Skocz do zawartości

DorotaK_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O DorotaK_m

  • Urodziny 31.10.1982

DorotaK_m's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. na fb jakos latwiej nam idzie - no i tematycznie mamy wypowiedzi 🙂
  2. Kocik napisał(a): Zdjęcie uchwycone przez moją miłość, nieźle nawet wychodzę na zdjęciach przez iego robionych 🙂 Wyrwałam się z domu nie tylko na weekend - zostajemy też tu na jutro i moze na kawałek wtorku - we środę na szczepienie, więc możemy sobie jeszcze powakacjować. Nie wiesz ile ym dała żeby móc skoczyć nad morze, pospacerować z Wami... 🙂 Bartek już chyba zdrowienie, bo na złośliwości mu się zebrało dziś, podpadł.. Mała już śpi a ja sobie idę pograc w karty z ciocią i babcią 😁 buziaki dla wszystkich
  3. bry 🙂 u nas nadal choróbsko w rodzinie - gorączka 37,5 cały tydzień utrzymuje się mimo antybiotyku - zapowiada się, ze jeszcze kilka dni sobie od nas odpocznie. A ja mam dość siedzenia samej i wlasnie pakuję nas i na kilka dni śmigamy do babci do Magdalenki. Pogoda ma być super, wiec posiedzimy i pochodzimy po leśnej okolicy - u babci jest rzeczona babcia i moja ciocia z bratem ciotecznym. AAA i jeszcze mój ukochany kot, bo rodzice wyjechali na weekend i podrzucili tam zwierza. Kurka, ale tyle rzeczy trzeba zabrać, że szok. Umówilam sie za 4h od telefonu żeby moc wszystko i wszystkich ogarnąc. Aguś - rozmawiajcie, rozmawiajcie, codziennie od nowa Emi - udanego wyjazdu, dwa tygodnie czy tydzień? Od gości odpoczniecie sobie 😁 Aniu - udanych chrzcin, żeby wszystko bezproblemowo przeszło. Udanego dnia - później się odezwę, bo babcię skomputeryzowaliśmy i zinternetyzowaliśmy, wiec bede miala kontakt ze światem wirtualnym. Buziaki dla mamuś, maleństw i brzuszka 😁
  4. Aguś, domyślam się, że Ci ciężko z Marcinem. Sama mam tylko dwumiesięcznego skrzata, ale "wychowałam" juz trochę piąto/szóstoklasistów (dwie klasy wychowawcze dzieciaków w wieku Twojego) i to ten moment kiedy zaczyna się dorastanie i bunt nastolatka - kiedyś nastolatki to gdzieś 15/16 były, a teraz już od 11/12 zaczynają się mega fochy. Czwartoklasiści to słodkie dzieciaczki, a piąto i szóstoklasiści to już diabełki 🙂 Nawet najgrzeczniejsze dzieciaczki potrafią nieźle dać jazzu, ale jak będziecie z nim rozmawiać, będzie coraz lepiej 🙂 Podobno na wycieczce dzieciaki z mojej klasy wywaliły drzwi w ośrodku razem z futryną i jeszcze mocno dyskutowali, tak że ich nowy wychowawca - trener unihokeja bo to klasa sportowa - postanowił codziennie im musztrę organizowac. Przestali podsakakiwać. Maju, dobrze, że bzyki mogą już być - naszym panom tego mocno brak. Co poniektórym nam też 😉 Sandra - najpierw pranie później prasowanie i układanie, a później brzdąc na świecie się pojawi, ile dni Ci zostało do terminu? 🙂 ale piękny pokój, wow 😁 Marlena, jak wyniki?
  5. A cóż tu dziś taka cisza? 🙂 na 18:45 jedziemy na bioderka - prywatnie bo państwowo nie było szans się dostac. Mam nadzieję, że wszystko w porządku. Ale dziś nieprzyjemna pogoda. Czasem słońce, wtedy gorąco bo to przecież jeszcze lato, ale jak się pochmurzy - to od razu jedsień na całego. U nas dziś na tapecie intensywne wymachiwanie rękami i nogami i bardzo mało snu od rana. zwykle suszarka pomaga zasnąc ale dziś i ona jest bezsilna...
  6. Kocik napisał(a): i słusznie 🙂 🙂 my korzystaliśmy póki Marcina nie było 🙂 bo franek mały już późno chodzi spać 🙂 więc za nim bym się doczekała jak on zaśnie to byśmy chyba musieli budziki nastawiać 😁 coby i jeden i drugi spał 🙂także ja nie czekałam na wizytę u gina a też mam w przyszłym tyg 😁 Nam też bzyki w głowie, a co 🙂 strasznie się wytęskniliśmy, bo jak jeszcze był brzuszek to nie chcieliśmy pospieszac wiec był post. Też nie czekałam na gin bo moja na urlopie i będzie dopiero za tydzień, a już wytrzymac nie dało się 🙂 Ostatnio mała się przebudziła się i wielgachne oczy na nas co robimy - a my w śmiech i koniec przytulańców 🙂
  7. Hej u nas tez się trochę zmieniło ze snem. Jak były te upały mała spała od 22 do 6 bez przerwy, a wczoraj zasnela o 23 i do 5, pózniej jedzenie i sen do 8. potem pokręciła się, pomachała nogami tak, że cała karuzelka szalała, i od 11 śpi znów. Dziś o 15.30 spotykam się z kolezankami z pracy - pracują na lecie w mieście, i spotykamy się pochodzic trochę z mała na spacerku, a później na kawkę względnie wodę 😁 Pogoda też się u nas popsuła, ale wreszcie jest czym oddychac, słońce świeci, chmura na horyzoncie, ale ma jeszcze 3h na popadanie a później niech się nie wygłupia 😁 Ale ładnie chudnięcie nam idzie - jakby podliczyc wszystkie kilogramy które nam wszystim cudownie zniknęły od porodu - nazbierałoby się tego sporo 😁 A to nie koniec 😉 Emi, fajne te Twoje zaproszenia. A Kocik ma super biżuterię 😁 Która jeszcze ma coś - pomożemy w sprzedaży, rozpromujemy 🤪 udanego dnia Wam życzę
  8. 🙃 WItajcie chłodno (dla zrównoważenia tego skwaru) 🙃 Nasza Juleńka śpi jak szalona - wczoraj od 22 do 6.30, od 7 do 10, od 12 do teraz - co to się porobiło istne szaleństwo 😁 W niedziele idziemy na chrzest. Mała ma cudną różową sukieneczkę, strasznie podobają mi się te opaski z kwiatkami Waszych dziewczynek, sama chciałam taką kupic. Byłam w 6 sklepach i nie znalazlam nic oprócz białej w zielone kropki za 30zł 🤔 pożaliłam się cioci, i dostałam pasek do spódnicy taki materiałowy z kwiatkiem, muszę tylko przerobic zapięcie i będzie cudnie 😁 Ależ bym sobie poganiała po sklepach sama jak Wy. Fanie Aguś, że sukienka jest 😁 Lecę zmywac i troszkę poprasowac, na razie 😁 burza u nas idzie, czarno się zrobiło i chyba już grzmi - ciekawe czy coś się skołuje, czy tak tylko straszy
  9. Kasiu, właśnie nie wiem czy to kolki. Nóżek raczej nie podkurcza, wierzga nimi, rękami też, tylko paszczę ma szeroko otwartą i wydaje z niej przeraźliwe dźwięki 🙂
  10. Kocik, cennik biżu zapodaj 🙂 podoba mi się bardzo to co jest na profilowym zdjęciu, jak ja uwielbiam takie kolory... Jesteśmy już po spacerze, nikt nas dziś nie zgarnął ani na nas nie doniósł 🙂 śmignęłyśmy do sklepu, walczyłam z parasolką na słońcu, bo co zawiało to ona w inną stronę się wykręcała. Mała znów pospac dała. Nie wiem co to się porobiło, ale od trzech dni przesypia całe noce - od 22 do 6. Ja myślałam, że taki stan to osiągniemy za kilka miesięcy, a nie tak szybko. Dziś odwiedza nas mój brat cioteczny, który pisał przed chwilą że już nie może się doczekac zabrania małej na spacer 🙂 Nakarmie chłopów dziś spaghetti z sosem ze słoika, a sobie jakoś łagodniej muszę zrobic, ale też coś z makaronem, a co. Buziaki :-*
  11. Justynko, przyłączam się do życzeń 🙂 Kocik, ale masz fajnie z tym jarmarkiem, też bym sobie pochodziła, uwielbiam torebki 😁 Pisałas też o własnoręcznie robionej biżuterii - teraz masz nas, też lubimy błyskotki, mamy znajome - może wrócisz do rękodzieła znów? Kozinka, ciągle u Was jakieś przygody z lekarzami, kiedy to się skończy... Emi, super pomysł z tymi kartkami, nie wiem czy do sprzedazy nowości na allegro nie potrzeba działaności, masz? Wczoraj albo któregoś dnia ostatnio pisali o tym w necie. Czarna, cudnie wyglądasz 🙂 Anetko, jak z poszukiwaniem lokalu Wam idzie? Kiedy wyjeżdżasz do pracy? Ale mamy piękne maluszki, takie cudeńka, coraz to większe, bardziej uśmiechnięte, pięknie poubierane 😁 Ale z nas szczęściary dziewczyny - macierzyństwo nam służy nasza mała znów wczoraj wieczorkiem płakała. Myślicie, że to kolka jest? PIęknie je, kupki i siusiu w normalnych ilościach, śpi w nocy i w ciągu dnia do popołudnia, ma kryzys od ok 19 do 21. Drze się wniebogłosy, ale włączamy suszarkę i przytulamy i przechodzi. Później cyc i zasypia.
  12. My wczoraj miałyśmy spokojny dzień, do 18 mniej więcej. Później jak tatuś wrócił z pracy - przed 19 zaczęła krzyczec i skończyła ok 21.30 jak już całkiem opadła z sił. Na początku myśleliśmy, że jej zimno, więc ubraliśmy i przykryliśmy kocykiem, ale znów się spociła i darła się jeszcze bardziej. Ze 6 razy przewijaliśmy bo na zmianę kupa i mega siusiu wylewające się z pieluchy. Cycki nie były smaczne, cos nie odpowiadały, wiec zastanawialiśmy się co zjadłam, że jej nie smakuje - no ale nic nowego nie było. W końcu wrzuciliśmy do wanienki - 7 minut spokoju. Później znów wrzask, wiec złapaliśmy za suszarkę i podziałało - szum uciszył. Siedzieliśmy po ciemku i w ciszy, zeby nie obudzic - oj ciężko wczoraj było. My też się tak zmęczyliśmy, że po 22 poszliśmy spac. Julcia spała do 6:30 - REKORD SNU 😁 Nieźle musiała się namęczyc wczoraj. Ciekawe czy to była kolka czy foch raczej. Dziś obudziła się o tej 6:30, później o 9 i od godzinki znów spi. Pewnie za jakiś czas zbierzemy się na spacerek. Wczoraj podczas spaceru zgłodniała i musiałam ją w parku nakarmic - powiem Wam, że dziwnie się czułam z cyckiem na wierzchu, ale kryłyśmy się pod pieluchą 🙂 Mam koło domu fajny park, w którym na większości ławek siedzą mamcie z dziecmi - wiec nie było tak źle, jest tak taki fajny pisk i szum wokoło. Nie wiem czy się nadaję na spacer - wyłączyli mi dziś ciepłą wodę wiec nie dało się z rana odświeżyc ani umyc głowy - więc wyglądam dziś jak zaniedbana mamuśka 😁 Ale muszę isc sobie kupic lody 🤪 😁 😁 😁 🤪
  13. Dziewczyny karmiące piersią - jecie lody? Jest taki upał, a ja tak uwielbiam lody (pamiętacie moje szalone wyprawy na lody snickersowe w ciąży 🙂 ? ) i nie wiem czy można jesc jak się karmi. Snickersowych, truskawkowych ani straciatella nie pochłonęłabym, ale jakieś śmietankowe na przykład? Po nocach mi się śnią 😁
  14. kozinka napisał(a): Aniu, uściskaj szkraby 🙂
  15. midorada napisał(a): Dorotko, a jak olimpiada - bardzo daje się Wam we znaki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...