz do siebie. Monic i Ty niedlugo bedziesz miala swoja krolewne na rekach 🙂 Julik tez myslalam o tym, ze to piekna para imion u Alwo: Gabriel i Gloria 🙂 Pozdrawiam Was serdecznie i sciskam goraco 🙂
  20. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Hej 🙂 No i juz po wszystkim, w sensie synus jest juz po drugiej stronie brzuszka 😆 Wyszedł 25 lutego o 7:10. Troche dlugo zwlekalam z wyjazdem z domu zeby maz i corka sie wyspali i do szpitala wpadlismy doslownie w ostatnim momencie (na sali porodowej spedzilam 15 minut ;p ). Na szczescie zdarzylismy i wszystko bylo OK. Maly spokojny i kochany, Ula wbrew moim obawom, przyjela go super, choc oczywiscie sama tez domaga sie uwagi dla siebie. Na szczescie jej braciszek nie jest mocno absorbujacy na razie wiec jest dobrze. A impreza urodzinowa Uli udana, tort tez fajnie wyszedl. W przyszlym roku przyjecie bedzie wspolne 🙂 Sobolinku dziekuje za dobre mysli i fluidy 😘 Tak sobie uswiadomilam ze Ania zyczen urodzinowych ode mnie nie "usłyszala". Nadrabiam wiec zaleglosci i zycze jej wszystkiego co w dziecinstwie najpiekniejsze.
  21. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Edzia90 napisał(a): Pewnie, że chcę 🤪
  22. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Hej 😘 Alwo, Gloria cudna i Gabryś jaki chłopczyk duży 😁 Czekam na więcej fotek. Życie weryfikuje nasze plany różne, rozumiem, że musiałaś swoje "przeboleć", ale tak jak Sobolinek napisała, dbaj o swoje zdrowie. Sobolinku to życzę Ci więcej czasu wolnego na wytchnienie od wszelkich obowiązków 😘 Uświadomiłam sobie wczoraj, że impreza urodzinowa Uli już za tydzień... Przysiadłam więc i wynalazłam jakieś przepisy na przekąski. Jeszcze została ostateczna selekcja z mężem. Na pewno sernik będę piekła, bo mąż bardzo lubi, a dawno jadł. Umyśliłam też, że ozdobię tort masą lukrową, będę miała teraz wolne środa czwartek to wypróbuję, czy w ogóle dam radę takie coś umiesić i jak się z tym pracuje, jak będzie kicha to zrobię tradycyjny, biszkoptowo-kremowy 🙂 No i jakoś pokoik Uli chcę ozdobić imprezowo, już znalazłam kilka inspiracji, prostych, ale efektownych i kolorowych 🙂 Damy radę. Miłego dnia 😘
  23. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Hej. U nas OK. Środy i czwartki mam wolne, więc spędziłyśmy te dni z Ulką razem. A to przygotowania do przyjęcia Maluszka, a to zabawy, a to lekarze. I dziś Ula nie chciała do babci jechać, ale jak zobaczyła swoje ulubione kotki to dała mi buziaka na drogę i nie było problemu 🙂 Dziś byłam u lekarza swojego, zbadał mi szyjkę i powiedział, że zachowana i zamknięta, więc oznak szybkiego porodu nie widać z "tamtej strony", ale w terminie jestem i nie znamy dnia ani godziny 😎 A termin z okresu to 28. lutego, z pierwszego USG 05.03, więc albo lutowy albo już marcowy będzie syn. Mam nadzieję, ze jeszcze zdążymy wyprawić Uli urodziny, choć nie mam pomysłu czym tu gości ugościć. Jakieś ciekawe pomysły na przekąski macie może? I te słodkie i te wytrawne. No i na koniec: przyjemnego Dnia Świętego Walentego 🙂 😘 😘
  24. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Sobolinku "zazdraszczam" grzecznej corki i trzymam kciuki oby to jak najdluzej trwalo. U Uli nie jest okropnie ale czasami mowie do niej, prosze ja a ona nic a nic nie slucha... Jak byla mala tosama ladnie spala w swoim lozeczku a potem przyszly dwa etaty moje i tesknilysmy do siebie potem jeszcze przeprowadzka i tak jakos zadomowila sie w naszym lozku. I tak wyprowadzka do jej wlasnego idzie naprawde sprawnie, duzo lepiej niz to sobie wyobrazalam. A co do noszenia to nie ma opcji zebym nie nosila Ulki :p I ja dolaczam sie do serdecznych zyczen dla Gabrysia i Julci 😘 PS. Imie jeszcze nie wybrane.
  25. Asiula_m

    Mamy lutowe 2011

    Hehe Alwo, dla swiezo upieczonej mamy nie ma chyba czegos takiego jak "nietypowa pora" :p niedlugo i mnie to czeka... Przygotowania na finiszu, na weekend planuję wielkie pranie ubranek i spakowanie sie do szpitala. Czuje sie OK, mysle ze duzo przed terminem nie urodze. Dzis mialam jakis dlugi dzien i jestem tetaz zmeczona okrutnie. Aha, Ula spi u siebie na nowym lozku. Jak budzi soe w nocy to chce do nas ale potem ja odnosze znow. Idzie nam duzo lepiej niz sobie to wyobrazalam. Co prawda co wieczor mowi ze nie bedzie spac w swoim pokoju juz "nigdy wiecej" ale potem bez wiekszych protestow kladzie sie u siebie :p A co u Was? Bo puchy straszne na naszym watku sie zrobily...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...