Skocz do zawartości

FiAnn_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O FiAnn_m

  • Urodziny 19.08.1983

FiAnn_m's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputacja

  1. cześć dziewczyny! wczoraj było już o niebo lepiej, Karolek trochę się wyciszył, widocznie ostatnio po prostu miał zły dzień i ja chyba też 😉 a powiedzcie mi czy Wasze dzieciaczki też tak intensywnie wkładają rączki do buzi i je obgryzają, i ślinią się niesamowicie? niby jak byłam ostatnio na szczepieniu to pediatra mi mówiła, że ząbki są już bardzo blisko, lecz wydawało mi się że to trochę za wcześnie (u Karolka pierwsze ząbki były jak miał 5 miesięcy) 😮 ale wczoraj zauważyłam że Tomusiowi już coś się bieli pod dziąsełkiem, ząbki jeszcze się nie przebiły ale już troszkę je widać 🤪
  2. cześć dziewczyny! muszę się Wam trochę wyżalić bo już nie radze sobie z tym wszystkim 😞 jest mi bardzo ciężko, zwłaszcza, że Karolek zrobił się ostatnio okropnie zazdrosny o Tomusia, robi wszystko na przekór, wspina się ma krzesła i stoły a ja nie zawsze mam jak go stamtąd wziąć gdy karmie małego, w ogóle nie chce mnie słychać 😞 już nie wiem co mam robić.... stres jest ogromny i przez to chyba mam coraz mniej pokarmu 😞
  3. Deira napisał(a): to nasze dzieciaczki są wyrośnięte, mój już waży 7700, ale z reguły chłopcy są nieco więksi niż dziewczynki 😉
  4. Mój Tomuś też gorzej znosił to drugie szczepienie, strasznie marudził przez 3 dni, ale na szczęście nie miał gorączki i nóżka też mu nie spuchła, zaraz po szczepieniu zrobiłam mu okład z altacetu w żelu tak jak mi kazała pielęgniarka. Tylko że on miał tylko jedno kłucie zamiast trzech.
  5. mój Tomuś to chyba wyjątkowo duży jest, bo nosi już ciuszki w rozmiarze 74 😮
  6. my ochrzciliśmy Tomusia jak miał 2 tygodnie,i rzeczywiście przespał całą mszę, nawet przy polewaniu głowy wodą się nie obudził 😉 także wg mnie to jest najlepszy moment na chrzest 🙂 ania1301 doskonale Cię rozumie co przeżyłaś jak Zuzka nie mogła złapać oddechu, miałam taką samą sytuację przy Karolku, on podczas kolek tak strasznie płakał, że aż się zapominał i robił się siny i nie mógł oddychać, niestety taka sytuacja później często się powtarzała aż do momentu gdy ustąpiły kolki , jedyne wyjście to zachować spokój i dmuchnąć mu powietrze w usta i to przechodzi. Ale za pierwszym razem stres jest ogromny, bo nie wiadomo jak się zachować.
  7. Nacudja napisał(a): rzeczywiście nie jest łatwo, gdybym wcześniej wiedziała, że tak będzie to pewnie jednak odczekalibyśmy z tą decyzją trochę dłużej 😉 no ale jakoś dajemy radę i najważniejsze że chłopaki rosną zdrowo i mimo cięższych dni dają nam mnóstwo szczęścia 😆 wydaje mi się że pierwszy rok będzie najgorszy a później to chłopaki będą się dobrze dogadywać 🙃 jeszcze chcielibyśmy się kiedyś postarać o córeczkę, ale to najwcześniej za jakieś 5 lat 😎
  8. Nacudja napisał(a): Karolek czasem bywa zazdrosny, ale to chyba normalne, zwłaszcza jak widzi, że mam Tomusia na rękach to zaczyna swoje wybryki, tzn, głośno się zachowuje i stara się zwrócić na siebie uwagę itp. Na szczęście nie bije małego.
  9. cześć dziewczyny! przepraszam, że się ostatnio nie odzywałam, ale przy dwójce dzieci naprawdę nie mam kiedy, bo pochłaniają każdą moją chwilę.Czasem wpadam na forum, żeby poczytać co u Was, ale kiedy chcę coś napisać to zaraz któryś z chłopców upomina się o mamusię 🥴 Tomuś jest grzeczny, rośnie zdrowo, waży już 7,7 kg także jest co nosić, byliśmy ostatnio tj we wtorek na drugim szczepieniu - mały przez dwa dni strasznie marudził, ale dzisiaj już jest lepiej. cały czas karmię go piersią, w nocy ładnie mi śpi, zasypia około 19, potem budzi się raz o 3, a następnie o 6 robi nam pobudkę, także można się przy nim w miarę wyspać 😆 pozdrawiam gorąco 😘
  10. Cześć kochane 😘 wreszcie mogę do Was dołączyć 😉 PORÓD dzięki Bogu minął bezproblemowo. Urodziłam sn i też bez znieczulenia. Poród trwał w sumie 6 godz. od momentu odpłynięcia wód płodowych. Muszę przyznać, że w pewnym momencie panicznie się bałam o mojego synusia, gdy miałam rozwarcie już na 7 cm dzieciątku nagle zaczęło spadać tętno, zaczęła się panika, kazali mi się układać w różnych pozycjach żeby dziecko inaczej się ułożyło, na szczęście po chwili wszystko wróciło do normy. Później okazało się, że Tomeczek miał okręconą pępowinę wokół szyi 2 razy i to przez to były te problemy z tętnem. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Synuś dostał 10 pkt w skali apgar a ja jestem najszczęśliwszą mamą na świecie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...