-
Liczba zawartości
273 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
jolajcik_m's Achievements
Newbie (1/14)
7
Reputacja
-
Ale cicho 😞 U nas pogoda się popsuła, wieje i pada momentalnie zrobiło się szaro, buro i ponuro 😞 Posprzątałam już dom i ugotowałam obiad dla nas i zupkę dla Szymka, na dziś zostało mi tylko ubieranie choinki, odkurzanie i mycie podłóg ale to dopiero jak K. wróci z pracy. Szymek smacznie śpi od 13 a ja mam chwilkę dla siebie.
-
Jesteśmy juz po USG, pani powiedziała, że wynik jest zbliżony do poprzedniego.Ale! ona nie widzi tam żadnego wodonercza powiedziała, że poszerzony jest tylko Układ kielichowo-miedniczkowy a to jest ponoć tylko taka jego uroda i z biegiem dorastania jego wymiar prawdopodobnie stanie się symetryczny w stosunku do wielkości nerki. Oby miała racje bo jak porównałam wielkości z poprzednim badaniem to znacznie się różnią i ten UKM jest znacznie większy niż był no ale ja lekarzem nie jestem więc poczekam na opinie nefrologa we wtorek . W międzyczasie przyszły kalendarze z colorandu - są boskie, aż żałuję, że tylko 3 zrobiłam.
-
Ja też jestem zwolenniczką własnoręcznie wykonanych potraw i czasami szlag mnie trafia jak słyszę, że teściowa (jest na emeryturze i jest zdrowa) ma zamiar kupić uszka na wigilie lub ciasto bo będzie szybciej. Jak coś takiego słyszę to nóż mi się otwiera w kieszeni. Ja przy Szymku mam czas na pieczenie chleba, gotowanie jemu i nam i pieczenie ciast i normalne prowadzenie domu a ona i teść siedzą w domu i nic nie robią grrr. Więc wczoraj do niej zadzwoniłam i tez powiedziałam, żeby nie zamawiała, że przyjedziemy w pt wieczorem a w sobotę od rana zdążę się wyrobić ze wszystkim i zrobić te rzeczy, chłopów wyślę na spacer z Szymkiem a ja wezmę się za wigilijne dania i ciasta. Tak jest co roku, że ja przyjeżdżam i dopiero wtedy zaczyna się praca. Na mojej głowie zawsze jest barszcz, uszka, grzybowa, fasolowa na wigilię i ciasta, mięsa i sałatka na święta. No ale jak mam do wyboru nie narobić się i jeść "sklepowe" to wole się chwilę pomęczyć i zjeść smacznie i w miarę zdrowo.
-
Hej My dziś jedziemy na USG i trochę się boję wyniku. Szymek od kilku dni przestawił sobie pory nocnego wstawania na butlę przez co i dzień rozwala bo wstaje teraz miedzy 1 a 2 pierwszy raz, a drugi ok 6 no i po tym drugim razie też jeszcze zasypia więc śpi do 9 🤪 tyle, że do tej pory jak wstawał ok 7-8 to szedł na 2 godzinną drzemkę o 11 a teraz za nic w świecie nie prześpi po południu więcej niż 40 min. Próbowałam go kłaść np ok 3 godziny od przebudzenia, że niby tak samo jak wcześniej - nie zaśnie, próbowałam też kłaść go mimo wszystko o 11, że być może to jego pora, też nic z tego. Dzisiaj dodatkowo to badanie na 11:30 rozwali nam rytm dnia więc nie wiem jak to będzie. Ja na dzisiaj mam dużo planów, po powrocie chcę wysprzątać dom już tak na zicher, wieczorem ubrać choinkę i na stół położyć świąteczny obrus żeby choć te parę dni do wyjazdu poczuć w domu atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. W ogóle to dopiero teraz zauważyłam, że miedzy naszymi "majowymi" to nawet 1,5 m-ca różnicy jest 🙃
-
Hej My jutro jedziemy na kontrolne USG nerek a we wtorek do Wrocławia. Hussi raczej nie dam rady się z wami spotkać bo nie jedziemy sami 😞 dzisiaj przyszła mi na myśl ta Twoja koleżanka co wysyłałyśmy paczki, jak ona sobie radzi?
-
A ja się przeziębiłam 😞
-
Marinka dzięki! Zazdroszczę tych przygotowań, my jak co roku jedziemy do rodziców mojego K. Niestety nie będę miała zbyt dużo czasu na przygotowania bo przyjedziemy w piątek wieczorem. U nas choinkę ubiorę w ta sobotę i może to sprawi, że poczuje magie Świąt mimo tej jesiennej pogody. Ja obchodzę Boże Narodzenie dwa razy i mam też wigilię 6 stycznia i tą spędzimy z moja rodziną. Jakoś ta druga wigilia jest dla mnie bardziej "magiczna" może dlatego, że na nią zjeżdża się cała rodzina, w sumie będzie 20 osób 🙃 🤪 😁
-
U nas wczoraj wieczorem przebiły się dwie górne jedynki i tez marudzenie, że hej!
-
monallisa u nas to samo dziś smarując dziąsła już je wyczuwałam więc się przebiły. Szymek przy tm jest trochę marudny i ślini się niemiłosiernie, dzisiejsza noc była ok - dwie pobudki czyli jak zawsze ale ta poprzednia to tak jak piszesz co godzinę mruczał i trzeba było wstać, dać smoczka, przykryć, przytulić
-
My tez wyjeżdżamy na święta i lista robi się po stronie Szymka to niekończąca się opowieść po naszej kilka pozycji 😉
-
Kasia wszystkiego najlepszego dla was 😘
-
hussi31 zdrówka, wierzę, że bardzo tęsknisz ale teraz musisz zadbać o swoje zdrowie, żebyś szybko mogla wrócić do swojego skarba. monalissa u nas tak samo, Szymek po pierwsze nie spal po południu, a po kąpieli o 19 zasnął ale też już budził się 2 razy. Myślę, że u nas to ząbkowanie bo i apetytu nie ma.
-
Aneczka mam takie samo zdanie jak ty, tu jest konflikt interesów czy zadbać o bezpieczeństwo, ryzykować przeziębieniem i ubrać dziecko cienko i pod kocyk a później w samochodzie kombinować jak je ubrać, żeby przełożyć do wózka czy zadbać o zdrowie i ubierać tak jak na dwór i próbować jakoś zapiąć je w foteliku. Ja myślę, że trzeba znaleźć złoty środek. na długie trasy będę ubierała go cienko, żeby było bezpiecznie i wygodnie a na krótkie typu na zakupy tak jak na dwór i najwyżej przez chwile będzie mu trochę ciasno.
-
Aneczka też zadalam to pytanie na co Pan odpowiedział prosto: zabierać fotelik do domu, tam wpinać dziecko, przykryć je dobrze i dopiero montować do samochodu. tak samo nie wiedziałam (ale intuicyjnie robiłam to dobrze), że najpierw trzeba mocować ten pas co idzie nad nóżkami dziecka a dopiero później ten za oparciem fotelika, i że pałąk fotelika nie może podczas jazdy być odgięty za oparcie fotelika, ma być pionowo lub tak jak u nas położony w stronę siedzenia samochodu.
-
U nas Szymek budzi się też ok 23-1 i później między 3-6 a wstajemy rano miedzy 7-8. Od pierwszego dnia w domu Szymek śpi w sowim pokoju, początkowo tez bałam się, że go nie usłyszę i włączałam niańkę ale po kilku dniach przekonałam się, że to niemożliwe żeby go nie usłyszeć. Jak zasypia to włączamy niańkę i zamykamy jego drzwi ale jak idziemy spać to otwieramy drzwi u niego i u siebie w sypialni i w ten sposób Szymkowi nie przeszkadza, że my się krzątamy a my czujemy się intymniej sami w sypialni. 😮