Skocz do zawartości

lusi_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    419
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lusi_m

  1. hej, wkreciara ćwicz ćwicz....bo lato może przyjść wcześniej niż myślimy i trzeba będzie spódniczki zakładać 😜 Ja nie zostaję z Małą w przedszkolu....chyba zwariowałabym po tygodniu 🤪 Ale niestety każde wejście musi być z płaczem. Nie chce się ode mnie odkleić i Pani musi ją trochę na siłę brać. No ale trwa to tylko chwilę 🙂 U nas coś się przypałętało, bo w sobotę Łucja nic nie chciała jeść i spała w ciągu dnia pierwszy raz od kilku miesięcy. Dzisiaj też trochę nieswoja,ale przynajmniej apetyt jej wrócił. Może długie pobyty na dworze zaczęły ją męczyć i zrobiła się marudna. Mam wrażenie, że chyba potrzebuje powrotu do drzemek, bo dzień obfituje w więcej wrażeń niz zimą. Zobaczymy jak będzie jutro, ma być piękna pogoda, więc przydałby się powrót do formy. Miłego dnia
  2. hej, zobaczymy jak będzie po wizycie u logopedy, na pewno nie zaszkodzi. ^ marca będzie wszystko jasne 🙂 Fajne zmiany u Ciebie nastąpiły, inwestujesz w siebie, super. A po stażu masz zapewnione miejsce pracy? U nas dzisiaj pierwszy raz Mała weszła do żłobka bez płaczu. Chyba nawet nie zauważyła kiedy wyszłam 😁 Ja postanowiłam na nowo wziąć sę za ćwiczenia, wiosna idzie, ochota przyszła na zmiany. Poza tym w tym roku kończę 30 lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 i jakoś tak przydałoby się zadbać o ciałko 😜 😜 Ja w dalszym ciągu szukam pracy,ale coś marnie to widzę..jeszcze nawet nikt nie zaprosił mnie na rozmowę....NIestety sprawdza się złota zasada naszego rynku pracy- nie liczy się wykształcenie tylko doświadczenie 😠 Miłego dnia
  3. hej, mam nadzieję, że sytuacja się polepszyła!!!!! Fajnie masze stażem, Lili pewnie będzie przeszczęśliwa, że cały dzień może spedzić z dziećmi. U nas też ok ze żlobkiem, tzn. jak zostawiam Małą to jest wielki płacz, ale Opiekunka mówi, że to tylko chwilowe. Zaraz zaczyna się bawić, a po południu nie chce wychodzić 😜 A jak tam po Walentynkach? Łucja dostała od Tatusia tulipanki i nie mogła się nimi nacieszyć. Do tej pory takie zdechłe są w wazonie, bo Łucja nie pozwala ich wywalić. A my zdecydowaliśmy się na wizytę u logopedy, bo dalej nie mamy żadnych postępów w mowie. Według mojej opinii to Mała jest na etapie 18 msc dziecka 😞 Zauważyłam też, że w przedszkolu nabiera brzydkich nawyków, potrafi przyjść i rzucić jakimiś przedmiotami,albo wchodzi na stolik itp. Także nie tylko same plusy można wyciągnąć z tej nowej sytuacji 🤔 PApa
  4. hej, Owszem Łucja usypia w swoim pokoju, pośpi kilka godzin i wędruje do nas..także powiedzieć, że śpi w swoim pokoju byłoby mocno naciagne 😁 😜 wkreciara, u Was jest śnieg!!!!!!! Wyobraź sobie, że my mamy już prawie piękną wiosnę. Wczoraj było 8 stopni i cudowne słoneczku, a o śniegu to już dawno zapomnieliśmy 😎 Dzisiaj Łucja wstał o 6.30..i mamy tyyyyle czasu na wyszykowanie się, że aż mi się nudzi 🤪 MIłego dnia
  5. Hej, ale dzisiaj wpadkę zaliczyłyśmy ☺️ Tatuś miał zawieźć Małą do żłobka.Łucja była przeszczęśliwa, oczywiście wszystko mu pokazywała, gdzie ma szatnie, którędy iść...aż tu nagle klops. Okazało się, że jest mniej dzieci i przez pierwszą godzinę wszystkie były razem ( żłobkowe, maluchy i starszaki). Łucja weszła do nowej sali i się rozpłakała, za żadne skarby nie chciała się ode mnie odkleić!!!Chyba przeraziła ją ilość dzieci i harmider tam panujący. No cóż, musiałam godzinę z nią siedzieć w sali. M. przerażony sytuacją, bo opowiadałam mu co innego 😮 No cóż, poza tym później przyjechał teatrzyk i Mała wystraszyła się aktorów....dzień dzisiaj miała wyjątkowo do d*** Także Tatuś nie miał możliwości zobaczyć swojego małego radosnego przedszkolaka 🙃 MIłego dnia
  6. hej, co do przedszkola....to niestety u nas tak to wygląda, jest jedno publiczne do którego nie mamy szans się dostać ( a poza tym nie chcę, bo był tam mój siostrzeniec i nie moge ani jednego pozytywnego słowa powiedzieć) i dwa prywatne. A ilość miejsc ograniczona 😞 Skoro Łucji podoba się w tym, to trzeba iść za ciosem 🙂 Także zgłosiłam już chęć dalszej współpracy, zostało tylko formalnie wszystko podpisać 🙂 Dostałam też cynk, że w wiosce obok szukają polonistki..także jakby się udało to wróciłabym do zawodu 🙂 wkreciara, a macie dużą różnicę finansową między prywatnym a państwowym przedszkolem? A Lili niech się nie daje chorobom, u nas jakoś się udało i tylko raz zachorowała, ale to bardziej z mojej winy, bo puściłam ją za szybko po odstawieniu antybiotyku. Była jeszcze osłabiona. A teraz zdrowiutka cały czas. Ale nie ma co..serce się raduje jak się pytam czy lubi chodzić do dzieci i przedszkola, a ona aż podskakuje z radości 🙂 Dzisiaj mieliśmy sukces, Łucja nie przyszła do nas w nocy 🤪 Bo tak to co noc nasz mały wędrowniczek wciska się między nas 🙂 Miłej niedzieli
  7. hej, u nas dalszy ciąg zimy....brr Szkoda tylko, że śniegu nie ma, bo byśmy chociaż troszeczkę sie w nim pobawiły. A tak to nawet spacery Łucji nie cieszą, bo stwierdza, że zimno i chce do domu. Jak ze stażem, wiadomo coś? U nas przedszkolny postęp, już nie muszę po cichutku wychodzić. Nawet nie dostaję buziaka, bo Łucja nie ma czasu i leci do dzieci. 🙂. Dzisiaj musiałam już podjąć decyzję, czy od września zacznie chodzić na stałe, bo ponoć zaczęły się tel. i zostało już tylko kilka miejsc w grupie trzylatków. Masakra z tymi miejscami, kto by pomyślał, że do prywatnego przedszkola trzeba się już w styczniu zapisywać!! 😲 MIłego dnia
  8. hej, gratuluje uwolnienia się z pracy 🤪 🤪 🤪 U nas zabiegany tydzień ze względu na Dzień Babci i Dziadka, po żłobku jeździmy do nich i siedzimy do wieczora 😁 A poza tym Łucji zaczął się kryzys i nie chce mnie wypuścić w drzwiach, muszę z nią 10 minut siedzieć i dopiero po cichaczu wychodzę 🙂 Zobaczymy jak to dalej będzie. A u Was jak? Lili jest szczęśliwą przedszkolanką, czy ma swoje kryzysy? A na stażu się poprawiło? Lepiej coś w kontaktach z "pomocnymi" Paniami ? 😉 A jak pogoda, cieszycie się śniegiem? U nas jak co roku Łucja się go boi, jak tylko stanie a śniegu to ją kłuję 🤪 🤪 Lecę pić kawkę i trzeba jechać po moje Maleństwo 🙂
  9. wkreciara, jest rozwiązanie na Twoje rozterki : drugi Dzidziuś, od razu sobie przypomnisz jak to było z Lili i odmłodniejesz w oczach 😜 😉 Chociaż przy dwójce to pewnie szybciej osiwiejesz 🤪 😁 Łucja planowo jeździ na 2 h, chociaż już widzę, że to nie zda rezultatu, bo te 2 godzinki to za mało dla niej. Może przedłużymy to do 3 h....ale wtedy to już faktycznie lepiej jest nam opłacać normalne czesne (550 zł) plus ewentualne wyżywienie. Grupa przedszkolna ma o 100 zł taniej, więc może poczekam aż przejdzie do tej grupy. Poza tym jeśli w godzinach w których jest w żłobku są dodatkowe zajęcia to ona oczywiście w nich uczestniczy. U nas jest rytmika, angielski i niemiecki.
  10. hej, sama do tej pory jestem w wielkim szoku na reakcję Łucji. Chyba brakuje jej baaaaardzo kontaktu z dziećmi, chociaż trochę mnie to dziwi, bo dość często widuje się ze swoim kuzynem (ma 6 lat) i super się dogadują. Przedszkole jest prywatne, na razie Łucja jest w grupie żłobkowej,bo w przedszkolnej nie ma miejsc,ale cieszy mnie to, bo uważam, że jeszcze się nie nadaje do przedszkolaków 🤔 Poza tym jest tam ośmioro dziećmi i najmłodsza ma 1,5 roku, reszta zbliżona wiekowo do Łucji 🙂A jedna dziewczynka jest nawet starsza o całe 1,5miesiąca 🙂. Myślę, że już zostaniemy przy tym przedszkolu, tylko koniecznie muszę znaleźć pracę, bo wykończy nas ono finansowo przy aktualnej opłacie (10 zł za godzinę). A tak a propos wieku....TY się czujesz staro!!!!!Mi Trzydziestka wpadnie w tym roku 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪
  11. hej, u nas jest już mały przedszkolak 🙂Zaczełyśmy od zeszłego wtorku i ku moim obawom, Łucja uwielbia tam chodzić. Mi było chyba trudniej się z nią rozstać niż jej 😞 Ale niestety tez już zaliczyłyśmy pierwszą chorobę i dzisiaj kisimy się w domu 😞 Na szczęście u nas tylko katarek,ale lepiej przetrzymać Małą w domu aż w pełni wyzdrowieje 🙂 Cieszę się, że w pracy Ci się podoba, ja właśnie wzięłam się za jej poszukiwania 🙂
  12. wkreciara STO LAT!!!!! Niech kolejny rok przyniesie Ci dużo sukcesów zawodowych i szczęścia w życiu prywatnym!!!!
  13. hej, mamy Nowy Rok!! Jakieś postanowienia? U mnie M. obiecał być lepszym mężem 🙃 ciekawe jak długo wytrwa przy postanowieniu 😉 Ja korzystam trochę, bo M. ma urlop i taaaaak mi dobrze, gdy siedzi ze mną w domu 🙂 wkreciara, gratuluję dobrych wiadomości. Fajnie, że coś ruszyło i przede wszystkim jest to stanowisko w kierunku w którym się kształcisz, więc super 🙂 Pa 🙂
  14. hej, myślę, że na wiosnę nasze dzieciaczki będą już trochę starsze i pogoda przyjemniejsza, więc pomyślimy o odwiedzinach. Zwłaszcza, że M. jest u Ciebie raz w miesiącu. Co do żłobka...z dojazdem żaden problem, zdążyłam się rozkręcić za kółkiem z racji mieszkania a wsi. Wszędzie trzeba dojechać!Jazda zaczęła mi nawet sprawiać przyjemność 🤪 A u lekarza niestety okazało się, że Łucja ma zapalenie ucha plus gardło i oczka. Dostała antybiotyk, swój pierwszy w życiu! Poza tym wygląda jak zdrowe dziecko, gdyby nie lekarka to w życiu nie uwierzyłabym, że jest tak chora. Zdecydowaliśmy jednak z M., że na sylwestra idziemy, bo jest to już opłacony bal,a Łucję wywozimy do teściów. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok. a ja chociaż do północy się spokojnie pobawię. No coż tak to jest, jest impreza-dziecko chore. A Lili to zuch dziewczyna, koleżanki zaczynają być ważniejsze od rodziców 😉....czas się do tego przyzwyczajać. A widzisz tak się martwiłaś, że ona jest nieśmiała, a tu proszę jaka zmiana 🤪 Życzę wszystkim sierpnióweczkom SZCZĘŚLIWEGO 2014 ROKU!!! Może będzie to dla nas rok brzuszkowy 😉
  15. hej, wkreciara pakuj Lili i przyjeżdżajcie, zimy nie ma, więc podróż szybko mija 🙂 Chociaż uważam, ze latem będzie więcej atrakcji, bo o tej porze roku to głównie kisimy się w domu 😠 U nas trochę chorobowo, Łucja od dłuższego czasu ma katar, a od soboty doszły do tego ropiejące oczy. Rano nawet nie może ich otworzyć tak są sklejone 😠 Mam nadzieję,że to nie zapalenie spojówek, bo jutro sylwester i nie chciałabym rezygnować z naszych planów 😉 My też zdecydowaliśmy się w końcu na kilkugodzinny pobyt Małej w żłobku, zaczynamy po Nowym Roku. Już wstępnie jesteśmy umówione, zostaje nam tylko uzupełnić formalnośći, już się boję na samą myśl 🥴 A co do ciasta..hmmm dobrze, że mogłaś zwalić na piekarnik 🤪 Ja jestem kompletnym beztanlenciem w kwestii wypieków, tzn. wychodzi mi tylko jedno ciasto Murzynek- wszystkie inne to zakalce 😜 Uciekam do lekarza
  16. hej, wkreciara..ja nauczona doświadczeniami z forum nie chwalę się na nim, bo zawsze jak pochwalę Małą za nową umiejętność to następnego dnia jest psikus 🤪 Ja na noc i na wyjścia zakładam pampka, rano zawsze jest pełny, więc będzie nam ciężko oduczyć ją sikania nocnego. Poza tym nie mamy jak spróbować, bo zawsze w nocy przychodzi do nas,wiec materac pochłaniający wilgoć w jej łóżeczku jeszcze może się sprawdzić, ale u nas to nie chciałabym żeby zasikała łóżko.Może po zimie zaczniemy coś działać w tym kierunku. Robiłaś ciasto marchwiowe..mniam..uwielbiam,ale niestety jakoś składniki mi nigdy nie podpasowały, żebym sama zrobiła. Zawsze jem kupne. MOże masz jakiś łatwy przepis? A jak świeta? U nas Mała obdarowana prezentami, o dziwo z każdego się cieszyła. A byłam przekonana, że przy takiej ilości po prostu wrzuci większość w kąt. Dzisiaj wypróbujemy zestaw farbek, także będzie kolorowo w domu 🙂 MIłego dnia
  17. hej, ewelek widziałam Cię wczoraj na fb, także napisz tez coś do nas. CO u Ciebie i Małej, jak reagowała na Mikołaja, czy jest zdrowa, może ruszyłyście z nocnikowaniem? wkreciara, w sumie masz rację z tym magistrem, teraz tytuł nic nie znaczy (chociaż niestety często jest wymagany), liczą się głównie umiejętności 🙂 Co dobrego szykujesz na WIgilię, o ile dobrze pamiętam to w zeszłym roku też robiłaś jakieś smakołyki 🙂 U nas tradycyjnie Wigilia u moich rodziców, a później do Teściów, także ja nie muszę nic szykować 🙃 U nas wczoraj był dzień siurania w majty, myślałam, że mnie trafi. Już nie pamiętam kiedy Łucji zdarzyło się zsikać, ewentualnie czasem popuściła, bo nie zdążyła dobiec. A wczoraj stoi, patrzy na mnie, mówi - siku i leci po spodniach. Ja do niej, żeby biegła do łazienki a ona dalej stała!!!!!!! 😠 Tym sposobem wczoraj zużyłyśmy cały zapas majtek 😠 A tak poza tym to u nas już świąteczny nastrój w pełni, światełka na domu, stroiki, choinka. Łucja była przeszczęśliwa gdy ją ubierała. Na szczęście mamy plastikowe bombki, bo inaczej mielibyśmy ok. połowy mniej 😉 Uciekam po kawkę, miłego 🙂
  18. hej, rachunkowość- to mnie zaskoczyłaś, w życiu nie skojarzyłabym Ciebie z takim kierunkiem 😉. A czemu nie wybrałaś studiów, przynajmniej po trzech latach miałabyś już dyplom w ręce? W każdym razie trzymam kciuki za egzamin. Dla mnie rachunkowość to czarna magia, więc nawet nei wiem jak może być to trudne 🤔 A co do MIkołajek to Rada Osiedla u moich Teściów zorganizowała taką imprezę, więc skorzystaliśmy i zabraliśmy Małą, żeby na żywo zobaczyła Mikołaja 🙂 I musze przyznać, że się postarali, bo nic nie trzeba było wpłacać wpisowego, a wszystkie dzieci zostały obdarowane drobiazgami i słodyczami 😁 😁 Które niestety do tej pory ja jeszcze wyjadam 😠 Miłego dnia
  19. hej, jak Mikołajki? U nas trwały aż trzy dni i Łucja miała pełno wrażeń. W czwartek przyjechały Chrzestna z Babcią, w piątek Chrzestny, a w sobotę pojechaliśmy na zabawę mikołajkową i do Dziadków. Łucja na widok Mikołaja oczywiście w płacz,ale dała się przekupić czekoladkami i nawet udało nam się do niego podejść. Niestety tłum ludzi i poprzebierani animatorzy też wywołali u niej płacz, także początek imprezy spędziła u mnie na kolanach 😞 Był to przedsmak sytuacji przedszkolnej,już widze te łzy w oczach jak bedę musiała ją zostawić 😞 wkreciara, oj widzę że przedszkole =choroby. Masakra, coś za coś. A teraz pomyśl jakby to było gdybyś w tym samym czasie zaczęła pracę, od razu zwolnienia. Ciekawe czy pracodawcy by się to spodobało. Dobrze, że powoli Lili się przyzwyczaiła, może nabierze też odporności (no chyba, że bezmyślne Matki będą puszczać chore dzieci). Zaczęłaś studia, czy gdzieś mi umknęła ta informacja?
  20. hej, z tą drzemką to się zbierało od jakiegoś czasu, tzn. bardzo trudno było ją ululać w ciągu dnia, czasem trwało to nawet 1,5 h. Od piątku przestałam ja kłaść, po prostu pytam czy chce iść spać, mówi, że nie i dzień nam mija. Poza tym widzę po niej, że wcale nei jest śpiąca. Ale łączy się to z tym, że zaczęła wieczorami wcześniej usypiać. Max. 20.30 śpi, a normalnie przed 22 było ciężko ją położyć. Także te dwie dodatkowe godziny snu ma już w nocy 🙂 wkreciara, super macie z tym przedszkolem. A jak Lili, podoba jej się, czy dalej płacze?
  21. hej, u nas kolejny nuuudny dzień. Normalnie nie mogę się ogarnąć bez Łucji drzemki 😠 Brakuje mi tych 2 h dla siebie....a tak to od rana do wieczora z Małą Przylepą przy nodze 🤢 wkreciara, mam nadzieję, że jakoś uda Wam się dogadać z dyrektorką, może póki jest mało dzieci to nie będzie miała nic przeciwko 🙂 A z dzieckiem to mnie naszło, bo najbliższe mi osoby się starają o dzidziusia i byłoby fajnie tak razem 🙂 Jakiś taki impuls mnie naszedł...chociaż z M. układa się pod górkę przy jednym dziecku a co dopiero byłoby przy dwójce....zagryźlibyśmy się 😉 papa
  22. hej, wkreciara, przykro mi , że tak wyszło, o pewnie już się mocno nakręciłaś na nową sytuację 😠 A ze złobkiem może jakoś się dogadaj, aby Lili przychodziła chociaż raz na jakiś czas za niską stawkę, może się zgodzą 🤔 U nas jakiś wstrętny czas się zaczął. Odkąd pozbyliśmy się smoczka u Małej, nie chce sama zasypiać. Teraz ja muszę być przy niej i śpiewać. A M.poszedł na łatwiznę, zawsze on kładł Małą, a teraz wystarczy, że Łucja mnie zawoła to on od razu " już idę po Mamusię". NIestey dalej w nocy do nas przychodzi, więc mogę zapomnieć o wyspaniu się z jej nogą na twarzy,aaaa i nie ma już drzemek w ciągu dnia 😠 POza tym wszystko mnie wkurza, całe dnie w domu dobijają. Szukam pracy,ale zero ofert 😠 Do tego przez msc. ćwiczyłam i nawet centymetr mi nie spadł 😠 😠 😠 😠 😠 Mam nadzieję, że coś się w końcu ruszy, bo zwariować idzie....i wiecie co, coraz częściej myślę o drugim dziecko. I tak siedzę w domu, więc chociaż trochę byłoby z tego pożytku 😁 Miłego dnia
  23. Dziewczyny.....co tam u Was 😞????
  24. Dziewczyny trzymajcie kciuki...właśnie walczymy ze smoczkiem!!!
  25. hej Dziewczyny, ewelek, aż tak źle z moim M. nie jest, tzn. rocznice mieliśmy w tygodniu i żeby było miło to przygotowałam jakąś sałatkę na kolację, a M. kupił mi kwiaty i wino. Także pamiętał...z rana złożył mi nawet pierwszy życzenia, tylko że umówiliśmy się, że w sobotę oddajemy Małą Dziadkom a my świętujemy na mieście. On miał wszystko zorganizować. W piątek wieczorem oznajmił mi, że jednak nigdzie nie idziemy, bo film na który chciał mnie zabrać ma premierę za tydzień. I to mnie tak strasznie wkurzyło, bo kino to nie jedyna możliwość, poza tym na film można iść zawsze, a rocznicę ma się tylko raz w roku. Może jestem przewrażliwiona, bo okres mi się już 5 dni spóźnia i chyba napięcie się mocno kumuluje we mnie :P Co do nocnych wędrówek, to chyba wkreciara ma rację, może to jakieś jesienne przesilenie...mam tylko nadzieję, że to minie, bo Łucja coraz wcześniej do nas przychodzi. Na początku to było ok 5 w nocy, a teraz po 24 już ją mam obok :/ ewelek, co do puzzli to w Smyku kupiliśmy fajną serię. Nie pamiętam ich nazwy, a Łucja śpi, więc nie zajrzę. W każdym razie kosztują ok 39 zł, są dla dzieci w wieku 2+ i mają bardzo duży rozmiar pojedynczych puzzli, coś w stylu zwierzątka na wsi,albo wieś. Łucja uwielbia je układać, na początku potrzebowała naszej pomocy, a teraz już sama opracowała sobie schemat 🙂 A z pogody tez korzystamy, mamy naprawdę piękną jesień.Mam nadzieję, że utrzyma się ona jak najdłużej, nawet mnie to słońce zmobilizowało i zaczęłam znowu ćwiczyć 🙂 wkreciara, nie wiem co CI napisać o Lili i jej nieśmiałości, a jak się bawicie z nią TY i M. to też tylko z tobą siedzi, czy potrafi się bawić z M. gdy jesteś obok? Może jak się bawią to spróbuj powoli wycofywać się w dalszą część pokoju,ale nei wychodź z niego. I tak codziennie powoli wyjdź coraz dalej,aż w końcu zostawisz ich samych. Może to jakoś przełamie jej lęk rozstania z Mamą. A pytałaś swoich rodziców jak to było z Tobą, albo z Twoim M., może któreś z Was też było takie w dzieciństwie? U nas w żłobku jest tak, że przez pierwsze 2 tygodnie dziecko ma okres adaptacyjny i przychodzi na kilka godzin, najpierw z Mamą a później już samo. Także może u Was też się tak uda. A co do zabaw, to ciężko powiedzieć. U nas ostatnio bawimy się kasztanami i zakrętkami od butelek. Układamy z nich kółeczka i dziwne stworki 😜 Ale i tak ulubioną zabawą jest skakanie po łóżku 😠 MIłego dnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...