Skocz do zawartości

Weronika3046

Mamusia
  • Liczba zawartości

    93
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Weronika3046

  1. Hej mamuśki, widzę, że zbyt wiele się dzieje, jak mnie nie ma... jakieś nowe osoby...? 🙂
    Achh, przeczytałam tylko tę stronkę, ale na pewno Wasze dzieciaczki już broją, wsadzają wszędzie nosek i nóżki 🙂 U nas bez zmian, mała dalej na gimnastyce, podnosi już tyłeczek, więc mam nadzieję, że przyjdzie niedługo pora na jakieś pełzanie...
    Moja też niekapek ciągnie od tygodnia i nieźle jej to idzie, trochę jej wylatuje z buzi jak się napije, ale poza tym super!
    Noc przesypia, czasami pokrzyczy sobie na dydka, wtedy dalej śpi... Albo obudzi się i koniec spania przez następne 2h... echh
    My już mamy 5 ząbków! jeszcze przedwczoraj jedynka na górze była tylko przez dziąsełko widoczna, a wczoraj normalnie cały koniuszek! jak one szybko rosną... Coś mi się wydaje, że do świąt będzie już miała cały pakiet na górze 🙂 czyli jeszcze 2.
    U mnie wiosna, choć trochę mroźno dziś było. W ogrodzie coś by trzeba zacząć robić. Dziś nam żywopłot ścieli! w 2h ok.30m wysoki na 2m.... także dali chłopaki powera.
    A co u Moni? nie widziałam by się ostatnio pokazywała... a stałych bywalczyń fotki sobie na nk oglądam 🙂
    Tyle ode mnie, wpadam i wypadam. Piszę pracę magisterską-przynajmniej udaję... muszę się poważnie za to zabrać, wrrr...
    Trzymajcie się i uściskajcie dzieciaczki. Buźki
  2. Heja, Monia, trochę mniej niż się spodziewałaś, co? hmm... miejmy nadzieję, że będzie miał duże serce i otwarty portfel by od czasu do czasu coś ekstra dorzucić.
    A ktoś urodziny ma? to też życzę wszystkiego najlepszego! 🙂
    Mój mąż właśnie spala naszą choinkę... dobrą kupiliśmy, bo spadające igiełki można było na palcach policzyć, zasuszyła się bidaczka i tak smutno wyglądała z opadniętymi gałązkami.... ;p
    Tyle ode mnie... Miłego wieczorku. Buźki
  3. Dziewczyny kochane, jeszcze ja Wam życzę weołych świąt i zdrówka oraz jak najwięcej siły w Nowym 2010! 🙂
    Nie zapomniałam o Was, tylko po prostu w ogóle się nie zjawiam.... mąż mnie przywiązał do kaloryfera, a komputer zabrał :P ale żyję.
    Trzymajcie się i uściskajcie Wasze małe raczkujące żuczki! 🙂
  4. Hej dziewczyny, nie pisuję, bo nie mam ochoty dokopywać się do mojego burdelowego zamieszania z kablami.... i kompa nie otwieram, a jak wchodzę to tylko sprawdzam pocztę, co w Polsce słychać i zamykam na kolejne pare dni. To mi mąż przyjemność z jedynym połączeniem ze światem zrobił....
    ALe za to mpogę w spokoju posprzątać, włącyć pralkę, coś ugotować małej... Bo tak to zawsze w biegu. Ale żyję.
    Trochę poczytałam co tam u Was, dzieciaczki rosną Wam. U mnie nic nowego, mała cały czas się kiwa na brzuszku i prawa niga chodzi. AA, pływamy sobie! Zapisałam małą na kurs dla dzieci! I jest zarąbiście, mała uchachana od ucha do ucha! Mówię Wam, bierzcie dzieci do wody! 🙂
    Tyle ode mnie, do następnego. Uściskajcie maluchy, buziaki.
  5. Hej. Popieram-Monia-trzymaj się!
    Co do niejadków-to jestem z Wami-moja też tak średnio je-tak jak przed 2 miesiącami... Nic nowego, raz lepiej, raz gorzej. Waży 6400, też mało, ale nasza pani pediatra nie widzi problemu, więc też może powinnam wrzucić na luz i po prostu dalej ciągnąć.
    Co do kompotu to ja nie widzę przeciwskazań, przecież to jak owoc z wodą, tylko nie dosładzaj, nie potrzebny jej cukier.
    Anulka, dobre to z tym długopisem......:laugh:
    Miłego wieczorku! Buźki
  6. Marta, głowa do góry! 😘
    Mała właśnie zasnęła.... po 2,5h ryku, jest prawie 5.... spałam 2h i pewnie więcej nie pośpię. A dlaczego ryczała?? Bo spać ni echciała, myślałam, że coś ją boli, ale chyba nie... mimo wszystko nic nie pomagało... Nie wiem co jest, nigdy tak nie miała 🤢
    Ania, Ty lepiej poćwicz jeszcze na tych lampionach, bo jak aczniesz operować, to strach iść pod Twoją rękę... :P jeszcze coś Ci krzywo wyjdzie :P:P
    Do następnego 😉
  7. Cześć diewczyny, znowy się u Was dzieje... nawet nie wiedziałam, że Monia sama... Ale to jak postąpił jej chłop, to był tylko pretekst by uciec-który poszedł by do rodziców z jakąś kopią rozmowy na gg.... A w dupie z nim! Monia, cioteczka, sama nie jesteś! Trzymaj się babo!
    Mała cały weekend była z tatusiem, średnio jadła, ale była grzeczna. Za to dziś rano dała mi popalić-musiała się wyżalić chyba, bo ryczała przez całą h, nic prawie nie zjadła, a ja co chwila z butelkami latałam, i dydkiem.... Czasami mam dość.
    Zdrówka Wam wszystkim życzę i dzieciaczkom!
    pa
  8. Heja, słoiczki z buraczkiem gotowe, ładny kolor 🙂 Teraz niech się tylko przekona do smaku...
    Ja jeszcze żółtka nie dawałam... Zresztą nikt mi nic nie mówił, ale można spróbować, następnym razem.
    A powiedzcie mi jeszcze-macie kojec? czy łóżczeko turystyczne? co lepsze?
    Znowu muszę jechać do Polski... Tym razem bez małej-zostaje z tatusiem... Ciekawe co to będzie. 3 dni bez mamy, jakoś sobie będzie musiał poradzić. Ale już mi powiedział-"i nic nie zrobi przez cały weekend"? No to już będzie wiedział jak ja sobie radzę....
    Do usłyszenia. Zdrówka dla dzieciaczków!!
    Ps. Ania, a co znowu Nati? A może ona ma jakąś alergię? Bo ten katar ciągnie się za nią już od września!
    Buziaki
  9. Odzywam się.
    Muszę przyznać, że albo mnie jakaś deprecha dopada, albo coś innego... Ja też czasu na nic nie mam-ciągle gimnastyka małej, bawienie, karmienie, gotowanie.... Nawet pospać porządnie w dzień nie umie-dlatego zaczynam ją kłaść spać na górę do jej łóżeczka, przynajmniej ma spokój-ostatnio spała prawie 2h. Przewraca się na brzuszek, ale tylko przez lewy bok, a na plecki przez prawy.... Siedzieć nie siedzi i chyba tak szybko to nie przyjdzie, bo mimo, że głowa idzie do góry, to mięśnie brzuszka tak nie pracują jak powinny-bardziej wykorzystuje te podtrzymujące. Wygina się tak, że zaraz i tak leży na płasko.
    Chyba od wkładania prawej rączki do buźki ma taki czerwony i gorący policzek, drugi zazwyczaj jest normalny i zimny... A co Wy myślicie? Bo na zęby to raczej nie możliwe, co?
    Za tydzień w środę mamy kontrolę neurologiczną, dowiem się ile waży, mierzy... Choć raczej nie przekroczyła jeszcze magicznych 7.kilo....
    Siedzę ostatnio non stop na ebay, szukam rzeczy dla małej. Wczoraj wygrałam licytację na leżaczek za 1,50€ 🙂 Dziś odbiorę, bo nie daleko. Szukam drugiego wózka, bo nie jestem pewna, czy mój Graco na zimę zda egzamin.... A poza tym potrzebuję zmiennej rączki, by mała siedziała przodem do mnie. Także czekam na jakieś fajne oferty-niedrogie i nie daleko 🙂 A i obserwuję pokrowce na zimę, podobają mi się te z baraniej wełny, ale kurde jakie drogie.... za używany chcą ok.30€... Zobaczymy, może uda mi się wylicytować.
    A słuchajcie, mogę małej dać trochę buraczka?? Bo już mi się rz.....ć chce od tych jej warzywek-marchewka, ziemniak. Śmierdzi mi już. Ugotowałam jej dzisiaj makaron, potem muszę dogotować jeszcze parę warzywek i będzie znowu obiadek na tydzień. Podrzućcie pomysł co mogę jej dawać!
    Tyle ode mnie, nic otymistycznego, ale żyję.
    Trochę czytałam co tam u Was, dzieciaki rosną i to w jakim tempie! (Nati) I co niektóre zębów dostają 🙂 Brawo. A Oskarek już zdrowy??
    Trzymajcie się cieplutko, mamuśki, bo znowu chyba zima pryjdzie...
    Zajrzę później, może któraś doradzi co do buraczków 🙂
    Pa
  10. Dzień dobry 🙂
    Nie ma to jak dobrze wstać 🙂 Słonko świeci, oby nic się nie popsuło!
    coś dla uśmiechu http://demotywatory.pl/210450/Kiedy-dorosne

    Byłam wczoraj na drugim kursie Pilatesu. Podoba mi się, dobrze, że mogę się jakkolowiek poruszać! Może jutro mój leń się nie obudzi, to pójdę pobiegać...

    Marta-czyżby strach przed dentystą? Dobrze, że mnie nic nie rusza, czasami tylko ten zapach jest nieprzyjemny, ale da się przeżyć. Mnie też by się przydało iść poprawić ząbka, bo niby nic się nie dzieje, a boli od czasu do czasu 🤨

    Coś nowego u Was? Jak dzieciaczki??

    Miłego dnia!
  11. Kurcze, Adusia, biedny ten Twój synek... Też zauważyłam, że czyszczenie noska u dzieciaczków to katorga-jak to zrobic?? Wszyscy też polecają czyszczenie solą fizjlog. poprzez wlewanie do dziurki, wycieka drugą... Ale ja tego chyba w życiu nie zrobię... Może najlepszy spodób, ale chyba też najwięcej siły wtedy trzeba.
    W domku siedzisz? Nie pracujesz?

    Ja jeszcze w życiu nie miałam doczynienia z ludźmi chorymi na raka. Ale wierzę, że to straszne...
    Ostatnio czytałam książkę Olivier i jego pamiętnik. Poryczałam się jak głupia. Chyba matki inaczej odbierają takie historie. Polecam jak nie znacie.
    Mała zasypia, więc mam chwilę dla siebie 🙂
  12. Adusia, nie masz się czego bać! Znieczulenie jest takie, że dosłownie nic nie czujesz! Po "dźwięku" można powiedzieć, że było to jak wyciąganie kleszcze :P Ten z tyłu na plecach w ogóle nie boli, gorzej jest z tym na zgięciu, prawie pod pachą, bo trochę ciągnie-nie mogę ręki normalnie wyciągnąć... Ale mam nadzieję, że szybko przejdzie 🙂

    Monia, zdrówka na kolejne 6.miesięcy dla synka! Niech rośnie Twój chłopak! 🙂

    A ja się Wam muszę pochwalić, o mało kurwica (sorry, ale w takim momencie to tylko przekleństwa...) mnie nie wzięła. W piątki mój mąż ma zawsze próby swojego zespołu wiejskiego, jak ja to mówię (w Niemczech prawie wszyscy na czymś grają...). A po idzie do baru na piwko. Normalnie wraca do domu ok.1-2 (to i tak nienormalne, prawda???). Tym razem mój kochany wrócił.... po 7 rano!!! Pół nocy na niego czekałam, słałam smsy, dzwoniłam, sprawdzając czy żyje.... Cisnęło mi się wiele na usta, ale w końcu mu zagroziłam-albo ja, albo ten jego pieprzony bar. Mam nadzieję, że poskutkowało, doszliśmy do porozumienia, ale w razie czego-jestem gotowa spakować walizki i jechać do mamy. I tyle. Oby chłopak zmądrzał, bo mam już dosyć jego durnych przyzwyczajeń.
    No i same powiedzcie-czy Wasi wychodzą sobie gdziekolwiek wieczorami i wracają w nocy?? Jeszcze nie miałabym nic, jeżeli normalnie wróciłby do domu zanim poszłabym spać, ale nie... Jego durna teoria-lepiej później, niż zmarnować wieczór z rodziną... Dla mnie to żadne wyjaśnienie. Echhh, mówię Wam, brak słów.

    Zobaczymy jak to dalej będzie. Dziś przynajmniej spędziliśmy miłą niedzielę. Mała gada, przekręca się ciągle na brzuch i zdarza się, że jakoś wędruje i znowu leży na pleckach 🙂

    Miłego wieczorku i tym pracującym-dobrego rozpoczęcia roboczego tygodnia 🙂 Do następnego. Buziaki
  13. Kurcze, ale się u Was dzieje... Aduś, Ania dobrze pisze-w obydwu sprawach! Zadbaj o swojego synka, bo takie malenstwo, a już zaczyna takie choróbska...
    Marta, fajnie, że z małą wsio ok 🙂
    Ania, jak samochodzik??
    Monia pewnie w jakąś deprechę popadła, bo nigdzie jej nie ma... Bidulka.
    Byłam wczoraj u dermatologa wyciąć dwa duże pieprzyki-aż dziw, że takie fajnie znieczulenie-zero bólu. Gorzej było jak wszystko zaczęło wracać do normy... Nie wiem czy wszystko na siebie się nałożyło, czy co, ale po południu byłam nie do życia-głowa tak napieprzała, że prochy nie pomogały, sen też nie... Dopiero jak mi się zwróciło, to było lepiej...
    Wszyscy u mnie śpią, a ja szukam wrażeń na necie. Muszę zadzwonić jeszcze do wykładowcy, bo nie mam od niego wpisu, życie...
    Miłego dnia, kobitki.
  14. Kurde, Ania, ta Twoja najmłodsza to mały żarłoczek! zapija mlekiem.... hahaha Na zdrówko! Niech rośnie i nie choruje. Leć do lekarza i niech w końcu przepisze coś skutecznego by szybko przeszło choróbsko!!
    A słuchajcie, kupiłam małej kaszkę ryżową i napisali tam by dodać mleko modyfikowane-mogę dodać całkiem normalne mleko od krówki?? bez sensu takie bawienie się...
    Mała znowu zasnęła na huśtawce..
    I jeszcze coś-jakoś nie mogę powiedzieć, że pigułki zmniejszyły krwawienie... Wręcz odwrotnie! Więcej, dłużej... echh, życie.
    Miłego wieczorku :*
  15. Hej dziewczyny! U mnie też pogoda do niczego, jeszcze wcZoraj było ciepło i słonko, a dziś już tylko 14st. i chmury.. Tak to jest, pora na jesień. I kaloryfery już chodzą gdzieniegdzie.
    Monia, czytałam ulotkę pigułek-napisali, że może się zdarzyć jakaś infekcja czy grzyb...
    Ania, Natalka to już chyba 4.tydzień choruje! Co jest??
    Zrobiłam dzisiaj 5 słoiczków obiadków dla małej. Na oko wymierzyłam, włożyłam do miski, a Amelie wszystko zjadła! I źle popatrzyłam na wagę... 140ml to ona spokojnie zje 🙂 Więc pokładłam do słoiczków więcej, niech dziecko je jak smakuje 🙂
    A wczoraj na kolację zjadła całą kaszkę co jej zrobiłam! po raz 1. miska była pusta 🙂 Obym nie zapeszyła...
    A jak jedzą Wasze dzieci? Podajecie jakieś owoce? Amelie zje, jak jej wcisnę, mordki nie otwiera jak przy obiadku...
    Muszę się dziś wziąć za prasowanie, bo inaczej znowu mi wielka góra urośnie. A mama taka kochana-poprasowała wszystko 🤪
    Adusia, a Ty to masz strasznie z tą pracą! Ty weź się lepiej rzeczywiście dowiedz jak to jest z tym prawem chroniącym matki, jak pisała Ania! Biedny Twój maluszek sam bez mamy...
    Do następnego. Papa
  16. Hej dziewczyny! Rodzina pojechała, cisza w domu... I w końcu czas do Was napisać 🙂
    Wczoraj chrzciliśmy małą-gadała podczas mszy, śpiewała z organistką, nawet nie zapłakała! A pod koniec zmęczyła się wszystkim i zasnęła w wózku 🙂 I stwierdziłam, że lepiej chrzcić większe dzieci, aniżeli takie malusie, które kwiczą całą czas.....
    Marta, domek super! oby stał długo i szczęśliwie i by wszystko się jak najlepiej układało 🙂
    Aniu, gratuluję auta! To kto będzie nim więcej teraz jeździł?? 🤪
    I powodzenia 1.dnia w pracy! Będzie wsio ok.
    No i mała babeczka już ma pół roku! Sto lat! 🙂
    Monia, głowa do góry! Nie wpadaj w deprechę :pinch:
    Ależ u mnie ładna pogoda! Normalnie wiosna. Czekać tylko aż się coś spieprzy... echhh
    Nic kobitki, posiedzę jeszcze chwilę w spokoju i trzeba by się za coś zabrać...
    Miłego dnia! Buziaki
  17. Heja!
    I już się zdenerwowałam, bo tyle się napisałam, a skasowała mi się wiadomość....... wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

    To w skrócie, bo już nie mam czasu :P
    Marta, zaproszę Cię na nk.
    Ania-jak poszukiwania autka?? Pisaj co tam macie!
    Monia-super, że będzie trochę więcej kasy!
    Anula-będzie dobrze... Choć na pewno Ci ciężko. Trzymam kciuki, by mała zdrowiała 🙂
    My już dawno po wszystkich szczepionkach, kolejne chyba w styczniu.
    Jestem dumna z mojej niuni, przekręca się teraz cały czas na brzuszek 🤪 To dobry znak, co? Chyba wszystko będzie przychodzilo powoli... oby...

    A ten MAŁY WIELKOLUD jest straszny... I powiedzcie skąd biorą się takie dzieci? Otyłość matek czy jak?

    Czytałyście apel Zosienki?? Przed chwilą znalazłam. Znam ją z wypowiedzi na brzuszku. http://www.brzuszek.net/index.php?option=com_fireboard&Itemid=37&func=view&catid=19&id=110775#110775 Aż niesamowite, co się dzieje w tych szpitalach.....

    Tyle ode mnie, nastepnym razem postaram się nie wciskać tak niespodziewanie niepotrzebnych klawiszy, to będzie więcej... :laugh:


    Trzymajcie się! Buźki
  18. W końcu jestem.... :P

    Przeczytałam parę stron, na więcej nie mam siły ani czasu.
    U mnie tak samo mała miała katar, na szczęście szybko przeszedł! Najpierw lało się z nosa, a na drugi dzień już było ok, po dwóch dniach tylko charczy trochę, ale w jej przypadku to normalne.
    Amelie waży 6000g 😞 Nie wiem, ale dla mnie to problem, że mała tak powoli przybiera na wadze, choć pani dr zapewniła, że wszystko ok, że po 6.miesiącu dzieci przybierają mniej.... tylko ona jak do tej pory w ogóle dużo nie przybrała za dużo... No ale ma swój rytm i mengę żywnościową-mleko max.140ml, kaszka ok.110, obiad dobre 120ml i do tego owoc-też ok.100. I tyle... A do tego tylko gada, piszczy i macha łapkami 🙂 Siedziała by już najlepiej cały czas. A o staniu nie wspomnę... ma takie sztywne nogi, że aż się wierzyć nie chce. I dziś sama przekręciła się na brzuszek! no w końcu! bo wyczekiwanie na zmiany już mnie niepokoi... Wszystko przychodzi tak powoli... Oby tylko tyle.
    Mamuśki-pracujące, życzę siły przy Waszych dzieciaczkach-tych mniejszych, większych i chorych!
    Moja mama jest u mnie, więc mam nadzieję, że będę zaglądała tu częściej... 🙂
    Trzymajcie się, dziewczyny! Buziaki
  19. Heja! W końcu mam trochę czasu, by do Was skrobnąć... Cały wolny czas poświęcam nauce, a reszta mija na zajmowaniu się dzieciakami, domem.... Tragedia. Jeszcze przedwczoraj mój miał urodziny i rodzina przyjechała na kawę i kolację, więc musiałam sernik zrobić i o kolacji pomyśleć... No ale fajnie było 🙂
    A ja zrzuciłam 4kg 🤪 Tak jak myślałam, więcej nie dało się rady, ale i tak jestem happy. I mieszczę się w swoje stare spodnie!! Ufff. A jak założe kieckę to brzuch prawie płaski-z małym wciągnęciem, hihi. Także teraz muszę się pilnować. I tak samo jak u Marty-zero słodkiego... A przynajmniej nie późno! Noi zobaczymy.
    A właściwie to chciałam się z Wami jeszcze z swoma niusami podzielić. Szwagierka siostry ma syna w wieku Amelie (skończy na dniach 7 miesięcy) i przez przypadek-znowu jest w ciąży... Termin pod koniec kwietnia, druga cesarka... Szok, co? Chyba bym nie dała rady drugą zimę z brzuchem chodzić, echhh....
    Mam koleżankę, która wyjechała za ocean robić karierę modelki i właśnie przed paroma dniami urodziła córeczkę. W 40tc 4600 i 65cm.... To dopiero noworodek!! I rodziła naturalnie dla zabawy..... Podziw... Mam nadzieję, że traumy nie ma po takim porodzie.
    Echhh, tyle o mnie, reszta bez zmian, zajrzę jeszcze kiedyś jak znajdę chwilkę 🙂
    Mamuśki, życzę zdrówka co niektórym i wytrwałości z wyżynaniem ząbków! 🙂
    Buziaki
  20. echhh,. dzieje się u Was, widzę...

    Zdrówka dla małej Martynki! I dla Ani siły 🙂

    Monia, znowu kobiece dolegliowści...? echhh
    No i gratuluję ząbka! Fajnie 🙂

    Ania, miłego wypoczynku!
    A może z tym katarem powinnaś jednak do kogoś się zgłosić?

    Ja dziś też nie mam weny... Poczytałam i tyle. Piszcie dalej.

    Miłego wieczorku! 😘
  21. A my zjadlysmy wlasnie kaszke bananowo-gruszkowa. Balam sie, ze bedzie znowu moja marudzila, ale o niebiosa!-zjadla ponad 130ml!! jakas czesc tez znalazla sie na sliniaczku.... ale smakowalo! I konsystencja tez moze jej podeszla-troche rzadkawa. Ale wazne, ze brzuszek pelny i terz meczy czkawka 🙂

    Adus, pewnie jednk okres. Ja pi porodzie tez mialam takie dziwne bole. Czulam jakby mi sie tam jakis tasiemiec wiercil i macice mi wykrecal.... Przeszlo po 2 okresach.

    No i zyczenia pieciomisieczne dla malej jubilatki!! 🤪
×
×
  • Dodaj nową pozycję...