Skocz do zawartości

Toja

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2102
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Moje dziecko/dzieci

  • Płeć dziecka
    Jeszcze nie wiem
  • Imię dziecka
    :)
  • Planowana data porodu
    21.02.2012

Toja's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

126

Reputacja

  1. Ja miałam też takie plamienia, właśnie brązowe... Zazwyczaj po badaniu, trzy razy przez to wylądowałam w szpitalu, bo mój ginekolog po każdym takim telefonie kazał mi iść na Izbę Przyjęć. Tylko że ja miałam nadżerkę. Za każdym razem po plamieniu miałam robione usg. Dobrze że lekarz Cię zbadał, jeśli powiedział Ci że nic się nie dzieje złego, to na pewno tak jest. 🙂
  2. Aniu mąż się tym nie zarazi 😉 tak przynajmniej powiedział mi ginekolog, ta bakteria dobrze się czuje w 'naszym' środowisku, u mężczyzny nie ma się gdzie ulokować 😉
  3. jeśli kobieta w ciąży się martwi o swoje dziecko z jakiegoś powodu a nie ma pełnej wiedzy to nie wyolbrzymia :P jej strach jest naturalny :P wirus opryszczki jest niebezpieczny dla dziecka, ale bardziej jeśli jest to opryszczka w okolicach dróg rodnych, no i szczególnie gdy mama ma go w ciąży po raz pierwszy. U mnie w rodzinie był nawet przypadek poronienia z tego powodu... 😞 Także Pak2006 jeśli bardzo się martwisz to idź po prostu do lekarza, bo na forum usłyszysz wiele opinii które mogą Ci jeszcze w dodatku namieszać i bardziej Cię wystraszyć. No i uwaga - nie wolno pod żadnym pozorem całować noworodka/niemowlaka w usta jeśli jest się nosicielem tego wirusa!!! Bo jest on w dalszym ciągu dla maluszka niebezpieczny, nawet zdarza się że śmiertelnie!
  4. Madzik nie chcę Cię martwić, ale paciorkowiec to skład naszej naturalnej flory bakteryjnej i ten typ lubi nawracać... Jest groźny dla dzidziusia, ale dla nas już nie.
  5. Dziewczyny, nie bójcie się tego paciorkowca 😉 Nie taki diabeł straszny, ważne że wiecie, że go macie. Ja też mam, córkę urodziłam siłami natury, zdążyłam dostać tylko jedną dawkę antybiotyku dożylnie w czasie porodu. Potem tylko naciskałam żeby zbadali mi dokładnie dziecko czy się nie zaraziła. Wszystko było ok 🙂 Córcia nawet nie choruje często (a ponoć 'paciorkowe' dzieci są skłonne do infekcji), także dziewczyny głowa do góry i nie schizujcie się tym co piszą w internecie!!! Ja się niepotrzebnie naczytałam i potem spać nie mogłam.
  6. http://isr.atspace.com/r2/p1/p1.htm ten link może się przydać 🙂 mi się przydał bardzo 🙂
  7. netinetka napisał(a): nie ma sprawy, jak będziesz miała pytania to zapraszam na wrześniówki z 2009 😉 albo mailem 🙂
  8. Netinentko trafiłam na Twój post włączając pierwszy lepszy wątek po to żeby znaleźć swój ostatni post 😉 ale pewnie tak miało być, bo z łapaniem moczu mam doświadczenie 😉 My łapiemy zawsze do kubeczka, bo w woreczku zazwyczaj znajdą się też bakterie skórne i inne zanieczyszczenia i wtedy wyniki nie będą miarodajne. Budzisz córcię rano, jakieś 15 minut przed jej zwykłą porą wstawania. Bierzesz do łazienki, rozbierasz dół, myjesz pupkę nad umywalką (kubeczek stoi w pogotowiu), osuszasz, moczysz lekko stopki i zostawiasz mały strumień wody - siuśki zaraz polecą 🙂 najlepiej jak jest z Tobą druga osoba i czeka z kubeczkiem w pogotowiu 🙂 No i dobrze jest też złapać środkowy strumień, ale to już wyższa szkoła jazdy - nam się tylko parę razy udało. powodzenia!
  9. ale ten czas leci 🙂 dopiero ja byłam na pierwszych wizytach u ginekologa, a moje dziecię za dwa tygodnie kończy już 8 miesięcy 🤪 nie martwcie zbytnio bólami brzuszków - szczególnie takimi okresowymi - to na początku ciąży normalne 🙂 Paula to wygląda na zmiany grzybicowe, Clotrimazol powinien pomóc (chociaż lepszy w globulkach), możesz też robić okłady z kefiru albo jogurtu. Wiem że to brzmi śmiesznie, ale pomaga, bo kwas mlekowy pomaga walczyć z infekcjami i przywraca naturalną florę bakteryjną. Dlatego dużo płynów do higieny intymnej go zawiera np. laktacyd.
  10. Gratuluję rozpakowanym mamusiom 🙂 Fajną macie tabelkę dziewczyny, ale z całym szacunkiem, to nie jest zbyt mądry pomysł, żeby wrzucać tak prywatne numery telefonów tu na forum 😉 lepiej je sobie przesyłajcie prywatnie. No i powodzenia dla jeszcze w dwupaku! 😉
  11. Ja pierwsze ruchy poczułam w 15 tygodniu 🙂 to była moja pierwsza ciąża, więc reguły nie zawsze się sprawdzają 😉 pamiętam to jak dziś 🙂
  12. są nosidła i nosidła... Te które są pokazane w artykule w ogóle nie spełniają swojej funkcji, pozycja dziecka jest nienaturanie wygięta i trudno się dziwić, że jest to groźne dla jego życia... Natomiast nie stawiałabym znaku równości pomiędzy taką torbą a prawdziwą chustą, kilkumetrowym pasem materiału. My sami motamy się w chustę dość często, dobrze zawiązane dziecko jest bezpieczne, pozycja sprzyja dobremu rozwojowi bioderek, naturalne zaokrąglenia kręgosłupa niemowlaka są zachowane. Dziecko ściśle przylega do mamy (taty) dzięki czemu nie obciąża to kręgosłupa ani dziecka ani mamy 😉 Poza tym dziecko słyszy bicie serca mamy, więc czuje się bezpiecznie. W wielu kulturach dzieci są tak noszone - w Afryce, Azji, Ameryce Pd. Więc na pewno jest to sprawdzone 😉
  13. Toja

    GRUDNIÓWECZKI 2010

    wow, Bagira, gratuluję kolejnej ciąży 🙂 🙂
  14. anusia0171 napisał: No ja miałam właśnie takie, w pierwszym trymestrze... Dostawałam luteinę trzy razy dziennie dowcipnie... Miałam leżeć, zero sexu... niedługo rodzę 🙂 😉
  15. Dziewczyny, ja plamiłam na początku ciąży i mnie z tym zostawili w szpitalu na obserwacji. Na szczęście przeszło i nic złego się nie stało, potem plamiłam troszkę jeszcze w 31tc i też byłam na obserwacji... Krwiaki mogą powstać kiedy zarodek zagnieżdża się w ścianie macicy i samoistnie się potem wchłaniają, ale dziewczyny uważajcie na siebie... Ja bym poszła z tym na izbę przyjęć do szpitala...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...