Skocz do zawartości

qlerka_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    63
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O qlerka_m

  • Urodziny 30.04.1985

qlerka_m's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. hullu chyba kiedyś się pytałaś czy jestem z Łodzi. Nie nie jestem ale mieszkam dość niedaleko. Samochodem np. do Manu jadę 15-20 min. W nocy nawet w mnie niż 10 min się przemknie.
  2. A co do dzisiejszych przygód to mała miała dzisiaj obowiązkową kąpiel. Zrobiła maksi kupkę sięgającą prawie do szyi. Załamka. Chyba żaden pampers takiej ilości kupy nie byłby w stanie pomieścić. 🙃
  3. Dzisiaj w nocy z mężem mało nie dostaliśmy zawału serca. Alarm przy monitorze oddechu małej się załączył. Obydwoje w sekundę byliśmy u małej w pokoju. Potrząsnęłam małą i wszystko wróciło do normy. Nie chcę myśleć co by było gdyby tego monitora nie miała. Nie mogłam potem zasnąć, więc jestem nieprzytomna. Pierwszy raz nam się to zdarzyło i mam nadzieję, że ostatni. Ciarki mi przechodzą na samą myśl o tym. 🥴
  4. Blue napisał(a): Dlaczego musisz robić to usg? były jakieś nieprawidłowości? Ja miałam podobnie. Niby połóg się zakończył, a potem znowu dużo czerwonej krwi leciało i to właśnie było w okolicy 7tyg. jak byłam u ginki to była już brązowa krew. Zapisała mi jakieś tabletki chyba Gynoflor czy coś o podobnej nazwie miałam brać przez 6 dni no i rzeczywiście plamienie ustąpiło. Jak przestałam karmić regularnie piersią, bo mała była chora pojawił się okres, ale na szczęście już znikł 🙂 Na wizycie kontrolnej pediatra mnie skierowała do poradni ponieważ mała ma strasznie spłaszczoną główkę. Taką jajowatą. Tak jakby Patrycję ktoś przez prasę przeciągnął. Pediatra chce się upewnić czy mózg się dobrze rozwija bo zazwyczaj dzieciom główka się zaczyna kształtować a jej nic się nie zmienia. I przez takie usg można sprawdzić czy wszystkie struktury mózgu się dobrze rozwijają. Mózg dziecku się rozrasta i wszystko musi mieć swoje miejsce. Powiedziała mi, że na razie Patrycja rozwija się dobrze i żeby się nie martwić. 🤢
  5. Mam kolejny kryzys. Wszystko mnie denerwuje. Mała nie spała w nocy. W dzień drzemki robiła. Cały tydzień próbowałam dodzwonić się do poradni neurologicznej w sprawie usg przezciemiączkowego. Bez skutku załamka. Mąż ma wyprawę więc do CZMP w Łodzi. Co za świat, że sprawy przez telefon nie można załatwić. A chodzi tu o zdrowie mojego dziecka. zucchini nie wiem jeszcze czy będę robiła te badania moczu. Zastanowię się do poniedziałku. Do tego wszystkiego ze mną jest coś nie tak. Muszę się umówić na wizytę do ginekologa. Połóg mi się zakończył na dobre jakieś tydzień temu. Aż tu nagle wczoraj zaczęłam krwawić i to dość obficie, że muszę podpaski zakładać, a najśmieszniejsze jest to, że przez cały połóg nosiłam jedynie wkładki. Krwawienie wciąż trwa. Jak mnie lekarz wyśle na łyżeczkowanie to nie wiem co z dzieckiem i karmieniem. Maaaaam dość. Płakać mi się chce. 😞
  6. Kerry napisał(a): jeśli Cię to niepokoi to czemu masz się nie zgłaszać? Ja mam numer prywatny do położnej jeśli będę chciała to mam dzwonić kiedy chcę i mnie coś zaniepokoi. Ja bym się zgłosiła z tym, bo może to jakaś infekcja? Nie chce siac paniki wiec mnie nie sluchaj, nie jestem lekarzem :P Też miałam takowy numer i go nie wbiłam do telefonu. Załamka. Musze się zgłosić do poradni i poprosić o ten nr A nie możesz po prostu zrobić jej na własną rekę badania moczu? Kosztuje grosze. z wynikiem wtedy do pediatry. Bo po co dwa razy latać z dzieckiem? 🙂 Też tak myślałam ale jak złapać ten mocz. To graniczy z cudem.
  7. hullu napisał(a): ano własnie propo kupek, to moj robi raz dziennie. To normalne? Raz dziennie, czasami też raz w nocy. Jeżeli dziecko jest na piersi to normalne, że dziecko rzadko kupy robi, bo mleko matki jest wchłaniane a nie wydalane. U mnie z tym problemu nie ma, bo kupa zawsze raz dziennie była, natomiast był problem z samym "wydostaniem" się kupy. Przy tym ból, płacz, prężenie się... Co do bólu, płaczu i prężenia się to Patrycja mnie wczoraj i przedwczoraj strasznie przestraszyła. Widziałam, że próbowała robić kupkę ale nie dawała rady. Miałam ją na rączkach i nagle robiła się cała czerwona zwijała mi się w kłębek, oczy jak złotówki i nagle brak reakcji. Tak jakby przestawała oddychać, na nic nie reagowała. Dopiero nią potrząsałam to przechodziło i nagle strasznie zaczynała płakać. Myślałam, że serce mi wyskoczy ze strachu. Aż męża od kolegi ściągałam do domu bo tak się wystraszyłam. Córka doprowadzi mnie do zawału. Kiedyś piła mleko i tak mi się zakrztusiła, że fioletowa się zrobiła. Mleko leciało buzią i nosem. Przepłakałam wtedy chyba z godzinę bo tak się wystraszyłam. 🤢 Mój jak tak mi ryczał i pruł się to się zanosił i przestawał oddychać.. przez co ja przeszłam..ile ja sie napłakałam i nerwów najadłam.. na szczęście już tak nie robi bo teraz się wiecej śmieje i z Terroru zamienił się w Śmieszka. 😉 No właśnie działo się tak podczas płaczu, a Pati leżała spokojnie na rączkach i nagle spinała się i przestawała oddychać dziwne. Dopiero potem zaczynała płakać. W ciągu dwóch dni zrobiła mi tak ok. 5 razy.
  8. Pati po kąpaniu padła i tak co dzień. Matka też padnięta a szczególnie kręgosłup mi nie wyrabia. Podszykowałam na jutro obiad, upiekłam wędlinkę na kanapki, jeszcze prasowanie i spać. I tak wkoło macieju. Wczoraj zrobiłam sobie rozrywkę i pojechałam wieczorem do Manufaktury na godzinkę. Jedyne centrum do którego mogę pojechać bo jest czynne do 22. Małą wykąpię ok. 19, nakarmię i jak uśnie to wymykam się dla oderwania się od codziennych obowiązków, mimo iż jestem często zmęczona.
  9. Kerry napisał(a): ano własnie propo kupek, to moj robi raz dziennie. To normalne? Raz dziennie, czasami też raz w nocy. Jeżeli dziecko jest na piersi to normalne, że dziecko rzadko kupy robi, bo mleko matki jest wchłaniane a nie wydalane. U mnie z tym problemu nie ma, bo kupa zawsze raz dziennie była, natomiast był problem z samym "wydostaniem" się kupy. Przy tym ból, płacz, prężenie się... Co do bólu, płaczu i prężenia się to Patrycja mnie wczoraj i przedwczoraj strasznie przestraszyła. Widziałam, że próbowała robić kupkę ale nie dawała rady. Miałam ją na rączkach i nagle robiła się cała czerwona zwijała mi się w kłębek, oczy jak złotówki i nagle brak reakcji. Tak jakby przestawała oddychać, na nic nie reagowała. Dopiero nią potrząsałam to przechodziło i nagle strasznie zaczynała płakać. Myślałam, że serce mi wyskoczy ze strachu. Aż męża od kolegi ściągałam do domu bo tak się wystraszyłam. Córka doprowadzi mnie do zawału. Kiedyś piła mleko i tak mi się zakrztusiła, że fioletowa się zrobiła. Mleko leciało buzią i nosem. Przepłakałam wtedy chyba z godzinę bo tak się wystraszyłam. 🤢
  10. hullu napisał(a): ano własnie propo kupek, to moj robi raz dziennie. To normalne? Moja przy karmieniu cyckiem i dokarmianiu butlą trzy razy dziennie robi raz na dwa lub trzy dni. Pani doktor stwierdziła, że wszystko jest ok, ale Pati po półtora dnia męczy się już i spina. Plusem jest to, że oddaje regularnie gazy. Da się to usłyszeć. Często jak puści pierdziola to jak dorosły człowiek.
  11. hullu napisał(a): jeśli Cię to niepokoi to czemu masz się nie zgłaszać? Ja mam numer prywatny do położnej jeśli będę chciała to mam dzwonić kiedy chcę i mnie coś zaniepokoi. Ja bym się zgłosiła z tym, bo może to jakaś infekcja? Nie chce siac paniki wiec mnie nie sluchaj, nie jestem lekarzem :P Też miałam takowy numer i go nie wbiłam do telefonu. Załamka. Musze się zgłosić do poradni i poprosić o ten nr
  12. Kerry ale jak często Wojtuś robi Ci kupy?
  13. Mam do was nietypowe pytanie. Czy mocz w pieluszce u waszych dzieci ma specyficzny zapach? Nie umiem opisać dokładnie o jaki zapach mi chodzi. Tak jakby woń kwasu. Pati ma tak od dwóch dni i martwię się czy to nie jakieś zakażenie czy bakterie w moczu. Nie chcę po raz kolejny zgłaszać się do pediatry bo cały czas coś nowego u Pati się dzieje.
  14. hullu napisał(a): Ach te mamy... Mi mojej niestety brakuje, zmarła kilka la temu a bardzo chętnie bym się jej poradziła. Zawsze dawała mi rady, wyrażała swoje zdanie ale pozwalała mi podjąć ostateczną decyzje i nigdy nie krytykowała, nie podważała mojego zdania. Patrycja bardzo często wciska piąstkę do buzi. Gdy jest głodna albo bardzo zdenerwowana. Smoka używa sporadycznie.
  15. TITINKA napisał(a): Moja Patrycja ma często rączki zimne. Szczególnie po długim nocnym spaniu. Ale na karku sprawdzam i jest ciepła. Może to wynika z tego, że jest przykryta cieniutkim kocykiem ale ona nie lubi być przegrzewana. Od początku spała pod cienkim kocykiem. Wystarczy, że ją cieplej ubiorę to już jej nie pasuje. Ostatnio ją przykryłam w nocy cieplejszym kocykiem to się strasznie wierciła. Pati też się coraz bardziej interesuje otaczającym ją światem ale największą rozrywka dla niej jest gdy z nią rozmawiamy. Wtedy fajnie sobie gaworzy i się śmieje. Coraz częściej sprawdza mi się leżaczek bujaczek w którym czasem sobie uśnie albo po prostu poleży. Myślałam, że mi się on nie przyda ale dostałam w spadku więc co mi zależało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...